Ospina o Higuicie, Kolumbii, Mundialu...

01.08.2014, 12:08, Michał Pałasz 18 komentarzy

W rozmowie dla oficjalnej strony Arsenalu - David Ospina - przyznał, że były bramkarz reprezentacji Kolumbii, Rene Higuita, pozostaje w jego kraju inspiracją nie tylko dla niego samego.

Ten dość oryginalny bramkarz został zapamiętany dzięki swojej ekscentryczności i rewelacyjnemu refleksowi. Wielu pamięta również jego tzw. kopnięcie skorpiona przeciwko Anglii na Wembley w 1995 roku.

Higuita pozostaje idolem Ospiny, który stwierdził, że będzie nie tylko o Rene, ale także o innych sławnych Kolumbijczykach pamiętał, gdy rozpocznie grę w Premier League.

- Rene jest legendą - dla bramkarzy nie było takiego kogoś ani przed, ani po nim. Był pierwszym, który zaczął regularnie grać nogami i na zawsze będzie punktem odniesienia dla wszystkich golkiperów. Jestem szczęśliwy, że został dobrze zapamiętany na całym świecie.

- Faustino [Asprilla] również był znakomitym zawodnikiem; jest ikoną kolumbijskiej piłki.

- Sprawiał, że byliśmy szczęśliwi i dumni, oglądając jego dryblingi, jego szybkość, a także gole - dumni z powodu wszystkiego, czego dokonał w futbolu.

- Wyczuwam bardzo mocno, że swoimi działaniami reprezentuję cały kraj. Kolumbijczycy są bardzo szczęśliwi ze wszystkiego, co dzieje się z ich zawodnikami, więc musimy dać z siebie wszystko na boisku, aby udanie reprezentować naszą Ojczyznę.

Szwagier Ospiny - James Rodriguez - był jedną z gwiazd Mundialu w Brazylii. Bramkarz Kanonierów uważa, że to także był powód do dumny dla każdego w Kolumbii.

- To było ogromne przeżycie dla rodziny, każdy był bardzo szczęśliwy. Mam tę przyjemność, że James jest częścią mojej familii - to świetny piłkarz i facet. Zasługuje na to, co najlepsze.

- Mistrzostwa Świata były fantastycznym doświadczeniem. Byliśmy pod dużą presją, przez 16 lat Kolumbia nie kwalifikowała się do Mundialu. Niezwykle mocno tego oczekiwaliśmy i udało nam się.

- Każdy w kraju był bardzo zadowolony podczas Mistrzostw, ludzie pokazali to, kiedy wróciliśmy do domu. Ich powitanie było wspaniałe; nie spodziewaliśmy się takiego czegoś, byliśmy uszczęśliwieni - zakończył Ospina.