Oficjalnie: Mesut Özil opuszcza Arsenal

24.01.2021, 15:40, Michał Koba 798 komentarzy

Mamy oficjalne potwierdzenie tego, o czym pisali i mówili wszyscy w ostatnim czasie, z Mikelem Artetą na czele. Mesut Özil po ponad 7 latach opuszcza północny Londyn i zostaje graczem Fenerbahce.

Arsenal i Özil rozwiązali łączący ich kontrakt na mocy porozumienia stron, a z tureckim klubem pomocnik związał się 3,5-letnią umową. Szczegóły zakończenia współpracy 32-latka z The Gunners oraz samego transferu do Żółtych Kanarków nie są znane, ale różne źródła nieoficjalnie podają, że Özil w Fenerbahce będzie zarabiał za sezon 4 miliony euro pensji podstawowej, która jednak może ulec zwiększeniu w przypadku sukcesów indywidualnych i drużynowych zawodnika.

Mesut w 2013 rok, dołączając do Arsenalu z Realu Madryt, stał się najdroższym wówczas piłkarzem w historii klubu. Z kibicami w debiucie przywitał się tym, z czego był najlepiej znany - asystą. Tamten sezon Kanonierzy zakończyli triumfem w Pucharze Anglii - pierwszym trofeum po 9 latach posuchy.

W czasie swojej przygody w północnym Londynie Özil jeszcze dwukrotnie podnosił FA Cup, a sezon 2015/2016 ukończył z mianem najlepszego zawodnika drużyny. W sumie Niemiec z koszulką z armatką na piersi wybiegał na murawę 250 razy, zdobywając 44 bramki i dokładając do tego 71 asyst.

Oto, jak rozstanie z Özilem skomentowali dyrektor techniczny, trener oraz sam zainteresowany:

Edu:

Dziękujemy Mesutowi za jego ogromne zaangażowanie dla spraw Arsenalu. Odkąd do nas dołączył w 2013 roku zaliczył ponad 250 występów, zagrał w trzech finałach Pucharu Anglii i dostarczył fanom wielu wspaniałych chwil swoją postawą na boisku. Chciałbym także wyrazić wdzięczność dla Mesuta oraz jego doradców za pełen profesjonalizm podczas ostatnich negocjacji kontraktowych. Jestem pewien, że każdy w Arsenalu dołączy się do moich życzeń dla Mesuta i jego rodziny. Niech na nowym etapie jego kariery dopisuje im zdrowie, szczęście i pomyślność.

Mikel Arteta:

Osiągnięcia Mesuta w Arsenalu są niepodważalne. Gra u jego boku, a ostatnio także trenowanie go, były dla mnie zaszczytem. Jego wizja i kreatywność dały Arsenalowi wiele bramek. W ostatnich latach Mesut był sercem wielu wspaniałych chwil, które miały miejsce w północnym Londynie, w tym trzech triumfów w Pucharze Anglii. Te sukcesy już na zawsze zapiały się na kartach historii naszego klubu. Za to dziękujemy Mesutowi i życzymy mu wszystkiego co najlepsze w Fenerbahce.

Mesut Özil:

Chciałbym podziękować Arsenalowi za wspaniałą przygodę, której doświadczałem przez ostatnie 7,5 roku. Wsparcie, które otrzymywałem ze strony fanów w tym okresie, było czymś niesamowitym i będę za nie wdzięczny do końca życia. Razem zwyciężaliśmy w rozgrywkach po wielu latach niepowodzeń, pisząc w ten sposób historię Arsenalu. Kibice na zawsze pozostaną już w moim sercu. Chciałbym podziękować Edu za profesjonalną pomoc w znalezieniu odpowiedniego rozwiązania dla wszystkich w ostatnich kilku dniach. Życzę każdemu w klubie wszystkiego co najlepsze na drodze do przywrócenia Aresenalu na szczyt, do którego należymy.

Obecnie załatwiane są jeszcze ostatnie formalności związane z przenosinami Mesuta Özila do Stambułu.

AKTUALIZACJA:

Po pojawieniu się na oficjalnych stronach Arsenalu i Fenerbahce informacji o zmianie klubu przez Mesuta Özila, zawodnik postanowił na swoim koncie na Twitterze dodać własne pożegnanie:

Drodzy Kanonierzy,

7,5 roku. Prawie 3000 dni. Dziwnie jest mi pisać te słowa po tak długim czasie spędzonym w Londynie. Odkąd tylko się tutaj pojawiłem, czułem się jak w domu. Zostałem przywitany z otwartymi rękoma przez cały sztab Arsenalu, kolegów z szatni, a co najważniejsze - przez fanów. Zawsze będę wdzięczny za wiarę we mnie, jaką okazał mi Arsene Wenger we wrześniu 2013 roku. Północny Londyn to miejsce, w którym dojrzałem; miejsce, które zawsze będę nazywał "domem". Nigdy tego nie zapomnę.

Razem zakończyliśmy 9-letnią posuchę pucharową, przywożąc do klubu długo wyczekiwane przez kibiców trofeum, na które zasłużyli.

Trudno mi ubrać w słowa miłość, jaką darzę ten klub i jego kibiców. Jak mógłbym opisać 8 lat wdzięczności w jednym liście? Pomimo że prawdopodobnie nigdy więcej nie będę mógł już zagrać dla Arsenalu, nadal będę ich wspierał w każdym spotkaniu. Pozostanę Kanonierem już do końca życia - nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej musimy stać za tą drużyną. Ten sezon sprawia wiele problemówwszystkim klubom z Premier League i właśnie dlatego powinniśmy wspierać każdego piłkarza i każdego członka sztabu bez względu na osiągane rezultaty.

Mnie osobiście wielką radość sprawiało obserwowanie, jak niektórzy chłopcy z Hale End wdzierali się do pierwszego zespołu. Jak wszyscy wiemy, to jest przyszłość tego klubu i życzę im samych sukcesów!

Słuchanie, jak trybuny skandują moje imię, już zawsze będzie we mnie powodowało gęsią skórkę, a wspomnienia z tej wspaniałej przygody pozostaną ze mną do końca życia. Wiele pisano na temat mojego pobytu w Londynie, zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Arsenal to klub z klasą i prestiżem, co czułem za każdym razem, wychodząc na murawę. Piłkarze, trenerzy, pracownicy - oni przychodzą i odchodza, ale pewne wartości związane z klubem pozostaną wieczne.

Zasady takie jak klasa, szacunek, godność nie mogą być nigdy zapomniane. Na każdej osobie pracującej w klubie spoczywa odpowiedzialność, aby swoją pracę wykonywać w poszanowaniu tych właśnie wartości.

Jak już wspomniałem, ostatnie miesiące nie należały do najłatwiejszych. Każdy piłkarz chce grać od pierwszej do ostatniej minuty dla swojego klubu i nie inaczej jest ze mną. Jednak życie czasami nie jest takie, jakie spodziewaliśmy się, że będzie, albo jakiego chcemy. Trzeba mimo wszystko zawsze szukać pozytywów, zamiast skupiać się na negatywnych sprawach. Dlatego właśnie staram się żyć, niczego nie żałując i nie chowając żadnej urazy. W byciu częścią Arsenalu nie chodzi tylko o futbol; to także pewna społeczność. Tak jak bardzo starałem się asystować swoim kolegom na boisku, tak i poza nim robiłem, co mogłem, aby być częścią tej społeczności.

Północny Londyn przyjął mnie jak jednego ze swoich. Każdego sezonu uczestniczyłem w innym projekcie, aby nieść tej niesamowitej społeczności radość. Chociaż opuszczam to miejsce, nie zaprzestanę swojej działalności.

Być może kończy się pewien rozdział, ale moje więzi z tym klubem nigdy nie ustaną. Mówię Wam teraz "do widzenia", ale nie "żegnajcie".

Do wszystkich fanów Arsenalu na całym świecie: YaGunnersYa.

Mesut.