Perspektywy Arsenalu na resztę sezonu

15.03.2022, 18:30, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy

Do końca sezonu zostało 10 kolejek a drużyna Mikela Artety w ostatnim czasie gra naprawdę dobrą piłkę. Pięć ostatnich pojedynków Kanonierów to aż cztery zwycięstwa i jedna porażka z wiceliderem. Na co mogą liczyć kibice Arsenalu? Co dalej z drużyną z Emirates Stadium? Przybliżamy perspektywy na resztę sezonu.

Pięć punktów za podium

Do końca sezonu Kanonierom pozostało do rozegrania jeszcze 10 meczów. Choć prawdopodobnie wciąż istnieją szansę na zdobycie Mistrza Anglii w sezonie 2021/2022, to są one bardziej bliskie zeru. Obecnie do lidera klasyfikacji Kanonierzy tracą 16 punktów, zaś do drugiego Liverpoolu - 15 punktów.

Dużo bliżej podopiecznym Mikela Artety jest do trzeciej drużyny ligi, czyli do rywali z niebieskiej części Londynu. do których tracą tylko 5 punktów. A co najważniejsze, 20 kwietna czeka ich jeszcze bezpośredni mecz, który może zmniejszyć stratę do drużyny Thomasa Tuchela.

Legalny bukmacher Betfan uważa, że Kanonierzy mają 66% na znalezienie się w gronie TOP 4 najlepszych drużyn w sezonie, a trzeba pamiętać, że zajęcie jednego z tych miejsc pozwala na znalezienie się w fazie grupowej Ligi Mistrzów bez udziału w kwalifikacjach.

Powiew młodości w szatni kluczem do sukcesu?

Nie ma co ukrywać, to dzięki młodym zawodnikom, Arsenal jest w miejscu, w którym jest. Bukayo Saka, Emile Smith Rowe czy Gabriel Martinelli łącznie mieli udział przy 33 bramkach Kanonierów (razem Arsenal w Premier League strzelił 44 bramki). Trzeba przyznać, że to robi wrażenie, tym bardziej, że najstarszy z nich - Smith Rowe nie ma nawet 22 lat.

Jeżeli dołożymy do tego Martina Ødegaarda ze swojej najlepszej dyspozycji, końcówka sezonu może się zapowiadać niesamowicie ciekawie.

Ostatnie 10 meczów w Premier League to aż 22 punkty zdobyte przez zespół Mikela Artety. W trakcie tych dziesięciu spotkań udało się zdobyć 17 bramek, tracąc zaledwie 8. I choć większość rywali była z drugiej połowy tabeli (jedynie Manchester City z którym Arsenal przegrał 2:1 oraz porażka z Liverpoolem 2:0), cieszy powrót The Gunners na właściwe tory i perspektywa walki o najwyższe cele w lidze.

Miejsce w TOP4, i co dalej?

Szanse, że Arsenal nie znajdzie się w TOP4 są naprawdę niewielkie. Stwarza to okazję na zyskanie dużej dozy zaufania dla Mikela Artety. Hiszpan, choć przez całą swoją kadencję miewał chwilę gorszę, jak i lepsze, obecnie na pewno jest wartością dodaną dla drużyny. To on właśnie poprawnie wprowadził młodych graczy, ale także bardzo dobrze wkomponował Martina Ødegaarda oraz Alexandra Lacazetta.

Od ostatniej bolesnej porażki z Bayernem Monachium (porażka 1:5 w 1/8 finału Ligi Mistrzów w sezonie 2016/2017), zawodnicy Arsenalu nie słyszeli hymnu Champions League na murawie. Teraz nawet przy ewentualnej sprzedaży zawodników, na Emirates Stadium widać, że tworzy się kolektyw, z którym hiszpański trener może osiągać wielkie sukcesy. Trzeba przyznać, że ten sezon dla kibiców Kanonierów może być wreszcie udany, a właściciele mogą być dobrej myśli przed kolejnymi rozgrywkami Premier League.