Parlour krytykuje Santosa

Zachowal sie jak szmata.

no cóż nie jest to większy policzek dla fanów niż sprzedawanie gwiazd do manchesterów czy barcelony. To już nie jest drużyna, piłkarze grają bo grają, zarabiać trzeba, ale ambicji już w tym zespole nie ma, a przynajmniej tego nie widać.

sector
Nie mów mi, że bycie piłkarzem to zwykła praca. To coś zupełnie innego, wystarczy spojrzeć jak mecze wpływają na wszystkich ludzi. Piłkarz musi być odpowiedzialny za to co robi. Nikt tu nie mówi o wojnie i żołnierzach. Ale chyba jakiś szacunek do barw klubowych musi być wymagany. Jak piłkarz ma dawać z siebie 100% jeśli się z nim nie utożsamia? I nikt tu nie szuka wymówek za przegrany mecz w postaci Santosa proszącego o koszulkę. Po prostu to co zrobił było nie na miejscu i nie fair w stosunku do kibiców, którzy uwaga! są tak samo ważni dla klubu jak i cały zarząd.

Ludzie tu nie chodzi o to. ze wziął koszulke od RvP, Chodzi o to, ze zrobił to w przerwie i po beznadziejnej grze. Chodzi równiez o to, ze kiedys bylismy nawiekszymi rywalami i takie rzeczy były nie do pomyślenia. Ludzie no proszę Was czy czy Dani Alves poprosilby o koszulke Ronaldo po Gran Derbi ???

bialysul --> a nie uważasz, że mógł wziąć tę koszulkę po meczu, gdy nikt by tego nie widział i wszyscy byliby szczęśliwi? Nikt nie mówi, że mają go znienawidzić, ale takie branie koszulki na oczach kibiców, którzy są poirytowani, że Robin odszedł jest trochę nie na miejscu.

Mnie najbardziej dobija taka bierność naszych piłkarzy, akceptacja tego, że przegrywamy, tego że nic nie wygramy. Kiedyś słynęliśmy z tego, że dla drużyny nie liczyło się nic oprócz zwycięstwa. Teraz większość drużyny wygląda jakby przyjęła mentalność przegrańca: 'chcemy pograć w LM, ale na nic więcej nas nie stać'. I później dzieją się takie sceny. To, że mamy słabszą kadrę to jedno, ale, że pozwalamy sobą pomiatać to drugie.

rozumiem wziąć koszulkę po meczu i nawet w trakcie ją sobie zaklepać ale do jasnej cholery w przerwie meczu?? Wychodzi na to że Santos zamiast koncentrować się na meczu, który przegrywaliśmy myślał jak tu koszulkę od RvP wyciągnąć ważniejsze dla niego jakaś koszulka niż mecz normalnie ręce opadają.

Sector

masz racje niektorzy tu zyja chyba w innym swiecie..

to jakby znienawidziec kolege za to ze znalazl sobie lepsza prace w konkurencyjnej firmie, prosze was...

po pierwsze to santos nie jest obrońca bo z wczorajszej gry mozna wywnioskowac ze z obrona to on ma niewiele do czynienia. po drugie beznadziejne zachowanie z ta koszulką. po trzecie jest za słaby na arsenal, zapowiadał sie na dobrego grajka, ale widac EPL to dla niego za trudna liga i chyba kazdy chyba sie ze mna zgodzi. trzeba szukac zmiennika dla gibbsa, on sie przynajmniej rozwinął... i ogólnie wmówić naszym zawodnikom, żeby nie bali się twardej walki, bo niektórzy to wymiękaja przez starciami z rywalem, nie to co wilshere, on przynajmniej sie nie boi wejść w tą piłke

sector --> wiesz tylko jest taka zależność, że w każdym zawodzie, gdy lubisz to co robisz i otaczają Cię życzliwi ludzie to masz większy zapał i bardziej się poświęcasz. Zawód piłkarza wygląda nieco inaczej. Na takim poziomie są to osoby medialne a o ich sławie i pieniądzach decydują kibice, bo bez kibiców cała piłka by się nie rozwijała. Co za tym idzie powinni ich szanować...

sector

Tu nie chodzi o to, ze wziął koszulke akurat od RvP..

Santos dał Asa :D hahahaha

Jak dla mnie to niektórzy robią wielkie halo o nic. Prawda jest taka, że dla wszystkich wydaje się, że Arsenal jak i jego zawodnicy to jak żołnierze a Arsenal to armia. Pora otworzyć oczy, bo wcale tak nie jest!
Arsenal to klub piłkarski, a piłkarze to pracownicy, którzy grają za pieniądze w danym klubie. Przywiązanie do klubu to jedno, a zawód to drugie. Myślicie, że ktoś nie poda RvP ręki tylko dlatego, że zmienił klub? A co im do tego? Chciał odejść i zmienić pracodawcę to tak własnie zrobił. Oni pod koniec kontraktu też będą to mogli zrobić, ponieważ Arsenal to nie jest Bóg wie co, a jedynie praca!!! Zawodnicy znają się i kumplują poza boiskiem. Dla nich wzięcie koszulki to nic wielkiego. Natomiast nam wydaje się, że jest to policzek w twarz dla wszystkich kibiców.
Oczywiście my jako kibice możemy żądać czy wyobrażać sobie, że nie powinni tego robić, że jak to możliwe itp. Prawda jest jednak taka, że dla Santosa to nic wielkiego. Wszyscy powinni się skupić na tym, że graliśmy strasznie słabo i gramy tak od kilku spotkań. Nie potrafimy między sobą wymienić kilku składnych podań. Czy ktoś by miał pretensje do Santosa gdyby wziął koszulkę RvP gdybyśmy wygrywali 3-0 z Utd do przerwy? Wątpię. Arsenal gra słabo i teraz wszyscy wydają się szukać wszędzie wymówek i innych tematów do rozmów zamiast skupić się na tym aby wygrywać i grać dobrze a nie męczyć się ze średniakami...

zal mi go.

To obrazuje mentalność w tym klubie. Nie ma ani jednego zawodnika po za Jackiem, któremu się chce walczyć. Arteta podaje piłkę jest naszym mózgiem owszem, ale nie umie krzyczeć na kolegów. Vermalen po prostu gra w piłkę i nic ponad to. Cazorla jest najlepszy ale on nie potrafi tego przekazać drużynie. Gervinho gra sam, Podolski w ogòle nie gra. Giroud jest bezsilny nie ma skrzydeł sam nie minie całej obrony. Ramsey bez komenatarza, Santos w ogóle nie indentyfikuje się z klubem. Cała drużyna to zlepek pojedyńczych nazwisk i ludzi, nie ma ni 1 lidera ani 1 weterana. To nie może wypalić Boss wygląda jak by spał 4 godz dziennie, oni się wszyscy męczą ze sobą. Transfery to nie jest idealne rozwiązanie trzeba stworzyć kregosłup drużyny, ludzie którzy mają dobry kontrakt i nigdzie nie idą grają już 4 lata w 1 składzie. Tylko jak? Co sezon takich sprzedajym: Adebayor, Toure, Nasri, Fabregas, RVP, Viera, Henry, Clichy, Song, teraz Santi?

Trochę szkoda, bo mówiłem, żeby na lewą poszedł Sagna a na prawą Carl. Na skrfzydle Arshavin Cazorla w środku Wilshere a na 2 def Arteta i Frimpong/Coq. Podolski bez formy, Ramsey to dramat. Smutno trochę, bo nawet Vermaelen jako kapitan nie sprawdza się jak RObin albo Cesc

Idiota! Nie wiem dlaczego wszyscy tak pobłażliwie traktowali Robina?! On sam idiota pojechał ostro po Sagni, a sam został oszczędzony... gdzie tu fuckin logika? Nasi piłkarze to ciepłe kluchy.

Ja bym tą koszulkę zdeptał.

Przykro się na to patrzy

'Tylko wypierz w 30 stopniach'

Santos lata za koszulkami jak dzieciak, Ferguson zły, że nie podniósł sobie na nas bilansu bramkowego. Jakich my czasów doczekaliśmy...

Cyrk na kółkach. Zresztą cała nasza drużyna wczoraj traktowała Robina jak kolegę. To powinna być twarda gra, a nie jakieś uśmieszki jak gdyby nigdy nic.

Dla mnie nawet wytłumaczenie, że to dla syna byłoby nie na miejscu, bo może sobie przecież kupić. Taka koszulka (oryginalna) dla nich to nic.

Lubiłem go, do tego momentu. Dla mnie jest zwykłym najemnikiem.

kretyn

Mają rację. Nie wiem co on wciąż robi w Arsenalu. Chce koszulkę, to niech sobie kupi lub też pójdzie po meczu bądź prywatnie do niego i poprosi, zamiast robić z siebie pośmiewisko przed całym piłkarskim światem.

Jak mozna w przerwie prosic o koszulke ? Co za matol...

to jest jakaś masakra..co sie dzieje z Wielkim Arsenalem ? Gdzie są prawdziwi Kanonierzy ?

Też się zgadzam. Nie dość, że wczoraj grał fatalnie to jeszcze wziął tą koszulkę. Na co mu ona? Na pewno go poprosił żeby mu dał bo sam by się przecież van Persie nie domyślił. Jak tak chciał jego koszulkę to mógł sobie załatwić z poprzedniego sezonu.

Zgadzam się. Co to ma kur** być? Santos nie dość, że grał padakę wczoraj to jeszcze podszedł sobie do Robina jakby nigdy nic i poprosił go o koszulkę, w przerwie w dodatku... WTF Santos? Gdzie Twój honor?