Podsumowanie 35. kolejki Premier League

24.04.2012, 15:17, Damian Burchardt 7 komentarzy

Za nami 35. kolejka Premier League. Sky Sports jak zawsze przygotowało podsumowanie minionej serii meczów. Tym razem brak wyróżnień dla piłkarzy Arsenalu ale żadnego fana The Gunners specjalnie to nie zasmuciło biorąc pod uwagę korzystne rozstrzygnięcia w istotnych dla Kanonierów spotkaniach.

Mecz kolejki

Manchester United 4-4 Everton

Everton strzelił dwie bramki w ostatnich siedmiu minutach meczu na Old Trafford dopisując do swojego konta jeden punkt, ale co ważniejsze na nowo otwierając rywalizację o mistrzostwo Anglii, rozgrywającą się pomiędzy oboma klubami z Manchesteru. Wynik spotkania otworzył w 33. minucie strzałem głową Nikica Jelavić, jednak 8 minut później wyrównał były zawodnik The Toffees - Wayne Rooney. W drugiej połowie spotkania Nani i Danny Welbeck doprowadzili do wyniku 3-1 dla gospodarzy, jednak niebiescy z Liverpoolu odpowiedzieli trafieniem Marouane Fellainiego. Gdy w 70. minucie Rooney strzelił drugiego gola w tym spotkaniu, wszyscy obserwatorzy przekonani byli, że mecz zakończy się zwycięstwem Czerwonych Diabłów. Błędnie jak się okazało, gdyż Everton wcale się nie załamał i w dramatycznym finiszu doprowadził do wyniku 4-4 po trafieniach Jelavicia i Pienaara. Parę godzin później City wygrało 2-0 na Molineux, co oznaczało definitywny spadek Wilków z Premier League (o tym później), ale przede wszystkim zbliżyło Obywateli na odległość 3 punktów do pierwszego miejsca w tabeli. A zatem nowego mistrza Anglii poznamy prawdopodobnie w poniedziałek wieczorem, po derbach Manchesteru na Etihad Stadium.

Występ kolejki

QPR

Adel Taraabt – człowiek, nazwany niegdyś przez Harry’ego Redknappa szalonym człowiekiem (fruitcake), zgodnie ze swoją reputacją złego chłopca został wyrzucony z boiska po czerwonej kartce w derbach Londynu z Tottenhamem na Loftus Road. Przedtem jednak strzelił zwycięską bramkę dla Queens Park Rangers wprawiając w jeszcze większą nędzę zespół Kogutów. Marokańczyk, który opuścił Tottenham na rzecz Rangersów dwa lata temu teraz zagrał na nosie byłemu trenerowi, perfekcyjnie wykonując rzut wolny w drugiej połowie spotkania, co swojej drużynie dało nadzieję na utrzymanie w Premier League a zespołowi z północnego Londynu wątpliwości co do przyszłorocznych występów w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo QPR daje obecnie Rangersom 16. miejsce w tabeli. Szkoleniowiec Mark Hughes z wyrzutem powiedział po meczu: „Daliśmy kolejne świadectwo. Wszyscy spisywali nas na straty widząc nasz kalendarz do końca sezonu. Wiedzieliśmy, że jesteśmy drużyną z jakością, pragnieniem i determinacją, jednak każdy uważał, że spadniemy z ligi”.

Gol kolejki

Yohan Cabaye

To był weekend obfitujący w piękne bramki … Scott Sinclair i jego perfekcyjny strzał prawą nogą w okienko bramki Adama Bogdana w zremisowanym meczu 1-1 Swansea z Boltonem, porażający gol Juniora Hoiletta na 2-0 dla Blackburn podczas zwycięstwa nad Norwich czy Danny Welbeck i jego popis w thrillerze na Old Trafford. Jednak trafienie Cabaye’a, ustalające wynik spotkania Newcastle - Stoke na 3-0 to było coś zapierającego dech w piesiach, prawdziwe mistrzostwo świata francuskiego pomocnika Srok. Hatem Ben Arfa i Demba Ba zabawili się z obrońcami gości, potem piłka trafiła pod nogi Yohana a ten przepięknym uderzeniem zza pola karnego, umieścił futbolówkę w dolnym rogu bramki Asmira Begovicia, wprawiając w zachwyt kibiców na Sports Direct Arena, marzących o powrocie ich drużyny do Europy. Strzał wymierzony co do centymetra!

Uderzenie weekendu

Emmerson Boyce

Po bezbramkowej pierwszej połowie spotkania pomiędzy Fulham i Wigan, widownię na Craven Cottage obudził Emmerson Boyce uderzeniem w drugiej odsłonie spotkania. Były zawodnik Crystal Palace nie jest znany ze swojej bramkostrzelności, jednak sobotnie trafienie z pewnością temu zaprzecza. Obrońca The Lactics w 57. minucie meczu huknął zza pola karnego w taki sposób, że futbolówka minęła bezradnego Marka Schwarzera i trafiła w lewy dolny róg bramki Australijczyka. To pierwsza bramka Anglika od 2,5 roku.

Zagranie kolejki

Yakubu

Zwycięstwo Blackburn zwiększyło szansę podopiecznych Steve’a Keane’a na utrzymanie w Premier League, po trafieniach Mauro Formiki i Juniora Hoiletta w spotkaniu przeciwko Norwich na Ewood Park. Jednak jeszcze gdy wynik był bezbramkowy, w 37. minucie meczu gospodarze mieli świetną okazję do zdobycia bramki po niecodziennym zagraniu Yakubu. Morten Gamst Pedersen zgrał piłkę głową a Nigeryjczyk niezgrabną, dwunożną przewrotką uderzył ją w polu karnym, trafiając jedynie w słupek.

Wydarzenie kolejki

West Bromwich

Drużyna Roya Hodgsona przełamała niechlubną passę, wygrywając na Anfield po raz pierwszy od 45 lat, jednak było to coś więcej niż trzy punkty. Niesamowitą satysfakcję musiał czuć Hodgson, widząc Petera Odemwingie’ego strzelającego bramkę The Reds, czyli drużynie, z której angielski trener został zwolniony w styczniu zeszłego roku po rozczarowujących sześciu miesiącach współpracy. To dopiero drugi gol na Anfield w dwunastu wizytach The Baggies , ostatni miał miejsce w 1985 roku. Liverpool z kolei wygrał w 2012 roku tylko jeden mecz u siebie, strzelając 6 goli w 7 meczach i ogółem zdobywając 27 punktów w tym sezonie na własnym stadionie.

Pożegnanie kolejki

Wolverhampton

By zachować jakiekolwiek szansę na utrzymanie w Premier League, Wolves musieli wygrać z walczącymi wciąż o tryumf w lidze Obywatelami. Jednak Sergio Aguero i Samir Nasri rozwiali wszelkie wątpliwości a porażka 0-2 z City na Molineux oznacza spadek drużyny Wilków z angielskiej ekstraklasy na trzy mecze przed zakończeniem sezonu.

Jedenastka kolejki

Tym razem zabrakło miejsca dla piłkarzy Arsenalu w jedenastce 35. kolejki Premier League, po remisie w derbach Londynu z Chelsea na Emirates Stadium.

(fot. SkySports)