Podsumowanie sezonu 2010/11 według Kanonierzy.com

Podsumowanie sezonu 2010/11 według Kanonierzy.com 07.06.2011, 01:31, Michał Kowalczyk 2206 komentarzy

Sezon, który na twarzach sympatyków Arsenalu pozostawił tylko wyraźną frustrację i rozczarowanie, właśnie dobiegł końca. Za sobą mamy kampanię, która rozbudziła wielkie nadzieje, a która skończyła się chyba jeszcze tragiczniej niż poprzednie podejścia do zakończenia pucharowej posuchy.

Obecna sytuacja w Klubie nie napawa optymizmem. Mnożą się akty dezercji, które powoli stają się dniem powszednim w północnym Londynie. Sprawa wydaje się rozwojowa i choć okienko oficjalnie jeszcze się nie otworzyło, wydaje się niemal pewnym, że w Arsenalu podczas tego lata dojdzie nie tyle do rewolucji, co do istnego trzęsienia ziemi.

Skupmy się na krótkim podsumowania sezonu 2010/11 w wykonaniu Arsenalu. Poniżej opinie poszczególnych redaktorów naszego wortalu.

Eryk Delinger (Vpr)

Dziwny to był sezon. Na pewno pełen emocji, tyle, że nie tylko tych pozytywnych. Zaczęło się… niemrawo. Pierwsza połowa rozgrywek upłynęła pod znakiem tradycyjnej w ostatnich latach dla Kanonierów huśtawki formy, widowiskowych zwycięstw przeplatanych haniebnymi porażkami na własnym boisku. Do składu wkroczyli niespodziewanie młodziutki Jack Wilshere i skreślony przez niemal wszystkich Łukasz Fabiański i swoich miejsc nie zamierzali już oddać. Eksplodował talent Samira Nasri, który wreszcie udowodnił, że wszelkie pseudonimy w rodzaju „nowego Zidane’a” czy „Małego Księcia” nie były tak bardzo na wyrost. Rok 2011 rozpoczęliśmy w wielkim stylu – pasmem zwycięstw i doskonałą grą. Wrócił wreszcie Robin van Persie. Wrócił i rozpoczął prawdopodobnie najlepsze pół roku swojej kariery. Pół roku w trakcie którego nie miał sobie równych. Drużyna nabrała rozpędu, awansowała we wszystkich rozgrywkach, do tego prezentując świetną piłkę i nagle w głowach kibiców zaczęła się rodzić jedna myśl – to jest ten moment, teraz wygramy. Było bardzo blisko. Pojechaliśmy na Wembley, zagraliśmy w finale Pucharu Ligi. Jak zagraliśmy, nie ma co wspominać… Wraz z szansą na trofeum upadł duch zespołu. Moim zdaniem decydująca nie była jednak ta porażka, a to co nadeszło chwilę później - odpadnięcie w przeciągu tygodnia z Champions League i Pucharu Anglii okazało się ciosem, który powalił Arsenal na deski. Ciężko wyjaśnić, jak zespół, który pokonał Chelsea czy Barcelonę, mógł nagle zapomnieć jak wygrywa się mecze. Ludzie mówią, że to brak doświadczenia, ale czy 3 lata temu kiedy, również niejako za sprawą Birmingham, zespół podobnie jak teraz się zagubił, jednym z piłkarzy, którzy „pękli” nie był doświadczony kapitan, William Gallas? Nieważne. Stało się. Znów skończyliśmy z pustymi rękami. Szkoda tylko, że przez ostatnie miesiące będziemy musieli puścić w niepamięć cały sezon – dobrą grę Nasriego, wejście do drużyny Wilshere’a i Szczęsnego (swoją drogą, żywych dowodów, że „projekt” Wengera wcale porażką nie jest), kosmiczne osiągnięcia Van Persiego i bądź co bądź spektakularne zwycięstwo nad Barceloną. Jeszcze słowo o przyszłości i potencjalnych odejściach gwiazd – Cesc i Samir są ważni, ale lepsi piłkarze od nich opuszczali północny Londyn, a Arsenal jak na złość i wbrew apokaliptycznym prognozom wciąż istnieje. Żaden piłkarz nie jest większy od klubu.

Michał Lach (Griz)

Miniony sezon będzie mi się kojarzył przede wszystkim z rozczarowaniem. W styczniu prawie każdy sympatyk The Gunners był pewien, iż jego ulubieńcy przerwą w tym sezonie niechlubną passę. Niestety, już w maju wiadome było, że po raz kolejny Kanonierzy zakończą sezon z pustymi rękoma. Przyczyniła się do tego m.in. sinusoidalna forma podopiecznych Wengera na własnym stadionie. Z Ashburton Grove na tarczy wracały największe europejskie potęgi - finaliści tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, czyli Barcelona i Man United, oraz były mistrz Anglii - Chelsea. Za to z tarczą wyjeżdżały z północnego Londynu zespoły teoretycznie dużo słabsze od gospodarzy, jak West Brom czy Newcastle. Nieraz Kanonierom brakowało zimnej krwi, nieraz szczęście nie dopisywało... Pewnym jest, że Arsenal ma potencjał, aby sięgać po trofea. Jednakże, drużyna i menedżer muszą wyciągnąć wnioski (dokonać transferów). Ale czy to zrobią? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie.

Martyna Masztalerz (Cesciara)

Nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że całkiem dobry sezon zakończył się dla nas 27 lutego na Wembley, kiedy w 89. minucie Obafemi Martins strzelił zwycięską bramkę dla Birmingham. Po tym golu, straconym w groteskowych okolicznościach, na dodatek ze spadkowiczem z Premier League, morale zespołu drastycznie spadło. Nie podniósł go również dwumecz z Barceloną w Lidze Mistrzów, kiedy po ładnym spotkaniu na The Emirates przyszło zmierzyć się Kanonierom z Katalończykami w ich twierdzy. Z Katalończykami oraz sędzią Massimo Busacca, który niesprawiedliwie obdarował van Persiego drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką, przesądzającą o dalszym przebiegu spotkania. Po tym wszystkim zawodnikom trudno było się pozbierać, czego skutki widzimy w tabeli. Pozostaje mieć nadzieję, że Boss przemyśli porządnie kwestie kadrowe i w przyszłym sezonie zobaczymy odświeżony Arsenal, z nową wiarą i siłą, która jest niezbędna, by walczyć z czołówką coraz silniejszych zespołów Premiership.

Aleksander Gruk (IceMan)

O minionym sezonie można powiedzieć wiele cierpkich słów - gorycz porażki, rozczarowania i frustracji wciąż na dobre nie przeminęła. Nie wszystko potoczyło się tak, jak sobie to wymarzyliśmy. Dramatyczna klęska w finale Pucharu Ligi Angielskiej, po której Kanonierzy nigdy na dobre się nie podnieśli, pozostanie jednym z najbardziej bolesnych epizodów w nowożytnej historii klubu. Posucha pucharowa trwa w najlepsze, defensywne niedostatki są wciąż aż nadto widoczne, mentalna kruchość naszych ulubieńców czasem nadal woła o pomstę do nieba, a z błędów przeszłości zawodnicy, a także sam menadżer, zdają się nie wyciągać dostatecznych wniosków. Nie można jednak powiedzieć, że był to sezon stracony - talent kilku zawodników (szczególnie Jacka Wilshere'a, Wojtka Szczęsnego czy Samira Nasriego) bujnie się rozwinęły, a niektóre fantastyczne zwycięstwa, jak chociażby tryumf nad FC Barceloną, Manchesterem United czy Chelsea, pokazały, że The Gunners stać na walkę z najlepszymi. Wierzmy, że tłuste czasy dla Arsenalu czają się tuż za rogiem. Że już lada moment nawiążemy do wspaniałej tradycji poprzednich mistrzowskich generacji. Do następnych rozgrywek, odpowiednio wzmocnieni, podejdziemy silniejsi.

Michał Kowalczyk (couval)

Wybaczcie lapidarność wypowiedzi, ale jestem zwolennikiem stwierdzenia, że czyny mówią więcej niż słowa. A ten czyn był doprawdy niezwykły i śmiało mogę go nazwać najwspanialszym, z perspektywy wieloletniego kibica Arsenalu, przeżyciem w tym jakże rozczarowującym sezonie. Powiem tylko tyle. Nie przypuszczałem przed rokiem, że najbardziej najeżone emocjami wspomnienie z sezonu 2010/11 będzie zarejestrowane filmikiem rozpoczynającym się od słów komentatora: „Koscielny to the rescue, again!”…

Mateusz Kolebuk (RahU)

Miniony sezon był sezonem paradoksów i absurdów. Arsenal potrafił w końcówce sezonu rozprawić się z Manchesterem United, aby następnie dostać łupnia od Stoke City. Nie jest tajemnicą, że w Arsenalu od dłuższego czasu brak dużych, barczystych panów, szczególnie w formacjach defensywnych. Wenger doskonale o tym wie, co podkreślał niejednokrotnie w wywiadach, aby następnie kupić... Koscielnego i Squillaciego. O ile pierwszemu nie mam zbyt wiele oprócz wątłej postury do zarzucenia, to na podstawie gry drugiego można by napisać scenariusze do przynajmniej kilku tragikomedii. Mówi się, że to wszystko to kilkuletni plan przebudowy drużyny, tworzenie fundamentów z młodych zawodników. Czyżby jednak nikt nie przewidział, że w ciągu tych sześciu lat ważny dla klubu zawodnik może go opuścić, bo nie wystarczą mu obietnice (nota bene bez pokrycia)? Co się wówczas dzieje z fundamentami - nie trzeba wyjaśniać. Szczytem hipokryzji popisał się po zakończonych rozgrywkach wirtuoz "podania do najbliższego zawodnika", Denilson, który stwierdził, że odchodzi, bo nie może dłużej czekać na trofea, wszak jest zbyt młody. No tak, przecież na trofea się czeka, a nie o nie walczy. To logiczne. A właśnie, kryzys po meczu z Birmingham? Zaraz zaraz, czy ja mam deja vu, czy może mamy w drużynie zbyt dużo mięczaków?

Kamil Pniak (pniaq)

Miniony sezon zakończył się w sposób, w jaki Kanonierzy zdążyli nas do tego przyzwyczaić. Od kilku lat brakuje tej drużynie lidera z prawdziwego zdarzenia. Mimo wielkiego szacunku do Ceska, nie wydaje mi się, aby nasz El Capitano nadawał się do tej roli. Kiedy wygrywamy wszystko jest OK, lecz kiedy trzeba odrabiać straty, to nie ma, komu wziąć ciężaru na swe barki i krzyknąć na resztę drużyny, by wzięła się do roboty. Były podczas minionego sezonu mecze magiczne, za które kochamy tą drużynę, lecz zbyt wiele było spotkań, w których brakowało szczęścia, zaangażowania i piłkarskiego cwaniactwa. Co tu dużo mówić albo jesteśmy ekipą, która daje światu niezapomniane widowisko prowadząc w meczu czterema bramkami, a kończąc remisem, albo wygrywamy w takim spotkaniu 1:0 po nudnym meczu, ale z kompletem punktów. Po sześciu latach bez trofeum wolałbym, by w następnym sezonie na stadionie znów krzyczano Boring, Boring Arsenal, a The Gunners zdobywali w takim stylu wyczekiwane puchary.

Maciej Żmudzki (jim_morrison)

Sezon pełen rozczarowań. Nastawiałem się na puchary, nastawiałem się na łzy szczęścia, nastawiałem się na wielką radość. A dostałem to samo, co dostaje od nich co roku. Głupio tracone punkty, głupio tracone bramki, głupio stracony sezon. Konkurencja wcale nie była w tym roku taka silna. Przegraliśmy wszystko na własne życzenie i co tu dużo mówić - my po prostu nie zasłużylismy na żadne trofeum. Za te wszystkie popołudnia spędzone w smutku, żalu i we wściekłości chyba należało nam się coś więcej. Pozostaje tylko ( z każdym rokiem coraz trudniej spiewane) "We'll be back to win the league".

Dominik Kamocki (kamyk10)

Sezon 2010/ 2011 ciężko jest mi jednoznacznie ocenić. Początek wymarzony, efektowna gra, bez dwóch najważniejszych piłkarzy odpoczywających po mundialu. Okienko transferowe nie wywołało u mnie większych emocji. Jak zwykle z Arsenalem łączono wielkie nazwiska, tymczasem do Londynu trafili gracze mniej znani. Wynik końcowy, jaki jest każdy widzi. Wiele już było głosów krytyki, wiele rad dla Wengera, wszystko zostało już powiedziane. Sezon ten był okresem rozbudzonych nadziei, które potem jedna po drugiej uciekały wręcz od Arsenalu. Trzeba jednak znaleźć pewne pozytywy obecnego sezonu, a nie jest ich wcale tak mało. Przede wszystkim Jack Wilshere i Wojciech Szczęsny – dwaj młodzi piłakrze okazali się lekiem na przypadłości Arsenalu: brak bramkarza i środkowego pomocnika z charakterem. Cieszy fakt, że Kanonierzy wreszcie przełamali się w spotkaniach z najlepszymi. To co było bolączka klubu, na szczęście mamy już za sobą. Cieszy forma Robina van Persiego i ogromny postęp jaki poczynił w tym sezonie Samir Nasri. Najlepsze momenty sezonu? Gdybym miał wybrać wskazałbym na wygrane spotkania z Barceloną, Manchesterem United i Tottenhamem. Pozytywów jest więcej, jednak nie przesłonią one fatalnego wrażenia jakie pozostawili po sobie piłkarze w końcówce sezonu. Potencjał w klubie drzemie ogromny, mamy wspaniałych piłkarzy, wielki trenerski autorytet i wspaniałą historię. Kończymy tymczasem rozgrywki na czwartym miejscu. Ale kto powiedział, że futbol jest sprawiedliwy?

Drodzy użytkownicy, to jeszcze nie koniec naszych przemyśleń, bowiem nie wypowiedzieli się jeszcze wszyscy redaktorzy Kanonierzy.com. Podsumowanie to będzie sukcesywnie aktualizowane.

Premier League autor: Michał Kowalczyk źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56708.06.2011, 21:55

Też mam J700, ten telefon ma naprawdę dziwne zagrania. Potrafi w najmniej spodziewanym momencie i miejscu zgubić zasięg, w randomowych momentach odmawia wysłania smsa, etc :P Chociaż fakt jest faktem, baterię ma potężną. Na początku trzymała mi 1,5 - 2 tyg mimo, że używałem go też jako playera mp3.

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:55

Charles --> Musisz mieć dośc dziwny telefon, skoro masz z nim takie problemy ;)

cypisek95 komentarzy: 43108.06.2011, 21:54

xThierryHenry
Nie zFrancją tylko Polską ale go zawsze złapać może :P

wronka25 komentarzy: 224508.06.2011, 21:54

xThierryHenry; chyab z Polską :P

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:54

Vpr --> Dlatego wszelkie newsy zawierające info o transferze Cesca do barcy za kwotę 30 mln należy traktować z przymrużeniem oka;]
Wg mnie Barca powinna wzmocnić inne pozycje, głównie defensywę ale to ich sprawa ;)

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3008.06.2011, 21:53

@Griz
Ja mam telefon 2 czy 3 lata, a w dalszym ciągu nie mam pojęcia jak włączyć aparat fotograficzny. To jest tylko jeden z wielu powodów, dla których łatwiej jest mieć prosty w obsłudze aparat fotograficzny niż telefon, który ma nasrane w sobie nie wiadomo ile opcji, a które są kompletnie bezużyteczne.

wronka25 komentarzy: 224508.06.2011, 21:53

co wy niech barca daje 60 mln za Cesca i niech biora za mnie jbym go nie sprzedawal

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:53

cypisek95 --> Nasri prawdopodobnie nie zagra z Francją.

Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56708.06.2011, 21:52

xTH > a Cesc przypadkiem nie jest dla Barcy takim samym ekskluzywnym towarem, jak angielskie produkty dla angielskich klubów? Hiszpan, hodowany u nich, w dodatku na pozycji na której ciężko o piłkarza tej klasy.

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:52

Ja mam Samsunga (J700) i działa fajnie ;) Bez żadnych bajerów, przy pełnym korzystaniu bateria trzyma póltora tygodnia ;)
c13 --> Masz dotykowy?

Pinguite komentarzy: 1502008.06.2011, 21:52

Z niewolnika nie ma pracownika. Więc jeśli tak ma być to te 40 wziąłbym z bólem serca, ale wziąłbym, bo ile pożytku z tego Ceska będziemy mieć? Obym się mylił, niech zostanie, przepracuje okres przygotowawczy i zacznie sezon z impetem :P

aRamsey komentarzy: 948608.06.2011, 21:52

@Mariusz,
"Lepiej nie wysnuwać żadnych wniosków, to szkodzi."

!!!!oneone111!!

aRamsey komentarzy: 948608.06.2011, 21:52

@Mariusz,
"Lepiej nie wysnuwać żadnych wniosków, to szkodzi."

!!!!oneone111!!

cypisek95 komentarzy: 43108.06.2011, 21:52

Jutro Szczęsny na meczu Polska-Francjia niech łapie Nasriego i mu dodupy nakopie by podpisał kontrakt :D

damian199656 komentarzy: 762608.06.2011, 21:51

Nokie są najlepsze. Szczególnie baterie

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3008.06.2011, 21:51

@Eryk
Soniaki też są syfiaste. Nokia E52

Griz komentarzy: 3596 newsów: 27308.06.2011, 21:51

Charlie&xThierryHenry-----> tylko weźcie pod uwagę fakt, że teraz już telefonów z aparatem mniejszym niż 3.2 Mpix nie robią :P więc skoro już masz coś takiego w telefonie, to po co nosić drugie urządzenie? :P

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:51

Vpr --> Telefony dotykowe są dla dzieciaków, które chcą zaszpanować w szkole ;)

wronka25 komentarzy: 224508.06.2011, 21:50

najlepsze sa nokie:)

concrete13 komentarzy: 869808.06.2011, 21:50

Vpr- > podzielam Twoje zdanie...też mam Samsunga i chętnie bym nim rzucił o ścianę...

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:49

Vpr --> Za Anglików z reguły płaci się 2 razy więcej ;)
Zresztą wątpie, czy Wenger zgodzi się sprzedać Cesca za kwotę niższą, niż 40 mln.

Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56708.06.2011, 21:49

Charlie > niet, gówniane to są Samsungi, mogę to potwierdzić jako (nie)szczęśliwy posiadacz jednego z nich :P
Niestety, na zmianę komórki się nie zanosi - ciężko o normalny telefon, same cholerne "macanki". Dotykowy ekran to najbardziej niepraktyczna i wkurzająca rzecz ever...

aRamsey komentarzy: 948608.06.2011, 21:48

@Vpr,
A teraz porównajmy transfer Ramseya - 5mln i Hendersona 20 mln. LFC 'ciut' przepłaca.

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3008.06.2011, 21:48

@Kacper
Lepiej nie wysnuwać żadnych wniosków, to szkodzi.

@Eryk
Od 75 powiedzmy. A tak na marginesie co myślisz o Naszym pomyśle? :D

aRamsey komentarzy: 948608.06.2011, 21:47

Nie mówię, że się dziwie, tylko, że jest to trochę smutne, przygnębiające. Jak na razie 2:1 dla SAF'a, on nam sprzątnął 2 obrońców, my mu Ramseya. Ciekawe kto wygra batalię o Chamberleina. Jeżeli my, to będzie można wysunąć wniosek, że ofensywni zawodnicy wolą przechodzić do nas, zaś defensywni do United.

Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56708.06.2011, 21:47

A propos, włodarze Barcelony powinni wbić na SkySports, zobaczyć ile kosztował Henderson, za ile poszedł Jones, a potem wrócić do biurek i zastanowić się czy zacząć negocjacje ws. Ceska od 45 baniek, czy od razu dać 60.

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:47

Charles ---> Telefon w kształcie członka O.o

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:46

Griz --> Ja np preferuje starsze telefony i nie potrzebuję żadnych bajerów w telefonie ;) Oby dzwonił, wysyłał SMS, no i można było sluchac muzyki :0 Mi tylko do szczęścia wystarczy ;)
Jak patrzę jak ktos się bawi jakimś wypasionym telefonem to sobie myślę ile browarów można za to kupić ;)

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3008.06.2011, 21:46

@Griz
Tak, tylko istnieje mały problem... Sony Ericssony są gówniane. Telefon ma służyć do komunikowania się, a nie szpanowania, nagrywania, robienia zdjęć i Bóg jeden raczy wiedzieć do czego jeszcze. Niedługo wprowadzą specjalną linię telefonów z wibratorem dla kobiet. Litości...

Pinguite komentarzy: 1502008.06.2011, 21:45

ej, jak fon wytrzyma kilka dni? no chyba, że ktoś nie ma z kim pisać i rozmawiać, wtedy fon "se" leży, leży i się kisi :P

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:44

Charles --> No tak, trzeba przyznać, że serwis funkcjonuje.. wspaniale ;)
Tylko forum brakuje ;) Ale nie wybrzydzajmy już tak bardzo ;P

Griz komentarzy: 3596 newsów: 27308.06.2011, 21:43

Charles------> a z tym akurat się nie zgodzę, bo lepszy jest telefon :P nie musisz się przejmować energią, gdyż ładujesz fona raz na kilka dni. Jest poręczny. Nie musisz nosić dwóch urządzeń. Jakość z cyfrówki wcale nie jest lepsza od tej z telefonu. Np. Sony Ericssony są wyposażone w aparaty Cyber-shot, produkowane przez firmę Sony. Więc chyba logiczne, że jakość zdjęcia Sony Ericssonem = jakość zdjęcia cyfrówki Sony ;)

wronka25 komentarzy: 224508.06.2011, 21:43

wlasnie nic nie mam nikogo;/

damian199656 komentarzy: 762608.06.2011, 21:43

aRamsey-> no ja się nie dziwię że wybierają MU

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3008.06.2011, 21:43

@xThierryHenry
A niech zgarniają, chwała Im za to, że prowadzą ten serwis, więc niech mają z tego choć odrobinę korzyści ;)

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:43

c13
No oczywiście, że o tym w formie ;) Nie grał zbyt długo na wysokim poziomie ale miał udane występy w Bayerze ;)

Pinguite komentarzy: 1502008.06.2011, 21:42

na allegro to mogą wam "shit" opchnąć i będą wmawiać, że białe jest czarne, a czarne jest białe, aż w końcu wymiękniesz :P wronka, wiesz jaki jest najlepszy sposób? masz może w Londynie kogoś, kolegę/rodzinę/kochankę? jeśli tak to daj im money, i niech ci buy this koszulkę :P

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:42

Ramsey --> To chyba normalne, że wyboerają klub, który oferuje im trofea, prawda?

Charles --> 10% Zgarniali by admini :P

wronka25 komentarzy: 224508.06.2011, 21:42

no wlasnie serwis moglby stworzyc jakis sklep:)

concrete13 komentarzy: 869808.06.2011, 21:41

xTH > pod warunkiem , że mówimy o tym, który był w formie a nie o tym, który z meczu na mecz grał coraz gorzej...

a co do Jacka...to wolę takiego "małego" walczaka grającego w Londynie...

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:41

Charles --> Tyle, że ona interesuje się tym już na prawdę kilka ładnych lat ;) Studiowała coś na kierunki artystycznym, więc ma do tego talent ;]

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3008.06.2011, 21:41

Tak swoją drogą to K.com mogłoby stworzyć jakiś taki sklep... ;P Mielibyśmy łatwiej, nie byłoby zarzucania linkami i reklamami innych serwisów ;P

aRamsey komentarzy: 948608.06.2011, 21:40

Wenger przegrał z SAF'em ostatnie 2 batalie o angielskich obrońców, trochę smutne, że mając takie same oferty (bądź nawet lepsze z Arsenalu w przypadku Jones'a) wybierają MU...

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3008.06.2011, 21:40

@xThierryHenry
Aha ;)

damian199656 komentarzy: 762608.06.2011, 21:39

footballshirts.npx.pl/viewpage.php?page_id=115

Tu są tanie koszulki. Warto poczekać jeszcze z tydzień, wtedy będą komplety ze spodenkami (za 140 zł)

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:38

Charles --> No napisałem, że z lustrzanką ;) Nie pamiętam marki.

wronka25 komentarzy: 224508.06.2011, 21:38

Pinguite; to ile trzeba czekac?

Pinguite komentarzy: 1502008.06.2011, 21:38

chcesz oryginał to zamów sobie na arsenal.com :) póki co jest pre-sprzedaż więc, musisz poczekać :P a najlepiej to się wybrać do Londynu i kupić :D

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 308.06.2011, 21:37

c13 --> Co jak co ale brakuje mi reprezentacji Jacka :(

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3008.06.2011, 21:37

@Griz
Oczywiście masz rację ;) Dla zwykłych śmiertelników są zwykłe cyfrówki ;)

@xThierryHenry
Z lustrzanką czy z czymś innym?

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady