Oficjalnie: Dani Ceballos wraca do Arsenalu!

@Paul77: Ok, to Twój indywidualny przypadek. Nie zmienia to faktu, że studia w Polsce są darmowe dla wszystkich, a nie tylko dla lekarzy.

@Theo10: zaczynałem dzienne studia, ale niestety musiałem iść do pracy. Przerwałem na rok i potem robiłem już płacąc za studia.

@timiiiii napisał: "bardziej chyba chodzi o to ze jak lekarz ma byc wydajny skoro sam nie ma sily. nie mam do nikogo pretensji ze spi na dyzuze jak nic sie nie dzieje. ale jak ktos pracuje 72h pod rzad to jak wyglada jego wydajnosc/skupienie?"

To prawda. Ale jak lekarz komuś przez to zrobi krzywdę, to i tak za to odpowie. Zresztą dzięki temu, że lekarze tyle pracują, to ten system zdrowotny w Polsce w ogóle jakoś stoi. Przypominam, że jesteśmy w UE na samym dnie, jeśli chodzi o ilość lekarzy/1000 osób. No i znam sporo osób, które mają po 9-10 dyżurów miesięcznie w publicznych placówkach, bo są takie braki kadrowe.
Ale ogólnie się zgadzam, że to sytuacja patologiczna i nie powinno tak być, że lekarz pracuje 72h non-stop. Powinien być wypoczęty i skupiony na tym co robi.

@Paul77 napisał: "mam dwie kuzynki pielęgniarki i opowiadają jak jest. Nie dziwię się że młode dziewczyny nie chcą pracować w tym zawodzie. Ciężka, niewdzięczna praca, a do tego słabo płatna"

Moja kobieta jest pielęgniarką,kilka dni temu skonczyła studia i oficjalnie już może się tak nazywac,choc pracowała juz 3 lata w szpitalu i zdobywała doświadczenie.I jest to mega cięzka praca,ale dla ludzi o dobrych sercach co nie stawiają na pierwszym miejscu kasy i dlatego jest za dużo dziewczyn co tylko na ta kase patrzą nie tylko w tej pracy,ale ogólnie prywatnie jak wiadomo... ;) a przeciez jakby taki ratownik medyczny(najbardziej nieszanowany zawód w tym naszym kraju) to by nikt nie ratował,każdy by umierał na miejscu.A jednak ludzie chcą pracowac w tym zawodzie i pracują(ale tez zaczyna brakowac)

Dlatego trzeba podenisc stawki pdostawowe pielęgniarkom i ratownikom,polepszyć standard funkcjonowania szpitali,wtedy wiecej ludzi bedzie szło na te zawody+ młodzi nie będą wyjezdzac(a moja już planuje,że chyba trzeba do Niemiec i sie pojedzie jak bedzie trzeba) Trzeba zachęcić ludzi do pozostania.No,ale jak jakies różne szmatławce rządzące od 30 lat mają w tyłku służbe zdrowia,bo oni i ich rodzinki leczone są w szpitalu MSWiA z najlepszymi lekarzami i opieką na poziomie najwazniejszych osób na świecie to co sie dziwić,że mają w 4 literach reszte co korzystac musi z "panstwowej"

@Paul77:
Sytuacja jedt o tyle poważna że żona po porodzie średnio ogarnia fizycznie. Problemy ze zdrowiem z tarczycą zawroty głowy itd ogólnie nieprzyjemna sprawa a ja 16 września idę na operację. Po roku chirurdzy zdecydowali że to dobry czas żeby znowu mnie pokroić i spróbować poskładać w całość. Pobyt w szpitalu to ok 2 tygodnie ale żeby stanąć na nogi to ok 1,5 miesiąca. Żeby mnie otworzyć muszą poprzecinać mięśnie brzucha. Po ostatnich przebojach nie mogłem sam dojść do kibla a teraz doszło jeszcze dziecko i żona którymi trzeba się zaopiekować.

Czeka mnie ciężkich k8lka tygodni

@Theo10 napisał: "A spanie na dyżurach? Wszystko zależy, raz masz taki dyżur, że dasz radę się zdrzemnąć, a raz taki, że nie zmrużysz oka. Płaci się za Twoją dyspozycyjność w tym czasie.
Ludzie pracujący na ochronie w nocy, też nie pałują przez całą noc intruzów, nie?"

bardziej chyba chodzi o to ze jak lekarz ma byc wydajny skoro sam nie ma sily. nie mam do nikogo pretensji ze spi na dyzuze jak nic sie nie dzieje. ale jak ktos pracuje 72h pod rzad to jak wyglada jego wydajnosc/skupienie?

@Rafson95: Nie pamiętasz jak dostałeś zakaz poruszania się swobodnie po kraju? Nie mogliśmy jeździć samochodem z kim chcemy i gdzie chcemy.

Nie dostałeś nigdy do wypełnienia ankiety w której podajesz wszystkie swoje dane? Jeśli jej nie wypełniłeś odmówiono ci konsultacji lekarskiej.

Było jeszcze więcej tych zakazów i nakazów ale to się zmieniało bardzo często i zwyczajnie nie pamiętam kiedy było coś wprowadzane i odwoływane. Przestałem to śledzić. Pamiętam natomiast, że bezprawnie nakładane są nam nakazy i zakazy, nie pozostawiając wyboru co możemy robić.

@enrique: Pełna zgoda, że powinno być tak jak w UK. Tylko to nie jest kwestia lekarzy, a patologii systemu. Na długo czas epidemii personel medyczny był zostawiony sam sobie, bez zapewnienia nawet sensownych środków ochrony osobistej. Większość lekarzy w Polsce jest w wieku podeszłym lub emerytalnym - jakoś im się nie dziwię, że średnio mieli ochotę na ryzykowanie własnym życiem i zdrowiem. No i jeszcze jedna sprawa, lekarz też może mieć Covid, a jeśli nie ma sensowych środków ochrony osobistej (które według "wytycznych" musi mieć, ale system ma to w dupie), to może zarazić Ciebie - co wtedy? Firmy prawnicze pewnie doradzą pozew przeciwko lekarzowi. I on się nie obroni tym, że pracodawca mu nie dostarczył ŚOI. Sąd wtedy stwierdzi, że w takim razie trzeba było odstąpić od wykonania procedury i obciążyć tym pracodawcę.

@Paul77: A powiedz, za czyje pieniądze Ty się edukowałeś? Bo z tego co wiem, to wszyscy w Polsce się edukują za państwowe (chyba że idą na prywatne uniwerki). Państwowe, czyli takie, które ich rodzice wcześniej płacą w podatkach, żeby ten system wyglądał tak jak wygląda.
Ale jakoś tylko od lekarzy się chce, żeby "zwracali". A jak ludzie się zapisują na studia tylko po to, żeby mieć darmową legitkę, to już nikt z tym nie ma problemu.
A spanie na dyżurach? Wszystko zależy, raz masz taki dyżur, że dasz radę się zdrzemnąć, a raz taki, że nie zmrużysz oka. Płaci się za Twoją dyspozycyjność w tym czasie.
Ludzie pracujący na ochronie w nocy, też nie pałują przez całą noc intruzów, nie?

@anolis: Urodzony 2 lata przed Stanem wojennym.
Moje pierwsze wspomnienie pochodzi z 1986r, a konkretnie z tego dnia kiedy na Polską krążyły już po-czarnobylskie chmury - ta wizyta u lekarza, mama przytrzymująca mi głowę i lekarz wlewający mi do ust płyn Lugola...

Widzę że żyłeś w tych czasach o wiele dłużej niż ja więc absolutnie nie będę się z Tobą kłócił, mogę jedynie powiedzieć Ci co ja pamiętam: mama pracowała w ZEC'u, tata jeździł Kamazem. Oczywiście jak każde dziecko w tamtym czasie byłem podsyłany od jednej kolejki do drugiej, wielokrotnie z braku czego innego jadłem na kolację chleb z masłem i musztardą (co lubię do dziś), ale pamiętam też dobre rzeczy. Nigdy nie miałem żadnego problemu z dostępem do osiedlowego klubu gdzie zawsze było wesoło, była opieka i mnóstwo innych dzieci; na basen gdzie chodziłem regularnie po 2 razy w tygodniu; pani z Kiosku mnie lubiła i zawsze odkładała dla mnie różne magazyny, komiksy itd.; a autobusach było jak było ale chociaż była kultura - starszym się ustępowało miejsca; na kino i taksówki byłem za młody więc w tej materii się nie wypowiem.
Mam fajne wspomnienia z tamtych czasów.

@timiiiii: mam dwie kuzynki pielęgniarki i opowiadają jak jest. Nie dziwię się że młode dziewczyny nie chcą pracować w tym zawodzie. Ciężka, niewdzięczna praca, a do tego słabo płatna

Dani Ceballos after the Premier League 2019/20 restart (Arsenal rank):

698 touches (1st)
540 passes (1st)
11 dribbles completed (1st)
18 tackles (1st)
20 interceptions (1st)
98.2km distance covered (1st)

[Opta] #afc

@SZYMON_TYROL napisał: "Nigdy nie zrozumiem, dlaczego tutaj się da, a w Polsce nie. Czym jest to do cholery spowodowane?"

moja mam pracuje 30 lat na izbie przyjec w szpitalu. przyjecie pacjenta to dla pielegniarki nie tylko podstawowe badania/zabiegi - ona musi wypelnic tyle papierow ze bys nie uwierzyl. poza tym pielegniarek juz jest za malo (a za 10 lat bedzie taki niedobor ze szpitale beda padac). lekarze maja dyzury w 4-5 placowkach i spia miedzy pacjentami czasami.

poza tym chyba wszyscy wiemy ile pkb PL przeznacza na sluzbe zdrowia.

dodaj sobie to wszystko i masz odpowiedz...

Nawet nie wiedziałem że wczoraj graliśmy z Aston Villa i przegraliśmy 3:2

@timiiiii: to dawaj znaka następnym razem, można sie ustawić i mecz razem obejrzeć.

@timiiiii: tak, mieszkam w Ellmau, 15 min od Kufstein. Jestem tam dosyć często bo do Lidla jezdze. O prosze jaki zbieg okoliczności. Xd

@SZYMON_TYROL:

na k.com to jednak spotkasz kazdego... serio mieszkasz w/blisko Kufstein? moja szwagierka tez tam mieszka juz jakis czas. jestem tam ze 2 razy w roku - wlasnie tydzien temu wrocilem :)

pozdro

a teraz informacja na pocieszenie... za 7 dni będziemy już czekać na składy ;D

@Paul77: Dokładnie.
@dolny: Oczywiście, dla mnie to był szok jak żona zadzwoniła do mnie prawie płacząc że żaden lekarz nie chce go przyjąć. 13-miesięczne dziecko i lekarz odmawia ??? W UK w kwietniu a więc jeszcze podczas pełnej izolacji miałem sytuację ze starszym synem to żeby nie ryzykować wizyty w szpitalu przysłali mi do domu karetkę byli po 4 minutach w ogóle się tego nie spodziewałem.

@enrique napisał: "To co tutaj wymieniasz - darmowa komunikacja, baseny, zajęcia - to było darmowe za komuny i zgadzam się - to nadal powinno być darmowe albo przynajmniej częściowo refundowane."
Ustosunkuję się do tego wyjątku, jak to było "za komuny".
Nie wiem, ile masz lat, ale ja (urodzony za wczesnego Gierka) pamiętam jak było "za komuny".
Otóż nic nie było "za darmo".
W moim mieście (wojewódzkim) był chyba jeden basen. JEDEN. Jak nie należałeś do jakiegoś klubu sportowego i nie szedłeś na trening to nie wszedłeś. W lato był dziki tłum - też nie wszedłeś.
Zajęcia - były ale nie sposób się było na nie dostać. Chętnych było 20x więcej niż oficjalnych miejsc. A praktycznie miejsc było 3x mniej, bo reszta była po znajomości.
Chciałeś kupić jakąś fajną gazetę typu Fantastyka - nie kupisz jeśli nie masz znajomej baby w kiosku. Kiosk dostawał ze dwie takie gazety z czego obie szły pod ladę. Trybuna Ludu była cały czas tylko co z tego skoro gówno warta.
"Darmowe" przejazdy - oprócz tego że nic nie było darmowe, to jazda w godzinach szczytu była zawsze jazdą w ścisku, nieraz z twarzą rozpłaszczoną na szybie albo na ostatnim stopniu autobusu i trzeba było uważać na ramiona siłownika od automatycznych drzwi.
Taksówki - kolejka na postoju do taxi to był standard.
Kino - kolejka albo bilet od konika, taki z pięć razy droższy (oni te bilety zawsze mieli jakimś cudem, a milicja miała to w dupie).
Coś jeszcze opisać?

@grzegorz1211: Zgadzam się. Ogólnie jest np. coś takiego jak pubmed, gdzie publikacje przed dopuszczeniem są dodatkowo weryfikowane pod kątem metody badawczej itd. Bo tak to faktycznie można walić niezłe ściemy w tych publikacjach.
A propos covidu, są dwie sprawy:
1. zaraźliwość - z tego co czytałem, to zarażać można już 0,7-3 dni przed pierwszymi objawami infekcji, średnio bodajże 2,3 dnia przed objawami. Co jest sporym problemem i wpływa na takie rozprzestrzenianie się patogenu. No i są też nosiciele bezobjawowi.
2. skutki choroby - tutaj bazuje bardziej na własnym doświadczeniu zawodowym. Z tego co widzę dookoła, to jednak większość osób u nas choruje łagodnie. Jakaś cześć jednak przechodzi to dużo ciężej i jeśli z tego wyjdzie, to i tak zostaje z trwałym znacznym uszkodzeniem płuc i obniżoną wydolnością fizyczną. Niestety tyczy się to też osób poniżej 35r.ż. Nigdy nie wiesz, w której grupie będziesz.

@enrique: za takie coś powinni karać

@kwiatinho: "darmowa" opieka zdrowotna w Polsce tak właśnie wygląda. W środę dostałem pilne skierowanie na onkologie, w czwartek o 10 byłem w placówce...Dowiedziałem się, że skierowania pilne realizują tylko do 9 rano xD Później miałem pilny rezonans, na który musiałbym czekać 7 miesięcy...Gdyby nie znajomości.

Bylem teraz w czerwcu w Pl, ojciec buduje dom, potrzebował pomocy przy zalewaniu stropu pod więźbe dachowa. Niestety tak zlozyl rusztowanie, ze spadlem i połamałem zebra. Pojechałem do szpitala ale po 2,5 h odpuściłem. Wracałem za 3 dni do Austrii więc stwierdziłem, że tutaj pojde. Szpital w Kufstein, rejestracja 3 min, zaprosili do poczekalni, po 5 min zawołali do gabinetu- raport,co mi się stało, powrót do poczekalni, po kolejnych 5-8 min RTG klatki. Po 10 diagnoza. Cały pobyt w ambulatorium zajął mi 25 min. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego tutaj się da, a w Polsce nie. Czym jest to do cholery spowodowane?

@enrique: i wiesz co jest najgorsze? Że uczyli się za państwowe pieniądze. A w szpitalu to często się zdarza że śpią na dyżurze, bo zmęczony po prywatnej praktyce.

@ZelGrey: statystyki z Tyrolu, bo tutaj obecnie mieszkam, niestety nie znam statystyk z Polski i nie chce się do tego odnosić nie znając tematu

@kwiatinho: Jak żona była w Polsce w lipcu z moim 13 miesięcznym synkiem który dostał napadu ostrego kaszlu (bez gorączki) - 8 pediatrów pod rząd odmówiło zobaczenia go, dopiero 9 po błaganiach się zgodził.
"Lekarze".

@enrique:
Trzeba powołać komisję śledczą która musi to wszystko dokładnie zbadać. Od A do Z. A jak wiadomo takie rzeczy nie są tanie. Dlatego proponuje, żeby przygotowaniami zajęła się jedna ze spółek kogoś z partii.

@ZebDarek: jeśli uda się ściągnąć Parteya, to będzie bardzo dobrze.
W obecnym czasie i tak udało się wzmocnić.
Wiemy jak jest z finansami Arsenalu, więc dobrze jest.
Barcelona, Inter, Juventus, Real skrobią się po kieszeni,. Może to spowodować iż ceny za zawodników przystopują.

@SZYMON_TYROL napisał: "Nie wiem, ale podam Ci statystyke z mojej branży. I tak od 1999 roku na dzien dzisiejszy ceny nieruchomości poszły do góry o 230%. Zarobki w tym samym czasie o 35%."
Ale to statystyka z Polski czy z jakiego kraju?
Bo szybkie sprawdzenie na Wikipedii mówi, ze średnia płaca brutto w 1999 roku w Polsce to 1706 pln, podczas gdy w 2018 to 4500 (nie chce mi się szukać nowszych danych, ale pewnie za zeszły rok jest jeszcze ciut wyżej). Czyli wzrost 2,63 krotny.
Na płacy minimalnej również (z 670 pln w 1999 do 2600 obecnie). Etc.

Ja już nie mogę słuchać o tych teoriach spiskowych, nawet jeśli to prawda to co z tego? Co z tym zrobicie? Nie potrafimy nic zrobić z PISkiem który jest od x lat w Polsce a my się rzucamy na światowe spiski. Śmieszne

@Theo10 napisał: "No tak, podziel i podziel. Takie rzeczy kosztują. XD Ja się naszukam publikacji w internecie, a Ty potem i tak nie przeczytasz, bo nuda, za długie i po angielsku"
Nie o to mi chodziło,wiesz z tymi publikacjami potwierdzonymi naukowo to różnie bywa. Swiatem rządzi pieniądz i ci eksperci, naukowcy, lekarze publikują pod zlecenie. Jak były procesy przeciw koncernom tytoniowym, to oni znajdowali naukowców, którzy udowadniali że palenie nie szkodzi zdrowiu. I można by podać wiele takich przykładów, jak np. słynne szczepienia na tężec w Kenii 2014 roku

@Dawid04111: Widzę, że wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz, w którym kościele. Proponuję więc weryfikować informacje, które podajesz dalej jako dowody na ogromny światowy spisek.

A wcześniej zalecam poczytać: https://demagog.org.pl/wypowiedzi/czy-swiatowa-organizacja-zdrowia-zmienila-definicje-pandemii/

A wracając do tematu Ceballosa... Myślę, że jego powrót oznacza, że dołączy już tylko albo Partey albo Aouar (lub ich tańsi iodpowiednicy). Wszystko zależy od tego, jak Arteta go ustawi - bardziej na 10 czy na 8. Przy pierwszej opcji będzie nam potrzebny pomocnik o bardziej zorientowany defensywnie, przy drugiej playmaker. Oczywiście zakładając, że Klub podziękuje Elnenemu i Torreirze.

@kwiatinho: koszty życia strasznie nabrały rozpędu. Przeraża to wszystko.

Życzę zdrowia da potomka i jak mniej wizyt u lekarzy.

@SZYMON_TYROL: Warte 500mln ?? Cholera jasna co oni znaleźli w tej chacie jak ją sprzedałeś za 280 tysięcy - Bursztynową Komnatę czy co ??

@ZelGrey: wiadomo, o co mi chodziło chyba prawda? Xd

@SZYMON_TYROL napisał: "Pamiętam, że w 2015 roku sprzedawałem mieszanie w Gdańsku Wrzeszczu, 50wmk za 280 tys, dzis jest ono warte w granicach 500 mln."
Z 280 tysięcy na 500 milionów w piec lat... niezły ten wzrost na rynku nieruchomości ;-)

A wiecie skad się bierze ta plaga depresji i samobostw. Załóżmy, że pochodzisz z katolickiej rodziny jak ja. Zapewne większość z was byla wychowywana w ten sposób. Wiadomo, najnowsze badania dowodzą, że wychowywani bylismy na mitach. Obecnie jako dorośli ludzie jedyna religie jaka nam się dało jest pieniądz. Runęły wszystkie wartości na których wychowywany byl mlody człowiek. A oczywistym jest ze nasza świadomość i charakter kształtuja zię w dzieciństwie. Zostaliśmy z niczym. Został tylko wszechobecny hej i niewadoma, w jakim kierunku to wszystko zmierza. Ale optymistycznie to napisałem. Xd

Macie jakąś stronkę do pobierania muzyki albo najlepiej całych płyt,playlist? :D

@Gunner18AFC:
Jedyne co mnie ogranicza obecnie to to, że do sklepu i do tramwaju zakładam maseczke. Szczerze nie czuje się w związku z tym kontrolowany i uciskany przez państwo.

@Paul77:
Zawsze był problem z wydatkami na dzieci a w czasie pandemii to istny dramat. Mam synka 5 miesięcznego.

Między 8-10 tygodniem życia trzeba wykonać badanie prześwietlenia bioderek. Lekarze nie przyjmują ale prywatnie termin za 2 dni.

Idziesz na szczepienie zwykłe sanepidowskie ok za darmo ale chcesz dziecko ochronić jak tylko się da więc 500 co 6 tygodni 4x

Synek miał drgawki pediatra przez telefon zdiagnozowała że to nic takiego Pojechaliśmy prywatnie do neurologa ta zleciła badanie EEG wszystko oczywiście za duże pieniądze.

Synek prawdopodobnie jest uczulony na laktozę więc wizyta u alergologa oczywiście prywatnie bo terminy za 4 miesiące.

Wizyta u okulisty na kwiecień więc prywatnie 200 wizyta we wtorek

Historie się nie kończą

Co do zakupów. Ja w domu gotuję więc też robię zakupy. Żona po porodzie ma problemy ze zdrowiem.
Kiedyś wchodziłem do biedry mając 100 zł wychodziłem z dwiema reklamówkami i resztą. Teraz wychodzę z polową reklamówki i pustym portfelem

Opłaty za prąd wodę śmieci horror

@Paul77: Dokładnie. Żadne „mikroczipy w szczepionkach” nie są do tego już potrzebne.

@Alonso:
Bym się nie zdziwił :D

Wyjdzie że te pieniądze im się po prostu należały :D

W obecnym czasie nie trzeba nikogo kontrolować, sami do tego dopuściliśmy
Telefony komórkowe, Facebook, Instagram. Sami sobie obroże założyliśmy.

@thegunner4life: Tusk ? Ładunki wybuchowe ?

Pierwsze skojarzenie jakie mam to Wehrmacht i Macierewicz. Może jakąś komisję śledczą należałoby powołać ?

Też coraz bardziej myślę że to wszystko to jakiś pic na wodę

@grzegorz1211 napisał:
Podziel się z nami tymi faktami potwierdzonymi naukowo"

No tak, podziel i podziel. Takie rzeczy kosztują. XD Ja się naszukam publikacji w internecie, a Ty potem i tak nie przeczytasz, bo nuda, za długie i po angielsku.

@Theo10:
Wina Tuska :D

@Rafson95: Nie wiem, ale podam Ci statystyke z mojej branży. I tak od 1999 roku na dzien dzisiejszy ceny nieruchomości poszły do góry o 230%. Zarobki w tym samym czasie o 35%. Wynika z tego jasno, ze bogaci bogacą się jeszcze szybciej, a zwykli ludzie, ciężko pracujący na etacie maja jeszcze trudniej. Mieszkanie w Austrii, załóżmy 60 mkw kosztuje na juz 300 tys euro. Młodych ludzi nie stać na zakup, zaden bank nie da im kredytu. Na te chwile, duża część ludzi skazana jest na wieczny wynajem. Rząd prowadził nawet taki rodzaj pomocy, ze wpłacasz 10% on jest twoim zyrantem przy kredycie i przez 10 lat mozesz mieszkac płacąc 600-800 euro. Jesli po tym czasie sytuacja sie nie poprawi to możesz daejxwynajmowac albo zrezygnować. I niestety większośc ludzi nigdy nie będzie w stanie kupić niczego. W Polsce jest podobnie. Pamiętam, że w 2015 roku sprzedawałem mieszanie w Gdańsku Wrzeszczu, 50wmk za 280 tys, dzis jest ono warte w granicach 500 mln. Gdzie tu sens. To się nazywa nowoczesne niewolnictwo i w tym kierunku wszystko zmierza. Może nie nazywamy się już chłopami panszczyznianymi ale daje nimi jestesmy

@Rafson95: Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, nie wiem kto mógłby na tym zyskać ale nasuwa mi się myśl o tym, co mogą zyskać.

Kontrolę nad swobodnym społeczeństwem. Z tego co się znam na historii to nigdy obywatele nie mieli takich swobód jak teraz.

Powtórzę jeszcze raz, nie jestem zwolennikiem takich teorii ale to mi przychodzi do głowy. Tak próbując postawić się na miejscu tych, którzy niby to wypuścili. Tylko tyle.