Podsumowanie sobotnich spotkań 18. kolejki

22.12.2007, 22:41, Mateusz Kolebuk 15 komentarzy

Kolejna emocjonująca sobota za nami, a w niej kolejne bardzo ważne punkty Arsenalu, pozwalające drużynie 'Kanonierów' utrzymywać fotel lidera. Arsenal na Emirates Stadium pokonał drużynę Tottenhamu 2-1, a zwycięskie bramki dla Kanonierów zdobyli Adebayor i Bendtner.

W pozostałych spotkaniach 18. kolejki Liverpool przełamał swoją niemoc ogrywając Porstmouth aż 4-1. Spotkania Aston Villi z Manchesterem City oraz Fulham z Wigan Athletic zakończyły się remisem 1-1. W spotkaniu Middlesbrough z West Ham United bramka na wagę zwycięstwa dla 'Młotów' padła w ostatniej minucie spotkania. Podobnie było w spotkaniu Reading z Sunderlandem, które zakończyło się szczęśliwym zwycięstwem 'The Royals'. Cenne punkty zdobyli także gracze Boltonu Wanderers, a ich czołowy snajper Nicolas Anelka zdobył 10. bramkę w Premiership i tym sezonie i tym samym zajmuje ex equo pierwsze miejsce w tabeli strzelców wraz z Adebayorem.

Poniżej streszczenia wszystkich dzisiejszych spotkań.

Aston Villa 1 - 1 Manchester City

Remisem 1-1 zakończyło się spotkanie na Villa Park, gdzie miejscowa Aston Villa podejmowała Manchester City. Oba gole padły na początku spotkania. Początek spotkania należał do drużyny 'Citizens', którzy bezustannie atakowali bramkę Scotta Carsona. Swoje szanse miał Elano, ale nie wykorzystał ich. Wynik otworzył w 11. minucie Rolando Bianchi, dając prowadzenie drużynie gości. Nie cieszyli się oni ze zwycięstwa zbyt długo, bo 3 minuty później John Carew doprowadził do wyrównania. W dalszej części spotkania żadnej ze stron nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę, i w rezultacie drużyny podzieliły się punktami. Manchester City zajmuje obecnie 4. lokatę w ligowej tabeli mając 9 punktów straty do liderującego Arsenalu. Aston Villa zajmuje 8. pozycję z 29 punktami na koncie.

Fulham 1 - 1 Wigan Athletic

Na Craven Cottage także doszło do remisu i podziału punktów. Początek spotkania należał do drużyny gości, którzy zaciekle walczyli o ważne punkty, pozwalające im oddalić się od strefy spadkowej. Pierwszy gol padł jednak dopiero w 70. minucie, a jego strzelcem okazał się Marcus Bent, dając tym samym prowadzenie drużynie Wigan i niwecząc misterne plany 'The Cottagers'. Gospodarze wzięli się jednak do roboty i już 8 minut później zdołali wyrównać za sprawą bramki strzelonej przez Dempsey'a. Pod koniec spotkania 'Lactis' mieli jeszcze okazję na zdobycie zwycięskiego gola, ale stojący w bramce Fulham Niemi bronił bardzo dobrze. Fulham po tym spotkaniu zajmuje 17. pozycję w tabeli mając na koncie 14 punktów. Wigan plasuje się na przedostatnim miejscu z dorobkiem zaledwie 13 punktów.

Bolton Wanderers 3 - 0 Birmingham City

Cenne punkty wywalczyła drużyna Boltonu odbijając się tym samym od dna ligowej tabeli i uciekając ze strefy spadkowej. Od początku spotkania przeważającą stroną była drużyna gospodarzy, która już w początkowych minutach spotkania mogła objąć prowadzenie, jednak Maik Taylor stojący między słupkami 'The Blues' popisywał się dobrymi interwencjami. Dopiero w 72. minucie El Hadji Diouf pokonał Taylora otwierając tym samym wynik spotkania. 6 minut później błąd popełnił wypożyczony z Arsenalu Johan Diourou, który wyrzucił piłkę z autu w stronę bramkarza. Błąd ten wykorzystał Nicolas Anelka i podwyższył wynik na 2-0. Na 3-0 wynik ustalił ponownie Anelka, który w 90. minucie ponownie nie dał szans Taylorowi. Dzięki tej wygranej Bolton zajmuje 14. miejsce w tabeli mając w dorobku 17 punktów. Birmingham City znajduje się 2 oczka niżej mając na koncie 15 punktów.

Liverpool 4 - 1 Portsmouth

Liverpool zdeterminowany porażką z Manchesterem United w poprzedniej kolejce pokazał dziś na Anfield swoją siłę, wygrywając gładko z drużyną Portsmouth 4-1. Pierwszą bramkę dla 'The Reds' zdobył w 13. minucie Yossi Benayoun. 2 minuty później Sylvain Distin skierował piłkę do własnej bramki i było już 2-0 dla Liverpoolu. Do końca pierwszej połowie wynik nie uległ zmianie, mimo, że gracze Beniteza mieli wiele okazji, aby go podwyższyć. W drugiej połowie w drużynie Portsmouth pojawili się Lauren i Kanu. Obecność tych graczy dodała zespołowi skrzydeł, dzięki czemu zaczęli oni atakować bramkę Reiny, czego nie można było zauważyć w pierwszej połowie. W 57. minucie kontaktowego gola zdobył Benjani. Wydawało się, że 'The Pompeys' pójdą za ciosem, lecz w 67. minucie bramkę na 3-1 dla Liverpoolu zdobył Fernando Torres. 5 minut przed końcem spotkania Hiszpan ponownie celebrował zdobycie bramki i ustalił tym samym wynik spotkania na 4-1. Liverpool po tym meczu zajmuje 4. pozycję w ligowej tabeli mając na koncie 33 punkty. Portsmouth plasuje się na 7. pozycji z dorobkiem 30 punktów.

Middlesbrough 1 - 2 West Ham United

Drużyna Middlesbrough, która 2 kolejki temu odebrała Arsenalowi miano niepokonanych przegrała dzisiaj u siebie z inną londyńską drużyną, a mianowicie z West Ham United. Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył w 40. minucie David Wheater, który dał tym samym prowadzenie drużynie gospodarzy. Boro nie cieszyło się z prowadzenia zbyt długo, bo już 4 minuty później Dean Ashton doprowadził do wyrównania. Dalsza część spotkania była dość monotonna i nieciekawa. Wydawało się, że drużyny podzielą się punktami, lecz w 90. minucie Scott Parker swoim strzałem pokonał bramkarza Boro zdobywając tym samym 3 punkty dla drużyny 'Młotów'. West Ham United po tym spotkaniu zajmuje 10. miejsce w tabeli mając na koncie 25 punktów. Middlesbrough jest na 15. pozycji wraz z 17 punktami.

Reading 2 - 1 Sunderland

Na Madejski Stadium drużyna 'The Royals' pokonała beniaminka tegorocznych rozgrywek Premier League - Sunderland 2-1. Pierwsza połowa przeplatana była akcjami ofensywnymi zarówno gości, jak i gospodarzy. Pierwsza bramka w tym meczu padła jednak dopiero w drugiej części spotkania. W 69. minucie Craig Gordon obronił strzał Ibrahima Sonko, jednak piłka powędrowała wprost pod nogi Ivara Ingimarssona, który nie zmarnował okazji na dobitkę i dał prowadzenie drużynie Reading. 'Czarne Koty' wzięły się do odrabiania jednobramkowej straty. W 69. minucie nadarzyła się ku temu okazja, gdy arbiter podytkował 'jedenastkę'. Rzut karny pewnie wykonał Michael Chopra i wyrównał na 1-1. Szczęście dopisało jednak gospodarzom, którzy dzięki bramce Stephena Hunta już w doliczonym czasie gry zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę i tym samym zdobyć u siebie 3 punkty. Reading zajmuje obecnie 12. lokatę mając 21 punktów. Sunderland znajduje się na 18. miejscu mając w dorobku zaledwie 14 punktów.

Jutro Manchester United będzie podejmować na Old Trafford Everton. 'Diabły' będą się starać utrzymać jak najbliżej Arsenalu w ligowej tabeli. Do Newcastle przyjedzie ostatnia drużyna Premiership, a mianowicie Derby County. Dla drużyny Sama Allardyce będzie to kolejna szansa na zdobycie bardzo cennych punktów. Blackburn Rovers będzie podejmować londyńską Chelsea, która także będzie chciała zmniejszyć dystans do Arsenalu, z którym przegrała w poprzedniej kolejce.