Pomeczowa wypowiedź Wengera

11.09.2016, 14:22, Marcin Lipiński 8 komentarzy

Arsenal w 4. kolejce Premier League pokonał Southampton 2-1. Po meczu głosu udzielił Arsene Wenger. Oto co Francuz miał do powiedzenia.

O wygranej...

Zaczęliśmy nieco mozolnie i po 20 minutach przegrywaliśmy 0-1, a więc najważniejsze, że udało nam się odpowiedzieć i wrócić do gry. W drugiej połowie czułem, że znów przejmujemy kontrolę nad spotkaniem. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji, jednak nic z nich nie wynikało. Na koniec postawiliśmy wszystko na jedną kartę, choć groziły nam kontry ze strony Southamptonu. Ostatecznie przyznano nam karnego, co było prawdziwym ukojeniem. Po pierwszej porażce na własnym stadionie, nie mogliśmy pozwolić sobie na kolejną. Wówczas mecze domowe przyprawiałyby nas o lęk, a tego byśmy nie chcieli.

Na temat dojrzałości drużyny...

To następne zwycięstwo, zaraz po meczu z Watfordem. Kolejne pomogą nam w zbudowaniu pewności siebie i wzniosą nas na płynniejszy poziom gry, do jakiego przywykliśmy.

O przyznanym rzucie karnym...

Nie widziałem jeszcze powtórki. W szatni powiedziano mi, że był to w 100% karny. Możliwe, że na telebimach pokazywano to zajście, ale nie widziałem tego. Obiecuję, że później się temu przyjrzę. Ciężko jest też mi wydawać jakikolwiek werdykt.

O Koscielnym...

Zmaga się z małym problemem na twarzy i przebywa u lekarza. Nie rozmawiałem z nim jeszcze, ale jego twarz jest opuchnięta.

O słowach Ancelottiego na temat posiadania piiłki...

Każdy ma prawo grać w piłkę po swojemu. Podsumowując, potrzebujesz takich piłkarzy, którzy potrafią się dobrze ustawić na murawie. To prawda, że jeśli są mobilni i wymieniają się pozycjami, to jest to zaletą.