Po meczu: Arsene Wenger

01.01.2008, 22:51, Bartosz Hebda 15 komentarzy

Kanonierzy odnieśli zwycięstwo w meczu przeciwko West Ham, który w sobotę zaskoczył wszystkich wygrywając z Manchesterem United. Arsene Wenger wie, że piłkarze mają los w swoich rękach, kiedy walczą o koronę Premiership z takimi drużynami jak Manchester United i Chelsea.

- Chcemy po prostu iść dalej. Jest 1 stycznia a my jesteśmy na pierwszym miejscu tabeli , czyli dokładnie tak jak chcieliśmy. Mamy jedną, wielką zaletę - wierzymy w nasze występy. Nigdy nie jestem zaskoczony, kiedy moja drużyna radzi sobie dobrze. Jestem jednym z niewielu, którzy wierzyli na początku sezonu, że Arsenal będzie w stanie radzić sobie tak dobrze. Chcemy iść dalej, to jest maraton i chcemy być konsekwentni. Jesteśmy bardzo skoncentrowani i to jest dobry składnik, ponieważ jesteśmy świadomi własnej jakości.

Wenger pochwalił chorwackiego napastnika Eduardo, który otworzył wynik spotkania w drugiej minucie meczu. Po wspaniałym crossie Fabregasa i przyjęciu na klatkę piersiową strzelił z woleja zdobywając bramkę.

-On jest urodzonym egzekutorem, pokazał to dzisiaj znowu. Trzeba dać mu szansę w polu karnym a on wpakuje piłkę do siatki. Pokazuje wszystkie zalety, dla których go kupiliśmy. To daje nam wielką satysfakcję.

- Bendtner musiał pauzować a van Persie był kontuzjowany. Mamy zawodnika, który wchodzi na boisko i strzela bramkę dotykając piłki po raz pierwszy w meczu, to jest fantastyczne.

Francuski szkoleniowiec przyznał, że West Ham mógł nadal odczuwać zmęczenie po bardzo trudnym spotkaniu przeciw Czerwonym Diabłom.

- Byliśmy w komfortowej sytuacji, ponieważ rozstrzygnęliśmy wszystko na początku meczu i kontrolowaliśmy całą grę. W pierwszej połowie West Ham stworzył parę niebezpiecznych sytuacji, ale w drugiej połowie można było zaobserwować jak dużo dali z siebie w meczu przeciwko Manchesterowi United. Bronili się dobrze, byli bardzo żywotni i mieli wspaniałego ducha walki. Nigdy nie odpuszczali żadnej piłki.