Powrócić na ścieżkę zwycięstw: Hull vs Arsenal

03.05.2015, 17:25, Kamil Stasiak 1392 komentarzy

Sezon Premier League wkracza w decydującą fazę. Mimo iż walka o tytuł mistrzowski już się zakończyła, emocje związane z rozgrywkami z angielskich boisk na szczęście jeszcze nie dobiegły końca. Wciąż nie znamy drużyn, które pożegnają się z najwyższą klasą rozgrywkową, zacięta także będzie walka o wicemistrzostwo, o które wciąż walczą trzy ekipy. Poniedziałkowe starcie będzie niezwykle ważne w kontekście batalii na obu krańcach tabeli - 16. Hull City, mające zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową podejmie na KC Stadium Arsenal - najpoważniejszego kandydata do zajęcia pozycji numer dwa na koniec sezonu. Początek emocji już o godzinie 21:00.

Kanonierzy przystąpią do tego spotkania w dobrych nastrojach. Mimo że nadzieja na mistrzostwo prysła tak szybko jak się pojawiła, powoli kończący się sezon najprawdopodobniej będzie najlepszym od kilku lat w wykonaniu podopiecznych Wengera – Arsenal stoi przed ogromną szansą wywalczenia wicemistrzostwa po raz pierwszy od 10 lat. Wyniki notowane przez Arsenal w ostatnim czasie, a także poczynania największych rywali Kanonierów do drugiej pozycji, czyli dwóch ekip z Manchesteru, mogą napawać optymizmem. Kolejnym czynnikiem, który może decydować na korzyść Arsenalu, jest niespotykana zbyt często w tym zespole wyśmienita sytuacja kadrowa.

W obozie poniedziałkowych rywali londynczyków atmosfera z całą pewnością jest znacznie gorsza. Ekipa Steve’a Bruce’a podobnie jak przed rokiem do ostatnich chwil będzie drżała przed spadkiem. Mimo tego wydaje się jednak, że podobnie jak przed rokiem, Hull City zdoła uchronić się przed degradacją – los QPR i Burnley wydaje się być przesądzony, a w ostatnim czasie na faworyta w walce o znalezienie się w tym gronie wyrasta Newcastle. Niemniej jednak, piłkarze z KC Stadium nie mogą liczyć tylko na słabą formę rywali w walce o pozostanie w elicie i na pewno będą chcieli dopomóc szczęściu – należy się więc spodziewać, iż gospodarze nie oddadzą łatwo punktów na swym obiekcie.

Historia spotkań między tymi drużynami nie jest zbyt bogata. Jutrzejszy pojedynek będzie zaledwie 22 starciem obu ekip. Dotychczas Kanonierzy w meczach z Hull zanotowali czternaście zwycięstw, przy trzech wygranych Tygrysów. Cztery starcia zakończyły się remisami – w tym pierwsza potyczka między tymi drużynami w tym sezonie, w której na Emirates Stadium padł wynik 2-2. Obie ekipy mierzyły się ze sobą także w tegorocznej edycji FA Cup. W trzeciej rundzie tych rozgrywek Arsenal pewnie pokonał podopiecznych Steve’a Bruce’a 2-0 po bramkach Mertesackera i Alexisa.

Przejdźmy teraz do sytuacji kadrowej obu ekip. Jak już zdążyłem wcześniej wspomnieć, w ekipie Arsenalu sytuacja kadrowa jest nadzwyczajnie dobra. Kontuzjowany jest Debuchy, lecz nie jest to poważna kontuzja. Niedostępni będą także Diaby, Oxlade-Chamberlain oraz Arteta, którzy trenują już z pełnym obciążeniem. Mimo to, najbliższy mecz jest jeszcze zbyt wczesnym terminem na powrót wymienionej trójki. W drużynie Hull urazy leczą nadal Davies i Snodgrass. Do składu w poniedziałek mają szansę powrócić Diame oraz najlepszy strzelec Tygrysów – Jelavić.

Poniedziałkowe starcie będzie niezwykle ciężkim testem dla podopiecznych Arsene’a Wengera. Ekipie Hull City w oczy wciąż spogląda widmo spadku, a jak doskonale wiadomo mając nóż na gardle motywacja w zespole wzrasta do niesamowitego poziomu? Czy Kanonierzy podołają wyzwaniu i zwyciężą na KC Stadium? A może ekipa Steve’a Bruce’a niesiona dopingiem fanów i żądzą przetrwania sprawi niespodziankę? Tego dowiemy się już jutro o 21:00!

Rozgrywki: 35. kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Hull, KC Stadium

Czas: Poniedziałek, 4 maja, godzina 21:00 czasu polskiego

Skład Kanonierzy.com:

Typ Kanonierzy.com: 1-2