Ocena niedostateczna, czyli refleksje na temat Barcelony
23.11.2009, 00:49, Damian Romankiewicz 80 komentarzy
Ósma lekcja, lekcja języka polskiego. "Moi kochani, wiem, że jesteście zmęczeni, ale nie będziemy przekładać w nieskończoność sprawdzianu z pojęć" - obwieściła Pani Profesor uśmiechając się delikatnie, ale zarazem jakże fałszywie. "Słodka żmijka", jak ja ją nazywam, nie miała litości dla uczniów, chcąc pogrążyć ich jedynkami w ten piątkowy deszczowy dzień.
"Uczeń bez jedynki, to jak żołnierz bez karabinu" - owa myśl przeszła mi przez głowę. Cóż, są gorsze rzeczy niż kolejna ocena niedostateczna w dzienniku, uzupełniająca moją jakże zacną kolekcję "gołych". "Pierwsza grupa, druga grupa, pierwsza grupa, druga grupa, tak Romankiewicz, ty pierwsza i nawet nie próbuj ściągać, bo od razu zabiorę kartkę" - hmm, i tak nic nie umiem...
"Pierwszy rząd piszę: abnegacja, inwersja, aforyzm i może jakieś koło ratunkowe, wyjaśnij, co rozumiesz poprzez stwierdzenie - lizus - no już, piszemy, macie dziesięć minut!". Zegar tyka, w międzyczasie "żmijka" dyktuje jakieś bezsensowne pojęcia dla rzędu drugiego i mruczy coś pod nosem, chcąc utrudnić pracę uczniom.
Abnegacja? Aaa, to ten, to może na razie sobie daruję - pomyślałem. Inwersja? Zdążę napisać (oszukiwanie samego siebie). Aforyzm? WTF? Zajmę się pojęciem lizusostwa. A więc tak, wyjaśnię to w ten sposób, że, że, że... Wieeem! No jasne, Cesc Fabregas, piłkarze Barcelony, nieustanne, wręcz męczące komplementy, chęć wpłynięcia na kapitana Arsenalu = lizusostwo. Bingo!
- To Barcelona piłkarsko ukształtowała Cesca. To widać podczas meczów, ponieważ Fabregas gra w naszym stylu - powtarza w kółko Laporta.
- Cesc będzie ponownie reprezentował barwy Barcy, zawsze to powtarzam. On wie, jakie jest jego przeznaczenie, ale nie może mówić teraz o tym głośno - powiedział niedawno Pique, wywiązując się tym samym z jednego z warunków umowy z Barceloną.
- Rozumiem, że Arsenal znaczy wiele dla Cesca, ale w pewnym momencie życia, człowieka nachodzi taka myśl, że czas zacząć zdobywać trofea - stwierdził "oryginalnie" Messi.
- Jeśli Fabregas do nas dołączy, będę bardzo szczęśliwy, ponieważ gra u jego boku daje bardzo wiele satysfakcji. Bez wątpienia jest on świetnym zawodnikiem, który potrafi wykonać kluczowe podanie i – co najważniejsze – posiada „DNA Barcy” - dodał Xavi.
Coraz to nowsze postacie z Katalonii prześcigają się w wymyślaniu nowych komplementów dla kapitana Arsenalu w celu zwabienia go na Camp Nou. Media donoszą, że Laporta jest tak zdesperowany, że zamierza zainwestować w szamana z Malagi, którego magiczne kombinacje z ziółkami mają sprawić, że Fabregas zechce zadeklarować oficjalnie swoją chęć powrotu do korzeni. Sam biskup Barcelony nie ma nic przeciwko ogromnym pieniądzom wpompowywanym w futbol pod warunkiem, że szasta nimi Més que un club.
Fala wypowiedzi dotyczących hiszpańskiego pomocnika ze strony najlepszego klubu minionego sezonu w Europie staje się powoli niesmaczna. Arsenal stawia sprawę jasno - Cesc nie jest na sprzedaż - a sam zawodnik nie wspomina nic o chęci zmiany barw klubowych. Wypowiedzi w stylu choćby tej Messiego - "Odejdź, jeśli chcesz zacząć zdobywać trofea." - nie pasują do drużyny, która uważa się za więcej niż klub, której działacze często wspominają o wartościach szacunku, godności i zrozumienia. Cesc może i jest wychowankiem Barcy, ale to w północnym Londynie uczyniono go piłkarzem największego formatu. Gracz ma świadomość, że zawdzięcza bardzo wiele Arsenowi Wengerowi.
"Koniec czasu, oddajemy karteczki" - rzekła nauczycielka. Podałem definicje tylko jednego pojęcia i byłem ciekaw, jaka też będzie reakcja "słodkiej żmijki", gdy zacznie sprawdzać moją pracę. Po kilku dniach sprawdziany zostały oddane. Dostałem jedynkę, sorka stwierdziła, że zdurniałem rozpisując się na temat "jakiegoś Fabregasa", lecz mnie ogarnęła duma, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech od ucha do ucha. Niedostateczna ocena nie ma większego znaczenia, gdy w grę wchodzi dobro i temat związany po części z Arsenalem.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
obserwatorze, nawet w cytowanej wypowiedzi cudownego Laporty po raz kolejny padają słowa typu "kataloński piłkarz", "kochamy tego gracza"... Dodam tylko, że taka wypowiedź w której ten pan mówi cokolwiek o szacunku jest jedna, a tych pozostałych dziesiątki. Pierdzieli o szacunku, a jednocześnie po raz 56 mówi o tym jaki to Fabregas jest stworzony dla Barcelony. Wybacz metaforę, to tak jakbym poszedł do sąsiada, mówił mu pół godziny jak go lubię i szanuję, tylko po to, żeby na koniec nasrać mu na wycieraczkę i poprosić o papier. Możesz coś powiedzieć w prasie raz, możesz coś powiedzieć dwa razy, ale kilka razy w miesiącu?! WTF?! Niedługo na oficjalnej stronie wiadomego klubu pojawią się kolekcje zdjęć Cesca, a za chwilę pewnie Guardiola przydzieli mu numer na koszulce i przygotuje miejsce w szatni...
Szkoda, że jak Cesc zamieniał się miejscami z Van Bronckhorstem (a nie odchodził za darmo, jak głoszą niektórzy!) to żadnego katalo... tfu, hiszpańskiego DNA nie miał... Tak samo było/będzie z Meridą - teraz się o nim nie wspomina, a jak talent eksploduje to się okaże, że wszystkiego nauczył się w Farselonie.
Czy ja gdzieś napisałem, że Real w przeciwieństwie do Barcelony postępuje z klasą? Nie. Napisałem, że Farsa postępuje jak Real. Tyle tylko, że w Barcelonie nie mają nawet jaj żeby głośno to przyznać. Obydwa te kluby traktują inne ekipy jak śmieci, ignorując takie zjawisko jak kontrakt. Obydwu hiszpańskim gigantom wydaje się, że są ponad wszelkimi prawami, a każdy piłkarz świata śni tylko o Hiszpanii. Może z tymi snami rzeczywiście tak było, ale raczej z powodu prawa Beckhama, niż jakichkolwiek względów sportowych.
Jeszcze jedno - rzekomo Barcelona nie wydaje wielkich pieniędzy jak Real, stawia na wychowanków, sratata. 2006: Zambrotta 14M, Thuram 5M, Gudjohnsen 12M. 2007: Henry 24M, Toure 10M, Abidal 15M, Milito 20M (!). 2008: Keita 16M, Pique 7M, Caceres 17M (!!!), Alves 35M, Hleb 17M, Henrique 10M. 2009: Keirrison 16M, Maxwell 5M, Ibrahimović 49M + Eto'o, czyli w sumie circa 70M, Czyhryński 25M. 318 milionów euro w ciągu 4 lat, połowa z tego na gości którzy nawet nie wąchają podstawowego składu albo tułają się po wypożyczeniach... Nie są to wydatki a'la Real, ale jak to jest oszczędna polityka transferowa i stawianie na młodzież, to ja nie mam więcej pytań.
Jak ktoś już tu napisał - łatwo szpanować tytułami w lidze, w której 15 ekip to kompletne popierdółki na poziomie dołu Championship, a 3 chociaż piłkarsko nie odstają, wciąż mają mentalność chłopców do bicia, którzy z góry wiedzą, że nie mają szans na tytuł i nawet nie walczą. Gdzie tu jest jakaś konkurencja? Arsenal i Chelsea taką ligę zdominowałyby tak, jak Lyon Ligue 1, a Tottenham i Villa grałyby w LM.
Hah świetne ... Jak dla mnie Cesc jeszcze troche u nas posiedzi , a gadanie o glupotach typu DNA Barcelony nic nie da , bo Cesc nie ma na tyle poprzewracane w glowie zeby sie zachwycac tą smieszna Farcą jak te inne pionki z hiszpani...
Dobry artykuł.
ivexo123 ma w 100% rację
a decyzja będzie należeć do Cesca.Mam nadzieję,że wykaże takie przywiązanie do Arsenalu jak Sagna.Jego postawa jest wzorem dla wszystkich zawodników Arsenalu
i mam nadzieję,że Cesc weźmie z niego przykład i utnie wszelkie spekulacje transferowe.
obserwator >>>
"od 2003 roku, czyli od odejścia Fabregasa Barcelona zdobyła: 3 mistrzostwa Hiszpanii, Puchar Hiszpanii, 3 Superpuchary Hiszpanii, 2 Ligii Mistrzów i Superpuchar Europy. Teraz wymień mi co Fabregas zdobył w tym czasie z Arsenalem, porównaj obie listy i zastanów się w którym zespole są większe szanse na tytuły."
- No właśnie, więc po co im Fabregas? Tak bardzo im zależy, żeby zdobył jakiś tytuł? Przecież wiadomo, że na razie Francesc nie wejdzie do podstawowej "11" Barcy... Ma się marnować na ławce?
Czekam na jakiś Twój logiczny wywód. ;-)
Tomasz >>>
"Zabrali nam już Henrego , a teraz "polują" na Cesca"
Henry'ego, Petit'a, Overmars'a, GIO, Hleb'a...
Niedługo poważnie zaczną się interesować RvP, Walcott'em, Arszawinem czy Meridą...
Vpr -> od 2003 roku, czyli od odejścia Fabregasa Barcelona zdobyła: 3 mistrzostwa Hiszpanii, Puchar Hiszpanii, 3 Superpuchary Hiszpanii, 2 Ligii Mistrzów i Superpuchar Europy. Teraz wymień mi co Fabregas zdobył w tym czasie z Arsenalem, porównaj obie listy i zastanów się w którym zespole są większe szanse na tytuły.
Laporta: „Przepraszam, jeśli niepokoiłem Pana Wengera, ponieważ bardzo go szanuję, podobnie jak pracę wykonywaną przez niego. Ale on doskonale wie, że przypadek Ceska Fabregasa jest szczególny. To kataloński piłkarz, który niegdyś reprezentował nasz zespół młodzieżowy i nie jest sekretem, że kochamy tego gracza. Wiemy, że jest jednym z kluczowych zawodników Arsenalu i szanujemy go.”
Rzeczywiście, brak jakiegokolwiek szacunku do Arsenalu.
A teraz kwestia Barca – Real.
Laporta: „Musimy respektować prawa Arsenalu wynikające z ich umowy z Ceskiem.”
Perez: „Uważam, że (pozyskanie takich zawodników jak Cristino i Kaka przyp. mój) to nie jest coś trudnego. Po prostu muszą zostać spełnione dwa wymagania - jeśli to się uda, to wszystko staje się dużo łatwiejsze. Po pierwsze Real Madryt musi najpierw chcieć danego zawodnika kupić, a po drugie dany zawodnik musi chcieć do nas przejść”. Kwestię zgody klubu i jego praw do zawodnika Perez kompletnie pomija.
Barcelona wydaje tyle ile ma w klubowej kasie, nie zadłuża się nawet na 1 euro. Natomiast Real bierze ponad 100 mln euro pożyczki, kredyt pod zastaw praw do transmisji i niszczy rynek transferowy tylko po to żeby było o nich głośno i spływała kasa za koszulki.
Rzeczywiście, same podobieństwa. ŻAŁOSNE to są te Twoje porównania.
jesli Cesc odejdzie do Barcelony to zyczę mu, zeby rozwijal sie w podobnym tempie jak Alex Hleb. Zastanawia mnie tylko dlaczego zawodnicy, którzy jeszcze kilka miesiecy wczesniej prezentowali b. wysoką formę w Arsenalu, który jest "gorszy" idą do klubu "lepszego" i nagle giną. Smieszy mnie tez zachwyt kibiców FCB nt. Henryego w zeszlym sezonie, jaki to on nie byl swietny zawodnik . W mojej opinii Henry gorszy byl chyba tylko w sezonie 07-08, kiedy to zaczęła sie jego wspaniała kariera w Barcelonie. Czasem to az ciezko sie patrzy na Henryego, który po minieciu zawodnika zamiast oddac solidny strzal tak jak to potrafił w Arsenalu, podaje piłke do bramkarza . O Hlebie sie rozpisywac nie bede, bo kazdy widzial jak Białorusin potrafił wziasc 3 obronców na jednym zwodzie za czasów gry w Arsenalu, po kilku miesiącach w swietnym klubie z Katalonii zostały mu tylko podania do tyłu. Kolejny Overmars, ktory chyba z trzech zawodników, którzy przeszli do Barcelony z Arsenalu grał najlepiej, ale juz tez nie tak jak w LOndynie i na pewno ze adekwatnie do ceny, za jaką został sprzedany. Podsumowując, klub z Katalonii jest lepszy tylko i wyłącznie dlatego, że liga jest gorsza. W La Liga jedyny rywal, Real Madryt, który dostaje od sredniego mimo wszystko LIverpoolu 5:0 czy ile tam rok temu bylo, a z resztą mozna jechac po 6:0 i sie spalac "Més que un club". Pozniej dziwic sie ze z tak krótką ławką jaką miala Barca rok temu zdobyli potrójną korone. No tak, bo jak sie ma w lidze Espanyole, Osasuny (co to wgle jest?) itd to pozniej nie dziwota ze w sezonie prawie 100 strzelonych goli, siły zeby grac w lidze mistrzów są itd. Dobra ciul, Cesc ma kontrakt do 2014 roku i zaden Laporta, cudotwórca Messi czy "najlepszy obronca swiata" Gerrard Pique tego nie zmienią.
Zabrali nam już Henrego , a teraz "polują" na Cesca :/ mam nadzieję że chociaż On zostanie ...
a ja odnosze wrażenie, że bardziej niż nagabywanie Barcelony Fabregasa do powrotu irytuje Was to, że zdajecie sobie sprawę z tego, że prędzej czy później Cesc wróci do Barcelony. on sam niejednokrotnie z Barca kokietował, mówił o tym, że jego idolem jest Guardiola. dobrze z tego sobie zdajecie sprawe i to Was wkurza.
Farca chce wyjsc na kochajacy klub i przyciagnac Cesc'a ciekawe tylko czy Ces jest taki glupi czy nie
nie rozumiem tego sposobu barcy
to tak jakby wyrywac najlepsza laske i mowic jej ze przy mnie bedzie ladniejsza i madrzejsza :/
ja bylbym dumny z siebie zdobywajac niesmiala slicznotke i zrobic z niej nimfomanke :P
tak jak zrobil to wenger :D
Jestem kibolem Arsenalu ale życzę z całego serca żeby real wygrał lige hiszpańską wtedy Bar****ona nie będzie się tak panoszyć
Szogun >>> W Realu liczy się przede wszystkim kasa. Sprawa jest jasna i tam tego nikt nie ukrywa. W Barsie też przede wszystkim liczą się pieniądze, tylko wszyscy się z tym chowają...
Szogun nie szastają kasą? To zobacz ile wydali w tym okienku na Ibrahimovicia i na tego obrońce z Ukrainy
W lidze hiszpańskiej nie życze Barcy źle.Grają naprawdę świetny futbol i nie szastają tak kasą jak Real Madryt.Poza tym styl gry mają bardzo podobny do Naszego stąd właśnie ich zainteresowanie Naszymi czołowymi graczami.Jednak powinni wyhodować sobie graczy z młodzików lub pozyskać z innych klubów, a nie ciągle podbierać Nam najlepszych graczy którzy później gniją u nich na ławce.
Życzę im źle, ale w miarę realnie. Nie ma szans, żeby spadli do drugiej ligi :)
Gujet - życzysz im tak dobrze w lidze hiszpańskiej. Ja marzę o tym żeby wyprzedziła ich Walencja bo to mój drugi ulubiony klub a farca niech leci Do segunda division.
Uważam, że cała ta gadanina ludzi z Barcelony jest zaplanowana na górze i nie wynika tylko i wyłącznie z własnej inicjatywy poszczególnych ludzi. Zastanawia mnie ile Cesc dostaje telefonów czy smsów w tej sprawie.
Barcelona jest ostatnimi czasy pod większą presją, bo Real stał się prawdziwym zagrożeniem w walce o mistrzostwo.
Życzę Barcelonie jak najgorzej, czyli nie wyjścia z grupy z LM i 2 miejsca w lidze hiszpańskiej. I takim sezonie chciałbym usłyszeć argumenty katalończyków.
Co do Meridy, to złożyłbym już teraz ofertę Barcelonie: kupcie go za tyle i tyle, jeśli ma Wasze DNA. A jeśli nie ma, to nie kupujcie i dajcie sobie w przyszłości spokój.
To trochę jak z ojcem, który nie zajmował się dzieckiem, kiedy było małe, stracił prawo do opieki nad nim, oddał do rodziny zastępczej, a kiedy z dziecka wyrosło coś dobrego, ojciec mówi: "Mój syn! To moje dziecko, moje dna, oddajcie mi go!". Żenada.
dokładnie !! te wypowiedzi graczy Barcy o Fabregasie już są niesmaczne ...spokojnie mówiąc!!
Boobr i cała drużyno Barcelony - ciekawe kiedy przypomnicie sobie o Meridzie. Pewnie dopiero wtedy jak będzie zaliczał asysty i strzelał bramki w pierwszej dru zynie. I wtedy okaże się że ma to słynne "DNA" że farca jest "meskunklube" itp. Na razie nie gra regularnie to macie go głęboko w ciemnej dupie. Ale jeszcze sobie o nim przypomnicie jak zacznie hulać. Co do Cesca - to czekamy na wypowiedź Puyola, Iniesty, Valdesa i całej Katalonii. Ale jego odejście aż tak strasznie mnie zmartwi. Przecież jest Ramsey, jest Merida, jest Jack Wilshere no i jest Nasri który przed przyjsciem do londynu i w czasie kontuzji Cesca grał właśnie na tej pozycji. Ja jednak myślę że nawet mimo braku sukcesu w tym sezonie Cesc jednak zostanie bo juz w paru wywiadach mówił że dla niego najwiekszym sportowym marzeniem jest wygranie Premier League.
Tutaj rodzi się pytanie:Jak do tego wszystkiego ustosunkuje się Cesc po kolejnym sezonie bez żadnego trofeum.Aż strach pomyśleć co będzie jak Fabergas da nogę, a wcześniej czy później tak się stanie jeśli nie odniesiemy sukcesu.Wypowiedzi Barcy mimo,że chamskie i nie na miejscu później przeważnie znajdują odzwierciedlenie w okienkach transferowych.Pozosraje jedynie mieć nadzieję,że Nasz kapitan swój rozum ma i Nie zniknie w pogoni za mamoną w panteonie gwiazd Barcelony.
Boobr > że oni nas nie gnoją? HAHAHA.
"Rozumiem, że Arsenal znaczy wiele dla Cesca, ale w pewnym momencie życia, człowieka nachodzi taka myśl, że czas zacząć zdobywać trofea" - jeżeli to nie są słowa "Arsenal jest słaby, nic nie wygra" ubrane w "ładniejszy" język, to co?
Nie wspomnę o tym, że nawijanie o cudzym zawodniku jak o swoim = kompletne ignorowanie kontratu z innym klubem = brak jakiegokolwiek szacunku dla tego klubu.
Banda hipokrytów. Jeżdżą po Realu, opowiadają o meskeunklubie a sami postępują identycznie jak najwięksi rywale. ŻAŁOSNE.
Boobr >>>
- poniekąd masz trochę racji, ale popatrz na to z trochę innej perspektywy. Przecież takie ciągłe nagabywanie Fabregasa przez Barcelonę, nawet najbardziej spokojnego kibica może wyprowadzić z równowagi. Poza tym skoro Barca jest taka wielka i najlepsza na świecie to dlaczego wciąż mówi o Fabregasie? Przecież doskonale radzą sobie bez niego. Dlaczego nie dadzą mu spokoju, aby sam mógł podjąć decyzję kiedy do tego dojrzeje? Dlaczego Barcelona tak bardzo chce decydować za Francesca co będzie dla niego najlepsze? Strach przed tym, że jak zdobędzie trofeum w Arsenalu to o Barcy zapomni?
I co ja mam powiedzieć? Całym sercem kibicuję i Barcelonie i Arsenalowi od końcówki lat 90 i bolą mnie teksty takie jak ten, które bodą w klub z Katalonii.
Swoją drogą zarzucanie braku klasy piłkarzom i działaczom Barcelony przy jednoczesnym pisaniu takich tekstów jest... co najmniej dwulicowe. Takie zabiegi się zdarzają (pół drużyny Realu mówiło jak kocha Ronaldo kiedy Real robił zakusy na Portugalczyka), piłkarze FCB po prostu chwalą umiejętności Cesca i chcieliby aby wrócił do Barcelony - i za to są gnojeni, chociaż sami nie gnoją.
Jeśli nawet uważacie że takie zachowanie jest według was nie na miejscu to pokażcie że kibice Gunners mają styl, klasę i godność. Komentarze w stylu "rzygać mi się chce" "Barca ch**e" etc. co najwyżej udowadniają tępotę co poniektórych. Pozdrawiam.
Powinno być "DNA Barcy", ale się wykrzaczyło...
"(...) są gorsze rzeczy niż kolejna ocena niedostateczna w dzienniku, uzupełniająca moją jakże zacną kolekcję "gołych".
- To do nauki się wziąć, a nie pisać felietony, hehe. ;-P
A tak na serio - właśnie to w Barcy wkurza mnie najbardziej - traktowanie Fabregasa nadal jak swojego zawodnika, który tylko "na chwilkę" opuścił klub i zaraz wróci. Robi tak Laporta i robią tak piłkarze... Chyba w żadnym innym klubie na świecie, nie ma tylu zawodników, którzy wypowiadaliby się na temat transferu jednego gracza do ich klubu. To jest naprawdę niesmaczne.
Tekstów o „DNA Barcy” nie chce się nawet komentować, bo są żenująco śmieszne. Przecież to jest większa żenada od nazywania Realu "galaktycznymi"...
haha, świetne! 100% racji, RZYGAĆ mi się chce na Barcelonę i to jej podlizywanie się. Obecnie, jest to klub, którego naprawdę nie znoszę. Chore sumy wydawane na piłkarzy, pycha, itd.. Dno den. Mam nadzieję, że Real wygra La Ligę, a oni jak najszybciej odpadną z Ligi Mistrzów. W ogóle, chciałbym, żeby mocno po dupie dostali!