Po drugiej stronie lustra
04.09.2013, 15:25, Eryk Delinger 1193 komentarzy
Jeszcze w czerwcu, przed otwarciem okna transferowego, Ivan Gazidis roztoczył przed nami piękną wizję nowego, potężnego Arsenalu stającego się dzięki wieloletnim poświęceniom i długoterminowemu planowaniu europejskim gigantem na miarę Bayernu Monachium. Od tamtej pory noce i dni spędzaliśmy na debatach o potencjalnych superwzmocnieniach.
Okienko się otwarło, karuzela ruszyła. Arsenal miał ścigać Gonzalo Higuaina i Marouane'a Fellainiego. To się dzieje naprawdę! Arsenal będzie ściągał wielkie nazwiska!. Temat Belga dość prędko ucichł, ale sprawa transferu napastnika Realu stawała się coraz bardziej poważna. Pipita był już o krok od dołączenia do The Gunners. Niektórzy kibice czuli się pewnie wtedy, jakby złapali boga za nogi – piłkarz Realu z wiadrem goli na koncie, może nie postać kluczowa, ale jednak to Real Madryt, lepiej już być nie może! Wtedy Królewscy podnieśli swoją wycenę, a Arsene Wenger i spółka... uderzyli jeszcze wyżej, po Luisa Suáreza. O tym przypadku wszystko już zostało powiedziane, nikomu nie trzeba przypominać jak potoczyła się historia Urugwajczyka. Sezon Premier League rozpoczął się dla Kanonierów zdecydowanie za szybko – zastał ich bowiem w składzie niemal niezmienionym od poprzedniego sezonu: uszczuplonym o piłkarzy na których nikt już nie liczył i wzmocnionym jedynie piłkarzem, na którego nikt jeszcze nie liczy. Porażka na otwarcie rozgrywek jeszcze pogorszyła nastroje, konfrontacja rzeczywistości z rozbudzonymi przez dyrektora Gazidisa nadziejami kibiców wypadała raczej marnie – miały być wielkie gwiazdy i prężenie finansowych muskułów, a zamiast tego mieliśmy trzypunktową stratę na starcie i kadrę zbyt wąską, by złożyć z niej meczową osiemnastkę.
Humory we właściwej części północnego Londynu poprawiły kolejne, zwycięskie mecze, ale coraz większy odsetek fanów zdawał się utwierdzać w przekonaniu, że jeśli chodzi o rynek transferowy, jesteśmy świadkami kolejnej powtórki z rozrywki – pokazu bierności i chorobliwej oszczędności zakrawającej na zwyczajny brak ambicji. Uwagę Gooners odciągnął od zakupów tryumf nad odwiecznym rywalem z White Hart Lane – smakujący tym lepiej, że sąsiedzi całkiem rozsądnie reinwestowali zainkasowane ze sprzedaży Garetha Bale'a 80-kilka milionów funtów, a ich ruchy prezentowały się szczególnie imponująco na tle Arsenalu, który wciąż nie wydał na wzmocnienia ani pensa. Wydali tyle pieniędzy, a ciągle jesteśmy mocniejsi. Ech, gdyby klub miał „cojones” i zrobił te kilka dodatkowych kroczków naprzód z pewnością powtarzali z żalem niektórzy z nas. Kiedy arbiter zagwizdał po raz ostatni, mogło się wydawać, że dzień zwycięskich derbów nie może być lepszy... Nie wiedzieliśmy wówczas, że jeszcze przed rozpoczęciem tego meczu Arsenal wkroczył w okres kilkudziesięciu godzin mogących zdecydować o przyszłości Klubu i zupełnie redefiniować jego obraz w oczach postronnych obserwatorów – rywali, dziennikarzy i całej piłkarskiej społeczności. Nie wiedzieliśmy, że gdzieś za kulisami Arsene Wenger, Ivan Gazidis i Richard Law robią wszystko, by Mesut Özil został Kanonierem.
Dziś już wiemy, choć wciąż nie dowierzamy. Arsenal niemal trzykrotnie przebił swój dotychczasowy rekord transferowy i zakontraktował pomocnika Realu Madryt – Mesuta Özila - z hukiem obwieszczając swój powrót do futbolowej elity. W poniedziałek, 2 września, około 23:30 na naszych oczach dokonała się historia. Özil stał się najdroższym zakupem w historii Arsenalu i drugim najdroższym ruchem w historii Premier League, najdrożej sprzedanym zawodnikiem w historii Realu Madryt oraz najbardziej kosztownym niemieckim piłkarzem w historii futbolu w ogóle. Transfer ten nie jest jednak historycznym ze względu na magiczną liczbę 43,5 i kilka pobitych rekordów. Szczególnym czyni go to, jak wiele może on w dłuższej perspektywie znaczyć dla klubu z Ashburton Grove. Zapewne pamiętacie, jak przy okazji dyskusji o przywoływanym już Luisie Suárezie wspominałem, że wkraczamy na zupełnie nowe terytorium – "wreszcie nikt nie podbiera nam najlepszych piłkarzy, wreszcie sami polujemy na cudze gwiazdy". Zakup Özila to skok zupełnie innego kalibru. Nie rozmawiamy już o kontrowersyjnym piłkarzu występującym w niżej notowanym klubie szukającym drogi ucieczki, w przypadku którego transfer „trzymała” w zasadzie tylko nadzieja Liverpoolu na wyprzedzenie właśnie Kanonierów w walce o Ligę Mistrzów. Mówimy o czołowym zawodniku Realu Madryt, jednego z trzech największych obecnie klubów i jednym z trzech najlepszych ofensywnych pomocników na świecie czy wręcz - jeśli kierować się suchymi statystykami – bezapelacyjnie najlepszym zawodniku na tej pozycji w całej Europie. W osobie Mesuta Özila Arsenal pozyskał piłkarza, który w wieku 24 lat cieszy się statusem najczęściej asystującego zawodnika ostatnich pięciu sezonów we wszystkich czołowych ligach Europy. Reprezentant Niemiec z 71 ostatnimi podaniami wyprzedza w tej klasyfikacji Lionela Messiego, Cesca Fábregasa czy Juana Matę. Tego przedostatniego wspominam nie bez kozery – młody wiek, nadludzka ilość asyst... Dwa lata temu Barcelona zabierała nam takiego zawodnika – dziś go kupujemy. Kanonierzy, witajcie po drugiej stronie lustra! Jasne, oczywiście, ten zakup nie byłby możliwy, gdyby kierujący Realem Madryt szaleńcy nie zdecydowali, że ktoś musi zapłacić za skandalicznie drogi transfer Garetha Bale'a i że tym kimś może zostać właśnie Özil. Tyle tylko, że na dłuższą metę jest to zupełnie nieistotne. Wszak w mediach nie mówi się dziś, że Arsenal kupił „madrycki odrzut” czy „skorzystał z wyprzedaży”. Mówi się za to o szoku i rozczarowaniu byłych już kolegów Niemca z szatni, którzy nie wierzą w odejście swojej gwiazdy. Mówi się o oburzeniu kibiców wielkiego Realu, dla których strata niemieckiej „dziesiątki” jest tak bolesna, że rekordowy zakup Garetha Bale'a nie tylko nie koi bólu i złości, ale schodzi na dalszy plan. Mówi się wreszcie o tym, że na transferowym hicie zaważyła w dużej mierze decyzja samego piłkarza i zaufanie jakim obdarzył go Arsene Wenger oraz o tym, że przekonany wizją Francuza gwiazdor odrzucił możliwość gry dla Manchesteru United czy bajecznie bogatego PSG. Innymi słowy, nieważne jak i dlaczego Real sprzedał – ważne, że Arsenal kupił.
Co tu dużo mówić, Mesut Özil to bezapelacyjnie największy transfer w historii Arsenal Football Club, i to nie pod względem ceny (choć ona też ma swoje znaczenie, do tego jeszcze dotrę). Ktoś byłby gotów zaatakować i powiedzieć, że 24-latek do pięt nie dorasta magii jaką wniósł na Highbury Dennis Bergkamp czy osiągnięciom podebranego Tottenhamowi Sola Campbella – ale ośmielę się stwierdzić, że żaden z nich nie trafiał do klubu jako gwiazda takiego formatu. Transfery Dennisa i Sola możemy ocenić jako wielkie dziś, ze względu na odniesione w czerwono-białych barwach sukcesy. Holender trafiał do Arsenalu jako gwiazda, której blask został mocno nadwątlony wybitnie nieudanym pobytem w Serie A, zaś wychowanek Spurs – chociaż uznawany za jednego z najlepszych stoperów w Europie – w wieku 27 lat nie miał żadnego doświadczenia w europejskich pucharach i żadnego poważnego trofeum na koncie. Özil to inna bajka – o niesamowitych statystykach już mówiłem, ale prócz tego urodzony w Gelsenkirchen piłkarz przywozi ze sobą trofea, markę najlepszego niemieckiego piłkarza i klucza do sukcesów reprezentacji oraz całą rzeszę fanów. Zresztą co mi szkodzi, powtórzę się: Arsenal zakontraktował piłkarza nie tylko podstawowego, ale wręcz stanowiącego przez ostatnie trzy lata o sile wielkiego Realu Madryt. Tak wielkiego, ambitnego ruchu klub nie wykonał nigdy. 24-letni zawodnik mający świat u stóp związał się z londyńskim klubem pięcioletnim kontraktem, poświęcając mu w efekcie najlepsze lata swojej kariery. Trudno o mocniejszy, bardziej klarowny sygnał tego, że Arsenal znów chce być wielki – być może większy niż kiedykolwiek.
Transfer Mesuta to także prawdopodobnie największe uderzenie marketingowe, jakie można było sobie w wykonaniu klubu z Ashburton Grove wyobrazić – a będąc szczerym, pewnie przekraczającym wszelkie granice kanonierskiej wyobraźni. W chwili gdy piszę te słowa, koszulki Arsenalu z „Özil 11” na plecach sprzedają się lepiej niż białe madryckie trykoty z nazwiskiem najdroższego piłkarza świata, Garetha Bale'a! Nieprawdopodobne, jak zakup wychowanka Schalke wpłynął na morale kibiców – 3 dni temu spora część mimo dobrych wyników skłonna była skandować na trybunach „spend some f**king money” i bojkotować jakikolwiek kanonierski merchandise, a dziś można odnieść wrażenie, że każdy kto zdrów i zdolny do wydania 70 funtów biegnie do klubowego sklepu po swoją replikę koszulki z nazwiskiem nowego zakupu The Gunners. Podekscytowani są też piłkarze – Łukasz Podolski chwali się zdjęciami z Mesutem na portalach społecznościowych, Jack Wilshere, Alex Chamberlain i Olivier Giroud z euforią witają nowego kolegę poprzez Twittera, a Theo Walcott wychwala rekordowy zakup Arsenalu w prasie, nie kryjąc przy tym, że cały deadline day spędził z nosem przyklejonym do telewizora, wyczekując w napięciu na potwierdzenie transferu.
47-krotny reprezentant Niemiec to absolutny game-changer nie tylko na boisku. Transfer gwiazdora Los Blancos w mgnieniu oka zmienił sposób postrzegania Arsenalu i Arsene'a Wengera przez media. Kanonierzy znów są ambitnym klubem, a francuskiego szkoleniowca nikt już nie odważy się wyśmiać za bierność na rynku i skłonność ukrywania milionów funtów w skarpetkach. Kwestionowany (nierzadko słusznie) Wenger odzyskał reputację wytrawnego transferowego pokerzysty, który w ostatnich sekundach okienka znikąd uderzył najgłośniejszym transferem lata. Tydzień temu zastanawiano się, czy słynny trener wciąż jest w stanie przyciągnąć do siebie naprawdę wielkich piłkarzy – dziś takie pytanie brzmiałoby śmieszniej niż kiedykolwiek. Skoro o przyciąganiu gwiazd mowa, transfer Özila zmienia w tej kwestii wszystko. Od tego momentu negocjatorzy Kanonierów i sam Wenger nie muszą już opowiadać klasowym zawodnikom o projektach, budowie zespołu i wizji na przyszłość – mogą im tylko przypomnieć, że przejście do Arsenalu to szansa występów z Mesutem Özilem i Santim Cazorlą. Znajdźcie proszę napastnika, który z marszu odrzuciłby możliwość gry przy wsparciu tej dwójki. Cena, jaką przyszło Kanonierom zapłacić za „dziesiątkę” Realu Madryt oznacza też, że potencjalny nowy piłkarz nie będzie na Emirates trafiał z łatką „najdroższego transferu w historii klubu” - a jeszcze 48 godzin temu taka etykietka i związana z tym duża presja groziłaby zapewne nawet Yohanowi Cabaye'owi. 42,5 miliona za Özila rozwiązuje ten specyficzny problem – z ciężarem oczekiwań zmierzy się piłkarz, który z pewnością jest zdolny im sprostać.
2 września 2013 roku znaczy w Arsenalu początek zupełnie nowej ery – ery dążenia do wielkości, ery walki o najwyższe laury, ery w której The Gunners wreszcie spełnią oczekiwania głodnych sukcesu kibiców. W to każe wierzyć nie tylko sam zakup niesamowitego playmakera reprezentacji Niemiec, ale także jego słowa o tym, jak Arsene „objaśnił mu swój plan”. Nazwijcie mnie hurraoptymistą, ale moim zdaniem aby przekonać piłkarza tej klasy do gry w tym klubie nie wystarczyło obiecać mu, że stanie się sercem ofensywy Arsenalu – Francuz musiał, po prostu musiał obiecać także, że ten Arsenal będzie wielki. Pozostaje żałować, że ten szokujący transfer stał się możliwy do zrealizowania tak późno – dalszy rozwój wypadków mógłby być naprawdę interesujący. Tak czy inaczej, Boss udowodnił nam, że kiedy obiecywał wydać wielkie pieniądze na „właściwego piłkarza”, wcale nie rzucał słów na wiatr.
--
Artykuł pochodzi z partnerskiego serwisu Highbury.pl
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
ToMo
bo po Cristiano Ronaldo, był to chyba ich najlepszy zawodnik :p
beznazwy - tez jestem ciekawy co kibice w Londynie wymysla. Szkoda, ze pierwszy mecz z Özilem gramy na wyjezdzie, bo na pewno dostalby piekne przywitanie :)
Oglądacie UFC? :p Czekam na debiut Polaka i w kime.
@paw3u
Skoro Ozil taki zły, ble, słaby kondycyjnie i pazerny na kasę to czemu kibice czują taki ból po jego odejściu ? :>
@Grochal
Oprócz Wojtka to też Podolski gada z Lewym :
instagram.com/p/douvjBOJ3F/
siemanko! jestem na stronie od 4 lat ale dopiero w sierpniu postanowiłem sie zarejstrować. także dzień dobry
Dopiero teraz czytam co pisze. Nie zdziwie sie, nie zdziwie sie :D pozno juz ;p
Mam nadzieję, że Ozil będzie miał swoją piosenkę na stadionie jak "Oh Santi Cazorla" albo "la la Giroud"
Mid - tez sie nie zdziwie z Lewym. Tak jak napisales mamy trenera, ktory mowi po niemiecku, niemcow w skladze oraz przyjaciela. Nie zdziwie sie jak juz teraz na kadrze Wojtek walkuje Lewemu na kadrze o transferze Özila i kusi go :P
@grochal
no pewnie, że ból dupy! Wszyscy się śmiali z Arsenalu, że nie potrafią zrobić transferów, a tu bum! jak pizgło to wszystkim kopara opadła. Spursy z transferem Eriksena, przy Ozilu wyglądają jak pierdoły. Ozil da nam niesamowitej jakości, często biliśmy głową w mur, a on właśnie z Santim będą teraz odpowiedzialni za to, by rozpracować każdą obronę.
ToMo
pewnie, że nie chciał, ale skoro był nad ostrzał to co miał zrobić ;) wybrał najlepszy klub pod względem stylu do jakiego mógł trafić. No i doczekał się tygodniówki. Trafił do wielkiego klubu, gdzie będzie największą gwiazdą i tutaj będzie uwielbiany przez wszystkich. Tego chyba właśnie chciał
Tak poza tym wszystkie teksty o tym, ze Özil sie nie sprawdzi w Arsenalu, bo nie ma obok graczy takich jakosci jak mial w Realu, albo gadanie na portalach innych klubow, ze przeplacilismy czy nie da sobie rady kondycyjnie to straszny bol dupy i czytajac to jeszcze bardziej jestem dumny z tego transferu. Nawet Mou powiedzial, ze Özil to najlepsza '10' na swiecie.
@Beznazwy
Gdyby chciał kasy to by przeszedł do PSG. W ogóle jakby Paryż wziął sobie Wengera to wtedy mieliby wszystko. Wielki budżet oraz trenera z renomą.
Ozil był niedoceniany w Realu. Taki Kaka zarabiał ponad 200k, a jemu żałowali większej podwyżki. On samemu CRowi asystował przy 27 bramkach. Nie ma się co dziwić, że Cristiano się w****ił :D
grochal
No właśnie wiem i mam nadzieję, że nie przyszedł dla kasy, tylko naprawdę chce pracować z Wengerem... :(
Napiszę to jeszcze raz.
Ozil może i nie chciał odejść, ale po tym jak Carlo postanowił zostawić Di Marię to z automatu skreślił Mesuta. I co ? Miał zostać w klubie gdzie trener go chciał sprzedać ?
Niech fani RM pogratulują Perezowi i Włochowi za tą decyzję.
"Özilowie chcieli przedłużenia umowy do 2019 roku i 7 milionów euro netto za sezon."
A u nas dostal 7.8mln funtow za sezon czyli ponad 9,2 mln euro i jestem z tego powodu prze szczesliwy :D
az to dziwnie wyglada, ze placimy wiecej niz Real ;d
youtube.com/watch?v=Uuz4mHJ6-0I&feature=youtu.be
pewnie poszuka mu zmiennika, bo po co psuć coś co sprawnie funkcjonuje? Arsenal to nie Real, że zawodnik jest zabawką, a gdy się znudzi, to się wyrzuca :p
Znacie taką pioseneczkę ? kurcze nie mogę nigdzie znależć.
www.youtube.com/watch?v=Uuz4mHJ6-0I&feature=youtu.be
Ja mam na myśli to czy jak Żiru ustrzeli sporo goli to czy nadal Wenger będzie szukał napastnika z topu czy poszuka mu tylko rywala.
@Mid
Nie uśmiechnął się na zdjęciu. Wyczuwam rozwiązanie kontraktu.
Midgardsorm
Ale tragiczny tekst. Tylko się wqrwiłem
Ogląda ktoś z Was teraz UFC na OS?
Tak jak mówię - ja się wcale nie zdziwię, jak ruszymy po Lewandowskiego. Wojtek jest jego dobrym kumplem, a dodatkowo jest u nas sporo piłkarzy mówiących po niemiecku. No i sama perspektywa pracy z Wengerem przyciąga. No ale Wengerowi po sezonie kończy się kontrakt...
@ToMo
to zależy ile ich łupnie i ile tak naprawde ważnych :p
tomo
A będzie tak. Ja wierzyłem w Żiru od początku i dalej uważam, że jest świetny, ale po prostu potrzebuje dobrego rywala, a zarazem zmiennika, bo nie może grać każdego meczu
realmadrid.pl/index.php?co=aktualnosci&id=47496
O Jezus...
Ciekawe co będzie jak okaże się, że w tym sezonie Giroud odpali i tych goli łupnie. Dalej nowy napastnik?
nie wiem czym wam imponuje Benzema, dla mnie to strasznie przereklamowany grajek.
Jak dla mnie jedyne opcje jakimi powinien interesować się Wenger to: Suarez, Lewandowski, Benzema, El Shaarawy, Benteke. Reszta nie jest dużo lepsza od Giroud, ma za dużą tygodniówkę, gra w klubie z którym rywalizujemy w lidze, albo ma zbyt podobny styl do francuza
grochal
to już zależy od samych zawodników :p Zobacz, że Ozil w realu próbował nawet wymusić na nich wymusić podwyżkę zbliżoną do tygodniówki CR'a. ciekawy artykuł na weszło o tym masz.
paw3u - tak nie bedzie ale zobacz, ze i tak juz idziemy w gore. Podolski zarabia 107k ? Walcott tez ponad stowe, Özil teraz podobno wg roznych zrodel 130-150k wiec nie ma strasznej przepasci. Probowalem znalesc artykul o pieniadzach przeznaczonych na tygodniowki w BPL. Arsenal byl chyba na 4 miejscu i nie bylo wcale duzej roznicy pomiedzy nami a Manu, a tam Rooney i RvP zarabiaja grubo ponad 200k. Wiec wychodzi na to, ze tam sa duzo wieksze przeskoki pomiedzy tygodniowkami najlepszych a reszta, a mimo tego gracze do nich przechodza a oni zdobywaja trofea i nikt nie placze. Da sie ? Da.
@grochal
w City nikt nie zarabia kokosów? Jak tam taki Barry dostawał 115k tygodniówy. Z tego co pamiętam szrot w postaci Santa Cruza zarabiał w okolicach 100k. Chodzi mi o to, że nie może byc od razu przepaści między jednym zawodnikiem, który zarabia 250k, a drugi w hierarchii 100k. rozumisz?
Moze z City przesadzilem, bo tam jest strasznie duzo gwiazd ale i tak na pewno jest duzo zawodnikow ktorzy zarabiaja mniej niz 100k
grochal14
Akurat City to niewłaściwy przykład. Oni właśnie mają problemy ze sprzedażą niektórych zawodników właśnie przez to, że nawet rezerwowi zarabiają dużo. Ale to też zależy od chęci samego zawodnika do odejścia.
paw3u - zauwaz, ze jezeli chcemy sprowadzac gwiazdy to bedzie duza roznica w tygodniowkach i taka jest wszedzi. Zobacz na United, oprocz Rooneya i RvP nikt nie zarabia kokosow. W City i Chelsea jest podobnie. U nas bedzie to samo. Niektorzy beda zarabiac 80k, a niektorzy 180 i wg mnie bedzie to calkiem normalne i kazdy zawodnik o tym wie.
@Midgard
nie łudzimy się, to czysta polemika :p
@ludi
a wyobraź sobie takiego Chicharito ze wsparciem za plecami w postaci: Santi-Ozil-Walcott :p skoro on z takimi pierdołami na skrzydle jak Young czy Valencia kuje ile wlezie.
@Midgard
już kij z samym Santim, chodzi mi o to, że najlepsi zawodnicy chcieliby chociaż w jakiejś częsci zarabiać tyle co koleś, który dostaje 200 tys tygodniowy. Bo dlaczego skoro on może, to oni nie?
pauleta19
Dokładnie. Rooney jest na ponad 250 k tygodniowo - dodatkowo transfer kosztowałby za 35 mln. Starszy jest też od Suareza. Nie zgodziłby się na tak wielką obniżkę zarobków. Poza tym - czuję, że po przyjściu Ozila Junajted nie będzie takie skore do robienia z nami interesów.
Suraez z kolei gra w klubie wciąż mającym problemy z dostaniem się do top4 i zarabia wcale nie astronomiczne pieniądze. Jedyną przeszkodą jest oczywiście chęć Live do sprzedania go - a raczej jej brak. No i on sam też pewnie preferowałby udać się do słonecznego Madrytu, gdzie choć jeden wielki transfer na rok musi być - więc on może być tym następnym.
paw3u
Akurat Santi taki pazerny na kasę raczej nie jest. O Theo już się bardziej martwię.
ManU nie sprzeda Groszka Arsenalowi - nie łudźcie się.
@paw3u
No właśnie , meksykanin to ciekawy pomysł. Szybki i ze zmysłem strzeleckim. Ale jak będzie okazja to AW z niej skorzysta :D
pauleta
i nie ma się co dziwić Wengerowi, wtedy kompletnie zaburzyłby system płaceniowy w klubie. Wtedy taki Santi czy Theo zarządaliby diametralnych podwyżek
Midgardsorm, z tygodniówkami masz rację. Gdyby Rooney zarabiał na poziomie Suareza to pewnie za niego Wenger składałby oferty.
Ozil czy Di Maria zarabiali wcale nie tak dużo, bo 99k euro/tydzień, więc wszystko było do dogadania. Wenger woli zapłacić 40mln i dać tygodniówkę 115k niż 20mln i dać 230k.
@grochal
dodatkowo, wyższe notowania ma Welbeck, w końcu to Anglik... i reprezentant kraju, więc grać musi ;x szkoda Chicharito.Przy dobrych asystentach myślę, że spokojnie byłby w stanie pyknąć 20 bramek w lidze
W ogole co Chicharito jeszcze robi w manure ? Taki talent a wieczna lawka... przeciez zanim sie przebije przez van Persiego i Rooneya to sam bedzie po 30 i skonczy kariere ;o
Midgardsorm, zdjęcie wyżej :D
Wenger na pewno nie zastanawia się w tym momencie, kogo kupić. Po prostu karty muszą się na nowo przetasować, będzie nowe rozdanie to Wenger siądzie przy stoliku zagra 'all in' w dead linie. On tak robi, przykłady, ostatnie transfery:
Ozil - wydawał się nie do wyciągnięcia... do czasu przyjścia Bale'a i Isco do Realu
Cazorla - ktoś wiedział rok wcześniej, że Malaga zbankrutuje?
Podolski - spadek Koeln i klauzula w przypadku tak owego. Wenger już stał jak kostucha nad Koeln nim ich spadek stał się faktem.
Giroud - zdobył króla strzelców, miał niską klauzulę. Wenger pierwszy w kolejce.
FCL juz dziala ;p mozna ekipe kompletowac
kubanski
"In Siwy, Łysy i Wąsaty We Trust..."
Mistrzowskie :]
Ale poważnie - są pewne granice jeśli chodzi o wiarę. Dalej nie wierzę w to, że bylibyśmy w stanie dać 50 mln na Aguero + ponad 200 tysięcy jego tygodniówki (tym bardziej, że na brak kasy właściciele City nie narzekają).
Stanek
Szczerze? Nie chcę żadnego diabła u nas.
dobra gimbusy poszły spać, można porozmawiać. Chicharito? Ja jestem wielkim fanem jego talentu, dlatego z chęcią bym go powitał u nas. TOP TOP jeśli chodzi o ustawianie się, bo zauważcie, że bramki jakie one on strzela to głównie z 5-10 metra, ale tej cechy nie da się wyuczyć.
7,8mln funtow = 150k/tyg ;)
pauleta19
"Jaki napastnik? Zależy, która kostka domina się ruszy. Rooney złoży requesta to brać go. Suarez będzie strzelał fochy w LFC do stycznia, brać go! Real Madryt kupi Suareza, brać Benzemę. Lewandowski nie dogada się z Bayernem, brać go. Benteke znudzi się gra w AV i złoży request. Brać go itd. "
Bardzo mądry komentarz - mówię poważnie. Przypomniał mi on o pewnym transferze dokonanym podczas minionego okienka - tylko nie pamiętam teraz o który chodziło. Przypomnisz mi może? :]
pauleta19
Gameiro i Bojana ludzie wymieniają, bo ja się wcześniej pytałem o napastnika narodowości europejskiej grającego w stylu Aguero lub Suareza.