Podsumowanie 15. kolejki Premier League

01.12.2007, 22:51, Mateusz Kolebuk 13 komentarzy

Za nami 7 sobotnich spotkań rozegranych w ramach 15. kolejki rozgrywek Premier League. Ze wszystkich wyników nas najbardziej cieszy wygrana Arsenalu nad Aston Villą 2:1. Sobotnie mecze nie przyniosły żadnych sensacji, ale jutro Liverpool podejmuje Bolton, a Tottenham gra z Birmingham, więc niedziela może nas jeszcze zaskoczyć. W poniedziałek natomiast odbędzie się ostatnie spotkanie 15. kolejki, w którym Manchester United będzie podejmować Fulham. Poniżej skrótowe opisy dzisiejszych spotkań.

Chelsea 1 - 0 West Ham United

Pierwsza połowa na Stamford Bridge to głównie gra w środku pola, dużo ostrych starć, mało efektownej gry, sytuacji podbramkowych jak na lekarstwo. Najgroźniejszą sytuację dla Chelsea zmarnował Didier Drogba, po którego strzale z ostrego kąta, piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki Greena. Po drugiej stronie najgoręcej było po strzale Nolberto Solano, który lobem próbował zaskoczyć wysuniętego z bramki Cudiciniego. Pod koniec pierwszej połowy na czerwoną kartkę zasłużył Obi Mikel, który brutalnie sfaulował jednego z graczy ‘Młotów’. Sędzia Howard Webb oszczędził gracza ‘The Blues’ i pokazał tylko żółtą kartkę. Druga połowa była zdecydowanie lepsza, już w 50. minucie groźnym strzałem zza pola karnego popisał się Frank Lampard, ale piłka przeleciała obok słupka. Chwilę później, zamieszanie w polu karnym West Hamu i tam najprzytomniej zachował się bramkarz ‘Młotów’ Green. W 76. minucie pan Howard Webb, a konkretniej sędzia boczny nie zauważył spalonego, po którym Joe Cole wyszedł sam na sam z bramkarzem, minął go i skierował piłkę do pustej bramki. Chelsea z pomocą sędziów wyszła na prowadzenie. Chwilę po golu, groźne dośrodkowanie jednego z graczy ‘The Blues’ i Didier Drogba strzałem głową minimalnie przestrzelił. Od tego momentu nic ciekawego na boisku się nie wydarzyło. Derby Londynu skończyły się szczęśliwym zwycięstwem Chelsea nad West Hamem. Przynajmniej na jakiś czas gospodarze znajdować się będą na 2 miejscu. West Ham pozostaje na 10 pozycji w ligowej tabeli.

Blackburn Rovers 3 - 1 Newcastle United

Blackburn zrewanżowało się za ostatni przegrany mecz, w którym ulegli graczom Aston Villi 0:4 i tym razem pokonali Newcastle United gładko, bo 3:1. Pierwsza bramka padła dopiero w drugiej połowie spotkania, gdy Obafemi Martins zdobył gola główką i dał 'Srokom' prowadzenie. Nie na długo, bo 7 minut później Bentley zdobył wyrównującą bramkę. Później do listy strzelców ponownie dopisał się Bentley, a wynik na 3:1 ustalił w 90. minucie spotkania Tugay.

Portsmouth 0 - 0 Everton

Everton, który w poprzedniej kolejce rozgromił Sunderland aż 7:1, tym razem zdołał wywieźć tylko 1 punkt z Fratton Park. Początek spotkania należał do gospodarzy. Strzelali wówczas Sulley Muntari i Benjani Mwaruwari, lecz niestety żaden z nich nie mógł pokonać bramkarza Evertonu. 'The Toffees' pierwszy strzał na bramkę Portsmouth oddali dopiero w 26. minucie, a jego wykonawcą był Phil Neville. Druga połowa to także przewaga gospodarzy, ale i Everton podwyższył swoje statystyki strzeleckie kilkoma strzałami, jednak ani jedni ani drudzy nie zdołali zdobyć bramki na wagę zwycięstwa i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Reading 1 - 1 Middlesbrough

Na Madejski Stadium spotkanie Reading i Middlesbrough także zakończyło się remisem. Z początku spotkania to 'The Royals' prezentowali się lepiej, ale gracze Boro nie pozostawali dłużni i także atakowali bramkę drużyny Reading. Dobrze spisywał się były Kanonier Jeremie Aliadiere, który zagrażał bramce Hahnemanna. Pierwsza bramka padła w 54. minucie po strzale Kitsona. Goście zdołali wyrównać dopiero w 83. minucie po strzale Sanli'ego i wywalczyć cenny 1 punkt. Middlesbrough po tym spotkaniu spadło na 18. miejsce w tabeli i znajduje się w strefie spadkowej.

Sunderland 1 - 0 Derby County

Na Stadium of Light pojedynek dwóch beniaminków zakończył się skromnym zwycięstwem drużyny Sunderlandu, które pozwoliło im oddalić się od strefy spadkowej w ligowej tabeli. Obie drużyny nie prezentowały wysokiego poziomu, a zwycięska bramka dla 'Czarnych Kotów' padła dopiero w doliczonym czasie gdy. Jej strzelcem okazał się wychowanek Arsenalu Anthony Stokes. Lokata Derby w ligowej tabeli nie zmieniła się. Ciągle zajmują ostatnie, 20. miejsce.

Wigan Athletic 1 - 1 Manchester City

Do kolejnego, trzeciego już remisu w sobotnich rozgrywkach doszło na JJB Stadium. Dobrze radząca sobie na początku sezonu drużyna Manchesteru City tylko zremisowała z przeciętnie spisującą się w tym sezonie drużyną Wigan Athletic. Drużyna gości rozpoczęła to spotkanie wyśmienicie, bo Geovanni już w 1. minucie dał 'The Citiziens' prowadzenie. W 25. minucie Paul Scharner strzałem z główki zdołał wyrównać. Dalsza część spotkania nie była zbyt emocjonująca i żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.