Pewne zwycięstwo Kanonierów, Arsenal 2-0 Stoke
05.12.2009, 16:15, Rafal Mazur 213 komentarzy
Dzisiejszego popołudnia drużyna Stoke City odwiedziła Emirates Stadium, by walczyć z Arsenalem Londyn o trzy punkty do tabeli Premier League. Drużyna Arsene Wengera musiała niezwykle zmobilizować się przed sobotnim spotkaniem, aby ze spokojem zwyciężyć przyjezdnych, a co za tym idzie, zrekompensować kibicom ostatnie niepowodzenia.
Dokładnie o godzinie 16:00 sędzia - Mark Clattenburg rozpoczął dzisiejsze zawody.
Od początku meczu, Kanonierzy wydawali się być lepszą drużyną, co przejawiało się w dużej przewadze w środku pola oraz wieloma akcjami, które stanowiły zagrożenie dla ekipy gości.
Po dokładnym rozgrzaniu wszystkich mięśni The Gunners przystąpili do ataku. Arszawin otrzymał prostopadłe podanie od Samira Nasri, lecz Rosjanin nie przyjął odpowiednio piłki, przez co po chwili ją stracił.
W 20. minucie sędzia podyktował rzut karny po faulu na Andrieju Arszawinie. Do piłki podszedł sam kapitan - Cesc Fabregas, jednak w fatalny sposób spudłował.
W 26. minucie spotkania składna akcja wreszcie przyniosła pożądany efekt. Cesc Fabregas odkupił swoje winy poprzez perfekcyjne podanie do Arszawina, który tym razem się nie pomylił. 1-0!
Po chwili podopieczni Wengera mogli prowadzić różnicą dwóch bramek. Fabregas zdecydował się na strzał z bliskiej odległości, jednak w tej sytuacji Emmanuel Eboue zachował się niczym rasowy stoper. Czarnoskóry zawodnik stanął na linii bramkowej jak "słup soli", broniąc przy tym dostępu do bramki przeciwnika.
Mimo iż przewaga londyńczyków rosła z minuty na minutę, to nie potrafili oni udokumentować tego strzelonymi golami. Do końca pierwszej części meczu nic nie uległo już zmianie, a my wobec tego z niecierpliwością czekaliśmy na drugie 45 minut.
Po 15-minutowej grze obie drużyny wróciły na murawę, ażeby rozegrać decydującą, drugą część meczu. Drugie 45 minut rozpoczęło się od wymiany Tomasa Rosicky'ego za Carlosa Veli.
W 50. minucie po raz kolejny swoją aktywność przejawił kapitan rosyjskiej kadry - Andriej Arszawin. Rosyjski atakujący stanął przed szansą podwyższenia rezultatu, lecz tym razem na posterunku był Sorensen.
Po kilku chwilach Kanonierzy dokonali zmiany w swoich szeregach. Aaron Ramsey zastąpił na boisku Emmanuela Eboue.
Kilka chwil później znów Arszawin mógł zapisać się na liście strzelców. Tym razem na drodze do szczęścia stanął jeden z obrońców Stoke.
Z minuty na minutę mecz stawał się coraz bardziej nudny. Faktem jest, iż gospodarze przeważali, jednak nie mogli oni przebić się mur, jakim była linia obrony Stoke.
Wreszcie się udało! W 79. minucie Aaron Ramsey strzelił gola, który przesądził o końcowym wyniku meczu.
Kilka minut później, Arszawin znalazł się w dobrej sytuacji, która mogła zakończyć się powodzeniem. Niestety, Rosjanin znów za bardzo zapędził się w pole karne, po czym bramkarz przyjezdnych bez problemu wyłapał futbolówkę.
W 87. minucie Mikael Silvestre zastąpił Armanda Traore, który opuszczał boisko z grymasem na twarzy.
Sędzia doliczył 4 minuty do regulaminowego czasu gry. Do końca spotkania nic znaczącego nie miało już miejsca, więc Arsenal pokonuje 2-0 Stoke City. Na słowa uznania zasłużył dziś Andriej Arszawin, który sprawiał wiele problemów przyjezdnym oraz wykazał się niezwykłą aktywnością w obu częściach gry.
Arsenal: Almunia 6; Sagna 7, Gallas 8, Vermaelen 7, Traore 8 (Silvestre 88, 5); Denilson 7; Eboue 7 (Ramsey 54, 6), Fabregas 7, Nasri 6, Rosicky 5 (Vela 46, 6); Arshavin 8.
Niewykorzystane zmiany: Senderos, Wilshere, Fabianski, Merida.
Stoke: Sorensen 8; Wilkinson 6, Faye 7, Huth 7, Collins 6; Lawrence 6 (Fuller 75, 5), Diao 6, Delap 5 (Whelan 81, 5), Etherington 6; Sidibe 6 (Beattie 62, 5), Tuncay 5.
Niewykorzystane zmiany: Simonsen, Higginbotham, Cort, Pugh.
Widownia: 60,048.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
sebo656--> to my chyba inne mecze oglądaliśmy
Pewna wygrana to może dokońca nie była bo nie poprawiliśmy gry ...
nie oglądałem meczu jak arsza radził sobie na napadzie
W końcu udało nam się wygrać. Szkoda, że Fabregas przestrzelił karnego, ale cóż, każdemu może się zdarzyć.
zła passa przełamana! oby tak dalej moglismy wygrać więcej ale i tak jest dobrze;) kolejne 3 punkty na koncie i kibicujmy man city w starciu z cheslea i kleiter ma racje
Nareszcie :) Czekałem na koniec tej serii przegranych. Dobra wygrana, ale przeciwnik nie był wymagający.
Najważniejsze 3 punkty jak zawsze Arsenal Najlepszy!!!
@wschowiak: Bez obrazy, ale takie wyliczenia możesz zachować dla siebie ;x
Wynik jest jaki jest i nic już tego nie zmieni (chociaż fakt, że mogliśmy wygrać o wiele wyżej). Najważniejsze, że możemy dopisać sobie kolejne 3 pkt w tabeli ;)
Mecz ogólnie nie najgorszy w naszym wykonaniu, aczkolwiek było widać dość sporą nerwowość (szczególnie na początku) i ospałość w przeprowadzaniu akcji...
Na szczęście jednak Stoke nie potrafili się w jakiś żaden lepszy sposób odgryźć, więc zwycięstwo dla nas było w 100% zasłużone.
Na pochwałę szczególnie zasługują Arshavin, który wreszcie zaczyna grać, Ramsey, który wniósł sporo ożywienia do naszej gry i ogólnie cała obrona, która grała dzisiaj bezbłędnie (tak na marginesie, to jest to już kolejny niezły mecz w wykonaniu Traore... Oby tak dalej ;)).
Reszta grała dobrze, jednak nic ponadto.
Osobiście trochę szkoda mi Fabregasa, po którym dzisiaj było całkowicie widać, że nie ma swojego dnia, co widoczne było choćby przy wykonywaniu karnego, czy przy strzale, który zablokował Eboue...
No, ale cóż... Mam nadzieję, że mecz z L'poolem będzie o wiele lepszy w wykonaniu Fabregasa jak i reszty drużyny ;)
a ja ci odpowiem kanonierko ; d, otóż na lewą stronę przesunie się Verminator a na środku Silvestre grałby ; >
Najważniejszy wynik, sprawdził się typ Redakcji : )
Może i powinniśmy tam wygrać 4,5,czy nawet 6 do jaja, ale ważne są 3 pkt i niestracona bramka i to ciesz, mecz nie był jakiś porywający, ale właśnie o to chodzi, żeby wygrywać 'brzydko', a nie przegrywać czy remisować bajecznie itd...
Wygraliśmy bez tak na prawdę prawdziwego napastnika, w meczu z Liverpoolem myślę, że jesteśmy wstanie też wygrać, bo wyraźnie gracze Beniteza są bez formy, jeszcze gorzej niż my.
Mam nadzieję, że Traore zagra i może wróci już Diaby, Bencio i Gael, wtedy to już jakoś będzie wyglądało, ciekawe co z Rosą... bo dziwi mnie tak szybkie jego zejście, ale to może zmęczenie, bo grał cały mecz w środe z MC
GO GO GO THE GUNNERS!!!
Jeśli wypadnie nam Armand to ja na prawdę nie wiem kim my będziemy grać na tej lewej stronie. Wolałabym, nie rozłączać Thomasa i Willa, niech sobie razem grają. Najwyżej będziemy grać bez lewego obrońcy ;p.
Najważniejsze, że w końcu wygraliśmy, oby to był początek nowej serii naszych zwycięstw.
Ja jestem zadowolony , po tak cieżkim tygodniu ten mecz zagralismy naprawde dobrze , pierwsza połowa swietna , szybkie akcje , Stoke sie w tym gubilo , nie mialo szans , liczylo tylko na marne kontrataki ktore zreszta im nie wychodzily.
Druga polowa to jednak troche wolniejsza i bardziej ociazala gra , w tym meczu naszczescie dobrze wbijalismy sie w obrone i wreszcie nie stracilismy bramki:)
Ramsey grał dobrze? poza bramka to on tylko tracił piłke....
według Mnie powinniśmy wygrać co najmniej 5 albo 6 :0 .. oprócz strzelonych 2 bramek ... Cesc powinien dołożyć kolejne dwie - jedną z karnego a drugą trafiając w bramkę a nie w Eboue , który chyba chciał pokazać obrońcą Stoke jak powinni bronić swojego zespołu .. kolejne dwie i skompletować hattricka powinien Andrzej - ale i tak uważam że Andrzej w pierwszej i Aaron w drugiej grali najlepiej ....
według Mnie powinniśmy wygrać co najmniej 5 albo 6 :0 .. oprócz strzelonych 2 bramek ... Cesc powinien dołożyć kolejne dwie - jedną z karnego a drugą trafiając w bramkę a nie w Eboue , który chyba chciał pokazać obrońcą Stoke jak powinni bronić swojego zespołu .. kolejne dwie i skompletować hattricka powinien Andrzej - ale i tak uważam że Andrzej w pierwszej i Aaron w drugiej grali najlepiej ....
według Mnie powinniśmy wygrać co najmniej 5 albo 6 :0 .. oprócz strzelonych 2 bramek ... Cesc powinien dołożyć kolejne dwie - jedną z karnego a drugą trafiając w bramkę a nie w Eboue , który chyba chciał pokazać obrońcą Stoke jak powinni bronić swojego zespołu .. kolejne dwie i skompletować hattricka powinien Andrzej - ale i tak uważam że Andrzej w pierwszej i Aaron w drugiej grali najlepiej ....
według Mnie powinniśmy wygrać co najmniej 5 albo 6 :0 .. oprócz strzelonych 2 bramek ... Cesc powinien dołożyć kolejne dwie - jedną z karnego a drugą trafiając w bramkę a nie w Eboue , który chyba chciał pokazać obrońcą Stoke jak powinni bronić swojego zespołu .. kolejne dwie i skompletować hattricka powinien Andrzej - ale i tak uważam że Andrzej w pierwszej i Aaron w drugiej grali najlepiej ....
Graliśmy trochę za wolno. Z lepszymi drużynami byłoby nam ciężko wygrać. Najważniejszy jest jednak wynik i 3 pkt jakie dzisiaj zdobyliśmy. Na pochwały przede wszystkim zasługują Arshavin, Ramsey i Fabregas
Mecz niemrawy, w wolnym tempie obie drużyny grały. Dobrze, że wygrana, każdy mecz może być taki nudny byle byśmy wygrywali.
ej jesli sie nie myle to mamy nowy sztab medyczny... inny lekarz jest
nie Ty, drugi Fabregas.
wszedł Sylwek ..czyli rozumiem że Traore ma kontuzję ?? ..super 3 lewy obrońca !!!!!!!!! ..
strzeluch
jakie wyzwiska ?? wkurzylem sie i tyle ze nie moga wykorzystac sytuacji
traore kontuzja ? silvestre..
powinno* ;d
wszedł Sylwek ..czyli rozumiem że Traore ma kontuzję ?? ..super 3 lewy obrońca !!!!!!!!! ..
Liverpool zremisował:) Gratulacje dla Aarona za bramkę. Szkoda, że nie udało się strzelić więcej bramek...:(
sam jesteś ci*** dostaniesz pewnie za takie wyzwiska ostrzeżenie !
a Liverpool zremisował .... 0:0 .. tam dopiero jest bieda....
brawo Almunia!
k****
wschowiak - > jak mecz jest taki nudny, to nie ma nic innego do roboty.
[pwommp być 3:0... ładna akcja.
ale z arshavina to ciota jest!!!
2:0 Aaron Aaron - bravo bravo !!
2:0 Aaron Aaron - bravo bravo !!
W KONCU ! Ramsey strzał z daleka ...z dystansu znaczy się.
2:0 Ramsey!
W KONCU ! Ramsey strzał z daleka ...
powinno być już minimum 3:0...
2:0 Ramsey!
fabregas116 < --- te wrzutki kierowane są na naszego WYSOKIEGO napastnika , którego nie mamy ... :(..
a liverpool sie nadal meczy z burn.
fabregas116 < --- te wrzutki kierowane są na naszego WYSOKIEGO napastnika , którego nie mamy ... :(..
boze zaraz to chyba wylacze
a liverpool sie nadal meczy z burn.
fabregas116 < --- te wrzutki kierowane są na naszego WYSOKIEGO napastnika , którego nie mamy ... :(..
A Liverpool wciąż remisuję z Blackburn. Czyżby kolejna strata punktów? :)
no i znow ten traore to jakas pomylka