Panie, Panowie… PREMIER LEAGUE! - wstęp do sezonu 2025/26
15.08.2025, 20:50, Adam Leonik
804 komentarzy
Nowy sezon roztacza się przed naszymi oczami jak scenariusz napisany przez najpotężniejsze siły w futbolu. Już za kilka chwil pierwsze piłki potoczą się po brytyjskich boiskach, a Liverpool, triumfator zeszłorocznej kampanii, pierwszy stanie na polu walki w zwartym szeregu, gotowy do obrony tytułu. To jednak nie The Reds będą głównym bohaterem tej opowieści, choć na pewno odegrają w niej znaczącą rolę. Dla mnie centralne miejsce w tym dramacie zarezerwowane jest dla Arsenalu, który po trzech kolejnych sezonach bycia drugim, w końcu zamierza zasiąść na tronie mistrza.
Historia jest po stronie The Gunners. Ostatni raz gdy Arsenal zajmował drugie miejsce przez trzy kolejne sezony (1998-99, 1999-2000, 2000-01), w czwartym roku triumfował, zdobywając zarówno ligę, jak i puchar. Arsène Wenger poprowadził zespół do mistrzostwa z siedmiopunktową przewagą właśnie nad Liverpoolem, a jak pokazała później historia, było to jedynie preludium do prawdziwie wielkich czynów.
Transferowe szaleństwo
Premier League już 12 sezon z rzędu rozdaje karty na europejskim rynku transferowym. Kluby angielskiej piłkarskiej elity sprowadziły tego lata zawodników za rekordową kwotę ponad 2 miliardów funtów, co oznacza, że wydały więcej niż wszystkie cztery pozostałe czołowe ligi Europy razem wzięte. Najgłębsze kieszenie miały: Liverpool (£252 miliony), Chelsea (£240 milionów), Arsenal (£192 miliony) i Manchester United (£194 miliony). Mikel Arteta tym razem nie poszedł w półśrodki. Viktor Gyökeres za 64 miliony euro to nie tylko transfer, to manifest, chorągiew, która na polu walki widoczna będzie z daleka. Szwed, który terroryzował portugalskie boiska 54 golami, przyjeżdża jako odpowiedź na najboleśniejszą diagnozę Arsenalu, brak bezwzględnego egzekutora. Martin Zubimendi (60 mln euro) z Real Sociedad ma wyznaczać rytm Arsenalu, a jego przemyślane podania dawać sygnał do ataku. Christian Nørgaard (15 mln euro) dodaje fizyczności, Noni Madueke (48,5 mln euro) znacząco poszerza opcje na skrzydłach i wszystko pomału zaczyna do siebie pasować.
Szanse na tytuł i niespodzianki sezonu
Według bukmacherów Arsenal to drugi faworyt sezonu z kursami 5/2 (28,57% szansy na tytuł). Wyprzedza ich jedynie Liverpool (7/4), a Manchester City spadł na trzecie miejsce. Jeżeli chodzi o króla strzelców, to szanse Viktora Gyökeresa wyceniane zostały 13/2. To czwarty wynik za Haalandem (11/8), Salahem (5/1) i Isakiem (6/1).
Liverpool Arne Slota zdobyło tytuł z 10-punktową przewagą nad Arsenalem, a ich wzmocnienia, Florian Wirtz (£125m), Hugo Ekitike, Jeremie Frimpong, na papierze wyglądają imponująco. Arsenal ma za to już od dwóch lat najlepszą obronę ligi (63 stracone gole w dwóch sezonach), a William Saliba z Gabrielem to duet, który może odebrać pewność siebie każdemu napastnikowi. Manchester City po trzecim miejscu to zagadka, ale historia pokazuje, że Guardiola nigdy nie potrzebował więcej niż roku przerwy między tytułami.
Jeżeli chodzi o zespoły z poza TOP4 (o top 6 nie ma co na razie mówić), to Nottingham Forest znowu może być czarnym koniem tych rozgrywek. Zespół Nuno Espirito Santo skończył zeszły sezon na 7. miejscu, podwajając swoją punktową zdobycz w stosunku do poprzedniej kampanii. Po udanym sezonie Evangelos Marinakis nie pozwolił na rozbiórkę drużyny i zatrzymał kluczowych graczy (87% składu zostało zachowane). Murillo był liderem ligi w odbiorach, a Matz Sels dzielił Złotą Rękawicę. Nowy nabytek Igor Jesus (0,57 npxG w MLS) doda im wertykalność i poprawi wykończenie w ataku, a łagodny kalendarz na start (West Ham, Wolves i Sunderland w pierwszych pięciu kolejkach) pomoże im stopniowo wejść na najwyższe obroty.
Potencjalne rozczarowania to Brighton, który stracił João Pedro (16 asyst+goli) oraz Newcastle balansujące między Ligą Mistrzów, a wewnętrznymi problemami, gdzie strata Isaka wydaje się nieunikniona.
Nowo przybyli, Leeds United, Burnley i Sunderland, to jak co roku najpoważniejsi kandydaci do spadku.
Bitwa na Old Trafford
To, co najważniejsze, zostawiłem na koniec. Dwaj historyczni rywale, którzy po odejściu legend na stanowisku szkoleniowca, poszli w zupełnie innym kierunku. Ruben Amorim miał kilka miesięcy na wdrożenie swojej taktyki 3-4-2-1, ale eksperymenty w grze drogo ich kosztowały. United skończyli na 15. miejscu, najgorszym w historii po erze Fergusona. Teraz Portugalczyk ma nowe zabawki: Benjamin Sesko (£74m), Matheus Cunha (£62,5m) i Bryan Mbeumo (£65m). Choć ten pierwszy na boisko od pierwszej minuty raczej nie wyjdzie, w związku z tegoroczną sagą transferową w powietrzu będzie wisieć dodatkowa rywalizacja. W marcu United grali ultraniskim blokiem (32% posiadania piłki), co dało im remis, więc sądzę, że w tym sezonie może być podobnie. Amorim nauczył się pragmatyzmu: “Czasem musimy robić rzeczy, które nie są popularne” i będzie chciał wciągnąć Kanonierów w głąb boiska, tylko po to, aby przy każdej okazji wypuścić w szybki sprincie swoje nowe nabytki.
Arsenal z kolei przygotowuje taktyczną rewolucję. Adrian Clarke sugeruje, że Arteta może przestawić się na 4-4-2 z Gyökeresem i Havertzem jako duetem napastników. To byłby powrót do formacji, w której Arsenal ostatni raz zdobył mistrzostwo w 2004 roku z Henrym i Bergkampem. Dla mnie to na pewno nie jest formacja na Czerwone Diabły, zwłaszcza na ich boisku, chociaż gdyby trzeba były gonić wynik, kto wie.
Statystyki head-to-head są fascynujące: w ostatnich 243 meczach United prowadzi 99-89, ale Arsenal wygrał 3 z ostatnich 5 spotkań. United ma przewagę w postaci Old Trafford, ale Arsenal w wyjazdowych pojedynkach niemal zawsze strzela bramkę (średnio 0,9 gola na mecz w drugiej połowie poprzedniego sezonu).
Przewidywanie: 2-1 dla Arsenalu.
Gyökeres strzeli pierwszego gola w Premier League, Mbeumo odpowie, ale Havertz rozstrzygnie w 78. minucie główką po rzucie rożnym Saki (trzymajcie mnie za słowo ;).
Old Trafford, niedziela, 17:30 (naszego czasu). Tam być, wirtualnie czy na żywo, to nie wybór, to obowiązek.
źrodło:
6 godzin temu 8 komentarzy

22 godziny temu 330 komentarzy

23.09.2025, 15:55 17 komentarzy

23.09.2025, 15:53 4 komentarzy

22.09.2025, 12:04 983 komentarzy

19.09.2025, 18:54 4 komentarzy

19.09.2025, 18:52 4 komentarzy

18.09.2025, 20:49 10 komentarzy

17.09.2025, 19:24 23 komentarzy

16.09.2025, 21:23 3493 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 8 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Marcinafc93: Oczywiście Timber jeszcze xdd, wtedy jak Norgard byłby dostępny na mecz to Trossard według mnie do odstrzału, trzeba dać szansę Maxowi
@Marcinafc93 napisał: "Ławka: Kepa, Mosquera, Kiwior, MLS, Norgard?(Podobno nie trenował), Dowman, Trossard, Nwaneri, Martinell"
Bez Havertza?
@Garfield_pl napisał: "“It’s time to explode now, like the volcano that is there & is ready to go."
Skąd ten chłop bierze te teksty xD
Oby ten wulkan nie pozostał uśpiony naszą słynną podkową. Obwodoball
Skład na United: Raya, White, Saliba, Gabriel, Calafiori, Zubimendi, Rice, Odegaard, Madueke, Gyokeres, Saka
Ławka: Kepa, Mosquera, Kiwior, MLS, Norgard?(Podobno nie trenował), Dowman, Trossard, Nwaneri, Martinelli
@vitold napisał: "spisek sędziowski przeciwko Gunners!"
No dobra ale to akurat prawda xD
Za każdym razem jak wprowadzają nowe zasady, Arsenal dostaje po mordzie, a na resztę zespołów sędziowie mają wywalone xd
Mikel Arteta: “It’s time to explode now, like the volcano that is there & is ready to go. We want to win every single match & no doubt we’re going to continue that way, but with that fire that is the joy to play with each other.”
@MenInBlazers
@Rynkos7 napisał: "A jak przy kontrataku obrońca złapie się za głowę i przewróci symulując kontuzję to też sędzia ma przerwać grę? Tutaj wszystko obyło się bez udziału przeciwnika, było zwykłe wybicie piłki głową, więc gramy do gwizdka moim zdaniem. Wszystko ok."
Zalecenia są takie żeby przerywać grę gdy piłkarze dostaną w głowę, w premier league już nie raz tak było że po wybiciu/zablokowaniu piłki głową piłkarz dostawał chwilę dla siebie.
No ale tu moim zdaniem trafne to jest nazwane kontrowersją, bo równie dobrze możnaby tego nadużywać, więc dla jednych to będzie próba wymuszenia przerwania groźnej akcji przez sędziego, a dla innych brak udzielenia pomocy piłkarzowi który być może mógł mieć uraz głowy.
@Rynkos7 napisał: "A jak przy kontrataku obrońca złapie się za głowę i przewróci symulując kontuzję to też sędzia ma przerwać grę?"
Ale tu tak nie było, widać strzał bomba w głowę.
@kamo99111: Ale po co podawać za przykład 6,5 roku w klubie jeśli przez pierwsze 3 i pół sezonu odbudowywał drużynę? Ostatnie 2 sezony: 89 punktów i porażka z chorym City i ostatni sezon 2 miejsce w brzydkim stylu, ale naznaczony kontuzjami. Serio czasem warto spojrzeć z szerszej perspektywy niż tabelka pucharów na wikipedii. Guardiola też jest do wywalenia z City bo ostatni sezon przewietrzył szatnię i spadł na 3 miejsce? Trochę to ignoranckie podejście
@Nicsienieda napisał: "Kontuzja głowy, powinien był przerwać przed 0:2. Więc jeden zawodnik się wkurzył, dostał żółtą za dyskusję i parę minut potem wyleciał za drugą żółtą za faul. I mecz już ustalony."
A jak przy kontrataku obrońca złapie się za głowę i przewróci symulując kontuzję to też sędzia ma przerwać grę? Tutaj wszystko obyło się bez udziału przeciwnika, było zwykłe wybicie piłki głową, więc gramy do gwizdka moim zdaniem. Wszystko ok.
@metjuAFC napisał: "szkoda, że tak późno zainwestowaliśmy w prawdziwego napastnika. Hybrydy typu Jesus czy Havertz jak widać nie do końca się sprawdziły. W dwóch sezonach w, których było naprawdę blisko zabrakło właśnie zawodnika, który przepchnąłby mecz czytaj dopadł do jakiejś bezpańskiej piłki i po prostu umieścił ją w siatce."
A ja bym powiedział że niekoniecznie
W sezonie 22/23 raczej obrona zawaliła, bo strzelaliśmy 3 gole WHU czy Southampton, a finalnie traciliśmy też 3, z LFC prowadziliśmy 2:0 i straciliśmy dwa gole, z City nasza obrona była dziurawa jak ser szwajcarski itd
Natomiast w sezonie 23/24 gdzie zrobiliśmy rekord klubowy strzelonych goli nie wydaje się żeby to akurat był problem w napastniku
Ten sezon rozegrał się na milimetry jak chociażby niestrzelona setka Sona i ciężko mówić że coś było konkretną przyczyna
@metjuAFC:
Czy Jesus sie nie sprawdzil? Do momentu kontuzji to byl top. Z nim graliśmy najlepsza piłkę od dawna. W tamtym sezonie zabrakło ławki- w decydujący moment wchodziliśmy z Holdingiem w podstawie xD
@Garfield_pl: szkoda, że tak późno zainwestowaliśmy w prawdziwego napastnika. Hybrydy typu Jesus czy Havertz jak widać nie do końca się sprawdziły. W dwóch sezonach w, których było naprawdę blisko zabrakło właśnie zawodnika, który przepchnąłby mecz czytaj dopadł do jakiejś bezpańskiej piłki i po prostu umieścił ją w siatce.
@Rynkos7 napisał: "Obejrzałem ten skrót i gdzie te kontrowersje?"
Kontuzja głowy, powinien był przerwać przed 0:2. Więc jeden zawodnik się wkurzył, dostał żółtą za dyskusję i parę minut potem wyleciał za drugą żółtą za faul. I mecz już ustalony.
@Nicsienieda napisał: "https://www.youtube.com/watch?v=CMQDQKHXLFw
Heh cała La Liga, w kieszeniach Barcy i Realu."
Obejrzałem ten skrót i gdzie te kontrowersje?
Mikel Arteta on Gyökeres: “I’ve never been stopping to have a #9 like this at all, never! Now, we have somebody with a unique ability to put the ball in the back of the net & that’s a big quality to have in the team.”
@MenInBlazers
https://www.youtube.com/watch?v=CMQDQKHXLFw
Heh cała La Liga, w kieszeniach Barcy i Realu.
@Rynkos7 napisał: "Ode z Ricem w okolicach 16."
No to gramy bez pomocy bo taki Zubimendi piętką podaje do Havertza spod linii końcowej boiska w polu karnym przeciwnika :P
Może nie kreowaliśmy wielu sytuacji w presezonie ale zmiany formacji i wymienność pozycji u piłkarzy były jak zawsze.
@Rynkos7 napisał: "Ostatni raz jakąś nonszalancję w grze i rzeczywiście brak takich utartych schematów"
Calafiori dla mnie
Dziś tylko zwycięstwo. Nie wyobrażam sobie innego scenariusza jak pełna pula wywieziona z Old Trafford. Mecz będzie trudny bo z ManU na wyjeździe zawsze grało się Kanonierom ciężko. Kolejny tydzień powinien przynieść wyjaśnienie przyszłośći graczy, którzy nie są w planach Artety. Przede wszystkim zero jedynkowo warto byłoby rozwiązać sprawę Trossarda.
@Marzag napisał: "Ja to się czasem zastanawiam, czy jeszcze mowienie o konkretnych formacjach Arsenalu ma sens, bo my tak plynnie zmieniamy formacje ze w sumie to ani nie gramy klasycznie rozumianego 4-3-3, ani 3-4-3 ani 4-3-2-1 :P My mamy kilka wariantow ustawiania sie na mecz"
No nie wiem. Jakoś ostatnio w ogóle tego nie widać. Gramy tak sztywną, schematyczną i toporną piłkę, że od razu widać nasze ustawienie. Skrzydła grające bardzo szeroko, niemal przy narożniku. Ode z Ricem w okolicach 16. Boczni obrońcy schodzący do środka. Ostatni raz jakąś nonszalancję w grze i rzeczywiście brak takich utartych schematów widziałem gdy w ataku obok Gabiego i Saki biegał Trossard a jeszcze wcześniej gdy w podstawowej jedenastce był Xhaka. Ostatni rok, półtorej to tylko pojedyncze wyjątki jak np. mecz z City czy PSV.
@Garfield_pl napisał: "Mi się wydaje, że jak nie 433, to możemy grać czasem w 4231 i Ode wtedy typowo na 10. Z Bilbao kilka razy tak to wyglądało w trakcie meczu, że Rice z Zubim wymieniali się stronami ale Ode był wyżej."
Ja to się czasem zastanawiam, czy jeszcze mowienie o konkretnych formacjach Arsenalu ma sens, bo my tak plynnie zmieniamy formacje ze w sumie to ani nie gramy klasycznie rozumianego 4-3-3, ani 3-4-3 ani 4-3-2-1 :P My mamy kilka wariantow ustawiania sie na mecz
Nowy sezon, nowy troll z kanonierów. Przypomnę tylko starterpack typowej przybłędy:
-to jest ten sezon!
-gdyby nie sędzia to byłby majster!
-Arteta > Guardiola tylko czasu potrzebuje
-Arsenal prawie w ogóle nie wydaje na transfery
-spisek sędziowski przeciwko Gunners!
-Tottenham to nie rywal, mają pustą gabl… ups.
-Puchar Emirates też się liczy
XDD
I stało się, iż powstał Gyökeres, mężny wojownik, którego zwano Skałą Północy.
A oto był spętany więzami przeznaczenia Albionu, a jarzmo słonecznych kajdan Portugalii krępowało jego ducha.
Lecz w dniu siedemnastym miesiąca tego, mocą niezłomnej woli zerwie on okowy i poprowadzi swój lud ku chwale.
I runą mury przed obliczem jego, a imię jego stanie się pieśnią zwycięstwa w ustach wielu.
A trzema spojrzeniami swymi zetrze w proch zapał przeciwników, i nie ostoi się żaden, kto mu się sprzeciwi.
Albowiem przez niego dopełni się przeznaczenie, a to, co dawno zapowiedziane, ujrzy swe spełnienie.
Wierzę, Viktor.
Vitold.
@Marzag napisał: "Nigdy tak nie graliśmy więc pewnie byłaby katastrofa w kilku meczach."
Mi się wydaje, że jak nie 433, to możemy grać czasem w 4231 i Ode wtedy typowo na 10. Z Bilbao kilka razy tak to wyglądało w trakcie meczu, że Rice z Zubim wymieniali się stronami ale Ode był wyżej.
@Furgunn napisał: "Ciekawe jak dziś wyjdziemy, już bym chciał skład zobaczyć xD"
Myślę że jedynie Gyo/Havertz to zagadka.
Raya, Calafiori,Gabi,Salina,Timber, Rice, Zubi, Ode, Saka,Gabi
@Garfield_pl napisał: "Jedna z opcji, których mamy teraz kilka i dobrze:)"
Ciekawe jak dziś wyjdziemy, już bym chciał skład zobaczyć xD
@kamo99111 napisał: "Oczywiście, że można, a nawet trzeba się cieszyć. Ale ile można żyć samymi wspomnieniami? Rzeczpospolita Obojga Narodów też była kiedyś mocarstwem i można to wspominać z dumą… tylko co to zmienia dziś? Zostały jedynie wspomnienia."
Dokładnie, a co Ci po tych pucharach jak Twój klub gra obecnie słabo?
Przecież hipotetycznie zdobywania mistrzostwo i w następnym roku gramy tragicznie, to nie pamiętasz już tego mistrzostwa tylko chodzisz wkrzuony, bo to i tamto nie działa, a my przegraliśmy z Wolverhampton
Cały czas powtarzam że to musi iść w parze
@kamo99111 napisał: "Oczywiście. Ale to też minęło i już o tym nie myślę - dzisiaj liczy się tylko kolejny mecz :-) To pokazuje właśnie, że emocje i sytuacje są „tu i teraz”, a mistrzostwa zostają na zawsze"
Zostają na zawsze ale finalnie to do budowania pozycji klubu, bo Tobie jako kibicowi mistrzostwo sprzed 50 lat obecnie nie poprawia humoru
Nie rozumiem tego umniejszania, że nie można się cieszyć, z tego że mieliśmy dobre wyniki nawet bez zdobycia mistrzostwa i mamy to wymazywać z pamięci
@kamo99111 napisał: "Odpowiadam tylko na to, co piszesz. Skoro twierdzisz, że inni wydają więcej i dlatego nie zdobywamy trofeum, to mamy dwie możliwości:
1. Albo sami wydajemy więcej, by zbudować kadrę na mistrza i faktycznie go zdobyć.
2. Albo nie wydajemy i wtedy obniżamy oczekiwania.
Tymczasem klub „pompuje balonik” i deklaruje walkę o mistrzostwo z tymi transferami które robi. Skoro tak, to traktuję te zapowiedzi poważnie i tego oczekuję. W tej sytuacji argument, że „inni wydają więcej”, przestaje mieć znaczenie."
Ale nie rozumiesz, że nie ma gwarancji sukcesu za same pieniądze?
I ja uważam że trzeba być dalej zrównoważonym w tym wszystkim, możesz polecieć grubo i wydać więcej, a co jak się nie uda, przez 10 lat będziesz odczuwał skutki i zamiast walczyć o trofea to będziesz cieniować bo raz przelicytowales?
Jak dla mnie klub robi to dobrze, wydaje kwoty które obecnie pozwalają myśleć o mistrzostwie, ale myśli też o dniu jutrzejszym, a nie jak Wisła Kraków w bodajże 2013 gdzie postawiła wszystko na jedną kartę zabrakło 15 min do awansu do LM i dzisiaj jest gdzie jest
A to też nie jest liga francuska czy niemiecka gdzie jedna drużyna wydaje znacznie więcej
Reasumując wydajemy tyle ile pozwala myśleć o mistrzostwie i dlatego zapowiadamy że celem jest mistrzostwo
Normalna logika
@kamo99111 napisał: "Ale jednak w piłce, patrząc na cały sezon, to jest zero-jedynkowe. Możesz mistrzostwo zdobyć albo nie. W poszczególnych meczach jest remis, ale w rozrachunku końcowym liczy się tylko to, czy masz tytuł. A przegrana zawsze pozostanie przegraną. Trzy razy wicemistrzostwo to były trzy szanse, by wyciągnąć wnioski i teraz przyszedł czas aby postawić kropkę nad „i”."
No ok, wicemistrzostwo to pierwszy przegrany, ale nie jest to zero-jedynkowy
Wicemistrzostwo PSG np inaczej wygląda niż wicemistrzostwo w PL itd, można się godzinami rozwodzić nad tym
Dlatego sezon ocenia się po, a nie przed
@kamo99111 napisał: "Nikt nie zwalnia Artety przed sezonem. Gdybym tak uważał, pisałbym, że już teraz trzeba go wymienić. Ja tylko twierdzę, że nadchodzący sezon musi być tym „weryfikacyjnym”. Nie możemy w nieskończoność czekać na tytuł. Też lubię Artetę - to nasz były zawodnik, obecnie trener, który bez wątpienia wyciągnął klub z marazmu i poukładał wiele rzeczy. Ale sentymentami mistrzostw się nie zdobywa."
No właśnie to robisz, mówisz mistrzostwo albo nic, a na uważam że ta dyskusja niech się odbywa po sezonie, bo po pierwsze może coś wygrać i będzie nieaktualna, a po drugie może przegrać na 1000 sposobów, zdecydowanie wolę zostawić trenera który np przegrał zdobywając 90+ pkt niż szukać nowego który niewiadomo czy gwarantuje 70
@Nicsienieda napisał: "Czy pressing 4-4-2 gdzie Gyokeres i Martinelli są pierwszą linią, Odegaard w środku, a Rice na LP, nie miałby przewagi intensywności nad obecnym z Odegaardem z przodu?"
Nigdy tak nie graliśmy więc pewnie byłaby katastrofa w kilku meczach.
@kamo99111 napisał: "Serio? Mozna tez bez mrugnięcia okiem powiedzieć ile razy Polska zdobyła Mistrzostwo Świata w piłce nożnej... ale czy to powłd do dumy??"
A czy ktoś jest z tego dumny? Po prostu forsujesz mit że wszystkie sezony bez mistrzostw są zapominane a wszystkie w których było mistrzostwo są w szczegółach pamiętane do końca świata, więc droczę się z Tobą bo tak nie jest. Z każdego sezonu ludzie będą mieć wspomnienia.
Czy pressing 4-4-2 gdzie Gyokeres i Martinelli są pierwszą linią, Odegaard w środku, a Rice na LP, nie miałby przewagi intensywności nad obecnym z Odegaardem z przodu?
@Marzag napisał: "Potrafimy tez powiedziec ilu nie zdobylismy przez ostatnie 5 lat, więc jednak niemistrzowskie sezony też są pamiętane :P"
Serio? Mozna tez bez mrugnięcia okiem powiedzieć ile razy Polska zdobyła Mistrzostwo Świata w piłce nożnej... ale czy to powłd do dumy??
I jeszcze jedno - nawiązując do ostatniej wypowiedzi Artety.
Można kopać, kopać i kopać… ale jeśli geolog wskaże złe miejsce, to złota nigdy się nie znajdzie. Możesz włożyć w to całe życie i umrzeć z wycieńczenia ;-)
@kamo99111 napisał: "Mysle, ze wiekszosc kibicow Arsenalu i nie tylko potrafi bez googlowania powiedziec ile mistrzostw zdobyl kazdy z tych wiekszych klubow PL - mowie o Arsenalu, City, Chelsea, Live czy United."
Potrafimy tez powiedziec ilu nie zdobylismy przez ostatnie 5 lat, więc jednak niemistrzowskie sezony też są pamiętane :P
@Furgunn napisał: "Gyokeres - Havertz - Saka"
Jedna z opcji, których mamy teraz kilka i dobrze:)
@adek504 napisał: "Dlatego powtarzam, że ważne jest to i to i przykro słyszeć że nie można się cieszyć, że mieliśmy fajny okres i miło go wspominać no bo nie było trofeum"
Oczywiście, że można, a nawet trzeba się cieszyć. Ale ile można żyć samymi wspomnieniami? Rzeczpospolita Obojga Narodów też była kiedyś mocarstwem i można to wspominać z dumą… tylko co to zmienia dziś? Zostały jedynie wspomnienia.
@adek504 napisał: "No dobra, ale tak samo jest w drugą stronę, w czerwcu jak się denerwowałes na brak transferu to nie siedziales i nie wspomniałeś trofeów sprzed x lat tylko denerwowała Cię sytuacja z danej chwili"
Oczywiście. Ale to też minęło i już o tym nie myślę - dzisiaj liczy się tylko kolejny mecz :-) To pokazuje właśnie, że emocje i sytuacje są „tu i teraz”, a mistrzostwa zostają na zawsze. @adek504 napisał: "No dobra, ale tak samo jest w drugą stronę, w czerwcu jak się denerwowałes na brak transferu to nie siedziales i nie wspomniałeś trofeów sprzed x lat tylko denerwowała Cię sytuacja z danej chwili"
Nikt tego nie kwestionuje. Chodzi tylko o to, że gdyby Wenger dostał takie wsparcie, jakie ma dziś Arteta, pewnie jeszcze kilka mistrzostw byśmy zdobyli. Dlatego Arteta - mając tak wielkie zaufanie i pełne poparcie - powinien zacząć je spłacać. Wyciągnął klub z dołka, trzy razy z rzędu zdobył wicemistrzostwo, wcześniej kilka mniej znaczących trofeów. Ale teraz czas postawić kropkę nad „i”. Albo sięga po tytuł, albo trzeba szukać zmiany. @adek504 napisał: "To już totalnie z tego nic nie rozumiem, klub pokazuje że ma ambicje i chce brać udział w walce o najwyższe trofea, ale nie ma gwarancji sukcesu w sporcie, bo na koniec wygrywa garstka
Widzę że chyba strasznie boisz się rozczarowań dlatego łatwiej by Ci było jakby ktoś mówił że nie walczymy o te trofea, ale nie o to w tym chodzi
Według mnie klub robi wszystko żeby pokazać mistrzowskie ambicje i to jest dobre"
Odpowiadam tylko na to, co piszesz. Skoro twierdzisz, że inni wydają więcej i dlatego nie zdobywamy trofeum, to mamy dwie możliwości:
1. Albo sami wydajemy więcej, by zbudować kadrę na mistrza i faktycznie go zdobyć.
2. Albo nie wydajemy i wtedy obniżamy oczekiwania.
Tymczasem klub „pompuje balonik” i deklaruje walkę o mistrzostwo z tymi transferami które robi. Skoro tak, to traktuję te zapowiedzi poważnie i tego oczekuję. W tej sytuacji argument, że „inni wydają więcej”, przestaje mieć znaczenie. @adek504 napisał: "Ale to nie jest wszystko takie zero jedynkowe, już Ci wiele razy to tłumaczyłem
Bo przegrać i wygrać można na tysiąc sposobów, a potem jak już się zwolni to trzeba jeszcze kogoś zatrudnić i tak dalej"
Ale jednak w piłce, patrząc na cały sezon, to jest zero-jedynkowe. Możesz mistrzostwo zdobyć albo nie. W poszczególnych meczach jest remis, ale w rozrachunku końcowym liczy się tylko to, czy masz tytuł. A przegrana zawsze pozostanie przegraną. Trzy razy wicemistrzostwo to były trzy szanse, by wyciągnąć wnioski i teraz przyszedł czas aby postawić kropkę nad „i”. @adek504 napisał: "No kolejne drugie miejsce może być swojego rodzaju przekleństwem, bo jednak ciężko kogoś zwalniać po 4 drugich miejscach, bo wtedy następca np ma jeden jedyny cel
Dużo łatwiej byłoby zwalniać Artete jakby rzeczywiście zjechał z poziomem
Dlatego ciągle nie rozumiem tych dyskusji i już zwalniania go przed sezonem, bo sezon ocena się po jego końcu"
Nikt nie zwalnia Artety przed sezonem. Gdybym tak uważał, pisałbym, że już teraz trzeba go wymienić. Ja tylko twierdzę, że nadchodzący sezon musi być tym „weryfikacyjnym”. Nie możemy w nieskończoność czekać na tytuł. Też lubię Artetę - to nasz były zawodnik, obecnie trener, który bez wątpienia wyciągnął klub z marazmu i poukładał wiele rzeczy. Ale sentymentami mistrzostw się nie zdobywa. @Numer10 napisał: "No i oby był zweryfikowany pozytywnie.
Pozostaje to smutne pytanie, co jeśli nie? Jeśli ktoś ma jakiekolwiek doświadczenie w dowodzeniu/zarządzaniu ludźmi to wie ile rzeczy po drodze może pójść nie tak. W lidze nie jesteśmy w Hiszpanii, walka choćby z ponad 90 punktami na koncie może nie zakończyć się na 1 miejscu jeśli City znów odpali, coś innego pójdzie źle, nie mówiąc znów o jakiejś pladze kontuzji najważniejszych graczy. Chcesz wtedy wymienić trenera bo sezon jego osłabiona z jakiegoś powodu drużyna przegrała na włos z drużyną której się trafił sezon konia? Możesz chcieć ale tak nie działa świat i jeśli zarząd zna się na rzeczy, a nie tylko gra pod publikę, na pewno się na to nie zdecyduje."
To wciąż brzmi jak wymówki. Co sezon „ktoś może odpalić”, co sezon może być plaga kontuzji (przypomnijmy sobie czasy Wengera, gdzie to było na porządku dziennym). Takie usprawiedliwienia można stosować rok czy dwa, ale nie w dłuższej perspektywie. Zawsze da się znaleźć powód, czemu coś nie wyszło. Pytanie brzmi: albo jesteś wystarczająco dobry, albo nie. Po tym sezonie Arteta będzie już 6,5 roku w klubie - to wystarczająco dużo czasu, by osiągnąć coś naprawdę znaczącego, jeśli faktycznie jest to w jego zasięgu. @Marzag napisał: "A ilu potrafi powiedzieć ile było z sezonach mistrzowskich? Myślę że bez googlowanja to bardzo niewiele, czy to znaczy że zwycięstw nikt nie pamięta czy może że na takich danych się nie za bardzo większość skupia?"
Mysle, ze wiekszosc kibicow Arsenalu i nie tylko potrafi bez googlowania powiedziec ile mistrzostw zdobyl kazdy z tych wiekszych klubow PL - mowie o Arsenalu, City, Chelsea, Live czy United.
@Szogun napisał: "Jak zapatrujecie się na sytuację z Eze wiedząc,że niewiele tańszy był Madueke i wzmocni rywala?"
Nie związane ze sobą pozycje.Madueke przyszedł na PS , Eze byłby na lewą 8 / skrzydło, ale już wiemy od jakiegoś czasu, że to zależało od decyzji Ethana. Oczywiście jak ktoś chce się spłakac o to że Noni przyszedł od smerfów, to innych argumentów i tak nie zaakceptuje. Eze byłby bardzo fajnym dodatkiem, ale może za to na LS kupimy kogoś w ostatnich 2 tygodniach okienka:) Hajs mamy z tego co w mediach jest, to i bez sprzedaży moglibyśmy Eze kupić, najwyraźniej jednak nie jest to priorytet. Inna sprawa, że żeby Dowman na ławce był, to bodajże 7 zawodników będzie poza kadrą meczową i chyba to jest jedynie hamulec do zakupów, żeby nie płacić im za trybuny.
@Nicsienieda napisał: "Też mnie ciekawi Gyo na LS"
on tam chyba karierę zaczynał, jak nie będzie sobie radził na środku to pewnie będzie tam przymierzany o ile Madueke nie zrobi świetnego wrażenia
Też mnie ciekawi Gyo na LS, i tak tam dryfuje w ataku.
@Szogun napisał: "Jak zapatrujecie się na sytuację z Eze wiedząc,że niewiele tańszy był Madueke i wzmocni rywala"
Najważniejsze że Czelsi zostanie kasę która za tego grajka by nie dostała , zawsze trzeba ściągać i przepłacać z Czelsi
@Furgunn: Nawet Gyo gorszy od Gabiego na LS nie będzie, co najwyżej byłby na tym samym poziomie.
@Arsenal2004 napisał: "Nie kupimy już nowego LS, bo jak Jesus wróci to będzie tam grał, tylko musimy jeszcze poczekać xd"
Gyokeres - Havertz - Saka
@Theo10 napisał: "No okej. W pewnym sensie spora część moich ostatnich komentarzy to „narzekanie” na to, że spora część forum nieustannie tylko narzeka i płacze jak to wszystko w Arsenalu jest najgorzej (a moim zdaniem jest całkiem nieźle).
Jeśli jednak tak charakteryzujesz „komentarz narzekający”, to idąc tą logiką Twoje odpowiedzi do mnie też są „narzekaniem” na moje „narzekanie” ^^"
No w sumie tak, niezła Incepcja. Nolan by tego lepiej nie wymyślił. Na swoją obronę dodam jednak, że mój pierwszy komentarz był raczej prześmiewczy dopiero kolejne narzekające. Ale już kończymy :)
Nie kupimy już nowego LS, bo jak Jesus wróci to będzie tam grał, tylko musimy jeszcze poczekać xd
Mówie wam właśnie tak będzie tylko potem zagra 4 mecze w 5 złapie forme a w 6 się połamie xd
@Szogun napisał: "Jak zapatrujecie się na sytuację z Eze wiedząc,że niewiele tańszy był Madueke i wzmocni rywala"
Nie ma co tego porównywać. Madueke ma być backupem a Eze był u nas rozważany tylko do gry w środku. Kibice sobie wymyślili że będzie grał na LS ale najwidoczniej klub nie podziela tej wizji i tyle. Gdybyśmy naprawdę chcieli Eze to byśmy go mieli
@Szogun: Raz że transfer Eze jeszcze nie został dopięty, więc oficjalna kwota jak i warunki jej płatności są nieznane.
Dwa, że nie wiemy ile Eze będzie zarabiać w Spurs.
A trzy, to że zweryfikuje to sezon.
Wiadomo, że na pierwszy rzut oka Eze>Madueke, ale jak to wyjdzie w praniu i jaki plan na Madueke ma Arteta, to się jeszcze zobaczy. Też Noni jest 4 lata młodszy od Eze.
@Ech0z napisał: "Na superbecie promocja, że jesli tylko wyjdziemy na prowadzenie to zakład zostanie uznany jako wygrana z automatu. kurs 2.2. I trochę mnie to martwi że buki nie dają nam większych szans na choćby prowadzenie na Old Trafford. Przeważnie takie promocje dają gdy są pewni przeciwnego wyniku i zarobienia na swiezakach."
Według mnie jest na odwrót, zachęcają czymś co nie jest wcale trudne do spełnienia i czasem nawet lepiej dla nich jest żeby ktoś wygrał na początek i połknął haczyk i został z nimi na dłużej
Jak zapatrujecie się na sytuację z Eze wiedząc,że niewiele tańszy był Madueke i wzmocni rywala?
@Ech0z napisał: "Na superbecie promocja, że jesli tylko wyjdziemy na prowadzenie to zakład zostanie uznany jako wygrana z automatu. kurs 2.2. I trochę mnie to martwi że buki nie dają nam większych szans na choćby prowadzenie na Old Trafford. Przeważnie takie promocje dają gdy są pewni przeciwnego wyniku i zarobienia na swiezakach."
W końcu to jest TEN sezon UTD ;)
Zdecydowanie idą po mistrza w tym sezonie.
Na superbecie promocja, że jesli tylko wyjdziemy na prowadzenie to zakład zostanie uznany jako wygrana z automatu. kurs 2.2. I trochę mnie to martwi że buki nie dają nam większych szans na choćby prowadzenie na Old Trafford. Przeważnie takie promocje dają gdy są pewni przeciwnego wyniku i zarobienia na swiezakach.