Pomeczowa wypowiedź Wengera

Pierwsze 20 minut to była magia... Potem już było gorzej, dobrze, że wygraliśmy :)

Rosa dzis musi wyjsc bo presja bedzie

musimy to wygrać

@Cesc1994: 2 sezony temu graliśmy dobrze od początku do gdzieś tak lutego/marca. Ciągle byliśmy tylko z MU i w końcówce zabrakło nam prądu. W tamtym sezonie zdecydowanie zabrakło rotacji w składzie wystarczy przypomnieć że to w tym sezonie Jack rozegrał 50 spotkań i to po nim ma teraz takie problemy ze zdrowiem. Wenger miał wtedy zbyt małą kadrę było mnóstwo kontuzji i padliśmy w końcówce.

Co do meczu to nie był zły ale można poprawić kilka rzeczy za Mikela pewnie zagra Giroud Podolski na skrzydło, Santi pod napastnikiem, Rosa i Aaron z tyłu. No i Thomas kapitanem oczywiście, raczej nie wydaje mi się aby Boss nadwyrężał Jacka przed operacją może znów zagra 10 minut tak jak we wczorajszym spotkaniu.

nowi The Invicibles tylko ze na kilka meczow ;p

Szkoda, że nie można było grać tak stabilnie przez cały sezon. Może w przyszłym sezonie nasz gra się polepszy, kiedy zawodnicy będą już zgrani...

przebieg meczu bardzo podobny do tego z west Hamem, oby mikel był gotowy na newcastle

Jak zwykle zaczynamy dobrze grać w drugiej połowie sezonu gdy już w sprawie mistrzostwa jest pozamiatane. Mam nadzieję że w przyszłym sezonie zaczniemy tak od 1 kolejki.

Jak zwykle nie mogło zabraknąć "jakości" w słowach Wengera ;)

mamy świetną serię. szkoda, że tak nie zaczęliśmy sezonu

Teraz Wenger musi przycisnąc chłopaków, szalenie istotny mecz przed nami...

Najwazniejsze, ze sie udalo i zamknelismy przynajmniej na chwile usta kibicow Tottenhamu. Tak wysoki wynik oczekiwałem i sie spełniło. Ja mysle, ze mecz wyjazdowy w ostatniej kolejce jest zaleta bo jak dobrze wiemy na wyjazdach idzie Nam lepiej a dodatkowo Newcastle ma straszne problemy w obronie i trzeba to wykorzystac. Szkoda tylko Artety ale na szczescie jest jeszcze Rosicky wiec bedzie mial kto go zastapic.

Oczywiście bardzo cieszy wygrana, choć muszę przyznać, że naprawdę szkoda mi Wigan i tego, że to akurat Arsenal ostatecznie ich "pogrzebał". Mam nadzieję, że zespół Martineza szybko powróci do PL.

Jeśli chodzi o sam mecz, nasza gra wyglądała różnie. Szybko strzeliliśmy gola, naciskaliśmy Wigan, później jednak niepotrzebnie oddaliśmy im inicjatywę. Co prawda obrona zazwyczaj jakoś ogarniała i The Latics nie stwarzali sobie klarownych sytuacji, jednak udało im się strzelić gola do szatni. I owszem, wolny Maloney'a był bardzo dobry, jednak Dean według mnie nie powinien im go przyznać, gdyż "faul" Artety był naciągany.W drugiej połowie na początku gra nie powalała, Wigan było blisko wyjścia na prowadzenie, ale Szczęsny tym razem popisał się dobrą interwencją. Później zaczęliśmy lepiej grać i w ciągu dziesięciu minut objęliśmy bezpiecznie prowadzenie.
Generalnie dużo rzeczy mogło i powinno wyglądać lepiej, ale najważniejsze są trzy punkty.

Opłaciło się mieć Santiego na kapitanie, 4 asysty, ładnie. Poza nim najlepiej Theo, Kosa (chociaż Merte też dobrze sobie radził) i Kieran. Aaron ogólnie również na "+", chociaż miewał okresy słabszej gry. Btw, fajnie, że się odblokował, gol bardzo ładny. Poldek koniec końców zrobił to, co do niego należało i strzelił dwie bramki. U Rosy widać było, że ma dobre pomysły i nie brakuje mu kreatywności, ale miał pewne problemy z dokładnością.

To tak pobieżnie odnośnie meczu.

Swoją drogą, mam nadzieję, że Mikel będzie jednak gotowy na potyczkę z Newcastle.

cholera, jeden mecz do końca a filar odpada ;/ niedobrze, niedobrze

Szkoda, że Arteta nam wypada w tak ważnym momencie..