Powtórka z Anfield. West Ham 2-2 Arsenal
16.04.2023, 17:27, Dawid Wieczorek 983 komentarzy
Nie tak powinna wyglądać gra pretendenta do walki o Mistrzostwo Anglii. Arsenal po raz drugi z rzędu traci punkty i zaledwie remisuje na wyjeździe z ekipą West Hamu. Dzisiejszy mecz to niemal powtórka zeszłotygodniowego spotkania z Liverpoolem na Anfield, kiedy to Kanonierzy również prowadzili 2:0, by w ostatecznym rozrachunku podzielić się punktami ze swoimi przeciwnikami. Najbardziej po tym meczu może boleć niewykorzystany rzut karny przez Bukayo Sakę, który mógł zdecydowanie ustawić tę potyczkę. Przewaga Arsenalu nad drugim Manchesterem City topnieje do czterech punktów, mając rozegrane jedno spotkanie więcej.
Oto składy, które wysłali do boju obaj trenerzy:
West Ham: Fabiański - Coufal, Kehrer, Zouma, Cresswell - Rice, Soucek, Paqueta - Bowen, Antonio, Benrahma.
Ławka rezerwowych: Areola, Anang, Johnson, Downes, Cornet, Emerson, Fornals, Lanzini, Ings.
Arsenal: Ramsdale - White, Holding, Gabriel, Tierney - Partey, Xhaka, Odegaard - Saka, Jesus, Martinelli.
Ławka rezerwowych: Turner, Walters, Kiwior, Jorginho, Vieira, Smith Rowe, Trossard, Nelson, Nketiah.
Podopieczni Mikela Artety fenomenalnie rozpoczęli to spotkanie. Już w 7. minucie wynik meczu otworzył Gabriel Jesus, który wykorzystał świetne podanie wzdłuż bramki posłane przez Bena White'a.
Kibice Kanonierów z pewnością wygodnie rozsiedli się w fotelach już w 10. minucie tego niedzielnego meczu. W tej właśnie chwili Arsenal podwyższył swoje prowadzenie na 2:0. Znakomitą centrą popisał się Gabriel Martinelli, który swoim podaniem znalazł w polu karnym Martina Odegaarda, czego Norweg nie zamierzał zmarnować i pewnie pokonał Łukasza Fabiańskiego.
Początek problemów miał miejsce w 33. minucie, kiedy to dla West Hamu został podyktowany rzut karny po faulu na Lucasie Paquecie przez Gabriela Magalhaesa. Cała akcja rozpoczęła się od przejęcia Declana Rice'a, po fatalnej pomyłce bardzo elektrycznego dzisiaj Thomasa Parteya. Jedenastka była bezdyskusyjna, a do piłki postawionej na wapnie podszedł Said Benrahma, który kompletnie zmylił Aarona Ramsdale'a i zdobył bramkę kontaktową dla swojej drużyny.
Po tym golu Kanonierzy wpadli w totalny chaos i wydawało się, że kwestią czasu jest, kiedy ekipa Młotów doprowadzi do wyrównania. Na szczęście dla Mikela Artety, do przerwy jego zawodnikom udało utrzymać się prowadzenie.
Druga połowa rozpoczęła się jednak tak samo, jak skończyła ta pierwsza. Od pierwszego gwizdka arbitra West Ham zdecydowanie ruszył na ekipę Arsenalu i wprowadzał w ich poczynaniach niezwykłe zamieszanie. Kanonierzy mieli jednak ogrom szczęścia i po jednej z nielicznych akcji z tamtego okresu, udało im się wywalczyć rzut karny po ewidentnej ręce Michaila Antonio. Piłkę w rękach początkowo trzymał Gabriel Jesus, lecz ostatecznie postanowił oddać ją Bukayo Sace. I to był błąd. Wyglądający na będącego bardzo pod formą Anglik zmarnował tę świetną okazję i nie trafił w bramkę strzeżoną przez Łukasza Fabiańskiego.
Arsenal mógł zamknąć ten mecz, a zamiast tego stracił bramkę na 2:2. Podbudowani przestrzelonym rzutem karnym piłkarze West Hamu ponownie rzucili się na zdezorientowanych zawodników Kanonierów. W 55. minucie świetne dośrodkowanie Thilo Kehrera świetnie wykorzystał Jarod Bowen, który sprytnym strzałem zmylił Ramsdale'a.
Po tym golu podopieczni Mikela Artety nie potrafili wrócić już na swój poziom, a piłkarze Moyesa dostali znak, by za wszelką cenę bronić tego wyniku. Oprócz kilku zrywów Arsenal nie stworzył sobie żadnej klarownej okazji i musiał zadowolić się z tego remisu, który bardzo komplikuje sytuację w tabeli. Rezultat dzisiejszego starcia na pewno cieszy kibiców z niebieskiej części Manchesteru. Arsenal ma już tylko 4 "oczka" przewagi nad City, mając rozegrany jeden mecz więcej i arcytrudny wyjazd właśnie na Etihad.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Z racji, ze dzisiaj było po meczu gorąco na kanonierach pomysł na sonde: czy twoim zdaniem Arsenal wygra lige? :D
zobaczmy jakie nastroje panuja
@danielosik:
To nie było nic złośliwego. Po prostu napisał identyczny komentarz jak Ty xD
Z dystansem.
@Rynkos7: przykry jesteś, idź się połóż już
@damianARSENAL napisał: "Ja powiem tak, po dzisiejszym meczu kocham tych chłopaków jeszcze bardziej."
danielosik to ty. Wiedziałem, że masz multi konto.
@Atos123 napisał: "Nie mamy mentalnosci zwyciezcow. No cóż, trzeba sie pogodzić z drugim miejscem. Chyba nikt nie kwestionuje, ze M City ma lepsza druzyne."
To ty chłopie nie masz mentalności zwycięzcy i to ewidentnie xd
@Atos123: ciekawe czy tak pisales, jak w doliczonym wygralismy z United i Aston Villa przykladowo.. dwa mecze (ktorych nie przegraliśmy) i zapominamy o calym sezonie - walka nadal trwa, city tez sie potknie..
Ciężko coś napisać po kolejnym wypuszczeniu z rąk korzystnego rezultatu, mając przez pierwsze pół godziny totalny komfort. Odkąd do składu wszedł Holding średnio jeden wylew w obronie jest niemal pewny, nawet nie chodzi o to, że Anglik za każdym razem popełnia błąd, po prostu z nim w składzie nasz cały blok defensywy traci stabilność i pewność siebie. Entuzjastom jego pozostania w zespole zadam pytanie, czy chcą go widzieć wychodzącego w składzie na mecze LM? Ja tego nie chce oglądać. Bo pewnie wylysiejemy jak Holding parę lat temu z tą różnicą, że nie każdego z nas stać na przeszczep jak swego czasu zrobił Rob.
Przecież City wcale nie ma aż tak banalnego terminarza, jak niektórzy tutaj próbują wmawiać. Jest nadzieja, że gdzieś jeszcze stracą punkty.
Brighton wyjazd - przecież to jest trudny teren dla każdego w tej lidze. Mewy grają ciekawą i niezła piłkę, nie położą się w starciu z City i czy serio wygrana Manchesteru jest tutaj taka pewna, postawicie swoje domy? No raczej nie.
Arsenal dom - wiadoma sprawa, w teorii najsilniejszy rywal, z jakim City się jeszcze zmierzy, musimy celować w co najmniej remis. Zadanie trudne, ale nie uważam, by było niewykonalne.
Fulham wyjazd - to także nie musi być dla City spacerek, podobnie jak w przypadku meczu z Brighton. Nie dopisywałbym im z miejsca 3 pkt w takim meczu. Fulham potrafi się postawić, potrafić grać w piłkę. Frajersko przegrali na Etihad, kto oglądał tamten mecz, ten wie.
West Ham, Leeds dom, Everton wyjazd - w teorii najłatwiejsze mecze, ale wszystkie te drużyny prawdopodobnie będą grały o życie i utrzymanie się w lidze. City nie może ich zlekceważyć. Szanse na utratę punktów tutaj dość małe, ale w Premier League wszystko jest możliwe.
Chelsea dom - Smerfy są pośmiewiskiem w tym sezonie i grają totalną padaczkę, ale z pewnością wszyscy będziemy im mocno kibicować w tym spotkaniu. W teorii wygląda to na dość łatwy mecz dla City i zapewne tak będzie, ale czy na pewno to musi być spacer po parku? Się okaże.
Brentford wyjazd - już raz ich pokonali i to na Etihad. Grając u siebie mogą postawić trudne warunki City. To będzie ostatnia kolejka. Kto wie co się może wydarzyć? My gramy z Wolves. Może to będą decydujące mecze, podobnie jak lata temu w rywalizacji pomiędzy City i United i słynnym golu Aguero?
Oczywiście to samo tyczy się nas, bo my także musimy wygrywać, a oprócz City gramy z Brighton, które jest silne, z Chelsea, która może być nieobliczalna, czy mamy wyjazd do Newcastle.
Chodzi tylko o to, że tutaj nikt nic jeszcze nie przegrał, ani nie wygrał. Walka trwa i nie można się poddawać.
Ja powiem tak, po dzisiejszym meczu kocham tych chłopaków jeszcze bardziej.
@danielosik:
Dlatego Arteta rozgląda się za wysokim napastnikiem .
1,45 City
2,80 Arsenal
Kursy na mistrzostwo po tej kolejce.
Nie mamy mentalnosci zwyciezcow. No cóż, trzeba sie pogodzić z drugim miejscem. Chyba nikt nie kwestionuje, ze M City ma lepsza druzyne.
City oprócz nas ma jeszcze 7 meczów do rozegrania. Jeszcze ich nie wygrali, a sporo osób tutaj już im te punkty dopisała. Takie remisy uczą więcej niż kilka zwycięstw. Lecimy dalej i w piątek walczymy u siebie. COYG!!
Po prostu brakuje nam czasem takiego napadziora jakim był Giroud. Nie idzie to grać na wrzutki, a przy takim napastniku zawsze coś wpadnie.
@mel75: no to widocznie nie pamiętałem, początki kibicowania i sprawdzało się wtedy wyniki na telegazecie :) Szmat czasu, mam nadzieję że te czasy powrócą...
Brakuje czasami planu B
@3rdpitch: bez niego jesteśmy raczej bez szans...
@GreKa: była
Problemy zaczynają się gdy wyjściowa jedenastka zaczyna grac słabo w trakcie meczu , dochodzą zmiany ktore czasami coś dadzą a ogólnie nie wnoszą nic. Problem to też środek pola , jak Xhaka albo Partey zaczynają grać słabo , nie ma klasowego zmiennika. Jest Jorginho ale od paru meczu nie wnosi nic
Była ręka Ryza, czy nie?
@danielosik napisał: "Od 2006 roku od kiedy kibicuje takie czegoś jeszcze nie przeżyłem"
To coś kiepsko z pamięcią ;) 2008/2009 na 5 kolejek do końca mieliśmy 8 punktów przewagi na United. W tej piątek do końca kolejce gralismy mecz gdzie prowadziliśmy chyba do 85 minuty 2:1 , wtedy Clichy sprokurował rzut karny. 2:2 które rozpoczęło serię chyba 4 remisów.
@iluzbg: niby "few weeks" ale oby na City...
Wy do Odegaarda macie pretensje? Chlop zawsze cos probuje kombinacyjnie wymyslic xD wtf
@iluzbg: Możliwe że na mecz z City
Dwa remisy nie skreślają całego sezonu, musimy być zjednoczeni, od piłkarzy wymagacie bóg wie czego a sami zmieniacie pampersy na myśl o meczu z City. Najpierw mecz ze Świętymi rozegrajmy
@SebaTGK napisał: "Po tym zagraniu poszła akcja West Hamu gdzie Gabriel sfaulował Paquete w polu karnym."
czyli dobrze pisałem dzisiaj rano, że do końca sezonu będziemy świadkami jeszcze kilku kontrowersyjnych decyzji sędziowskich względem nas, które to zaważą o Mistrzostwie Anglii.
Oczywiście żeby nie było zagraliśmy słaby mecz. Co nie znaczy, że sędziowie mają nas dymać.
@danielosik: @enrique: @Castillo: Dziękuję panowie :) Wierzę w Was że jeszcze dowieziecie to pierwsze miejsce, jako kibic Realu przeżyłem tyle cudów i remontad i wiem że wszystko jest możliwe. Macie młodą drużynę, może trochę zabrakło w tych dwóch meczach wyrachowania i zimnej krwii, ale wasz zespół się fenomenalnie rozwija i z pewnością z sezonu na sezon takich meczy będzie coraz mniej. Martwi mnie tylko brak Saliby, wiadomo kiedy wraca ?
@GunnersFan9: Po tym zagraniu poszła akcja West Hamu gdzie Gabriel sfaulował Paquete w polu karnym.
@Garfield_pl: Nawet po tak ch... meczu ciężko obwiniać tych młodych chłopaków, szczególnie gdy się widzi jak bardzo chcą.
jak zdobywać mistrza, to właśnie tak. Odskakując na cztery punkty po ograniu $ity na ich własnych terenie. Będzie pięknie!
To jest Premier League. Tu nie można być przekonanym że City nie straci jeszcze czegoś do końca sezonu. Oczywiście nas się to też dotyczy. Ale twierdzenie że już City ma mistrza jest żałosne i chyba ktoś taki ogląda EPL pierwszy sezon.
O co chodzi z tą sytuacją? nie oglądałem meczu od początku. Ktoś może mi wytłumaczyć?
https://twitter.com/eduardohagn/status/1647601914945601538?s=46&t=9iFadiZl5BtlkJIUfQzgpQ
@iluzbg napisał: "City ma teraz naprawdę napięty terminarz, od 19 do 26 kwietnia zagrają 4 mecze, jeśli mają złapać jakąś zadyszkę to według mnie właśnie teraz, no i kluczowy będzie mecz z Wami na Etihad. Trzymam mocno za was kciuki."
Ciekawe, że kibic Realu trzyma za nas kciuki, podczas gdy część naszych "kibiców" uznaje, że nie ma to już sensu ;) Dzięki za wsparcie, powodzenia w Lidze Mistrzów dla Królewskich :)
Przez głupie zawieszenie nie mogłem nawet typera obstawić.
Na sknerusach nieźle szambo wybiło.
Saka to będzie terminator na koniec sezonu. Będzie chciał udowodnić wszystkim, że to był lekki błąd przy pracy
Bukayo Saka on Instagram: “Regardless of the outcome, I’ll always accept my responsibility. Apologies Gunners, I’ll do everything I can to make it right.” #afc
@iluzbg: A my życzymy Wam byście trafili na City w kolejnej rundzie LM, i tak się po nich przejechali by nie mieli siły na ligowe mecze ;)
@iluzbg: dziękuję i powodzenia również w Hiszpanii
Bukayo Saka: "Niezależnie od wyniku, zawsze przyjmuję na siebie odpowiedzialność. Przepraszam Kanonierzy, zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby to naprawić."
@Damper: Fakt, masz rację. Jednak nadal tutaj upatruję szanse na stratę punktów, jeżeli się nie mylę to 23 grają zaległy mecz z Brighton, może tu stracą punkty. Ja tam nadal wierzę w wasze mistrzostwo.
Dzisiejszy mecz pokazał mi, że Holding mnie zawiódł. Antonio robiła nim co chciał. Na jeden mecz jak trzeba zagrać jest ok, ale na kilka z rzędu to nie daje rady. To samo Tierney. Widać, że to nie jest ta technika co Zina. W ataku tracimy 50% atutów. Nigdy nie odmówie mu ambicji i woli walki, ale tego przełoży nad umiejętności czysto piłkarskie.
@Ashburton: co to za pisanie wgl? jesli ja będąc piłkarzem miałbym mieć takich kibiców którzy kilka kolejek przed już piszą że nie mamy co myślę o trofeum, gdzie dalej prowadzimy i mamy lekka przewagę, to sory ale nie chciałbym takich kibiców
@danielosik napisał: "Tyle jest scenariuszy na pozostałą część ligi, że nam się to nie śni. Ci którzy już skazują nas na porażkę, nie mają prawa się nazywać kibicami"
Nie ty decydujesz kto jest kibicem a kto nie. Równie dobrze mogę powiedzieć że kto nie był w londynie, ten kibicem nie jest.
Byłeś w londynie na meczu?
@mar12301: Stary Badura mi to powiedział
Wlasnie skonczylem mecz z odtworzenia. Jestem przew****iony na to jak nagle w polowie meczu zapominamy jak sie gra w pilke. Wielce zmeczeni graniem raz w tygodniu bo dalsza część meczu na stojąco. To co bedzie jal my w LM bedziemy grali
@iluzbg napisał: "City ma teraz naprawdę napięty terminarz, od 19 do 26 kwietnia zagrają 4 mecze,"
No nie. Najpierw Bayern, gdzie mają trzybramkowy bufor bezpieczeństwa. Potem Sheffield, gdzie mogą zagrać rezerwowi, a trzeci mecz to Arsenal.
Rice dzisiaj tylko potwierdził, że przydałby się w Arsenalu i z całą pewnością byłby bardzo wartościowym wzmocnieniem.
Panowie bez spiny, przecież oczywistym było, że Arsenal dziś nie wygra tylko po to żeby świętować St Totteringham's Day na swoim stadionie a nie na cudzym, zaraz przejada się po Southampton, wygrają z City po dobrym meczu i nastroje będą inne ;)
City ma teraz naprawdę napięty terminarz, od 19 do 26 kwietnia zagrają 4 mecze, jeśli mają złapać jakąś zadyszkę to według mnie właśnie teraz, no i kluczowy będzie mecz z Wami na Etihad. Trzymam mocno za was kciuki.
Tyle jest scenariuszy na pozostałą część ligi, że nam się to nie śni. Ci którzy już skazują nas na porażkę, nie mają prawa się nazywać kibicami. Tutaj naprawdę jeszcze dużo emocji przed nami i co najlepsze, nie jesteśmy tylko obserwatorami gdzies w dole tabeli tylko sami w tym uczestniczymy, przecież to jest coś pięknego. Od 2006 roku od kiedy kibicuje takie czegoś jeszcze nie przeżyłem, więc wierzmy do końca, bo nie wiadomo gdzie będziemy za rok, dwa, trzy. Liczy się tu i teraz, walka!!