Pierwsze punkty w Lidze Mistrzów: Marsylia 1:2 Arsenal
18.09.2013, 21:34, Sebastian Czarnecki 3215 komentarzy
Po bardzo słabej i monotonnej pierwszej połowie meczu na Stade Velodrome, druga część spotkania przyniosła nam znacznie więcej emocji. Oba zespoły w końcu poszły na wymianę ciosów, co w ostatecznym rozrachunku dało nam aż trzy bramki. Co prawda w Marsylii dominowała zacięta i nieustępliwa walka w środku pola, jednak kibice powinni być usatysfakcjonowani takim obrotem spraw.
Kanonierzy odnieśli bardzo cenne wyjazdowe zwycięstwo i zainkasowali na swoim koncie pierwszy trzy punkty w tabeli grupy F. Podopieczni Arsene'a Wengera zajmują teraz pierwsze miejsce razem z Napoli, które w drugim spotkaniu pokonało Borussię Dortmund 2-1.
Marsylia: Mandanda - Fanni, Mendes, N'Koulou, Morel - Imbula (80. Thauvin), Romao - Payet (73. J. Ayew), Valbuena (90. Khelifa), A. Ayew - Gignac
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Koscielny, Mertesacker, Gibbs - Flamini (90. Miyaichi), Ramsey - Walcott (78. Monreal), Wilshere, Özil - Giroud
Pierwsze minuty okazały się nieco nerwowe dla Arsenalu, gdyż to gospodarze jako pierwsi przystąpili do ataku. Najpierw Gignac próbował zaskoczyć Szczęsnego strzałem piętką, a następnie Valbuena oddał kąśliwy strzał z dystansu. Polski golkiper poradził sobie jednak z tymi próbami.
Po przespanym początku, Kanonierzy zamierzali wykorzystać najsłabszy punkt w drużynie Marsylii, czyli przeciętnego lewego obrońcę - Jeremy'ego Morela - który nie wyglądał na najlepiej zdyscyplinowanego taktycznie. Dwa szybkie ataki prawym skrzydłem mogły przynieść Arsenalowi bramki, jednak Theo Walcott nie potrafił wykorzystać nadarzających się okazji. Przy okazji, w drugiej sytuacji znajdował się na pozycji spalonej.
W następnych minutach gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Żadna ze stron nie wypracowała sobie żadnej klarownej sytuacji do zdobycia bramki, a spotkanie było bardzo monotonne i przewidywalne. Oba zespoły wyglądały na takie, które czekały na ruch przeciwnika, by wyprowadzić swój atak, jednak nikt nie zamierzał jako pierwszy ruszyć do przodu.
Sytuacja ożywiła się dopiero w 21. minucie, kiedy Marsylia otrzymała rzut rożny. Groźny strzał głową oddał Andre Ayew, który przeskoczył... Pera Mertesackera i oddał groźny strzał, obok bramki Szczęsnego. Polski golkiper miał tutaj bardzo dużo szczęścia, gdyż przy tym dośrodkowaniu nie wyglądał na takiego, który kontroluje tor lotu piłki.
Po jednorazowej akcji, tempo spotkania znowu spadło. W środkowej części boiska toczyła się nudna i monotonna gra, która nie przynosiła większych zwrotów akcji i nie zapowiadała rychłej poprawy.
Pod koniec pierwszej połowy, marsylczycy jakby przejęli nieco inicjatywę, ale i tak brakowało im tego czegoś przy wyprowadzaniu akcji. Sam fakt, że ich najgroźniejsze sytuacje powstawały po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów. Defensywa Arsenalu trzymała się dzielnie i nie dopuszczała do tego, by podopieczni Baupa zaskoczyli Wojtka Szczęsnego.
Do końca pierwszej połowy nie obejrzeliśmy żadnej bramki.
Druga połowa zaczęła się od bardzo groźnej akcji ze strony gospodarzy. Romao odnalazł w polu karnym niepilnowanego Fanniego, który oddał bardzo groźny strzał wolejem z pierwszej piłki, jednak odrobinę się pomylił, a piłka przeleciała obok bramki pilnowanej przez Wojtka Szczęsnego.
W 53. minucie w końcu Kanonierzy zdołali w jakiś sposób zagrozić bramce Mandandy. Dobra akcja całego zespołu zakończyła się wspaniałym podaniem piętą Öziila do Kierana Gibbsa, jednak francuski golkiper zdołał obronić uderzenie lewego defensora Arsenalu.
Tempo spotkania wyraźnie się ożywiło. Trzy minuty później groźny strzał zza pola karnego oddał Dimitry Payet, ale dobrą interwencją popisał się Wojciech Szczęsny. Chwilę później z kontratakiem ruszyli goście, jednak podanie Özila do Walcotta było całkowicie nie w tempo, toteż Anglik niewiele mógł zdziałać i wkrótce stracił futbolówkę.
W 58. minucie Kanonierzy wypracowali sobie groźną sytuację. Dośrodkowanie Sagny z prawej strony boiska trafiło prosto pod nogi Jacka Wilshere'a, który oddał mocny strzał z bliskiej odległości, jednak kąt był zbyt ostry, by mógł pokonać dobrze ustawionego Mandandę.
Chwilę później marsylczycy mieli idealną okazję na zdobycie gola. Fatalne błędy popełnili najpierw Mertesacker, a potem Szczęsny, jednak Kieran Gibbs zdołał w porę wybić piłkę głową z linii bramkowej.
W 64. minucie w końcu padł gol dla Arsenalu. Theo Walcott wziął się w garść i wykorzystał błąd Jeremy'ego Morela, zdobywając bramkę mocnym uderzeniem po asyście lewego obrońcy marsylczyków.
Po zdobyciu bramki, Arsenal zdecydował się nieco uspokoić grę i starał się przenieść ciężar meczu do środka pola. Tak też się stało, kolejne minuty nie przyniosły większych emocji, a gra toczyła się w centralnej części boiska.
W 78. minucie Arsene Wenger przeprowadził pierwszą zmianę, a do gry w miejsce Theo Walcotta posłał Nacho Monreala.
W 84. minucie Aaron Ramsey przeprowadził indywidualną akcję zakończoną mocnym strzałem po ziemi. Steve Mandanda nie zdołał obronić tego uderzenia, a piłka zatrzepotała w siatce. 2-0 dla Arsenalu!
Pod koniec meczu sędzia jeszcze podyktował rzut karny dla gospodarzy po faulu Aarona Ramseyu na Andre Ayewie.
Do wykonania jedenastki podszedł Jordan Ayew, który mocnym strzałem pokonał Szczęsnego.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Kanonierzy odnieśli bardzo cenne zwycięstwo i zainkasowali pierwszy trzy punkty w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Rycerze Zodiaku
matko boska.ktos sie tym jarał tak samo jak ja? :D
a co do bajek z dziecinstwa kojarzycie beyblade latajace dyski ? raz na studiach z kolega chcielismy powspominac dziecinstwo i wlaczylismy to masakra jakie slabe, ale dawniej się ogladalo :)
@Topek swoja droga widzę z tego co napisałeś, że historia z koreańskim kinem zaczęła się podobnie do mnie - Trylogia zemsty i świetny Pusty Dom. Lubisz inne film Kiduka? Jak dla mnie jednen z najdziwniejszych reżyserów, moim zdaniem ma w swoim dorobku filmy od absolutnych arcydzieł po totalne gnioty.
@Ars3n
O.O
maciekbe
wiadomo, przy techno w sumie wszystko się przyjemnie robi (tak samo przy ambiencie i klasycznej)
Za dziecka to w TV puszczali takie anime jak "Yattaman", "Rycerze Zodiaku", "Slayers" czy "Kapitan Tsubasa".
@Topek, ja też. Dajesz.
Cudi, mało słucham czarnych czarnuchów :/
wilkszary
dobranoc plcio nieokreslona
Cudi
dziendobry
Shinev
jakby nie patrzec to w kazdym anime jest taka fabula.
* Le mystere des voix bulgares
Pytanie du ludzi oglądających anime - czy zauważyliście, że obecnie w bardzo dużej części serii pojawia się wątek miłości na linii brat-siostra? Nawet w seriach, które uznać można za poważne i dojrzałe.
WilkSzary
joanny newsom polecam zwłaszcza pierwszą płytę, the milk-eyed mender. ma na nim bardzo dziecinny głos, który może z początku odstraszać, ale ona strasznie urocza jest. joan baez sprawdź s/t, lindy perhacs parallelograms. Aha, i KONIECZNIE posłuchaj the mystere des voix bulgares, zwłaszcza vol 1
mistiqueAFC;
Walki Snorlaxa nie pamiętam żadnej, za to pamiętam jak jadł i spał.
moze mourinho w tej slabej lidze hiszpanskiej (druzyny poza topem, czyli od 4 w dół) zapomnial ze tu kazdy mecz będzie ciezki i sam sie nie wygra :) a na powaznie mysle ze mourinho się troszke wypalil w realu (nie ujmujac jego zdolnosciom)
@Topek był ;)
@Cudny dobry wieczór
Topek, daj link do swojego lasta.
maciekbe
ale o jakie kontuzje mnie pytasz? jakiego klubu? Arsenalu?
maciekbe, turlaj kasztana :) To Ty miałeś na laście takiego oczojebnego kota w kolorach tęczy?
jak juz tak gadacie o anime za dzieciaka ,wychowal sie z was ktos na poloni 1 ? to znaczy mogwli-ksiega dzungli,tygrysia maska ,a moj rodzynek Zorro itp?
WilkSzary
Doskonale o tym wiem. Są haremy, co podchodzą już pod hentai. Trzeba znać umiar.
@camillo
no ta, sam bylem w szoku jak zobaczylem ta przemiane.Najlepszy koks to był Snorlax.On to sie w ogole poruszal i walczyl?bo nie pamietam
royal, od Parka widziałem Trylogię i Stokera. Stoker mi średnie podszedł. Ten Geomi sup muszę zobaczyć, uwielbiam Lynchowskie klimaty. Zaproszenie wysłałem, w wolnej chwili obadam więcej.
CZE.
@R700 a wiesz coś o tych kontuzjach? Bo ja nie śledzę twattera
@Manwe Topek słucha dobrej muzy ale jest leniwy/ma to w dupie i nie chce mu się o tym gadać ;)
Monadka dobra ale Field zdecydowanie najlepszy z tego mojego nowego materiału, dobrze się do niego biega ;)
wiecie ,ze smerfy nie wygraly meczu od...4 spotkan. Mowilem Wam jaki mistrz dla nich...rotacja ciagla , 0 dobrych napastnikow z czym do ludzi...
rivaldo700
oczywiscie ze strzal w 10, to ich najlepszy transfer bo zarówno teraz wniesie do gry wiele jak i ma ogromny potencjał na przyszłosc :)
@Alonso
Potrafię czytać ze zrozumieniem. Ale nie mam ochoty z Tobą rozmawiać, bo jesteś uprzedzony.
@Ars3n
No błagam. Pojawia się wróg? Trenujemy i go rozwalamy. Pojawia się jeszcze silniejszy wróg? Spoko, potrenujemy, damy radę.
Nie zrozum mnie źle, kocham DB, ale nie da się ukryć, że fabuła ssie. No chyba, że się nie ma porównania, jak się nie widziało nic innego. Wciąż uwielbiam to oglądać, ale raczej nie ze względu na przekaz.
Midgardsorm;
Jakimś namiętnym fanem 'Digimonow' nie bylem, ale również kilka odcinków widziałem.
patrzylem highlighty
mistiqueAFC;
Koks to wyrośł z Magikarpia. Hmm, Gyardos ?
Ja z koreanskich rzeczy to lubie Square Enix i to, ze stworzyli Deux Ex'a.No i Samsung wiadomo :P
WilkSzary
Ja mam z kolei inny problem. Po obejrzeniu "FMA: Brotherhood" za cokolwiek się nie zabiorę, to przy tym i tak będzie beznadziejne. Dlatego nie mam co oglądać.
A ja nigdy nie oglądałem "Pokemonów". Miałem za to styczność z "Digimonami" :]
Midgardsorm;
Dokładnie, mi też. Bardzo dobry utwór w wykonaniu Killjoy.
@Rivaldo oglądałeś mecz czy widziałeś jedynie bramkę ? :>
BTW ponoć Dembele i Rose kontuzjowani ^^
maciekbe
tak a propos, dobrze, że kupiłeś tę nową monadę, 20h później już jej nie było D:
@Topek
Tylko takie małe ostrzeżenie na koniec. Jestem mocno stronnicza jesli chodzi o koreańskie kino, właściwie wszystko od nich ma u mnie mocno zawyzona ocenę, więc lepiej nie sugerować sie tylko moja opinią.
A jesli widziłeś te filmy które podałam, pisz dalej, postaram sie znaleźć cos mniej znanego.
WilkSzary
mądre strony mówią, że woodkid to chamber pop / art pop. :) z folku polecam (choć to różnorodny i nieostry termin): joannę newsom, kapelę ze wsi warszawa, lindę perhacs czy joannę baez.
maciekbe
wiesz, jak ktoś lubi mazzy star czy cave'a to już jest jakiś punkt zaczepienia i to całkiem jakościowy.
Cholera Eriksen to jednak strzal w dyche tottkow ,wkoncu maja znow prawdziwa 10 po modricu.
@Camillo
Charmelion tez byl spoko.Taki maly smoczek, ale juz było widac, ze cipa jakas z niego nie wyrosnie
A ta zolta kaczka jak sie nazywała?Psyduck?Wiem, ze z tej kaleki wyrósł Golduck i to juz byl koks
Shinev
Wyłącz swój hejt na ludzi i zacznij czytać ze zrozumieniem.
Shinev
o prymitywnosc dbz
WilkSzary
Niestety - fan service jest wszechobecny. Bardzo mnie on denerwuje. Czasem trafi się jednak na prawdziwe perełki nawet wśród haremów. Nigdy nie podobał mi się ten gatunek i zawsze uważałem, iż wszystkie są takie same. Za cel obrałem sobie jednak znalezienie dobrego haremu i parę fajnych obejrzałem.
Camillo144
W polskim dubbingu podobał mi się opening do "Shaman Kinga".
@Topek
Widziałeś inne filmy Parka? Absolutnie mój ulubiony reżyser, widziałam każde jego dzieło i chyba tylko Stoker mi sie nie podobał. Zwłaszcza polecam JSA.
Ostatnio ogladałam "Nowy Świat", moim zdaniem genialny, chociaż mocno 'śmierdzi' Infernal Affairs, Oldboyem itp, widać mocną inspirację różnymi azjatyckimi klasykami, mimo tego film warto obadać.
"Bez Tchu" kolejny świetny dramat.
"Ujrzałem Diabła" często pojawia się w wątkach filmów 'podobnych do Oldboya'. Nie wiem czy jest podobny, ale wiem, że warto zobaczyć.
Kilka dobrych produkcji 'okołohorrorowych' bo horrorem tego nie da się nazwać zwłacza dobry, mroczny i baśniowy "Jaś i Małgosia" oraz "Opowieść o dwóch siostrach".
I "Pajęczy las" film zagmatwany, powiedziałabym że 'Lynchowski', też bardzo mi sie podobał. (Ciekawostka: reżyser tego filmu Ilgong Song jest absolwentem naszej Łódzkiej filmówki)
Jak lubisz azjatycki humor to sprawdź jeszcze "Spokojna rodzinkę" "Dobry, zły i zakrecony" (ten film trzeba zobaczyć, absolutny top koreańskich aktorów w jednym filmie) i "Jestem cyborgiem i to jest OK" (też film Parka)
Jak masz konto na FW to ślij zaproszenie ostatni oceniam chyba tylko koreanskie produkcje. filmweb.pl/user/royal_1886
mistique
scyther czy jak to tam sie pisze
@Wilk zgadza się
mistiqueAFC;
Charizard to był kozak, Bulbasaura też lubiłem. ;d
@Alonso
Haha, dowaliłeś. Bądź dumny, że niczego nie widziałeś i kryrykujesz.
@Ars3n
A o który komentarz konkretnie Ci chodzi.
@Pingu był wczoraj chyba. Mi też się ostatnio wydawało, że go nie było parę dni ale to nie prawda. Po prostu normalnie pisze bardzo często i jak go nie ma jeden dzień to wydaje się, że nie było go tydzień. W końcu skądś te 20k komentarzy ma.
Biedak. Uczcijmy minutą ciszy dla ArseneAla.
@Mid
Jak się pomija fillery, to jest świetne. Znudziło mnie dopiero, jak Naruto stał się mega koksem.