Po meczu: Arsene Wenger

26.09.2007, 15:25, Filip Duszyński 16 komentarzy

Arsene Wenger, zachwycony po wczorajszym spotkaniu z Newcastle United, powiedział na konferencji prasowej, że cieszy go dojrzałość jego młodych podopiecznych.

Jak to zwykle w Carling Cup bywa, Le Boss zdecydował się dać szansę młodym piłkarzom, aby ci mogli zdobywać doświadczenie nie tylko w rezerwach. Dzięki takiej polityce managera Arsenalu, swój debiut w pierwszej drużynie w oficjalnym meczu zaliczył polski bramkarz - Łukasz Fabiański.

O zwycięstwie Kanonierów zadecydowały dwa gole zdobyte w końcówce spotkania. Ich autorami byli Denilson i Bendtner. Najważniejsze jest jednak to, że zwycięstwo było w pełni zasłużone, a młodzi zawodnicy po raz kolejny udowodnili, iż z doświadczonymi graczami grają jak równy z równym. Arsene Wenger to docenia:

"To było dobre spotkanie. Powoli przejmowaliśmy kontrolę nad grą, by w drugiej połowie całkowicie ją zdominować."

"Graliśmy dobrze i inteligentnie - to mnie cieszy. Poziom był naprawdę taki sam jak w ostatnich spotkaniach, w których przecież wielu z tych zawodników nie występowało."

"Mamy kolejne fale młodych graczy. Pracujemy nad nimi, a kiedy wychodzą na boisko, to pokazują wspaniałe umiejętności."

"Posiadamy pewną grupę młodych i utalentowanych piłkarzy. W moim przekonaniu, każdy z nich już teraz może grać regularnie w pierwszym składzie."

"Nie graliśmy przeciwko byle jakiej drużynie. To było Newcastle. Udowodniliśmy jednak swoją techniczną dojrzałość i siłę w każdym aspekcie gry."

"Z takim teamem możemy pokonać chyba wszystkich. Występ Bendtnera był czymś wspaniałym."

"Swoją wczorajszą grą sprawił, że jestem teraz pod dużą presją [jeśli chodzi o wystawianie go do składu, przyp. Filip]. Mamy czterech napastników, a nie dwudziestu, więc to dla nas może być korzystne."