Podolski krytycznie o Wengerze

09.01.2015, 10:17, Adam Cygański 62 komentarzy

Lukas Podolski skrytykował Arsene'a Wengera za to, jak ten potraktował go po wypożyczeniu do Interu Mediolan.

29-letni reprezentant Niemiec w obecnym sezonie rozegrał zaledwie 13 meczów w barwach The Gunners, głównie wchodząc na boisko z ławki rezerwowych, w których strzelił 3 gole, wobec czego udał się do Mediolanu w celu poszukiwania regularnej gry. Podolskiemu nie spodobało się jednak to, jak Wenger potraktował go po tej decyzji.

- Wenger w ogóle się do mnie nie odezwał. Nie zadzwonił ani nie powiedział "do widzenia" - zaczął Podolski.

- Nie oczekuję od niego kwiatów ani czułości, jednak tu chodzi o szacunek, o pożegnanie się. Dla mnie szacunek jest bardzo istotny. Zrobiłem wszystko dla Arsenalu co mogłem i nie wydaje mi się, abym kiedykolwiek postąpił źle wobec klubu. Życzę Arsenalowi i jego niesamowitym kibicom wszystkiego najlepszego w tym sezonie, gdyż uważam siebie za Kanoniera.

- Wenger przed rozpoczęciem okienka transferowego powiedział mi, że nie chce, abym odchodził, jednak później w ogóle nie wypowiedział się już na ten temat. Chcę podążać naprzód, a nie czekać na 25 kontuzji w zespole, by w końcu otrzymać swoją szansę.

- Absolutnie nie mam problemu z siedzeniem na ławce, jednak gdy rozgrywasz trzy mecze w ciągu tygodnia, a mimo to i tak nie grasz, to w końcu zaczynasz o tym myśleć. Byłem szczęśliwy z Arsenalem. Rozegrałem tu 82 mecze, w których strzeliłem 31 goli i dołożyłem kilkanaście asyst - to nie jest zły wynik. Wenger powiedział mi, że jestem najskuteczniejszym graczem w zespole pod bramką rywali. Jeśli tak jest, to proszę pozwolić mi grać.

Podolski przyznał, że przełomowym momentem, po którym podjął decyzję o odejściu z The Emirates było spotkanie w Lidze Mistrzów z Galatasaray, w którym to strzelił dwa gole, a mimo to w następnym meczu ligowym z Newcastle zasiadł na ławce rezerwowych.

- Kluczowym momentem był mecz w Champions League. Przeciwko Galacie rozegrałem bardzo dobre zawody, a potem po raz kolejny zasiadłem na ławce. Wówczas wiedziałem, że muszę odejść - zakończył.