Oficjalnie: Kepa Arrizabalaga nowym bramkarzem Arsenalu
01.07.2025, 17:41, Patryk Bielski
1922 komentarzy
Arsenal zyskał nowego bramkarza. Hiszpański golkiper Kepa Arrizabalaga dołączył do zespołu, wnosząc ze sobą bogate doświadczenie z Premier League, gdzie rozegrał już 140 spotkań. 30-latek, który wcześniej reprezentował Chelsea, ostatnie dwa sezony spędził na wypożyczeniach w Realu Madryt i Bournemouth. Teraz ma wzmocnić naszą linię bramkarską.
Kepa, pochodzący z północnej Hiszpanii, swoją piłkarską przygodę rozpoczął w akademii Athletic Bilbao, do której trafił jako 10-latek. Przez lata rozwijał się w klubie, grając także dla Basconii i Bilbao Athletic. Wypożyczenia do Ponferradiny i Realu Valladolid pozwoliły mu zdobyć cenne doświadczenie, zanim stał się jednym z czołowych bramkarzy w Hiszpanii. W sierpniu 2018 roku Kepa przeszedł do Chelsea za rekordową sumę, stając się najdroższym bramkarzem świata. W Londynie zdobył m.in. Ligę Mistrzów, Ligę Europy, Superpuchar UEFA i Klubowe Mistrzostwo Świata. Sezon 2023/24 spędził na wypożyczeniu w Realu Madryt, gdzie pomógł drużynie w triumfie w Lidze Mistrzów i Superpucharze Hiszpanii. Ostatni sezon spędził w Bournemouth, zaliczając 35 występów we wszystkich rozgrywkach.
Na arenie międzynarodowej Kepa reprezentował Hiszpanię od poziomu młodzieżowego, a w seniorskiej kadrze zadebiutował w listopadzie 2017 roku w meczu przeciwko Kostaryce. Od tego czasu rozegrał 13 spotkań dla La Roja i zdobył z nią Ligę Narodów UEFA w 2023 roku. Po podpisaniu kontraktu z Arsenalem, Kepa nie krył radości: - Jestem naprawdę szczęśliwy, że tu jestem. Rozmowy z Mikelem Artetą i Inakim Caną pokazały mi, jak bardzo klub pragnie zwycięstw. Wierzę, że jesteśmy blisko sukcesu i mam nadzieję, że razem go osiągniemy.
Dyrektor sportowy Arsenalu, Andrea Berta, również wyraził entuzjazm: - Jesteśmy podekscytowani przybyciem Kepy do naszej rodziny. To zawodnik z ogromnym doświadczeniem i mentalnością zwycięzcy. Czekamy na jego wkład w nasze sukcesy.
Mikel Arteta dodał: - Cieszymy się z przybycia Kepy. To zawodnik, którego dobrze znamy z boisk Premier League. Jego doświadczenie będzie nieocenione dla zespołu, a jego determinacja do zwyciężania podniesie nasze standardy.
Kepa będzie nosił koszulkę z numerem 13 i od razu dołączy do treningów z nowymi kolegami w Sobha Realty Training Centre. Cała społeczność Arsenalu serdecznie go wita. Transfer czeka jeszcze na finalizację formalności regulacyjnych.
Galeria: Pierwszy dzień Kepy w Arsenalu
źrodło: Arsenal.com
3 godziny temu 27 komentarzy

31.07.2025, 19:37 4 komentarzy

31.07.2025, 19:32 5 komentarzy

31.07.2025, 19:25 11 komentarzy

31.07.2025, 19:20 1 komentarzy

31.07.2025, 09:38 8 komentarzy

31.07.2025, 09:30 5 komentarzy

31.07.2025, 09:28 6 komentarzy

31.07.2025, 09:25 5 komentarzy

30.07.2025, 13:52 14 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 19 komentarzy
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Barney napisał: "Ogladam wlasnie film sojusznicy ,a tu Idris Elba w czapeczce Arsenalu :d"
Idrissa to znany kibic. Ja ostatnio widziałem że justBallin podcaster nba kibicuje Arsenalowi
@mdr_AFC napisał: "(bo wątpię, żeby wypadek był spowodowany czym innym jak nadmierną prędkością)."
Wg. doniesień był spowodowany wystrzeloną oponą.
@Castillo napisał: "Ja *******e jaka odklejka XDDDDDDDDDDDDDDD wspomnij jeszcze ilu ludzi/istot umarło od początku istnienia życia na Ziemi, dlatego że ludzie umierają, giną ma mi nie być żal młodego piłkarza którego znałem z występów w Premier League, który zginął w wypadku? Zalecam *******nięcie głową w ścianę tobie i tym ponad 20 osobom, które zaplusowały tego gównianego posta."
Dobrze, już idę jebnąć głową w ścianę. A Ty idź wylej w międzyczasie jeszcze kilka łez nad kimś kto miał wszystko i nie umiał tego docenić doprowadzając do tragedii swoją rodzinę (bo wątpię, żeby wypadek był spowodowany czym innym jak nadmierną prędkością).
@Rynkos7 napisał: "Śmierć jednostki to tragedia, śmierć milionów/tysięcy to statystyka. Niestety"
Dokładnie do tego nawiązuje mój komentarz.
Kurczę, ale pomoc mielibyśmy genialną.
Podstawa prawdopodobnie to: Zubi, Rice, Ode = mega fajnie zbalansowany środek pod względem możliwości ofensywno-defensywnych.
Jednak gdy potrzebowalibyśmy poweru, to wpuszczamy Eze za Zubiego, Rice leci na 6 i mamy: Rice Eze Ode - super ofensywny środwek pola, jednocześnie cały czas zachwujący poziom w obronie.
Do tego jeszcze na ławie tacy doświadczeni żołnierze jak Norgaard i Merino
@mdr_AFC:
Tak, świat jest niesprawiedliwy. Tak, każdego dnia giną tysiące niewinnych ludzi, o których nikt nie wspomni, których śmierć przejdzie bez echa. Ale to nie znaczy, że nie mamy prawa przeżywać śmierci kogoś, kto był nam w jakiś sposób bliski – nawet jeśli znaliśmy go tylko z boiska.
Nie ma nic złego w tym, że ludzie żałują Joty. Był częścią naszej wspólnej pasji – piłki nożnej. Inspirował, dawał emocje, był częścią rodzin wielu kibiców, zwłaszcza Liverpoolu. I tak, jego brat też zginął – i jeśli ktoś tego nie wspomniał, to może z niewiedzy, a nie z obojętności. To tragedia dla całej ich rodziny.
Nie chodzi o wybiórczą empatię – chodzi o ludzką reakcję. Nie musimy codziennie wspominać każdego zmarłego, by mieć serce. A wylewanie pogardy na tych, którzy dziś czują stratę, nie czyni świata lepszym. Czyni go tylko zimniejszym.
Można mieć w sobie współczucie dla wszystkich – zarówno tych znanych, jak i tych cichych ofiar codzienności. Jedno nie wyklucza drugiego. YNWA.
Oby Rodrygo jeżeli przejdzie pograł u nas dłużej i lepiej niż inni napastnicy z Realu ściągani ( Reyes, Julio Baptista, Suker)
@mdr_AFC napisał: "Dziś zmarło już ponad 85k ludzi, a do końca dnia umrze pewnie kolejne 150k. Wielu z nich to dzieci, które zdychają z glodu nie zaznawszy wcześniej w swoim życiu niczego poza cierpieniem i terrorem. Wielu z nich to niewinne kobiety katowane przez mężów, zadźgane przez przypadkowego ćpuna bądź całe godziny ginące w drodze na wymarzone wakacje, bo ktoś nie umiał jechać wolniej.
Czy ktokolwiek z Was - wylewających tu swoje łzy nad Jotą - poświęca chociaż minute dziennie by o nich pomyśleć? By ich ciepło wspomnieć? Stawiacie sobie w głowie te "RIPy" każdego dnia czy tylko kiedy umiera ktoś znany? Cierpienie to dla Was sezonowy trend, a wybiórcza empatia tego społeczeństwa sprawia że chce mi się rzygać.
Najlepiej obrazuje to fakt, że mało kto z Was wspomniał o tym że w tym wypadku zginął też jego (nieznany) brat. Jego śmierć będzie dla świata obojętna tak samo jak śmierć pozostałych 200k ludzi którzy stąd dziś odejdą. Żenada"
Ja *******e jaka odklejka XDDDDDDDDDDDDDDD wspomnij jeszcze ilu ludzi/istot umarło od początku istnienia życia na Ziemi, dlatego że ludzie umierają, giną ma mi nie być żal młodego piłkarza którego znałem z występów w Premier League, który zginął w wypadku? Zalecam *******nięcie głową w ścianę tobie i tym ponad 20 osobom, które zaplusowały tego gównianego posta.
@Ech0z napisał: "no spoko argument. Mamy Sake i Martinellego to nie musimy ściągać graczy ofensywnych. Potem 5 lat grania bez żadnego trofeum. Liverpool miał Salaha i ściągał pełno ofensywnych graczy."
Widzę, że nie rozumiesz
Jakby pierwszym transferem bramkarza pod wodzą Artety był Raya to by się okazała że może ściągnął łącznie 3 bramkarzy
Skoro Saka był już w klubie i stał się światowa gwiazdą to automatycznie odpada Ci przebieranie w innych skrzydłowych
Martinelli też był i się dobrze rozwijał, nawet w jednym sezonie wskoczył do ścisłego topu na pozycji, więc też nie było sensu szukać niewiadomo czego na tej pozycji, a teraz powoli klub to robi bo Martinelli staje się za słaby na taki klub
Natomiast jak przychodził Arteta to był jeden jedyny Saliba z którego można było coś wyciągnąć na obronie, a w ataku był Saka, Martinelli, ESR i Nketiah, których nie trzeba było od razu wymieniać bo poziomem do jakiegoś 2023 roku byli wystarczający
No, ale wiadomo chwytliwa statystyka krąży po internecie że więcej bramkarzy niż zawodników ofensywnych i kibic Arsenalu to podlapie, bo co on będzie rozkminial, ważne żeby jeździć po klubie
@mdr_AFC napisał: "Czy ktokolwiek z Was - wylewających tu swoje łzy nad Jotą - poświęca chociaż minute dziennie by o nich pomyśleć? By ich ciepło wspomnieć? Stawiacie sobie w głowie te "RIPy" każdego dnia czy tylko kiedy umiera ktoś znany? Cierpienie to dla Was sezonowy trend, a wybiórcza empatia tego społeczeństwa sprawia że chce mi się rzygać."
Czyli jakby o co jest walka tego typu komentarzami? Żeby już żadna śmierć nikogo nie poruszała? Jakby każdy napisał, że ma to w dupie, to by było lepiej?
@mdr_AFC:
Śmierć jednostki to tragedia, śmierć milionów/tysięcy to statystyka. Niestety. Ogólnie nie ma też co przechodzić w taką skrajność. Nie obchodzi nas śmierć kogoś obcego, ale bardzo dotyka nas śmierć bliskich. Diogo Jota był znany i ceniony w środowisku piłkarskim, więc dla tej grupy będzie to smutna i wstrząsająca wiadomość. Daj się ludziom wyżalić, po co tworzyć te niepotrzebne podziały kto lepszy a kto gorszy.
@mdr_AFC napisał: "Dziś zmarło już ponad 85k ludzi, a do końca dnia umrze pewnie kolejne 150k. Wielu z nich to dzieci, które zdychają z glodu nie zaznawszy wcześniej w swoim życiu niczego poza cierpieniem i terrorem. Wielu z nich to niewinne kobiety katowane przez mężów, zadźgane przez przypadkowego ćpuna bądź całe godziny ginące w drodze na wymarzone wakacje, bo ktoś nie umiał jechać wolniej."
I nie znasz ani historii ani nazwiska prawie żadnego albo żadnego z nich, nie wstyd Ci?
Dobra tak szczerze od takich postów jak tego kolegi niżej @mdr_AFC: odechciewa się tutaj wchodzić
Pora sobie przerwę zrobić, bo jakbym chciał czytać coś takiego to bym się wybrał na 4chana.
@adek504: Trzymaj gardę i pięści twarde mój przyjacielu!
Dziś zmarło już ponad 85k ludzi, a do końca dnia umrze pewnie kolejne 150k. Wielu z nich to dzieci, które zdychają z glodu nie zaznawszy wcześniej w swoim życiu niczego poza cierpieniem i terrorem. Wielu z nich to niewinne kobiety katowane przez mężów, zadźgane przez przypadkowego ćpuna bądź całe godziny ginące w drodze na wymarzone wakacje, bo ktoś nie umiał jechać wolniej.
Czy ktokolwiek z Was - wylewających tu swoje łzy nad Jotą - poświęca chociaż minute dziennie by o nich pomyśleć? By ich ciepło wspomnieć? Stawiacie sobie w głowie te "RIPy" każdego dnia czy tylko kiedy umiera ktoś znany? Cierpienie to dla Was sezonowy trend, a wybiórcza empatia tego społeczeństwa sprawia że chce mi się rzygać.
Najlepiej obrazuje to fakt, że mało kto z Was wspomniał o tym że w tym wypadku zginął też jego (nieznany) brat. Jego śmierć będzie dla świata obojętna tak samo jak śmierć pozostałych 200k ludzi którzy stąd dziś odejdą. Żenada
@Ech0z:
Przecież zawsze możesz kibicować Liverpoolowi
@adek504: no spoko argument. Mamy Sake i Martinellego to nie musimy ściągać graczy ofensywnych. Potem 5 lat grania bez żadnego trofeum. Liverpool miał Salaha i ściągał pełno ofensywnych graczy. Jeden ma LM i mistrza
@Ech0z napisał: "Zawsze był nudnym piłkarzem tylko podanie do boku i asekuracyjna gra. Może 2.momenty fajne przez tyle lat. W trenowaniu widzę to samo"
Przecież pod Arteta mieliśmy dwa najlepsze wyniki bramkowe jeżeli chodzi o PL
Nie chce grać mocno radosnego footballu jak Barca gdzie co mecz prawie zakładasz z góry że stracisz kilka bramek i musisz kilka strzelić, ale to nie oznacza że nie gramy ofensywnego footballu
A to, że nie ściągnął dużej ilości graczy pierwszej linii to na to też wpływ miało to, że był już Saka i Martinelli których bardzo dobrze rozwinął, a byli jeszcze tacy gracze jak ESR czy Nketiah którzy do pewnego poziomu na jakim był klub to wystarcAli
@M4rcin napisał: "akby sie roz****ł ten typ, który jechał 380km/w w warszawie to nie byłoby mi go szkoda bo to obca osoba dla mnie."
Ale ten typ jeździł tak po mieście, a Jota rozbił się na autostradzie. Ja wiem, że pewnie nie porównujesz tych sytuacji, ale tak tylko zaznaczam.
Poza tym nie wiemy z jaką predkością jechał Diogo. Mogło to być 120, 150, może i 250 albo 300. Przy prędkości nawet 120 km/h, jeśli pęknie ci opona i nie zdążysz odpowiednio zareagować, możesz zaliczyć dzwona i skończyc swój żywot w ułamku sekundy. Oczywiście im większa prędkość, tym większa szansa na zgon, ale przecież nie mamy informacji z jaką dokładnie prędkością jechał PO AUTOSTRADZIE swoim SPORTOWYM samochodem Jota.
Taki każdy mądry, a jakby cie było stać na Lambo/Ferrari, już to widzę jak każdy kto teraz pieprzy o prędkości, nie mając zielonego pojęcia z jaką faktycznie się poruszał Jota, jechał 120 przepisowo po ekspresowej, albo 140 :D Noo, tak tak, pierwsi do gdakania, ale wsiadłby jeden z drugim w taką furę i byście zapomnieli o świecie bożym, bo tak to działa.
Łatwo oceniać, nie znając faktów. Okej, podadzą potem do wiadomości, że jechał 300 km/h, no to można uznać, że bardzo nieodpowiedzialnie jechał po publicznej drodze i nie powinien był tego robić, nawet mając Ferrari czy Lambo, ale pók co nie wiemy tego. Mógł jechać i 150 km/h w momencie gdy pękła mu opona i wielki mi wariat wtedy.
@M4rcin napisał: "Nie udawajmy też, ze powinna obchodzić nas każda smierć ludzi, których nawet nie znaliśmy bo wtedy każdy wpadłby w depresje"
Nie rozumiem trochę. Mnie obchodzi śmierć Joty, jest mi przykro i przejąłem się tą wiadomością, ale do depresji mi daleko. Co to w ogóle za pieprzenie ze skrajnościami jakimiś? Kto i po co ma wpaść w depresję? Chyba chodzi tutaj o jakieś ludzkie odruchy i uczucia. Wiadomo, że za kilka dni wszystko wróci dla większości kibiców i ludzi związanych z piłką do normy (poza kibicami Live, klubem, kumplami i rodziną piłkarza). Ale na litosć boską, jak można łączyć zwyczajne, ludzkie, odruchowe wręcz przejęcie się śmiercią obcego, acz znanego człowieka, z jakąś depresją i wyciągnąć na tej podstawie wniosek, że nie powinno nas to obchodzić.
Co za znieczulica, to jest niepojęte. Współczuję, serio. Choć... chyba nie powinienem, bo jesteś obcym typem z neta, więc wywalone czy dzisiaj umrzesz czy nie (a i tak bym się przejął, gdyby ktokolwiek z naszej strony umarł i dotarłoby tutaj info o tym fakcie).
Ogladam wlasnie film sojusznicy ,a tu Idris Elba w czapeczce Arsenalu :d
@Ashburton:
Nie moge nic znalesc daj jakiegos link la o tej laske?
W google wyskakuje tylko ofiara kolumbijczyka zmarla gdzie to wyszukales
Najgorsze co jest w zawodzie kierowcy to strach przed wybuchem opony. Możesz jechać idealnie i bezpiecznie ale jak jebnie w złym momencie to giniesz na drzewie.
@Ashburton:
Nie wiedzialem o tym ,ze taka byla to zaraz mi mniej szkoda :k
Dzieki za to dobre info ;)
@darek250s napisał: "6 forwards: Willian, Jesus, Trossard, Marquinhos, Havertz, Sterling"
Zawsze był nudnym piłkarzem tylko podanie do boku i asekuracyjna gra. Może 2.momenty fajne przez tyle lat. W trenowaniu widzę to samo
Since Mikel Arteta took charge, Arsenal have now signed more goalkeepers than forwards:
7 keepers: Runarsson, Ryan, Ramsdale, Turner, Raya, Neto, Kepa
6 forwards: Willian, Jesus, Trossard, Marquinhos, Havertz, Sterling
@Jogurt napisał: "Pomyślmy o naszych bliskich oraz bliskich nam piłkarzach i pozostałych nieznanych nam ludziach.
Jak mówi znany mem:
Oh no!
Anyway"
To świadczy tylko o Tobie, że myślisz w taki sposób o swoich bliskich. Niemniej, mam to w dupie bo to obce mi osoby ;) pozdro.
Tak w ogóle to RIP, świetny piłkarz.
@darek250s napisał: "Podobno przyczyną była pęknięta opona"
No i szkoda chlopa!
Podobno przyczyną była pęknięta opona.
@Barney napisał: "Szkoda to mi dziewczyny z torunia co ja kolumbijczyk zadzgal nozem."
Widzisz, i tu popełniasz błąd logiczny wynikajacy z twojej niewiedzy.
Piłkarz szybko jechał i się zabił, dla ciebie to nic strasznego, spoko. Jego wina. To dla nas w sumie obca osoba, codziennie giną tysiące osób.
Tylko ze twoja ofiara kolumbijczyka, w mediach społecznościowych bardzo popierała politykę sprowadzania imigrantów. Była tak zwaną, zagorzałą lewaczka.
Zgodnie z twoją logiką, nie powinno być ci jej szkoda, bo ona był w tej kwestii tak samo głupia jak Jota bo za szybko jechał.
Wogole ktos wie jak to wygląda od strony ubezpieczenia?
Liverpool coś dostanie o ile są ubezpieczeni na takie rzeczy?
Moi drodzy
Zatrzymajmy się na chwilę w tym pełnym zadumy momencie.
Pomyślmy o naszych bliskich oraz bliskich nam piłkarzach i pozostałych nieznanych nam ludziach.
Jak mówi znany mem:
Oh no!
Anyway
(:
@NicolasJover napisał: "Zacytuję Wam komentarz niżej, bo w sumie nic więcej nie mam do dodania w tym temacie."
Dziękuję za opinie.
Mam inne zdanie na ten temat.
@Jogurt napisał: "Lo kurde, niezła odklejka xD"
@M4rcin napisał: "Nie udawajmy też, ze powinna obchodzić nas każda smierć ludzi, których nawet nie znaliśmy bo wtedy każdy wpadłby w depresje"
Zacytuję Wam komentarz niżej, bo w sumie nic więcej nie mam do dodania w tym temacie. @Marzag napisał: "Przecież to jest tak oczywiste, że los osoby której wizerunek Ci jest znany jest dla Ciebie bardziej interesujący niż los osoby, która w takich artykułach byłaby przedstawiona jako część liczby ofiar."
@Barney napisał: "Mi bardziej szkoda jak czytam o krzywdzie dzieci czy gwaltach niz o pilkarzu ktory zapierdzielal i sie zabil"
Co nie znaczy ze jota zapierdzielal i sie zabil.
Ja na razie mam takie ze troche szkoda chlopa, jak kazdego zazwyczaj.
Okoliczności zdarzenia mogą sprawic ze jednak zmienie zdanie
Szkoda to mi dziewczyny z torunia co ja kolumbijczyk zadzgal nozem.
Z jota to sie okaze napisalem tylko jaka byla moja 1 mysl i tyle. Jesli nie jego wina to szkoda typa
Wy udajecie swietych
Mi bardziej szkoda jak czytam o krzywdzie dzieci czy gwaltach niz o pilkarzu ktory zapierdzielal i sie zabil
@Marzag napisał: "Przecież to jest tak oczywiste, że los osoby której wizerunek Ci jest znany jest dla Ciebie bardziej interesujący niż los osoby"
Interesujący nie znaczy ważny
@NicolasJover napisał: "Czyli wjechały podwójne standardy. Jak ktoś obcy zapieprzał to dobrze mu, bo potencjalny morderca. Jak ktoś ode mnie to już nie do końca."
Ale o chyba u kazdego tak działa. Jakby sie roz****ł ten typ, który jechał 380km/w w warszawie to nie byłoby mi go szkoda bo to obca osoba dla mnie. Co innego jakby to była rodzina czy znajomy bo wtedy mnie łączy z tą osobą jakaś więź/przywiązanie i mimo ze to co ta osoba zrobiła głupote to gdy umiera zabiera jakąś cząstke z twojego życia
Nie udawajmy też, ze powinna obchodzić nas każda smierć ludzi, których nawet nie znaliśmy bo wtedy każdy wpadłby w depresje
@NicolasJover napisał: "Dla mnie gościu, którego regularnie oglądam na boiskach nie jest obcą osobą."
Lo kurde, niezła odklejka xD
@Marzag:
To co sie dziwisz mi dla ciebie jota byl wazny czy to znacY ,ze dla mnie musial byc ?
Czytanie niektórych komentarzy w obliczu takiej wiadomości to naprawdę dziwne doznanie. Czasami można tez nic nie napisać i serio będzie ok
@Barney: Jota też był czyimś dzieckiem. Totalny brak wyczucia w każdym twoim komentarzu, nie wiem czy celowo podpuszczasz czy po prostu stoisz na tak niskim poziomie, ale każda myśląca istota by wyciągnęła jakieś wnioski. Jak nie masz do napisania nic mądrego to odłóż ten telefon i idź na spacer, może przewietrzysz głowę z idiotyzmów.
@NicolasJover:
Nie gdyby zapiepszal saka to dla mnie jest morderca i tyle.
Chodzilo mi gdyby po prostu mial wypadek i o to moja pierwsza mysl. Też moze bym pomyslal ****de teraz 150mln w bloto
Panowie, zachowajmy odrobinę klasy i po prostu olejmy komentarze od ludzi którzy jej nie posiadają. Z szacunku dla samych siebie i rodziny zmarłych. Na siłę nikomu nic nie wytłumaczmy, zwykle samo życie uczy pewnych odruchów.
@Barney napisał: "Jak ktos umiera codziennie i przeczytasz na wp to co beczysz?"
Przecież to jest tak oczywiste, że los osoby której wizerunek Ci jest znany jest dla Ciebie bardziej interesujący niż los osoby, która w takich artykułach byłaby przedstawiona jako część liczby ofiar.
Nie chce mi sie juz wam nic udowadniac nie wiem czy takie z was swietoszki czy udajecie raczej to drugie, ale w sumie nie obchodzi mnie to.
@NicolasJover:
Czy ja napisalem ****c liverpool?
Gościu napisalem tylko jak w pierwszym momencie pomyslalem, nie znaczy ze mu zyczylem smierci.
Z punktu biznesowego i korzyscli Arsenalu.
wiadomo szkoda goscia o ile to nie byl bandyta drogowy. Jesli byl to sie ciesze ,ze nie zabil nikogo innego na drodze bo mogl zabic jakas rodzine z malymi dziecmi.
@Barney napisał: "Akoro by to spotkalo kogos z arsenalu to chyba co innego bo dla mnie to nie sa do konca obcy.
Traktuje ich jak swoich."
Czyli wjechały podwójne standardy. Jak ktoś obcy zapieprzał to dobrze mu, bo potencjalny morderca. Jak ktoś ode mnie to już nie do końca.
@Barney napisał: "Dokladnie mysle tez sobie ,ze wielu tutaj po prostu udaje ,wypada tak napisac i tyle.
Przewaznie jak obca osoba umrze to większość tego jakos nie przezywa."
Dla mnie gościu, którego regularnie oglądam na boiskach nie jest obcą osobą.
Mimo antypatii do klubu, gdzieś tam zabolało to odejście.
Rozumiem Ciebie, że ebać liverpool, jednak nie w takich okolicznościach. To już wykracza poza sportową rywalizację.
Jak Reyes . Ciekawe jaka była przyczyna wypadku ?
@NicolasJover:
Akoro by to spotkalo kogos z arsenalu to chyba co innego bo dla mnie to nie sa do konca obcy.
Traktuje ich jak swoich.
Jak ktos umiera codziennie i przeczytasz na wp to co beczysz?