Obszerny wywiad z Theo Walcottem
02.04.2013, 14:14, Marcin Witkowski 1725 komentarzy
To wyjątkowy sezon dla Theo Walcotta.
Na początku tego sezonu był tylko “super-rezerwowym” - ale pomimo ciągłych spekulacji na temat nowego kontraktu i swojej przyszłości - z czasem zaczął strzelać gole i przyciągać wzrok swoimi występami, dzięki czemu stał się zawodnikiem pierwszego składu.
Theo w październiku strzelał w meczu z Southamptonem i West Hamem, zdobył także hat-tricka w pojedynku z Reading w Capital One Cup. Kolejne trafienia padły w meczach z Schalke, Tottenhamem, Evertonem, Reading, Newcastle (kolejny hat-trick) – łącznie w 11 występach strzelił 14 bramek. To już wtedy był najlepszy sezon dla Anglika pod względem strzelonych bramek, a wciąż był rok 2012.
Pomimo świetnych występów, przyszłość Walcotta w Arsenalu nadal była niepewna. Jego kontrakt wygasał wraz z końcem sezonu, dlatego z każdym dniem kibice byli coraz bardziej zniecierpliwieni i zdenerwowani.
Informacja z 18 stycznia, że najmłodszy piłkarz w historii pierwszej reprezentacji Anglii złożył podpis pod nową umową z Arsenalem, była źródłem wielkiej ulgi i szczęścia dla kibiców. Po wyjaśnieniu swojej przyszłości, Theo mógł kontynuować swoją dobrą grę. W czterech kolejnych spotkaniach po podpisaniu nowego kontraktu Anglik strzelał gole, a w meczu z Sunderlandem zaliczył 250 mecz w barwach The Gunners. Chociaż jest to już 7 sezon Walcotta w Arsenalu, należy pamiętać o tym, że ma on tylko 24 lata.
Sam Theo jest podekscytowany i podbudowany kolejnym rozdziałem w swojej bogatej karierze. Jako zawodnik z największą liczbą goli i występów w barwach Kanonierów, Anglik wie, że ma w szatni status seniora i jest zdeterminowany, by stać się liderem i talizmanem drużyny w ciągu następnych kilku lat. Jest jasne, że chce wziąć na siebie więcej odpowiedzialności na boisku jak i poza nim.
Theo obiecuje, że stanie się wpływową postacią w drużynie, która w najbliższym czasie będzie walczyć o trofea. I, jak sam wyznaje, może mieć w najbliższej przyszłości więcej obowiązków poza boiskowych…
Theo, w tej chwili cieszysz się ze swojego najlepszego sezonu pod względem goli i asyst – co się zmieniło w twojej grze w porównaniu do poprzednich lat?
W tym sezonie częściej biorę udział w sytuacjach podbramkowych. Potrafię również lepiej wykańczać akcje. Ostatnie dwa lata pod względem goli, jak na skrzydłowego, były zadowalające, ale ten rok jest niesamowity. Po prostu lubię strzelać, asystować i pozostaję zdrowy, co jest bardzo ważne.
Co w sobie ulepszyłeś?
Wielką rzeczą w tym sezonie jest to, że ja po prostu nie chcę, żeby mecz się skończył. Cieszę się każdą sekundą na boisku. Każdy mecz to dla mnie źródło radości. Uwielbiam występować przed wielkim tłumem, dla moich kolegów z zespołu również, a jeśli popełniam błąd, to zapominam o nim jak najszybciej, bo wiem, że zaraz będę miał kolejną szansę na pokazanie swoich umiejętności. Więc nie myślę już za dużo o błędach. To kolejna nowość w tym sezonie – nie rozpamiętuję tego, co się stało wcześniej w meczu. Również przestałem tyle myśleć przed bramką przeciwnika i po prostu robię to, co przychodzi mi naturalnie – wykańczam akcję. Jak dotąd to działa
Wygląda na to, że grasz z większą pewnością siebie…
Tak, czuję, że mogę kreować sytuacje dla zespołu. W ciągu ostatnich kilku lat nauczyłem się wiele rzeczy o defensywnej stronie gry i o formacjach. Gram również lepiej z innymi zawodnikami, widzimy swoje mocne strony i potrafimy to wykorzystać. Ostatnio mój tata powiedział mi, że gram z uśmiechem na twarzy, że cieszę się z każdej minuty na boisku. Ma rację.
Negocjacje w sprawie twojego nowego kontraktu trwały bardzo długo – a ile dokładnie? Czy zaczęły się już w poprzednim sezonie?
Ciągle o tym myślałem, ale w ostatnie lato grałem na EURO i chciałem się na tym skoncentrować, i nie mieć niczego innego na głowie. Później chciałem zrobić sobie przerwę przed nowym sezonem, ponieważ nie mamy w Premier League przerwy zimowej. Negocjacje w sprawie poprzedniej umowy trwały więcej niż sześć miesięcy, a rozmowy w sprawie najnowszego kontraktu trwały trochę dłużej. Takich rzeczy nie da się załatwić w ciągu jednej nocy. Kiedy wszyscy są szczęśliwi, wtedy najlepiej załatwiać takie sprawy, więc cieszę się, że tak się to skończyło.
Czy ktoś w szatni przekonywał cię do podpisania kontraktu?
Tak, przekonywali [śmieje się]. Piosenka „Sign Da Ting” - Lukas Podolski uwielbiał śpiewać ją za każdym razem, gdy mnie widział – w szatni i na treningu. Wszyscy żartowali sobie z tego. Oczywiście to nie było na serio, ponieważ każdy wie, jak długo trwają negocjacje. Ale takie żarty są bardzo zdrowe i sprawiały, że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech – dlatego kocham tych gości. Są wspaniali.
Czy radziłeś się kogoś w trakcie negocjacji?
Dobrą stroną tych negocjacji było to, że miałem swobodę i mogłem mieć swoje własne myśli – a kiedy potrzebowałem z kimś porozmawiać, to zawsze ktoś był przy telefonie. Moja dziewczyna, Mel, ciągle ze mną była, więc byłem pod ciągłą opieką. Jestem taką osobą, że wszystko trzymam w sobie. Jeśli jest coś, czym chcę się podzielić albo czego nie potrafię rozwiązać, to wtedy kontaktuję się z bliskimi. Ale uważam, że jestem wystarczająco inteligentny, by samemu rozwiązywać swoje problemy.
Co powiedział ci menedżer, by przekonać cię do przedłużenia umowy ?
Myślę, że możliwość grania w ataku odegrała jakąś rolę. Mówiąc to, nie mam na myśli, że powinniśmy coś zmieniać w składzie, ponieważ Olivier dobrze sobie radzi na szpicy. Oczywiście menedżer wie, co jest najlepsze dla drużyny, ale miło by było dostawać więcej szans na grę jako środkowy napastnik. Boss zawsze miał we mnie wiarę, ale nie wygraliśmy niczego od dłuższego czasu, więc chcemy mu się odpłacić zdobywając jakiś puchar. Jeśli źle gramy, menedżer zawsze bierze winę na siebie, ale czasami to nie jego wina, ponieważ to my jesteśmy piłkarzami i to my gramy. Oczywiście gdy gramy słabo, mówi nam o tym, co jest dobrą rzeczą. Jest wielkim menedżerem i wiele się od niego nauczyłem w ciągu tych kilku lat.
A czego mogą oczekiwać kibice z twojej strony w następnych sezonach?
Myślę, że będzie coraz lepiej, oczywiście jeśli będę zdrowy i będę na siebie uważał. Wraz z pierwszym pucharem jaki wygramy, zobaczysz, że wracamy tam, gdzie nasze miejsce. To dla mnie ważne, by być tego częścią, biorąc pod uwagę fakt, ile czasu tutaj spędziłem. Ale uważam, że fani zaczynają widzieć wielką zmianę. Ciągle jestem młody, ale mam dużo doświadczenia i bardzo kocham bawić fanów – to dla mnie ważne. Gdy zespół gra dobrze, wszystko jest łatwiejsze, a gdy wygrywasz, to bycie częścią drużyny to coś fantastycznego. Kiedy zespołowi nie idzie, wtedy trzeba wznieść się na wyżyny i pociągnąć za sobą kolegów. Tak jak to zrobił Lukas w meczu z West Hamem – zrobił wiele dobrego, gdy wszyscy tego potrzebowaliśmy. Mamy w składzie zawodników, którzy potrafią zrobić coś z niczego, a ja chcę być jednym z nich.
Więc co chcesz osiągnąć w najbliższych latach?
Bez wątpienia powinniśmy rok w rok walczyć o zwycięstwo w Premier League. To priorytet. Tak samo FA Cup – powinniśmy zachodzić co roku bardzo daleko. Capital One Cup, Liga Mistrzów – powinniśmy walczyć o każde trofeum tak długo, jak wierzymy, że możemy je wygrać. Widzisz to, gdy przegrywamy jedną bramką, wszyscy wtedy myślą „powinniśmy dać z siebie więcej, ponieważ to jest za mało”. Ale gdybyśmy myśleli w ten sposób od początku, to moglibyśmy pokonać każdego. Myślę, że dojdziemy do takiej chwili, gdy będziemy wygrywać mecze, w których nie dominujemy. Zaczynamy zmierzać w tę stronę, a gdy dotrzemy do mety, będziemy nie do pokonania.
W jaki sposób zespół przełamie problemy psychologiczne?
Jeśli wszyscy będą głośniejsi – a zauważyłem to ostatnio na treningu – i jeśli wszyscy będą ze sobą więcej rozmawiali. Musimy brać na siebie odpowiedzialność, możemy to zrobić. Widzę to codziennie na treningu, ale musimy to pokazywać w czasie meczu. Jeśli wyciśniesz z siebie jeszcze więcej, to będziesz chciał osiągać lepsze rezultaty. To ważne, by wszystkim zależało i żeby się wzajemnie wspierać.
Czy dajesz jakieś rady młodzikom, jako najbardziej doświadczony zawodnik w szatni?
Będę szczery – tak, doradzam im. Zawsze jestem dostępny, gdy czegoś chcą. Czasami mogą się na mnie wzorować, co jest wspaniałe, ale jestem tylko jednym z wielu. Na przykład, gdy ktoś dozna kontuzji, lubię z nim porozmawiać i zobaczyć jak się trzyma. To kolejna strona piłki nożnej, której się uczę. Robin często dawał mi rady, gdy byłem młodszy, ja jeszcze nie jestem na jego miejscu, ale będę.
Zdobyłeś w tym sezonie 18 goli. Czy ustaliłeś sobie przed sezonem jakieś minimum?
Chciałem 20 goli we wszystkich rozgrywkach, więc może będę musiał wyznaczyć sobie nowy cel! Ale chciałem także strzelić w Premier League od 15 do 20 bramek, a mam w tym momencie 11. Asysty to bonus, ale dla skrzydłowego liczba bramek, którą strzeliłem do tej pory, to bardzo dobry wynik.
Czy uważasz za błogosławieństwo, że na początku tego roku nie grałeś za dużo, dzięki czemu będziesz świeższy w końcówce rozgrywek?
Być może. Ale chciałem grać w każdym meczu, zwłaszcza, że kocham piłkę. Dbam o siebie, a sztab medyczny był wspaniały. Wszyscy mamy monitorowane serca i używamy systemu GPS, więc wiemy co i jak. Sztab medyczny uznał, że muszę trochę przyhamować – tak robią najlepsze kluby.
A jakie są twoje osobiste ambicje? Jesteś 40 goli od „Klubu 100”…
To byłoby wielkie osiągnięcie, zdecydowanie, ale nie myślałem o tym. Ja koncentruję się na tym co jest teraz, ale bycie częścią tej grupy byłoby cudowne, zwłaszcza w tak młodym wieku, z wszystkimi moimi wzlotami i upadkami w karierze. Nie patrzę na statystyki – no może po za moimi punktami w Dream Team [The Sun Dream Team Fantasy Football – przypis red.]!
Siedem lat temu trafiłeś do Arsenalu, miałeś wtedy 16 lat. Jak wspominasz swoje pierwsze tygodnie w Klubie? Czy był ktoś szczególnie pomocny?
Mój tata był wspaniały. Kiedy pierwszy raz tu przyjechałem, było wspaniale, ponieważ mieszkaliśmy razem w Enfield, w mieszkaniu Edu. Nie wiem co by było, gdybym przyjechał tu sam, może historia potoczyłaby się inaczej. On zrobił dla mnie bardzo dużo przez całą moją karierę. Przez moje treningi w Southamptonie popsuło się kilka samochodów, gdyż musiałem dojeżdżać. Wiele dla mnie poświęcił, zawsze był obok mnie i zawsze będzie mnie wspierał. Ale oczywiście nie zapomina o sobie – ostatnio stracił trochę kilogramów i teraz mieści się w moje ciuchy! On zawsze jest dostępny, gdy go potrzebuje, ale wie też, że sam potrafię o siebie zadbać.
Twoja dziewczyna, Mel, także była z tobą przez cały ten czas. Wygląda na to, że masz stabilne życie domowe…
Uważam, że to ważne, by czuć się komfortowo w miejscu w którym przebywasz, zwłaszcza w domu. Jestem z Mel już ponad siedem lat. Zaręczyliśmy się ponad rok temu, więc jest to kolejny krok. Mam nadzieję, że niedługo stworzymy rodzinę, więc mam o czym myśleć. Ale mam dopiero 23 lata. Mam jeszcze mnóstwo czasu, na szczęście.
Więc niedługo będziesz prosił Jacka Wilshere’a o porady rodzicielskie?
Tak, pewnego dnia! Jack powiedział mi, że wiele się wtedy zmienia. Ostatnio rozmawiałem też z Gaelem Clichym, z którym ciągle jestem w kontakcie. Ma córkę i twierdzi, że posiadanie dziecka to najcudowniejsza rzecz na świecie. Jest bardzo dobrym tatą, widzę to. Powiedział mi, że byłbym dobrym ojcem, to dla mnie wiele znaczy. Ale nie wiem, jak sobie poradzę. Następnego dnia poszedłem na urodziny mojego bratanka, gdzie było mnóstwo dzieciaków. Biegali i strzelali z jakichś laserów, więc zdecydowałem się do nich dołączyć, ale chyba trochę przesadziłem!
Media interesują się tobą od momentu, gdy trafiłeś do Arsenalu, a zwłaszcza po powołaniu na Mistrzostwa Świata w 2006 roku. Czy jest coś, za czymś tęsknisz, z dni, gdy nie byłeś takim obiektem zainteresowania mediów?
To śmieszne – po powołaniu do składu na Mistrzostwa Świata pojechałem do mojej rodzinnej wsi w Compton, a tam zobaczyłem, że wszędzie wiszą flagi z napisem „Dalej Theo”. Przed moim domkiem była kolejka po autograf, to było dla mnie inne doświadczenie. Byłem zaskoczony. Chyba w tym momencie zrozumiałem, że życie już nigdy nie będzie takie jak dawniej. Jestem spokojnym i cichym człowiekiem. Dni, gdy dorastałem, były fantastyczne, ale od tego momentu nic już nie było takie samo.
Czy jest coś, czego nie możesz robić, a co robiłeś kiedyś?
Oczywiście nie mogę być tak beztroski jak kiedyś i muszę o siebie dbać. Byłem ostatnio na urodzinach dziadka Mel, były tam dzieci, które grały w piłkę. Mel wtedy powiedziała „czy nie byłoby fajnie po prostu dołączyć do nich i grać?”. Ale ja po prostu nie mogę. Następnego dnia na urodzinach bratanka dzieci grały w piłkę, a ja stałem na bramce. Nie chciałem grać w polu, ponieważ było za dużo dzieciaków, chyba z 20, i wszystkie biegły do piłki! Trzeba uważać i być profesjonalistą.
Ale lubię grać w golfa – gram bardzo często. Grałem kiedyś w tenis, ale nie byłem dobry, właściwie to byłem beznadziejny! Przegrałem z dziadkiem Mel, a miał wtedy 86 lat. Jestem taki słaby… Chyba zrezygnuję z gry w tenisa!
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
twitter.com/Lagvilava7/status/316552839763734528/photo/1
Stefanowi pasuje czerwona koszulka
https://twitter.com/Lagvilava7/status/316552839763734528/photo/1
napisałaś*
przepraszam
Ja tak typuje:
Malaga 3-2 BVB
Real 3-2 Galata
@chica10
podpisuję się pod wszystkim co napisałeś o przezaje*istym RL9.
Ja ostatnio oglądałem mecz Legii i Ljuboja Lewego po prostu zjada.
Santiago
Nie mówię, że się temu dziwię, mówię że mnie to denerwuje, bo żadna z niego gwiazda. Właśnie w reprze bardzo dobrze to widać. Pomoc może i ma słabą, ale sam też niewiele robi. Ja go w Arsenalu nie widzę, jakoś nie wydaje mi się żeby mógł wygrywać pojedynki z angielskimi obrońcami. Ale może się mylę, może i by pokazał się z jeszcze lepszej strony niż w BvB, mimo to liczę że nie będzie miał do tego okazji.
@Santiago
Jeśli mówisz o Lessim, to on robi za trzech :P
shinev
a barca ma jednego ;p
arsenalfanfc, jesli chodzi o tlo i kwadratowe wlosy to tlo robilem na paintcie bo nie wiem jak dac tlo pod layer w photoshopie(bo korzystam od wczopajszego wieczora) i nie chciało mi się szczypać przy wycinaniu włosów bo miałem mało czasu :p
Ja tam ostatnio obejrzałem powtórkę drugiego meczu Schalke z Galatasaray i zostałem fanem Buraka Yilmaza :P On jest po prostu kapitalny, bardzo wszechstronny zawodnik z fenomenalnym wykończeniem (chociaż tu odwołuję się do reszty jego meczów i imponującej liczby goli). Było jakieś zainteresowanie nim i nie mam pojęcia dlaczego go nie kupiliśmy :/
Lewego IMO zjada.
I jeszcze smutny fakt, takie drużyny jak Galatasaray czy PSG mają po dwóch napastników klasy światowej, a my żadnego. Może dlatego tak szybko żegnamy się z LM...
chica
Co się dziwisz że traktują go jak gwiazde skoro w polsce jest najlepszym piłkarzem ? Może w reprezentacji tego nie udowadnia ale w kadrze tylko Kuba i Piszczu są niedaleko jego poziomu. W borussi ma dość dobrą pomoc ale w arsenalu miałby dużo lepszą i myśle że prezentował by się podobnie jak w BvB
ArseneAl,
nie przesadzałbym tak, statystyki w kadrze czy klubie są za Reusem. Jedynie w LM Gotze ma ciutke lepsze. Ale wiadomo statystyki nie grają. Mi akurat Reus imponuje swoją pewnością.. technicznie może to nie jest to samo, ale strzałem na pewno nadrabia.
Wielo
Ramsey D:
Malaga 3:3 Bvb
Real 5:1 Galata
:))
Santiago
Do "typowego polaka" to akurat mi daleko więc nie oceniaj mnie jeśli nie masz o tym pojęcia. Niczego mu nie zazdroszczę to po pierwsze, a po drugie nie mam żadnego uprzedzenia do polskich sportowców, bo jest wielu których podziwiam, ale nie muszę jak wszyscy wychwalać Lewego. Może "drewno" to zbyt niesprawiedliwe określenie, ale skoro większość traktuje go na równi z największymi gwiazdami futbolu to ja go mogę zjechać. W Borussi może i dobrze gra, ale nie wiem co większość ludzi w nim widzi takiego żeby stawiać go na pierwsze strony każdej sportowej gazety. Po prosty mam już cholernie tego dosyć.
@Arsenalfcfan
Mnie tam Reus nie przekonuje.
Isco i Goetze są dużo lepsi.
ArseneAl,
w sumie racja ;) ale jest w sumie niewielka różnica między nimi :)
fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/63429_596996830340537_271544395_n.jpg
:D
chica10
Już nie czytam twoich komentarzy...
Czy ty masz jakieś uprzedzenie do polskich sportowców ? Typowy polak zazdrość Cię zżera że ty tylko przed komputerem masz życie.
Lewy drewno takiego żartu jeszcze nie słyszałem
eh.. wybacz, ale z Ciebie taki grafik jak z Ramsi'ego raper, pisarz czy kim on tam myślał, że jest :D
wiadomo, poćwiczysz to i zaczniesz ogarniać :P ale póki co to naprawdę są to obrazki na poziomie tekstów Ramsiego ;d
Malaga - Borussia 1:1
Real - Galata 2:1
@arsenalfcfan
IMO:
Isco = Goetze > Reus
Tez mam nadzieje, ze Malaga wygra i sie troche wielbiciele Polskiej Borussi uciszą - komentatorzy tez
Marzag
Zrób z Joffreya Sanse ;d
Morzog > Będą z Ciebie grafiki komputerowe ;)
Ale to napisałem... Polska trudna język.
imageshack.us/photo/my-images/850/trenerdoskonay.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/850/trenerdoskonay.png/ Trener doskonały
Słyszeli, że Alves o wywieranie presji na sędziemu Starkowi (Winter is coming!), który nie dopatrzył się spalonego Zlatana oskarżył... Mourinho. xD Nie ma to jak oskarżać kogoś kogo na tym meczu w ogóle nie było.
już widzę jak w nsport oraz w tvp będą jarać się tą ich borussią. malaga sprowadzi ich na ziemię.
250 godzin prac społecznych, tysiąc funtów kary oraz zakaz prowadzenia pojazdów na kolejne sześć miesięcy - taką karę wymierzył przed kilkunastoma minutami brytyjski sąd Carlosowi Tevezowi.
huehue :D 250 godz ? :D codziennie po 2h przez 4 miesiące :D na pewno odpracuje to ;)
Ja tam do Lewego nic nie mam, nie jaram się nim też tak bardzo. Ale mam dość tego ciągłego jarania się BvB w necie, TV, gazetach i liczę, że Malaga dziś wygra.
Arsen,
tak dla mnie Isco, Gotze i Reus to jeden bardzo podobny poziom. Całą tą trójką zainteresowanie wykazuje pół europy.
ares765
Tego to tym bardziej nie zniosę... Może i by transmitowali Arsenal co tydzień ale jakim kosztem? Nie chcę tego drewna u nas, w dodatku za dużo sezonowców by się zleciało.
LTG
Źródło ? The Sun czy inny shit ?
chica10
Co jeśli Lewandowski przyjdzie do Arsenalu ? :)
Ja tam dzisiaj będę za BVB, nie zniosę jak 3 drużyny La Ligi będą w półfinale, a kibice Barcy i Realu będą się jarać, że jest najlepsza
Jack Wilshere and Lauren Neal are expecting baby number 2. Archie is gonna be a big brother.
No no Jack nie proznowal w czasie kontuzji :D
To się cieszę, że są tu osoby, które myślą tak samo;) Bo już myślałam, że większość Polaków go wielbi nie wiem za co, ale jak człowiek czyta gazety i ogląda tv to może myśleć, że on jest co najmniej jakimś bohaterem narodowym... Oby tylko nie przeszedł to PL, bo wtedy transmisje Arsenalu będą wielce zagrożone.
Malaga rozbije dzisiaj BVB.
Ja również za Malagą będę. I stawiam 2-0, oczywiście bardziej w sferze marzeń aniżeli realnego typu. W każdym razie mecz zapowiada się ciekawie.
W drugim meczu bezwzględnie Real, Galata może pokusi się o gola honorowego.
Isco poziom Reus? wat? a dla mnie od Gotze tez jest lepszy.
chcia10
dokładnie czuje to samo :D
Malaga ma dużo słabszych zawodników.. tak więc ciężko będzie im cokolwiek ugrać.. remis u siebie , może wygrana 1 bramką.. ale w piłce wszystko jest możliwe...
lecz jak BVB zagra na poziomie to ciężko o dobry rezultat będzie Maladze.. Jedynie Isco podtrzymuje poziom Gotze czy Reusa..
Chica10
Mam tak samo :)
Mam nadzieję, że Malaga porozstawia dzisiaj Borussie po kątach. Nie mogę już słuchać o tym "polskim trio". Można się od tego rozchorować. Wszystko przez Lewandowskiego, wszyscy tylko pieją na jego widok i oczywiscie zawsze mecze Borussi muszą być transmitowane. A żeby tak dzisiaj Malaga wygrała 5:0 ;d
Rzeczywiście dzieciakowi...
youtube.com/watch?v=UWYCOKreQzI
Robin wygląda tak jakby siedział tam za kare.
Malaga - BVB 3-1
Real - Galatasaray 2-0
Słyszeliście może o frajerze z Warszawy, który ukradł dzieciakowi rower ? :P
youtube.com/watch?v=l4Y-2JWEGSI&feature=share