Pokonać Goliata: Arsenal vs Barcelona
21.02.2016, 20:11, Jakub Knapik 2229 komentarzy
Nadszedł moment długo wyczekiwany przez sympatyków futbolu – hymn Ligi Mistrzów powraca na stadiony topowych europejskich drużyn. Choć mecze 1/8 finału rozpoczęły się już w zeszłym tygodniu, ten, który szczególnie interesuje nas, sympatyków Arsenalu, będzie miał miejsce dopiero pojutrze. Po rozstrzelaniu Olympiakosu 3:0 w Grecji i wskoczeniu w ostatniej chwili do pociągu jadącego na następny przystanek Ligi Mistrzów, na The Emirates zawita kolejny oponent w batalii o to jakże prestiżowe trofeum. W dodatku nie byle jaki oponent – FC Barcelona, prawdopodobnie najlepszy klub na świecie, obrońcy pucharu z zeszłego sezonu. Umówmy się - Kanonierzy nie mogli trafić na groźniejszego przeciwnika. By odnieść korzystny rezultat, będą musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, a i to może nie wystarczyć, by pokonać hiszpańskiego giganta.
Obie drużyny spotkały się pięciokrotnie – trzy razy (w tym w finale) triumfowała Barcelona, raz zwycięstwo odniósł Arsenal, a raz padł remis. Na korzyść drużyny Arsene’a Wengera przemawia fakt, że nigdy nie przegrali na własnym boisku z Dumą Katalonii. Ostatni dwumecz między zespołami miał miejsce w sezonie 2010/2011 – wówczas w Londynie Kanonierzy zwyciężyli 2:1, zaś w Hiszpanii Barcelona rozbiła angielski klub 3:1. Nie muszę chyba nikomu przypominać kontrowersji, którymi owiany był ten mecz. Mimo to najbardziej pamiętnym spotkaniem z pewnością jest finał Ligi Mistrzów w 2006 roku – Arsenal nigdy nie był bliżej końcowego triumfu w tych rozgrywkach niż wtedy, jednak to Blaugrana świętowała tamtego dnia.
Obecny sezon Ligi Mistrzów w wykonaniu Arsenalu to jedna wielka niewiadoma – dwie porażki w dwóch pierwszych meczach przeciwko Dinamowi Zagrzeb i Olympiakosowi, a także widmo dwóch pojedynków z idealnie funkcjonującym Bayernem sprawiły, że mało kto widział Kanonierów w następnej fazie rozgrywek. Londyńczykom udało się jednak przełamać, zatriumfować nad Bayernem na Emirates Stadium i, mimo sromotnej porażki w Monachium, pokonać Dinamo i Olympiakos, zdobywając przy tym odpowiedni bilans bramkowy, i awansować rzutem na taśmę z drugiego miejsca do kolejnej rundy. Na krajowym podwórku zaś cały czas pozostają w walce o mistrzostwo i FA Cup.
Barcelona z kolei pędzi jak huragan przez wszystkie rozgrywki – wydaje się, że dziewięciopunktowa przewaga nad drugim w tabeli Realem jest bezpieczna i nic już nie wyrwie mistrzostwa z objęć Dumy Katalonii. Podopieczni Luisa Enrique awansowali też do finału Pucharu Hiszpanii, gdzie zmierzą się z Sevillą. W Lidze Mistrzów wygrali grupę, czterokrotnie zwyciężając i dwukrotnie remisując. Wydaje się więc, że jeżeli jakaś drużyna zdobędzie w tym sezonie potrójną koronę, to właśnie Barcelona.
Jeśli chodzi o kontuzje i zawieszenia, obie drużyny nie mają z tym większych problemów. Dla Arsenalu na pewno nie zagrają Wilshere, Cazorla i Rosicky, którzy leczą długoterminowe urazy. Pod znakiem zapytania stoją występy Gabriela i Artety, którzy ostatnio narzekali na bliżej nieokreślone dolegliwości. Barcelona z kolei nie będzie mogła skorzystać z Rafinhi, który jest kontuzjowany, oraz Ardy Turana, który pauzuje za kartki. Luis Enrique nie zabrał ze sobą również Bartry, Douglasa i Sandro.
Ciężko jest przewidzieć końcowy rezultat dwumeczu, ale z pewnością wiele zależy od spotkania w Londynie - jego wynik może zabić, bądź pobudzić nadzieje przed rewanżem w Hiszpanii. Jedno jest pewne – Arsenal nie jest bez szans, ale żeby przejść do następnej rundy, piłkarze będą musieli rozegrać najlepszy mecz w sezonie, o ile nie w życiu.
Arsenal – FC Barcelona
Rozgrywki: 1/8 Ligi Mistrzów
Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium
Czas: 23 lutego, godzina 20:45 czasu polskiego
Skład Kanonierzy.com:
Cech – Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal – Coquelin, Ramsey – Chamberlain, Özil, Alexis – Giroud
Typ Kanonierzy.com: 2:2
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ale tak chłodnym okiem to mogliśmy mieć lepszy ale mogliśmy mieć dużo gorszy wynik. Wydaje mi się że poza Flamasem który zwalił całkowicie to Ozil najbardziej zawiódł Joel by lepiej grał bo w ofensywie dałby to samo ale w defensywie by flaki wypruł. PRzed meczem mieliśmy moze z 10% na awans teraz nie mamy nic. Jakoś przyzwyczajenie juz
podsumuje mecz: ,, ***** ja *******e "
worek4 wenger ma dwa cele widocznie top4 i FA Cup :) szkoda że kibice oczekują czegoś więcej
Wenger to jednak jest taktyk :) joeal ma na lawce a wpuscil theo. wpuscil flaminiego ktory sobie nie radzi z szybkimi grajkami i od razu rezultat. wiec w sumie chyba celem bylo juz tylko skupic sie na pucharze angli. Eh Wenger to cwany lis chche trzeci raz zdobuc puchar XD.
Następny mecz Welbeck>giroud Campbell>sanchez
Flamini niech spierdala na kamczatke
Welbeck zrobił weicej niz oli i sanchez przez cały mecz
Flamini 2 minuty na boisku i po awansie
A było tak blisko
Pod słowem nieskutecznosc w słowniku powinien być nasz herb
Sprzedajcie tego Flaminiego błagam !!!!
Brawo flamini wejśćie wzmacniające.
i siema, moze za rok
ja *******e
0 1 nie było by tragedii oby 2 nie było i można walczyć
Ozil , Ozil...
Brawo Coq za podania do tyłu.
dobra gramy dalej
Na własne życzenie
*****aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wy*****i
Żiru Boże ..
ramsi wyjasnil :D
taki kwiatek ze strony blaugarana
Dlaczego guru nie dostał czerwonej za uderzenie celowe Alby
Dlaczego tam jest takie słabe kibicowanie..
daj ktos link!!!
Jezu!
angielscy komentatorzy jak sie wkurzyli...pieprzony alves
Alves miesza tym jak gownem xDD
Ramsey ?!
Alba co za ***** patola on ma ryj na klacie niedojeb *****y .
Co za *****a CIota Alba (sry za słownictwo ale nie wytrzymałem) Żwir nawet go nie doknał
Ramsey dno Giroud nic
Welbeck za żiru
Ramsey masakra.
druga połowa na razie słabo
nowy news
Haha gramy na kontre .Boze jak to widac
Ale lipa z tymi długimi piłami.
Ale bezsensownie teraz gramy
NOWY GLOWNY
Ostatnio strzelił gola może i dziś pokaże że umie grac co nie raz pokazywał tyle że nie w tym sezonie
Giroud do zmiany
czyli AOC kontuzja
Jakoś nie wierzę w umiejętności defensywne Walcotta. Bellerin+Walcott na jednym skrzydle to proszenie się o guza.
Theo wierze w ciebie
Nieważne...
Per jaki speed w JUBILEUSZ :O
Teraz dopiero ta prawa str będzie odkryta.
Ktokolwiek za Oxlade'a byle nie Walcott
Dawaj Theo! Pokaż co umiesz.
Wenger ma kurza slepote, po co w ogole Alex wchodził na druga polowe
Joel miał wejsć z aOxa a Theo za Giroud