Pomeczowa wypowiedź Wengera

Pomeczowa wypowiedź Wengera 16.04.2009, 10:44, Michał Kowalczyk 16 komentarzy

Arsenal pokonał na własnym stadionie zespół Villarreal i do raz drugi w historii awansował do półfinału Ligi Mistrzów. Po meczu, Arsene Wenger wziął udział w konferencji prasowej, odpowiadając zgromadzonym dziennikarzom na różne pytania.

O graniu, aby wygrać przeciwko drużynie Villarreal...

- Już przed tym meczem zapowiadałem, że zagramy po to, aby zwyciężyć. Chęć zwycięstwa widać było także, bo pierwszej jedenastce, którą wystawiłem na ten ćwierćfinał. Nasz skład był bardzo ofensywny, zagraliśmy bardzo przekonywująco przeciwko drużynie, która przecież doskonale umie utrzymywać się przy piłce. Za każdym razem, gdy przejmowaliśmy piłką z powrotem, rywale mieli ogromne problemy z szybkimi podaniami i tempem, z jakim rozgrywaliśmy.

- Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem środowej gry. Graliśmy piekielnie szybko i dokładnie. Villarreal, który gra wysoce techniczny futbol, nie mógł za nami nadążyć. Byliśmy groźni przy kontratakach i stosowaliśmy udany pressing.

O niesamowitej pewności siebie w całej drużynie...

- Z meczu na mecz rośniemy w pewności siebie. Zwycięstwa w lidze przyczyniają się do dobrego nastawienia na kolejne spotkania w innych rozgrywkach. Nie wybieramy sobie pomiędzy nimi jakiegoś priorytetu. Chcemy wypaść dobrze w każdym nadchodzącym spotkaniu.

O bramkach Adebayora i Walcotta...

- Emmanuel miał lekkie problemy z dostrojeniem się do gry w pierwszej odsłonie spotkania. To nie dziwne, po tak sporej przerwie spowodowanej kontuzjami. Teraz jest już bardzo silny mentalnie, a poza tym strzelił bardzo ładnego gola.

- Theo świetnie wykańcza akcje - jest spokojny i nie panikuje pod bramką rywala. Jego gol przeciwko Wigan, tak jak i ten w Lidze Mistrzów tylko potwierdza, że on umie zdobyć bramki.

O grze Emmanuela Eboue na nominalnej pozycji Bacary'ego Sagny...

- Sagna grał w tym sezonie niesamowicie konsekwentnie, występując praktycznie w każdym naszym spotkaniu. Postanowiłem więc dać mu odpocząć i pozwoliłem mu wrócić do domu na kilka dni. Wiedziałem poza tym, że mam Eboue, który może grać w pomocy, na prawej obronie albo gdziekolwiek indziej.

O perspektywie półfinałowego meczu z Man Utd...

- Wierzę, że nasze zespoły prezentują zawsze ekscytujące widowiska. Obie drużyny lubią grać ofensywnie i atakować przez cały czas. Półfinał zapowiada się obiecująco. Jesteśmy gotowi na wyzwanie, które zapowiada się niezwykle interesująco. Ciężko się gra przeciwko angielskim drużynom, ale obecnie w europejskich pucharach po prostu trzeba sprostać któremuś zespołowi z Anglii, aby osiągnąć sukces.

- Aktualnie cieszę się awansem. Ważne jest, by utrzymać tę formę. Mamy do czynienia z dwoma drużynami o podobnym terminarzu. Obie są w półfinale FA Cup, a związku z tym zostaje im do rozegranie zaległy mecz w lidze. Obecna forma oraz to, że dojrzewamy mentalnie może mieć ogromny wpływ w końcowej części sezonu.

O graniu rewanżu meczu półfinałowego na Emirates Stadium...

- Wszystko zależeć będzie od pierwszego wyniku. Zawsze gramy w pierwszym spotkaniu tak, aby strzelić bramkę. Grając u siebie ma się lekką przewagę. Statystycznie ma to duże znaczenie, jednak obie drużyny doskonale znają się nawzajem, więc o żadnej przewadze nie ma mowy.

O radzeniu sobie z porażkami z początku sezonu...

- Nigdy nie wątpiłem w moją drużyną, ale brak zwycięstw zaczął mnie zastanawiać. Zawsze byłem przekonany, co do moich wyborów, ale martwiłem się o poziom wiary i pewności siebie w tak młodym składzie. Ciężko jest mentalnie sprostać okresowi, w którym nie wygrywa się spotkań. Doświadczeni gracze mają już takie chwile za sobą, a dla młodych taki obrót spraw może być bardzo krzywdzący. Jednak obecnie jesteśmy bardzo silny mentalnie.

O 'ostatecznym teście' przeciwko Man Utd

- To będzie dla nas test. Jesteśmy bardzo podekscytowani tym wyzwaniem. Ale zanim zagramy z Man Utd, czeka nas ciężki mecz przeciwko Chelsea. Musimy myśleć o celach krótkoterminowych, a zatem skupmy się jedynie na Chelsea. Nie chcę spekulować na temat słabszych występów Man United. Spodziewamy się, że wystąpią przeciwko nam w najmocniejszym składzie, a to tym bardziej zachęci nas i zmobilizuje do gry na najwyższym poziomie.

- Powtarzam, skupmy się teraz na nachodzących spotkaniach, a mecz z Man Utd przyjdzie w swoim czasie. Chcę podtrzymać dobrą passą zwycięstw i wygrać z Chelsea. Pamiętajcie, że to nie my jesteśmy faworytami. - zakończył Boss

Arsene WengerLiga MistrzówVillarreal CF autor: Michał Kowalczyk źrodło: Arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
krzykus1990 komentarzy: 552818.04.2009, 08:59

Świetny mecz w wykonaniu naszych. Brawa dla Wengera za mobilizację zespołu. Zagrali pewnie i dominowali przez cały mecz dzięki temu odnieśli zasłużone zwycięstwo.
Teraz pora na mecz z Chelsea, kóry odbędzie się już dziś wieczorem na Wembley. Będzie to ciężkie spodkanie ale możemy to wygrać. GO GO THE GUNNERS.

Olimpijczyk komentarzy: 109016.04.2009, 21:20

Jesteśmy w stanie wygrać LM

EkEl komentarzy: 298916.04.2009, 20:05

W najbliższym czasie mamy sporo pojedynków z Chelsea, Liverpoolem i Manchesterem United. Te spotkania pokażą nam czy jesteśmy mocnym zespołem i miejmy nadzieję że zmienią wizerunek Arsenalu w świecie. Mam już dość tych głupich gazet które nas objeżdżają.
GO GO THE GUNNERS!

remixc4f komentarzy: 20716.04.2009, 19:43

Noo jasne że Puchar LM bedzie nasz

Szef komentarzy: 1303516.04.2009, 16:49

teraz nastepny wazny mecz, puchar anglii nasz !

waldek_89 komentarzy: 573516.04.2009, 16:30

piękna wypowiedź, ma nadzieję że damy sobie radę w FA Cup z Chelsea.

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11516.04.2009, 15:24

Co do wczorajszego spotkania - nie mam słów by to opisać tak jak zwykle. Zagraliśmy tak jak na nas przystało - otwarcie, ofensywnie, z głową i co najważniejsze byliśmy pewni siebie. Pokazaliśmy tym samym Villarreal miejsce w szeregu i awansowaliśmy do finału. Jak dla mnie w LM to na razie plan minimum. Naszym głównym celem nie powinna być wygrana z Manchesterem, tylko zwycięstwo w tych rozgrywkach.

Jeśli chodzi o Eboue to jestem pod wrażeniem roboty, którą wczoraj wykonał. Jego rajdy prawą stroną były imponujące. Przypominały to, jak Emmanuel radził sobie grając na prawej stronie. Jestem absolutnie za tym, żeby Sagna sobie odpoczął na rzecz Eboue, lub przynajmniej, żeby obaj rywalizowali ze sobą na tej pozycji. :)

Myślę, że nie powinniśmy obawiać się Manchesteru. Jeśli pokonamy ich, możemy wygrać z każdym. To rzeczywiście będzie poważny sprawdzian. Teraz jednak skupmy się na pucharowym spotkaniu z Chelsea, bo jak na razie jest to dla nas najważniejsze.

To dobrze, że pierwszy mecz zagramy na wyjeździe. United nigdy nie grali tak słabo na własnym stadionie. Jeśli więc uda nam się wywieźć stamtąd korzystny wynik, będziemy wiedzieli na czym stoimy. ;)

Maciekkk10 komentarzy: 258316.04.2009, 15:08

Graliśmy piekielnie szybko i dokładnie. Villarreal, który gra wysoce techniczny futbol, nie mógł za nami nadążyć.

Czy Wenger specjalnie powiedział, że graliśmy "piekielnie"? ;] Bo jak tak to bardzo ciekawe nawiązanie do półfinału xD

baska_17skc komentarzy: 3161 newsów: 216.04.2009, 13:57

No ale jednak mialem racje. Rewanż gramy na ES

siersciu komentarzy: 624 newsów: 116.04.2009, 13:01

Wielkie dzieki za wczoraj:)...Ale na miejscu Bossa dzisiaj po podwieczorku kazałbym zapomniec o wczorajszym zwyciestwie i pomyslec o Chelsea...widac ze wszystkie elementy ukladanki wracaja na swoje miejsca,gra momentami wrecz cudowna,ale to juz przerabialismy..."Zółta łódz" zatopiona:) Teraz zrobic ze "Smurfów" atrament a potem dojechać "Hiszpanski Liverpool":)

maya komentarzy: 43716.04.2009, 12:16

Ten sezon zaczął się tak źle, ze na przykład taki Christian coś tam coś tam, już zwolnił po drodze Wengera jakies dwa razy ;)Teraz mamy szansę na podwójną koronę i to by był jeden z większych sukcesów w całej hisorii Arsenalu..o ile nie największy ze względu na brak tego najcenniejszego trofeum jakim jest Puchar Mistrzów. Nie wiem jak wy, ale ja mam mokre spodnie ;P

Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56716.04.2009, 11:37

Mam nadzieję że w FA Cup my poradzimy sobie z Chelsea a Everton postara się w meczu z MU, tak jak z Liverpoolem :D

crisadus komentarzy: 850716.04.2009, 11:31

Właśnie... To nie my jesteśmy faworytami:) Presja spoczywa na Chelsea(FA Cup) i na Man Utd(LM)
To może pomóc naszym pilkarza w wywalczeniu awansu do finałow tych rozgrywek

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Everton 14.12.2024 - godzina 16:00
0 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady