"Okienko" szeroko otwarte
20.07.2014, 19:08, M W 48 komentarzy
Mowa rzecz jasna o znajdującym się w początkowej fazie okresie, w którym to klubom piłkarskim wolno kupować, sprzedawać i wypożyczać. Słowem – żonglować kartami poszczególnych zawodników w niemal nieograniczony sposób. Okienko transferowe w Anglii (podobnie jak w większości państw europejskich) zostało otwarte 1 lipca, a zakończy się ostatniego dnia sierpnia – ot, jak co roku, można by rzecz. Takie stwierdzenie mogłoby się ostać bez większych zastrzeżeń, gdyby nie to, że nie powinno. Z perspektywy sympatyka ekipy z czerwonej części Londynu latem 2014 roku nie mamy bowiem do czynienia z tradycyjnie przez nas Kanonierów pojmowanym okienkiem transferowym, do wersji którego co dłużej kibicujący z pewnością zdążyli już przywyknąć. Odważę się nawet pójść o krok dalej – trwające okienko transferowe jest dla wszystkich związanych z Arsenalem nie tylko wyjątkowe, ale przede wszystkim – przełomowe.
Wypada zacząć od tego, że generalnie rzecz ujmując, okienka „mundialowe” są inne niż wszystkie. Raz, że regularnie co 4 lata Mistrzostwa Świata kreują/promują perełki skupiające uwagę możnych futbolowego świata (przykłady, choćby tegoroczne można mnożyć); a dwa - oficjele tzw. „topowych klubów” na prawdziwe łowy wyruszają de facto z chwilą zakończenia ceremonii wręczenia Pucharu Świata kapitanowi zwycięskiej drużyny, tj. ponad 2 tygodnie od oficjalnego otwarcia okienka transferowego. Dzieje się tak z tego oczywistego powodu, że zawodnicy posiadający TEN cudowny pierwiastek, co nazywane jest też niekiedy international levelem (tylko o takich można mówić w kontekście realnego wzmocnienia najnaj-klubów) jak jeden mąż stawiają się w tym samym miejscu i czasie z zamiarem wywalczenia mistrzowskiego tytułu dla swojej ojczyzny (a przynajmniej dla jednego z losowo wybranych krajów widniejących w ich paszporcie) i nie w głowie im wówczas bajońskie sumki na pachnących świeżością kontraktach.
Oczywiście zdarzają się piłkarze klasowi, a jednocześnie nieobecni na Mundialu z powodu różnorakich przeszkód (patrz np.: teoretyczne bogactwo kadry Hiszpanii blokujące młode talenty z tego kraju, pewien nieszczęśnik próbujący pograć w reprezentacji Polski, wyjątkowo liczne kontuzje w sezonie mistrzowskim etc.), jednak również w takich przypadkach, co do zasady, o transferowym szaleństwie można myśleć dopiero, kiedy menadżerowie piłkarskich potęg odwrócą wzrok od mundialowych wydarzeń i uciech, skupiając się na przedsezonowych przygotowaniach.
Szkopuł w tym, że w odniesieniu do naszego ukochanego Klubu powyższe rozważania i fascynacja popisami najlepszych graczy na MŚ nie miały głębszego sensu, bo i tak „nie dla nas kwitnął ananas”, czy może raczej parafrazując: „pomimo łez, nie dla nas Sanchez” czy coś w tym stylu.
Aż do teraz.
Mamy bowiem drugą połowę lipca 2014 r. i w barwach Kanonierów m.in. 3 świeżo upieczonych Mistrzów Świata oraz dwie nowe twarze (półtora miesiąca przed DeadlineDay!!!): Matheu Debuchy’ego (jako naturalnego następcę Sagni, którego nota bene wygryzł z mocnej jedenastki Francji) oraz Alexisa Sancheza, mającego za sobą nie tylko świetny Mundial, ale i bardzo udane kolejne sezony (z akcentem na liczbę mnogą) w jednej z hiszpańskich drużyn (pomijając słynną umiejętność upadania z powodu natrafienia na zbyt duży opór powietrza, mam nadzieję nabytą w owej hiszpańskiej ekipie, a nie wrodzoną – której zresztą w BPL szybko go oduczą) + wizja kolejnych wzmocnień, mam tu na myśli m.in. Ospinę oraz Khedirę/Schneiderlina. Właśnie, wzmocnień. Nie łatania dziur bez opamiętania i stwarzania iluzji pozyskania JAKOŚCI w DeadlineDay (pamiętny A.D. 2011 [*]). Krótko mówiąc – dzieje się.
Warto zwrócić uwagę na dwa aspekty zmian w polityce transferowej The Gunners. Pozbywanie się tych grajków, którzy są zbyt słabi (a nie jak to miało miejsce w ostatnich latach – zbyt dobrzy [czyt.: drodzy]), przy jednoczesnym rzeczywistym wzmacnianiu składu. Pierwszym zwiastunem, że idzie nowe, były zeszłoroczne działania Bossa, który najpierw usiłował zakontraktować Gryzaka Suareza, by ostatecznie sprowadzić Őzila, choć niestety równocześnie nie przeprowadzono niezbędnych już wtedy „czytek”. Wprawdzie ponownie przenosiny Małego Głoda, jak pieszczotliwie zwykłem nazywać naszą „11”, zostały dopięte w ostatnich minutach DeadlineDay, jakże jednak transfer ten różnił się od dotychczas w ten sposób przeprowadzanych.
Sęk w tym, że obecnie nie odmawiają nam prawdziwe piłkarskie gwiazdy (niektórzy wręcz pałają żądzą gry na Ashburton Grove, dość wymienić tylko Serge’a Auriera, Jacksona Martineza, Mario Balotelliego czy też Alexisa Sancheza - choć ten ostatni akurat kierował się jedynie kryteriami geograficznymi), że zastępujemy nimi nasz „szrocik” (Parki, Lordy etcetery), a nie odchodzące gwiazdy, co dla każdego klubu zawsze stanowi nie lada wyzwanie. Znamienny jest tu przykład wypełnienia kontraktu przez ostoję naszej defensywy, Baca. Lata trwania w kibicowaniu Kanonierom pozwalają mi wysnuć przypuszczenie, że wzorem lat ubiegłych w jego miejsce wskoczyłby nieokrzesany Jenkinson, ewentualnie – zawodnik pokroju Monreala (z całym szacunkiem i sympatią dla niego). Generalnie – zawodnik nieadekwatny do zaszczytnego miana pierwszego prawego obrońcy klubu aspirującego o najwyższe cele. Tymczasem proszę – przychodzi zawodnik młodszy, ale jednocześnie doświadczony i z miejsca gotowy do gry, a w oczach Didiera Deschampsa nawet lepszy od swojego czarnoskórego poprzednika. I to za rozsądne pieniądze.
I wreszcie dodać należy, że nas stać. Na sumę odstępnego liczoną w dziesiątkach milionów zagranicznej waluty. Na tygodniowe gaże przekraczające 100 000 funtów. Jednocześnie spieszę z wyjaśnieniem – nie, to nie jest tak, że Papcio na starość zmądrzał, że wreszcie ktoś mu kazał, że Arsenal Football Club kilka razy wygrał w lotka, odziedziczył fortunę itd. Projekt pt.: „Arsenal” jest dużo bardziej skomplikowany, aniżeli niektórym się to może wydawać. Ok, ostatnie lata posuchy, zarówno transferowej jak i pucharowej, są naturalnie rezultatem polityki The Gunners polegającej na „piciu tylko ze swojego źródełka”. W ten sposób powstał m.in. nasz przepiękny stadion, który później, pozostając wiernym wyznawanym zasadom, należało cierpliwie spłacać, bardzo często kosztem „zasobów” kadrowych. Jestem niemalże przekonany, że gdyby nie racjonalnie i niezwykle zręcznie prowadzona przez Wengera polityka transferowa w owym trudnym czasie, pogrążylibyśmy się w kryzysie na długie lata. Ewentualnie zostali bez pojemnego i ultranowoczesnego stadionu, a tym samym daleko w tyle za konkurencją. O kulisach doprowadzenia AFC do miejsca, w którym jesteśmy obecnie, dłużej rozpisywać się nie będę, bowiem jest to temat na odrębną publikację (każdego fana Arsenalu, którego zainteresowania wykraczają poza znajomość kadry zespołu, a narzekania na pewnego Francuza, który prowadzi nasz klub od 1996 r. sprowadzały się do zarzutu chytrości, odsyłam do lektury książki pt.: „Arsenal. Jak powstał nowoczesny superklub.”). Chodzi mi o to, żeby kanonierskiej społeczności w tej powszechnie panującej, poniekąd jak najbardziej uzasadnionej euforii nad obecnym stanem rzeczy w naszym ukochanym Klubie nie umknęło, że również TO jest efektem konsekwentnie od lat prowadzonej „chorej polityki włodarzy AFC wspieranej i realizowanej wengerowskimi rękoma”. Że przez to, że do jasnej ciasnej nie przejął nas np. Usmanov (kto choć raz tak nie pomyślał?!), mamy teraz Emirates Stadium, Őzila, Sancheza, 100 mln funciaków do wydania w letnim okienku, intratne kontrakty sponsorskie itp. itd… I to wszystko takie swoje. Myślę, że smakuje to cholernie dobrze. A co musi czuć Arsene, zarząd? Oni dopięli swego, a teraz my-kibice spijamy śmietankę. Ktoś powie: święte prawo kibica krytykować i świętować. Prawda, po prostu bądźmy dumni, że to wszystko spotkało właśnie nas, Kanonierów. I wdzięczni.
Na sam koniec, w kontekście tak obecnego, jak i następnych okienek transferowych, na które zaczęliśmy (przynajmniej ja) oczekiwać z nadzieją zamiast obawą, dodam tylko, że w moim odczuciu istotą jest bilans w naszym zespole, który w przeciwieństwie do lat poprzednich, w tej chwili jest możliwy. Nie możemy przecież zapomnieć, że konkurencja nie śpi. Nie chcę jednak, żebyśmy demonstracyjnie wydawali wielkie kwoty, lecz inwestowali w zawodników, którzy naprawdę są w składzie potrzebni, choćby ich zakup wiązał się z poniesieniem sporych wydatków (ale w naszym zasięgu). Nie chcę, żebyśmy porzucili koncepcję opierania drużyny na naszych wychowankach, skupując w zamian coraz to nowych piłkarskich herosów z okolicznych boisk. Nie chcę, by teraz nagle zabrakło komuś w klubie odwagi, żeby w dalszym ciągu wkomponowywać do zespołu młodych gniewnych. Nie chcę, byśmy stali się drugimi Chelsea, PSG albo City, bo obraliśmy własną, unikatową i wreszcie przynoszącą wymarzone rezultaty ścieżkę, która - w co głęboko wierzę - doprowadzi nas finalnie do osiągnięć w/w drużyn, jak odmienną jednak metodą. Na szczęście Le Professeur też tego nie chce.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Tekst fajny bo porusza ciekawe i żywotne dla naszego klubu kwestie;a,że styl tu i ówdzie może nie tak cóż jak dla mnie nie ma sprawy gdyż sam mam z tym problem.Długie zdania i zbyt dużo wątków to u mnie norma;ale najważniejsze meritum i żeby było ciekawie.Brawo autor!
trochę ciężko się czyta ale to wszystko prawda :D teraz piłkarze SAMI CHCĄ do nas... fajne uczucie :)
Tekst bardzo chaotyczny. Trudno czyta, ale zdjęcie zajebiste ;D
Bardzo przyjemnie się czytało. Oby tak dalej.
Jak na subiektywny tekst własny, które są niezwykłą rzadkością na tej stronie, nie jest źle. Przynajmniej da się doczytać do końca.
Tekst interesujący, ale jak dla mnie, autor miejscami zbyt rozbudowywał i przeciągał zdania, co powodowało gubienie sensu w czytaniu i nieco męczyło. Jednak i tak oceniam pozytywnie :) pozdrawiam
Widać, że nie ma kto tutaj już pisać artykułów.
Słabiutki tekst.
Papcio widać ,że gust ma dobry.... :D
faktycznie ciężko czytać ten tekst :D
Dobry tekst, tylko do końca nie mogłem się skupić na czytaniu
Patrzę, patrzę i artykułu nie mogę znaleźć, widzę tylko dobrą dupę ;D
Jest tak ze ja tez ciesze sie bardzo ze w koncu doczekalismy sie transferow z gornej polki i naprawde wzmacniamy sklad wielkimi gwiazdami ale dziwi mnie az taki hura optymizm wielu z forumowiczow, tak jakby nie zauwazyli ze inne zespoly rowniez sie wzmacniaja i rowniez nie ogorkami tylko graczami klasowymi. To nie jest nagle tak ze mamy teraz monopol na same najlepsze i najciekawsze transfery, natomiast nareszcie zaczelismy byc rownorzednym partnerem na rynku transferowym dla futbolowych gigantow, rownorzednym nie znaczy jednak najlepszym i tym od najcudowniejszych transferow. Mysle ze teraz, kiedy naprawde sie wzmocnimy, wyjdzie caly kunszt papcia Wengera bo w razie niepowodzen nikt nie bedzie mogl zrzucic na transfery itd. Ja jednak wierze wciaz w papcia i jestem dobrej mysli
A i jeszcze odnosnie dat zwiazanych z okienkiem - moj blad, kierowalem sie informacjami, jakoby w 2003 bodajze roku Komisja Europejska po konsultacjach z klubami wprowadzila, z wyjatkami, jednolite ramy czasowe okienka na takie, jakie podalem w tekscie.
Witam, jestem autorem teog tekstu:) Dzieki za wszystkie dotychczas wyrazone opinie, z wszystkim z uwaga sie zapoznalem i zachecam do dodawania kolejnych!
Przyznam szczerze, ze nie spodziewalem sie takiego odzewu i rzecz jasna jest tym mile zaskoczony, widac zapotrzebowania na tego typu publikacje.
Od razu, troche na swoje usprawiedliwienie niedociagniec stylistycznych chcialbym zaznaczyc, ze jest to moj pierwszy (byc moze nie ostatni) felieton na tej stronie. Po drugie, tekst zostal napsiany zaledwie w kilka godzin w wolną sobotę (mam sporo obowiazkow) i co chyba najistotniejsze - byla to jedynie "probka umiejetnosci" nadesłana w ramach naboru do redakcji, po czym zostałem zachęcony do jej publikacji:)
Co do niektórch uwag:
- powyższy tekst jest felietonem, wiec naturalnie ocena polityki klub, obecnego okienka etc. jest poczyniona z perspektywy mojej wlasnej, stad tez polemika czytelnika jest jak najabrdziej wskazana, szczegolnie przy tej formie pisarskiej
- nie podjalem sie proby odgadniecia co by bylo, gdyby przejal nas Usmanov, jedynie wyrazilem zadolowonie, ze pomimo faktu, iz ostatczenie do tego nie doszlo, to jednak doprowadzilo nas to do podobnych rezultatow. Byc moze za Usmanova bysmy rozkwitli, a byc moze stalibysmy sie narzedziem w jego reku jak ManU Glazerow
- niektore problemy zostaly poruszone z grubsza, tylko po to, aby uswiadomic ich istnienie niektorym z kibicow, ktorzy akurat mogli nie do konca zdawac soie z tego sprawe, taka swego rodzaju misja;)
Jeszcze raz dziekuje za Wasze komentarze i postaram sie miec je na uwadze, pozdrawiam:)
CHCE BYĆ DUMNY Z TEGO ŻE KIBICUJE ARSENALOWI
Tak jest , Wenger !
Dla mnie bardzo pozytywny tekst. Czasem trzeba się poświęcić by w końcu coś zdobyć, za to kocham Arsenal!
Jak dla mnie dobry tekst, ale ciężko się go czytało. :p Ja już od dawna pisałem, że w końcu nadejdą czasy, w których Arsenal znów wróci na szczyt i według mnie ta wygrana FA Cup w poprzednim sezonie to początek wielkich czasów. Gdyby nie Wenger na którego tak narzekamy na pewno nie bylibyśmy teraz w tak dobrej sytuacji finansowej jak i kadrowej. To głównie dzięki niemu gramy co rok w LM i zawsze jesteśmy mocnym klubem. Ja zawsze wierzyłem w Wengera i nadal mocno w niego wierzę. On teraz zasługuje na kilka lat wielkich sukcesów i tryumfów z Arsenalem. Przyszedł jako nieznany trener w Anglii i dokonał niesamowitej rewolucji nie tylko w Arsenalu, ale w całej angielskiej piłce. Zbudował legendarny Arsenal o którym będą mówić latami, a w najcięższym okresie utrzymał klub w czołówce. Teraz znów nadchodzi czas w którym Wenger może budować wielką drużynę i wszystko na to wskazuje. Już nie mogę się doczekać następnego sezonu bo zapowiada się bardzo ciekawie dla nas. A na dodatek obstawiam, że to nie koniec transferów w tym oknie. In Arsene We Trust!!! :)
Szanowny Redaktor jest na bakier z datami okienkowymi, że powtórzę za BBC:
The transfer window re-opened on the final day of the domestic season and will close at 23:00 BST on Monday, 1 September.
Clubs could buy domestic players again once they had played their final game of the season. International deals can go through from 10 June.
...ale oczywiście rozumiem, że nie to jest najważniejsze w tym artykule.
Okienko najlepsze od lat.
no artykuł fajny, nastały nowe lepsze czasy , czasy Arsenalu na podbój Europy.
No jak dla mnie to bardzo szalone okienko. Sanchez, Debuchy i mówi się o Khedirze, Ospinie i Balotellim i do tego następny PO i byćmoże ŚO. Szok.
Fajny artykuł, przyjemnie się go czytało i kozacka fota Wengera. Oczywiście news na 6 gwiazdek !
Dobre okienko jak na razie ;D
to, że teraz jest takie okienko to nie znaczy, że bedzie już tak zawsze. Z takim stwierdzeniem trzeba jeszcze poczekac jakiś czas, żeby było jakieś potwierdzenie tego.
fajny tekst - dobrze od czasu do czasu poczytac tekst redaktora, niz tlumaczenie newsa
Moglibyscie tez zrobic jakies wywiady redaktorow, odnosnie na przyklad transferow czy oczekiwan na przyszly sezon
Bardzo ciekawy artykuł. Z tego miejsca również polecam wszystkim książkę "Arsenal. Jak powstawał nowoczesny superklub". Lepiej 9 lat skromności niż gdybyśmy mieli skończyć jak Portsmouth.
tyle lat czekania się opłacało
Artykuł świetny. Trzeci akapit powinien dać niektórym do myślenia.
zapewne wszyscy zwrocili uwage najpierw na tekst, a potem na zdjęcie :)
Alez ona ma dupkę...
Fajny artykuł + Fajne zdj.
Faktycznie trochę chaotyczny tekst, czasem za dużo nawiasów w nawiasach - w przenośni i dosłownie.
Co do kwestii merytorycznej, to momentami trochę powierzchowna i przedwczesna analiza. To prawda, że mamy lepszą sytuację finansową i jesteśmy większą siłą na rynku, ale nawet to okienko ciężko jeszcze podsumowywać. Dwa lata temu koło sierpnia sytuacja była jeszcze lepsza! Podpisaliśmy kontrakty z Podolskim, Giroud i Cazorlą, a pewien Holender wciąż był w klubie. Później jeden odszedł i kadra się posypała. Nie twierdzę, że zaraz nam wyleci ktoś kluczowy, ale nie ma co przedwcześnie wiwatować.
Przedostatni akapit jest dziwaczny. Autor chce zahaczyć o wieloletni plan, ale robi to bardzo powierzchownie. Nasza polityka często była chora i nie należy wszystkiego tłumaczyć stadionem. Demonizacja Usmanowa też nie ma większego sensu, bo nigdy nie sprawdziliśmy jego planu. Rozumiem, że to temat na osobny artykuł, ale odwoływanie się do skrajnych opinii kanonierskich przygłupów nie jest dobrym pomysłem. Stać Pana na więcej :)
Przypominam też, że Wenger jeszcze NIC poważnego nie wygrał. Puchar Anglii jest fajny, dodaje siły mentalnej, ale nigdy nie będzie wizytówką trenera takiego klubu jak Arsenal. Ciężko więc mówić o spijaniu jakiejkolwiek śmietanki. Za wcześnie.
Przez te lata, które Arsenal spłacał stadion to Wenger miał tendencje do kupowania szrotu i beztalenci zamiast młodych i utalentowanych, których było jak na lekarstwo a było ich więcej w czasach Deina i Highbury. Dlatego szkoda, że Usmanov nas nie przejął, wtedy Wenger kupował by graczy, którzy by nas wzmocnili tak jak teraz i nie czekalibyśmy 9 lat na jakiekolwiek trofeum. Chelsea źle nie wyszła na Romku a i tak ma większe przychody od nas więc jestem zdania, że bardzo źle, że Usmanov nas nie przejął bo teraz nam już potrzebny nie jest dopóki jest Wenger...
Świetny artykuł, przyjemnie się czytała,a treść doskonale odzwierciedla sytuację w klubie. Więcej takich artykułów :D
Język, w sensie słówka, które używa się obecnie.
Fajny język, koncepcja. Ale napisane chaotycznie, przez co miałem trudności ze skupieniem się na tekście (myślałem, że to przez brak snu, ale zobaczyłem podobna opinie). :)
ciężko się to czyta...
Fajny tekst.
super artykuł!! świetnie się czyta (y)
Fajny język w artykule. Pochwała dla autora. Co do treści: cała prawda o obecnym Arsenalu.
świetny artykuł...również polecam książkę "Arsenal. Jak powstał nowoczesny superklub"
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że idziemy drogą Bayernu (nawet Łysy o tym mówił). Tak jak oni opierają trzon drużyny o Lahma, Schweinshteigera czy Mullera, ale gdy trzeba nie boją się wydać kasy na Goetze czy Martineza, tak my opierajmy się na Ramseyu, Szczesnym, Gibbsie, ale jak coś kupujmy sam top. Tego życzę sobie i innym kibicom Arsenalu.
Fajny tekst :).
Cała prawda, dzieki
Fajne zdjęcie na zachęte do czytania :)
Ulala!!! Papcio takie sztunie to pewnie c i róż wyrywa