Pomeczowa wypowiedź Wengera

15.08.2010, 22:47, Michał Kowalczyk 61 komentarzy

Czy 1-1 to sprawiedliwy wynik?

Owszem. W tym meczu mieliśmy większe posiadanie piłki. Przez całą pierwszą połowę kontrolowaliśmy przebieg gry, a nasz bramkarz nie miał nic do roboty. Przeciwnicy bardzo skutecznie bronili się, a my nie mogliśmy znaleźć drogi do bramki rywali mimo przetrzymywania piłki na ich połowie. Miałem nadzieję na lepszy start w drugiej odsłonie spotkania, ale to oni zaczęli bardzo ostro. Niełatwo gra się przegrywając 0-1 z drużyną grającą w dziesiątkę i broniącą się bardzo głęboko. Rywale bardzo inteligentnie pozbawili tę grę płynności. Mimo upływu czasu wciąż atakowaliśmy i w końcu udało nam się zdobyć zasłużoną wyrównującą bramkę. Nie wyobrażałem sobie porażki w tym meczu, ponieważ mieliśmy dużo większe posiadanie piłki. Zgodzę się, że brakowało momentami wykończenia, ale koniec końców zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze.

Czy Boss widział faul Joe Cole’a na Koscielnym?

Nie, ponieważ miało to miejsce w samym narożniku, a z ławki trenerskiej tego nie widać. Joe Cole to zwykle porządny facet, którego celem nie jest wyrządzenie szkody przeciwnikowi, to nie jego styl. Może zbyt ostro potraktował to wejście, niemniej kopnął Koscielnego. Laurent miał wielkiego siniaka na goleni, jednak dzięki ochraniaczowi nic więcej się nie stało. Baliśmy się, że dojdzie do złamania. Kiedy znosili go z boiska, lekarz powiedział mi, że obawia się najgorszego.

Czego dowiedział się Boss o swoich piłkarzach po tym meczu?

Zagraliśmy całkiem solidnie jako drużyna, nasze podania były przyzwoite, ale wciąż zabrakło skuteczności pod bramką rywali - nie mogliśmy wykorzystać przewagi związanej z posiadaniem piłki. To normalne, ponieważ moi zawodnicy dopiero co wrócili z mundialu i wciąż leczą drobne urazy. Cieszy mnie postawa i duch walki tego zespołu.

Co z transferem bramkarza?

Nic nie powiem, ponieważ mogłoby to negatywnie wpłynąć na bramkarzy, których mam w składzie. Skupmy się więc na tym co mamy. Sądzę, iż Almunia zagrał dobry mecz.

O Liverpoolu…

Myślę, iż Liverpool będzie walczył o miejsce w ‘top four’. Zagrali bardzo mądrze, skutecznie się broniąc. Będzie ciekawie.

Czemu podpisał Boss nowy kontrakt z Arsenalem?

Ponieważ kocham ten Klub i nie widzę siebie w żadnym innym miejscu. Tylko tak mogę pokazać oddanie wobec Klubu. Podpisałem tę umowę, by udowodnić wszystkim, jak dobrze chce dla tego Klubu. Kiedy będzie inaczej, odejdę. Nie martwcie się, kiedyś na pewno odejdę!

Czy to będzie ostatnia posada Bossa?

Nie wiem. Będę szczęśliwy, jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli. Jestem w wieku, w którym nie planuję się życia w dekadach – myślę o nim jak o mijających miesiącach!

Czy drużyna jest w stanie wygrywać?

Ostatni sezon zakończyliśmy na miejscu trzecim. Mamy ambicje, by się polepszyć. Wierzę, że dwóch nowych piłkarzy – Chamakh i Koscielny – zrobili dziś dobre wrażenie. Mamy jednak lekkie problemy z obrońcami.

O debiucie Chamakha w Premier League…

Taka właśnie jest angielska piłka i za to ją kochamy. Przy bramce wyrównującej Marouane nie bał się wstawić głowy i tułowia.

Czemu nie zagrał Cesc Fabregas?

Był chory i poza tym nie był jeszcze gotów, by grać.

Jak można ocenić występ Andrieja Arszawina?

Ciężko pracował, ale widać było po nim zmęczenie po ostatnim meczu reprezentacji. Poleciał do Rosji i wrócił dopiero w czwartek. Starał się jak mógł, ale Glen Johnson krył go znakomicie. Andriej to piłkarz, który potrafi stworzyć coś z niczego, ale dzisiaj grało mu się bardzo ciężko.

Kto w takim razie będzie pierwszym bramkarzem?

Zarówno Almunia jak i Fabiański zagrali nieźle w sparingach przedsezonowych. Dzisiaj postawiłem na doświadczenie, ze względu na presję związaną z pierwszym meczem w sezonie. Wystawiłem Almunię, ponieważ on wie na czym to wszystko polega.