Ornstein na temat przyszłości Emery'go

28.10.2019, 09:48, Mateusz Kolebuk 65 komentarzy

Za nami gorąca i naładowana negatywnymi emocjami niedziela. Kibice Arsenalu z bólem musieli patrzeć na swoją drużynę, która w domowym spotkaniu nie zdołała pokonać rywala zza miedzy - Crystal Palace. Na domiar złego negatywnym echem odbiło się skandaliczne zachowanie kapitana Arsenalu, Granita Xhaki, który przy schodzeniu z boiska najpierw rzucił opaskę kapitańską, następnie celebrował swoje zejście, kierując pretensje w stronę zniecierpliwionych kibiców, aby ostatecznie skierować do nich wulgarne słowa i ostentacyjnie zdjąć koszulkę, chowając się w tunelu.

Cały łańcuch niedzielnych wydarzeń spowodował lawinę spekulacji na temat przyszłości Unaia Emery'ego w klubie. David Ornstein, pracujący obecnie dla The Athletic, postanowił zdradzić trochę szczegółów w tym temacie. Poniżej prezentujemy tłumaczenie wypowiedzi angielskiego dziennikarza:

"Pojawienie się Emery'ego w Arsenalu jako trenera miało być niczym panaceum na problemy klubowe i ogólny regres, który pojawił się pod koniec kadencji Arsene'a Wengera.

Teraz, po 17 miesiącach, wszystko wskazuje na to, że Emery znalazł się w identycznej sytuacji co Wenger, tyle, że nie mając na koncie 22-letniej historii z klubem, która sprawiła, że rozstanie z Francuzem było bardzo trudną do podjęcia decyzją.

Spekulacje o odejściu Emery'ego nasiliły się po wczorajszym meczu z Crystal Palace, w którym Kanonierzy wypuścili z rąk dwubramkową przewagę, aby ostatecznie zremisować 2-2. Mimo niekorzystnych wyników, Hiszpan może jeszcze czuć się bezpiecznie.

Tak jak po większości gier na Emirates Stadium, Raul Sanllehi i Edu pojawili się w klubowej szatni, aby porozmawiać z graczami i członkami sztabu szkoleniowego. Z kolei Josh Kroenke przyleciał z Ameryki i, jak to zwykle bywa podczas takich wizyt, zaprosił Emery'ego do swojego biura. Spekuluje się, że rozmowa była rutynowa, taka jak zwykle.

Gniew decydentów nie był raczej skierowany w stronę Hiszpana. Bardziej skupili się na systemie VAR, który najpierw podarował gościom karnego, a potem odebrał Arsenalowi zwycięską bramkę. Ten temat zostanie poruszony na poniedziałkowym spotkaniu dyrektorów sportowych, które będzie miało miejsce w biurach Premier League. Spotkania tego typu odbywają się 2-3 razy do roku i pozwalają na szerokie dyskusje wielu tematów takich jak terminarz czy rozwój młodzieży. Wygląda na to, że poniedziałkowe spotkanie będzie zdominowane przez temat VAR-u.

Osoby decyzyjne wierzą, że gniew kibiców Arsenalu również zostałby skierowany w tę stronę, gdyby nie zachowanie Granita Xhaki przy zejściu z boiska, które według klubu było nieuzasadnione.

Emery wciąż posiada wsparcie osób będących nad nim w hierarchii klubowej, ale po 17 miesiącach pracy, a także po letnim oknie transferowym, w którym drużyna została wzmocniona kilkoma piłkarzami, klub uważa, że niewiele więcej można zrobić z jego strony i pałeczka jest teraz po stronie Hiszpana.

Klub nie jest zwolennikiem bezmyślnych i pochopnych decyzji, dlatego Emery dostanie czas, najprawdopodobniej do końca obecnego sezonu. Po tym okresie zostanie podjęta decyzja na temat jego ewentualnej przyszłości w klubie.

Część osób w klubie proponowała, żeby nagrodzić Hiszpana nowym kontraktem ubiegłego lata, ale werdykt większości osób decyzyjnych był negatywny w stosunku do tego pomysłu.

Warto dodać, że Emery nie posiada wsparcia całej swojej drużyny. Zarzuca się mu brak tożsamości klubu, a także brak zrozumienia tego, czego trener wymaga od zawodników. Większość zawodników i członków sztabu wspiera jednak Emery'ego.

Emery został jednogłośnie wybrany następcą Wengera w długim procesie rekrutacyjnym, podczas którego lista potencjalnych kandydatów została zawężona do 8 osób. Każdy z nich został zaproszony na rozmowy.

Do publicznej wiadomości nigdy nie zostały podane pozostałe nazwiska, więc The Athletic publkuje je w kolejności alfabetycznej: Massimiliano Allegri, Mikel Arteta, Thierry Henry, Julen Lopetegui, Ralf Rangnick, Jorge Sampaoli i Patrick Vieira.

Dodatkowo, dyskutowano nad kandydaturami Antonio Contego, Eddiego Howe'a, Maurizio Sarriego i Brendana Rodgersa, ale z różnych powodów ci kandydaci nie zostali ostatecznie wzięci pod uwagę. Z kolei osoba Luisa Enrique nigdy nie była brana pod uwagę.

Jedynie Arteta zbliżył się do Emery'ego w procesie wyboru nowego trenera, ale brak doświadczenia zadziałał na niekorzyść byłego gracza Arsenalu.

Nie jest jasne jakie są plany klubu, gdy zdecyduje się awaryjnie rozstać z Emerym. Logiczne wydaje się tymczasowe objęcie zespołu przez obecnego asystenta, Freddiego Ljungberga, ale póki co taka opcja nie jest brana pod uwagę."