Pomeczowa wypowiedź Wengera

@Gunnerrsaurus

Jak najbardziej można winić Wengera za taki stan rzeczy. Bo jeśli wypada Coquelin, to powinniśmy mieć zastępstow za niego, a nie człowieka, który bardziej działa na minus. To jest główny problem.

Arsenal ma co roku setkę kontuzji, dlatego na każdą pozycję trzeba mieć dwóch klasowych zawodników. A obecnie łatamy dziury półśrodkami. Tyle.

@Gunnerrsaurus

Rozbawiłeś mnie. Sezon w sezon dzieje się to samo. W innych drużynach raczej nie ma takiej plagi kontuzji. Przypadek? Hmmmmm I don't think so. Przejrzyj na oczy. Albo coś jest nie tak w metodach treningowych albo w sztabie odpowiedzialnym za odnowę i regenerację. Ciekawi mnie jakież to wymówki siwy szykuje na styczeń lol Może chociaż będzie oryginalny :)

Ludzie jak możecie krytykować Wengera za to, że brakuje nam zawodników... To normalne, że jeżeli kontuzje łapie 15 piłkarzy na raz to nie ma kim grać. Tak by było w każdym klubie i nie ma co winić Wengera, bo nie da się przewidzieć takiej sytuacji, to jest niesamowity pech, bo jestem przekonany, że Arsenal dba o zdrowie swoich zawodników lepiej niż większość drużyn z Premier League, a mimo to nikt inny nie ma tak wielkich problemów jak my.

Raczej teraz to troche natezenie meczów spadnie - w Pucharze Ligi już Arsenal nie gra. Później będą jeszcze dwa wolne środki tygodnia 16 i 23 grudnia, więc będzie trochę luźniej.

Oby Koklę miał lekki uraz bo bez niego będzie naprawdę ciężko. Meczu nie widziałem i z tego co czytam chyba nie mam czego żałować. Zaraz zabiorę się za oglądanie skrótu.

To kolejny sezon walki o TOP4

I co Panie Wenger listopad zaraz maraton grudniowy, a my już połowy składu nie mamy, a okienki letnie spedził pan na ibizie.

Witamy 4 miejsce w maju.

Girouda bez formy. :D
Kanonierzy.com poprawia humor :D

bez Coq walczymy aby nie odpaść z walki o top4

Mastin@
Juz wydali 20 mln :) .

co roku w tym okresie ludzie powinni zmieniac sobie profilowe na fb i dodawac napic #prayforarsenalplayers :> nie mowie juz o napastniku nowym ale generalnie o poszerzenie kadry :>

Gdzieś czytałem, że Arsenal wydaje ok. 12 mln funtów rocznie na leczenie kontuzji..

Zgadzam się z metjuAFC. Podczas letniego okna transferowego Siwy uparcie twierdził, że nie potrzebuje nowego napastnika. A teraz ma kontuzjowanego Welbecka, Walcotta i Girouda bez formy, zatem brak klasycznego napadziora. Niczego się nie nauczył przez kilka ostatnich sezonów. Tyle było zawsze kontuzji, które uniemożliwiały nam walkę o tytuł. I tym razem będzie tak samo. A Wenger cały czas swoje. Przecież Alexis i Ozil nie pociągną do końca sezonu tej drużyny. Na szczęście mamy tylko dwa punkty straty do lidera i jesteśmy w stanie wszystko nadrobić, ale jeszcze przez miesiąc musimy czekać na ewentualne wzmocnienia, których i tak zapewne nie będzie. A wczoraj Arteta pokazał, jakby to powiedział Paul Merson, jak nie być profesjonalnym piłkarzem. Wchodzi na boiska, załatwia na cacy swoją drużynę i schodzi z kontuzją. Tragedia.

"Doszły nam kolejne dwie kontuzje". Oj Panie Wenger był czas i pieniążki żeby zapobiec takim sytuacjom. Teraz właściwie do stycznia będziemy zdziesiątkowani i cali w strachu o zdrowych graczy.

Meczu nie widziałem, widziałem skrót. Parę slajdów a jestem przekonany o zwykłym niefarcie tego dnia, już podczas bramek na 1-1 i 1-2 tak czułem i ewidentnie widać było FART strzelca (przy 1-1) no i tutaj pech przez debilizm Artety (przy 1-2) - dlaczego debilizm? Bo ustawiony był wzorowo, asekurował Kosę, ale jak już atakujesz piłkę bitą na twoim polu karnym na 5 metr, to ustawiasz tak ciało żeby wyje... ją w pizd.. a nie tak, żeby dać jej nawet 1% szansę na skierowanie jej do swojej bramki.. jeszcze w dodatku zagrywając ręką!! Możnaby się postarać o większego niefarta?! ;) Booooże Coq wracaj byle najszybciej! ;(

Arsene doskonale sobie zdaje sprawę z nieciekawej sytuacji. Zagraliśmy słabszy mecz i trzeba się z tym pogodzić. Ponadto zgadzam się z Arsenem, że trzeba odpowiedzieć na tą porażkę taka jest piłka i takie sytuacje się zdarzają. Trzeba iść do przodu.

Niestety ale znajac zycie to sobie troche pogramy bez Coquelina.

fabregas - bo on nie byl powolany

Pray for Coquelin

fabregas1987
Giroud i Kościelny byli wtedy w Paryżu, gdy rozegrał się ten dramat. Coquelin nie.

mar12301

dla rywali, a zapomniałem to jest norma w każdym spotkaniu się to zdarza. Oddaliśmy trzy celne strzały to prawda ale 100% sytuacji mieliśmy spokojnie na 3-4 gole, ale dalej przytaczaj suche statystki jakbyś meczu nie widział i tylko statystyki po spotkaniu odczytał.

Dlaczego pomijają Coquelina w tych pytaniach odnośnie stanu psychicznego Francuzów ?

mar12301.

A jak nazwiesz porażkę po samobójczym golu + poślizg przy karnym który mógłby dać nam remis + nie wykorzystanie kilku stuprocentowych sytuacji i to nie dlatego że bramkarz rywali grał fenomenalnie tylko dlatego że strzelaliśmy bóg wie gdzie + fenomenalny/fartowny pierwszy gol

Remisujemy to Man City również, przegrywamy to Man City również :D Pozytyw to oczywiście 4 miejsce. Dla mnie postacią meczu był Arteta. Szkoda szansy Santiego. Cóż zdarza się. Oby w następnym spotkaniu nam się powiodło. Norwich to nie jest zespół z najwyższej pułki ale potrafiący zaskoczyć (gdyby nie ręka Martina w 90 minucie najprawdopodobniej mecz z Man City zakończył by się wynikiem 1:1). Russell Martin z Norwich(za tydzień Arsenal-Norwich) strzelił w pierwszych 6 kolejkach 3 gole na PO. Trzeba go porządnie wyłączyć z gry, a reszta jakoś ujdzie.

Wróciliśmy na 4 miejsce czyli tam gdzie nasze miejsce z Wengerem.Trzeba myśleć pozytywnie,że po sezonie w końcu przyjdzie trener,który wyrzuci nasze gwiazdy takie jak Gibbs,Per,Arteta itd i stworzy mocny zespół składający się z więcej niż 11 zawodników.Oczywiście nikt nie zrobi tego od razu więc im szybciej dojdzie do zmiany tym szybciej Arsenal wróci do czołówki.Zamiast denerwować się tragiczną grą Arsenalu lepiej obejrzeć sobie prawdziwy futbol jaki prezentuje Barca czy Bayern.

Spytaliby o datę powrotu Walcotta, bo to chyba największa zagadka jak na tą chwile.

Lepiej przyznaj że jesteś wypalony i nie masz pomysłu na grę. Dobrze wiedział że będą problemy z kontuzjami a mimo to przespał okienko, przez to gramy cały czas tymi samymi zawodnikami. Nie wiem co musi zrobić Gabriel żeby grać w 1 składzie.
Cały czas aby gada bzdury i nic więcej.

To nie był zły dzień mr Wenger lecz na pewno złe okienko transf. dało znać o sobie.To że będą kontuzje wiedział każdy kto choć trochę interesuje się futbolem;a to,że będzie ich mnóstwo w Arsenalu to wiedział każdy kibic klubu - no tak AW to nie kibic lecz trener mógł faktycznie nie wiedzieć...

Oczywiście nie twierdzę, że nagle nie gramy już o mistrzostwo, bo widziałem już takie komentarze. Po prostu jasno trzeba powiedzieć, że zagraliśmy słabo. Trzeba wreszcie zagrać tak jak na Arsenal przystało, tak jak graliśmy w październiku.

Rosomak

Naprawdę? Pech? Graliśmy kaszankę, oddaliśmy 2(?) celne strzały? Śmiech na sali.

Trzeba przyznać, że ten mecz był bardzo pechowy dla nas. Poślizg Cazorli przy karnym, dwie kontuzje no i w końcu porażka przy prowadzeniu 1:0. Tragedia. Fakt, że się starali. Cóż, tak trzeba, ale pewnych podstawowych błędów na takim poziomie trzeba się wystrzegać. To co zrobił Arteta z Bellerinem w pierwszej połowie jest nie do przyjęcia. Wenger musi coś z tym zrobić, bo nie można po prostu powiedzieć, że straciliśmy koncentracje na 10 min, padły dwa gole i przegraliśmy mecz. Powinien ich tak opierdzielić, żeby się ogarnęli. Teraz rola Wengera w tym, żeby na Dinamo wyszli z czystą głową i zmotywowani na maksa.

A co chcecie usłyszeć graliśmy dobrze straciliśmy gola po samobóju, który czasem się zdarza i nie wykorzystaliśmy kilku 100% szans takie mecze się po prostu zdarzają problem będzie dopiero jak zagramy kilka takich meczy za koleją. Czego oczekujecie ? Że Wenger powie "wszyscy jesteśmy do niczego" po jednym słabym spotkaniu, w którym o wyniku tak naprawdę zadecydował pech?.

Nie mam pytań..!

Arteta Won z tego klubu , nie moge na Cb patrzec !!!

"wydarzenia z Paryża" wpłynęły na naszych francuskich piłkarzy...no i klasyk - odpowiemy w następnym meczu,lol

to co, teraz Bielik będzie wychodził w pierwszym?

"Odpowiedzieć na porażkę w następnym meczu"
Klasyka

"Nie mogę jednak wyjątkowo krytykować swoich podopiecznych, ponieważ do końca starali się z całych sił. Straciliśmy po prostu na dziesięć minut koncentrację i z 1:0 zrobiło się 1:2."

samo się zrobiło.

I znowu to samo - odpowiemy na porażkę w kolejnym meczu, zaraz się wyrzygam. Panie Wenger, ponosi Pan bezpośrednią odpowiedzialność za wynik meczu i kompletnie nietrafione zmiany. Szkoda więcej słów. :(