Pora zacząć strzelać bramki - Leeds United v Arsenal

22.11.2020, 00:03, Bartłomiej Leszner 673 komentarzy

Po ostatniej już w tym roku przerwie reprezentacyjnej wracamy na boiska Premier League! Pierwszy raz od pamiętnego sezonu 2003/04, Leeds United podejmie u siebie Arsenal. Historycznego wyczynu The Invincibles nie uda się w tym sezonie powtórzyć żadnej ekipie w lidze, natomiast zwycięzca dzisiejszego starcia może awansować do górnej połowy tabeli. Początek starcia na Elland Road o 17:30 czasu polskiego.

Obie ekipy będą przystępowały do meczu w bojowych nastrojach. Leeds United ostatnie dwa spotkania przegrało wynikiem 1:4, na 5 ostatnich meczów zdołali uzyskać 4 punkty. Popularne „Pawie” nie radzą sobie najlepiej w defensywie – 17 straconych bramek to drugi najgorszy wynik w lidze (więcej na koncie ma tylko ekipa West Bromwich Albion). Drużyna Mateusza Klicha jednak jest o wiele bardziej skuteczna pod bramką rywali - gospodarze strzelili w 8 meczach 14 bramek, aż o 5 więcej niż Kanonierzy. Sam napastnik Leeds, Patrick Bamford zdobył 7 bramek – tyle samo co Pierre-Emerick Aubameyang, Alexandre Lacazette, Nicolas Pepe, Eddie Nketiah i Willian... łącznie. W poprzednich latach byliśmy przyzwyczajeni do sytuacji w której to najczęściej obrońcy Arsenalu dawali „popis” swoich umiejętności, podczas gdy atakujący wywiązywali się ze swoich obowiązków. Dziś sytuacja jest zdecydowanie inna – znany z pięknej gry Arsenal nie ma pomysłu jak przedrzeć się po pole karne rywali, nie mówiąc już o oddaniu celnych strzałów. O ile dyscyplina w defensywie uległa poprawie (nie jest idealna, lecz progres można dostrzec gołym okiem), kreatywność w środku pola zmalała niemalże do zera. Dodatkowy ból głowy Mikela Artety dostarczyli w ostatnich dniach jego podopieczni – Dani Ceballos i David Luiz mieli starcie po którym ten pierwszy miał oberwać w nos, natomiast Willan zrobił sobie niespodziewaną wycieczkę do Dubaju. Hiszpański szkoleniowiec na konferencji przyznał, że wszystko zostało już wyjaśnione, jednak informacje o tego typu zajściach mogą być niepokojące.

Marcelo Bielsa nie będzie mógł skorzystać z Pablo Hernandeza, Diego Llorente i Kalvina Phillipsa, którzy narzekają na problemy zdrowotne. Dwóch piłkarzy Arsenalu: Mohammed Elneny oraz Sead Kolasinac otrzymali pozytywne wyniki testów koronawirusa i na pewno nie zagrają w tym spotkaniu. Kontuzjowany jest Thomas Partey. Do treningów z pierwszym zespołem wrócili Pablo Mari i Gabriel Martinelli. Callum Chambers zagrał w meczu U-23 i raczej nie będzie brany pod uwagę w selekcji.

Eksperci są zgodni – w dzisiejszym spotkaniu padnie wiele bramek. Marcelo Bielsa niejednokrotnie pokazał, że jest świetnym taktykiem, a jego podopieczni napsuli już krwi Manchesterowi City i Liverpoolowi. Potrafią strzelać wiele bramek, ale jeszcze więcej ich tracą. Czy tym razem „Pawie” będą w stanie zatrzymać u siebie niezwykle ważne 3 punkty? Czy będący faworytem piłkarze z Londynu wreszcie przełamią swoją niemoc strzelecką w Premier League i sprawią, że 3 oczka powędrują na Emirates?

Rozgrywki: 9. Kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Leeds, Elland Road

Data: Niedziela, 22.11.2020, godzina 17:30 czasu polskiego

Sędzia: Anthony Taylor

Transmisja: CANAL + Sport

Przewidywany skład Arsenalu: Leno – Luiz, Gabriel, Tierney – Bellerin, Ceballos, Xhaka, Saka – Pepe, Lacazette, Aubameyang.

Typ kanonierzy.com: Leeds United – Arsenal 1-2– obstaw teraz w STS!
Więcej typów bukmacherskich znajdziecie na Zagranie.com.