Prawdziwy kapitan?
03.07.2009, 14:12, Krzysztof Mierkiewicz 153 komentarzy
Czy "cudowne dziecko hiszpańskiego futbolu", które w wieku 16 lat trafiło pod skrzydła Arsene'a Wengera, wyrosło na gracza mogącego dorównać legendarnym kapitanom Kanonierów? Czy Francesc Fabregas, który często udziela – delikatnie rzecz ujmując – dość niefortunnych wypowiedzi dla mediów, zasługuje na kapitańską opaskę? Czy może ją nosić zawodnik, który dwa miesiące temu skończył 22 lata?
W moim odczuciu Cesc nie dorósł jeszcze do pełnienia tej roli. Nie jest gotów podołać odpowiedzialności za poczynania całego zespołu na boisku i poza nim. Nie potrafi sobie poradzić z ciągłymi spekulacjami podważającymi jego oddanie Arsenalowi. Mówiąc krótko: spadł na niego ciężar zbyt wielki. Ale po kolei...
Od momentu przybycia na Highbury w 2003 roku Hiszpan poruszał wyobraźnię fanów, którzy widzieli w nim nadzieję na świetlaną przyszłość Arsenalu. Urodzony w Arenys de Mar piłkarz bardzo szybko stał się symbolem "nowego" - przyszłego, godnego historii i europejskiej dominacji zespołu. 23. października tego roku po raz pierwszy wystąpił w koszulce The Gunners, stając się najmłodszym debiutantem w historii klubu. Miał wtedy 16 lat i 177 dni. Wprawdzie nie rozegrał ani jednego spotkania u boku „Invincibles”, ale fakt, że znajdował się w szerokiej kadrze obok Henry’ego, Piresa, Ljungberga, Vieiry i innych światowej klasy zawodników, nie był bez znaczenia. Od tamtego czasu minęło już przeszło 6 lat, podczas których wydarzyło się wiele, a ten „nowy Arsenal” wydaje się być dziełem bliskim ukończenia. Fabregas, tak jak wielu zapowiadało, jest jego liderem, ale czy słusznie?
Arsenal Londyn to klub, który większości osób interesujących się piłką nożną kojarzy się z bardzo młodym i grającym efektowną piłkę zespołem. Kanonierzy bez wątpienia należą do europejskiej, a zatem i światowej czołówki klubów. Choć niektórzy wytykają Wengerowi, że stawia na piłkarzy niedoświadczonych, Francuz podnosi argument, że to nie metryka, a ilość gier określa piłkarza. Moim zdaniem argumentacja Bossa jest trafna, jeśli chodzi o boiskowe umiejętności, ale nawet wiele meczów rozegranych w ramach Champions League nie sprawi, że 20-latek stanie się odporny psychicznie. To właśnie taka mentalna siła sprawia, że piłkarz jest w stanie pokazywać pełnię swych umiejętności niezależnie od tego, czy mecz układa się po jego myśli, czy też drużynie po prostu nie idzie.
W chwili, gdy młody zawodnik zaczyna wątpić w powodzenie i efektywność swojego i kolegów boiskowego wysiłku z pomocą powinien przyjść gracz noszący kapitańską opaskę. Ta odpowiedzialność kapitana za morale drużyny jest permanentna, pełnić tej funkcji się nie przestaje. Wszyscy pamiętają puste sektory na The Emirates po przerwie drugiego półfinału Ligi Mistrzów z Manchesterem United. Gdzie, jeśli nie u Fabregasa, mieli szukać oparcia inni piłkarze, którzy spostrzegli, że opuścili ich fani?
Kapitan zespołu jest jego liderem, jego reprezentantem, kimś kto – przynajmniej z definicji – jest najlepszym uosobieniem wszystkich związanych z klubem idei. To ktoś odpowiedzialny za całą klubową spuściznę, czerpiący z przeszłości, kształtujący teraźniejszość i przyszłość klubu. Powinna być nim osoba, która udźwignie ten ciężar bez uszczerbku dla swojej gry, w dodatku z pożytkiem dla zespołu, klubu i fanów.
W dobie błyskawicznego obiegu informacji, gdy każde słowo wypowiedziane przed dziennikarzem niezwłocznie dociera do wszystkich zakątków świata, można zaryzykować stwierdzenie, że kapitan drużyny powinien uważać podczas wypowiedzi dużo bardziej niźli na placu gry. Czy to się nam podoba, czy nie, futbol stał się pożywką dla mediów, globalnym spektaklem, którego uczestnicy muszą dawać z siebie wszystko dla klubu nieomal nieustannie. Fanom nie umknie bowiem nic co można byłoby poczytać za wyraz niesubordynacji czy wręcz sprzeniewierzenia się klubowi.
Z pewnością znajdzie się wiele opinii na temat tego czy kapitanem Arsenalu nadal powinien być hiszpański pomocnik, z którego ust popłynęły takie słowa:
„…bardzo męczy mnie ta bezsilność…”
„…oczywiście, że moi bliscy zrozumieliby taki [do Realu Madryt] transfer…”
Kapitan klubu, z którym się identyfikuję nie powinien tak mówić i kropka. Ktoś może powiedzieć, że to tylko spekulacje prasy, że Cesc im niezwłocznie zaprzeczył. To fakt, ale czy wyobrażacie sobie Johna Terry’ego lub Stevena Gerrarda – współczesne symbole klubowych liderów – odpowiadających na pytanie o przenosiny inaczej niż jasnym i stanowczym „nie”? Odpowiedź jest oczywista.
Fabregas musi zdawać sobie sprawę, jak wielką wagę mają jego słowa, jak bardzo kibice i koledzy z drużyny potrzebują jego jednoznacznego wsparcia i oddania celowi, jakim jest trofeum w przyszłym sezonie. W chwili, gdy zaczyna on udzielać sprzecznych wypowiedzi okazuje zwątpienie, a ono z pewnością nie pomoże Arsenalowi w odnoszeniu sukcesów.
Pozostaje jeszcze kwestia boiskowego przywództwa Hiszpana. Na tym polu także nie zdaje on egzaminu. Niezliczoną ilość razy zwracał on w minionym sezonie uwagę sędziów nie swoją dojrzałością, a bezsensownymi faulami, po których miał pretensje do arbitrów. Wiele razy po prostu mówił coś pod nosem pokazując wszem i wobec swoje niezadowolenie z przebiegu meczu, a tak prawdziwy kapitan nie postępuje.
Oczywistym jest, że Fabregas posiada wielki talent i w wieku 22 lat jest jednym z najlepszych na świecie reżyserów gry. Cieszy mnie to, jako fana Arsenalu niezmiernie, ale jeśli ceną za jego asysty i bramki ma być atmosfera w drużynie i ciągłe spekulacje na temat jego przenosin do Katalonii, to ja takiego kapitana na Emirates Stadium nie chcę. Jeśli jedynym sposobem, by zatrzymać go w Londynie była właśnie kapitańska opaska, to Boss poniósł klęskę, bo już sam fakt powierzania przywództwa z takich pobudek mija się z celem.
Zdaję sobie jednak doskonale sprawę z tego w jak niewygodnej sytuacji jest obecnie Wenger. Odebranie Fabregasowi kapitańskiej opaski skutkowałoby zapewne odejściem zawodnika do któregoś z hiszpańskich potentatów. Z drugiej strony, utrzymanie obecnego stanu rzeczy może doprowadzić nawet do rozłamu w drużynie, bo dlaczego niby kapitanem ma być zawodnik, który nie okazuje całkowitego przywiązania do klubu. Francuz z pewnością nie zaryzykuje tak bezkompromisowego, jak to pierwsze, rozwiązania u progu nowego – jak sam przyznaje – przełomowego sezonu. Wygląda zatem na to, że Hiszpan pozostanie przy swojej funkcji, choć – według mnie – prawdziwym liderem i symbolem Arsenalu jeszcze długo się nie stanie.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Właśnie, jakim prawem się wypowiadamy? Powinniśmy milczeć i jedynie wpatrywać się w portret Wengera i jego brednie o tym, że mamy skład gotowy na mistrzostwo.
Jakim prawem wypowiadacie się na takie tematy. Sprawa pierwsza, kto to jest kapitan ? Jest to wzór dla drużyny motywator jest piłkarzem z podwójna odpowiedzialnością. Grania w piłkę i trzymanie doskonałej atmosfery. Skąd mamy wiedzieć jaką kto ma opinie wśród zespołu. Jeśli taki trener jak Wenger kogoś wybiera na kapitana to wie co robi. Jedyne z czym się zgodzę to z tymi cytatami dotyczącymi transferów i braku trofeów, ale i tak nie mamy prawa decydować czy taka decyzja jak, Cesc na kapitana, jest słuszna czy też nie.
niech ten kapitan da przykład i zostanie w Arsenalu.
Dla mnie nie jest prawdziwym kapitanem.
Zgadzam się z autorem tego tekstu. Osobiście wolałbym żeby kapitanem był Kolo Toure. Zawodnik gra w Arsenalu już bardzo długo i jest podporą obrony.
Ps. Proponowalbym aby nie przekreslac chlopaka z gory. Dajmy mu szanse sie wykazac. Gallas jak Toure byl "ikona" i nie wytrzymal presji. Jezeli sa slabe wyniki trzeba szukac innych rozwiazan a moze okaze sie, ze to jest wlasnie dobre polaczenie. Fabregas przechodzi kolejny "etap" swojej kariery i jest to nastepne wyzwanie dla niego. Wpierw musial zastapic wspanialego Patrica Vierie w srodku pola a w tej chwili bedzie nosil opaske kapitanska. Pilkarze grajacy cala kariere w jednym klubie to naprawe sporadyczne przypadki. Henry tez sie wydawalo, ze nigdy nie odejdzie z Arsenalu a tu prosze. Zasada jest prosta, nie ma wynikow - nie ma motywacji do gry. Gra sie dla pucharow a nie dla samego kopania pilki, stad czasem ta frustracja gdy wszystko sie uklada nie po mysli, ktora byla przed rozpoczeciem sezonu. Najwytrwalsi pozostana w klubie i beda walczyc do konca.
Kiedy już będzie jakiś problem z Cesciem to kapitanem może zostać Almunia...
Moim zdaniem kapitan jest na razie dobry..fakt że kilka wypowiedzi było niefortunnych ale można wybaczyć takie wpadki...Cesc jest jeszcze młodym zawodnikiem i myślę że w przyszłości będzie jeszcze lepszym kapitanem niż dotychczas;)
Świetny felieton.
Według mnie Kozako0700 ma rację i gdyby Gallas nie sprawiał wtedy problemów to on był dobrym kapitanem. Na chwilę obecną to w roli kapitana najlepszy byłby Kolo Toure, ponieważ stał się symbolem naszego klubu. W tej chwili dowodzi defensywą a mógłby całą drużyną.
"Chyba każdy pamięta, że Pat był prawdziwym liderem zespołu, druga sprawa, że nie był wierny klubowi i odszedł." Sam sobie przeczysz. Po pierwsze jak wiemy prasa lubi ukladac wypowiedzi "pod siebie" aby wzbudzic wieksze zainteresowanie swoimi artykulami/plotkami. Sam gram w pilke i nie raz tego doswiadczylem. Po drugie pisanie ze brakuje nam kogos takiego jak gerrard czy terry to fakt ale nie mozesz powiedziec ze nie bylo spekulacji co do odejscia jednego i drugiego z klubu ( Przyp. Gdy Abramowicz objal Chelsea usilnie probowal sciagnac Gerrarda i zabraklo doslownie 2 milimetrow aby ten zalozyl niebieski trykot). Spekulacje zawsze byly i beda. Wracajac do artykulu, nigdy nie bedziemy mieli kapitana idealnego bo taki po prostu nie istnieje. Był Gallas i jak to sie zakonczylo ? Fabregas wydaje sie byc osoba bezkonfliktowa, ktora wytrzyma presje psychiczna i ciezka praca bedzie darzyc do celu. Pamietajmy rowniez, ze zostal on kapitanem dosc niespodziewanie i jak narazie "oswaja sie" z nowa funckja. Podsumowujac: Wierze, ze w przyszlym sezonie Cesc pokaze klase nie tylko w srodku pola ale rowniez jako kapitan. Ma w sobie cos co moze poderwac ten zespol do walki o najwyzsze trofea. W tym momencie trzeba patrzec na to co bedzie, bo tamten sezon to juz przeszlosc.
AMEN
Zgadzam się z autorem. Patrząc na tradycje jakich mieliśmy kapitanów, póki co Hiszpanowi wiele brakuje do choćby Vieiry czy Adamsa. Chyba każdy pamięta, że Pat był prawdziwym liderem zespołu, druga sprawa, że nie był wierny klubowi i odszedł. Właśnie nam brakuje takiego Gerrarda czy Terry' ego, zawodnika który grałby w klubie przez całą karierę. Takim kimś jeszcze do niedawna był Adams, wierny i charyzmatyczny zawodnik. Może Cesc się zmieni, jest jeszcze młody i będzie podobny do Tony'ego.
zapomniałem również o Gibbsie
Dopóki CEsc nie popełni żadnej poważnej gapy to niech zostanie kapitanem,jednak również uważam że brak mu poprostu charakteru żeby mógł być super kapitanem.Jakby co to jako jego następce widzę Kolo,Rvp lub Arsze lub Manuela, za pare lat jak Cesc odejdzie ( a to nastąpi) to myślę że za pare lat naszym kapitanem może zostać Samir,DEnilson albo Jack bo myślę że oni jako jedyni nie mają planu opuszczać Arsenalu i chcą być wiernymi kanonierami , no może jeszcze Bendi.
@Kozak0700: właśnie kapitan ma się tak drzeć, by to nie psuło atmosfery, a mobilizowało do walki. ;)
zdecydowanie Gallas byl najlepszym kapitanem mimo iz psulo to troche atmosfere w druzynie to potrafil sie wydrzec na ktoregos z mlokosow ze tak powiem co czasem jest nie zbedne, pamietam jak Clichy zrobil faul w 90 min w meczu z birmingham dwa sezony temu jak gallas sie nawet poplakal bo do remisu doprowadzono taki powinien byc kapitam
Nie wyróżnię się jak powiem ze cesc jest jeszcze za młody na pełnienie roli kapitana kanonierów. Fakt że objął tą funkcję w trudnym momencie, ale według mnie funkcję tę pełnić powinien toure bądz almunia z wskazaniem na tego drugiego. Manuel miał dobry sezon a opaska kapitana dodała by mu na pewno jeszcze większej pewności siebie, i wyszłaby na korzyść zespołowi z całą pewnością.
Nie myślcie żę nie chcę aby między słupkami bramki arsenalu stanął na dłużej(do końca kariery najlepiej) łukasz ale myśle że w tym sezonie to jest jeszcze nie realne.
I gratuluje świetny felieton.
Głupoty opowiadacie. Everton to rywal lokalny, nienawidzą go, ale Manchester United to znacznie poważniejszy kaliber. Wynika to z tego, że miasta Manchester i Liverpool się nienawidzą, wielokrotnie blokowały nawzajem dopływ statków, kłócą się niemal o wszystko od lat. To bardzo poważna rywalizacja.
Podobnie jak Spurs ciągle się gniewają na nas za kupienie sobie miejsca w lidze, tak Manchester i Liverpool nie pogodzą się szybko. ;) Dlatego też Tevez woli iść do City niż LFC - bardziej Everton nienawidzi LFC, a City ManUtd niż odwrotnie. ;)
aRamsey---> właśnie Everton to ich główny rywal ale tylko chyba jeżeli chodzi o dominację w tym regionie, jeżeli chodzi o mistrzostwo to w tym sezonie był zdecydowanie MU a jak będzie w następnych...oby Arsenal był ich głównym rywalem, którego nie dogonią :D:D:D
nie wiem co ci z lfc.pl mają do Owena... i piszą pierdoły że MU to ich główny rywal :D wg. mnie ich głównym rywalem jest Everton
lfc.pl/index.php?id=31673&PHPSESSID=c10 17547167fbbf3899410fea30049fd
zobaczcie sobie na komentarze kiboli Liverpoolu...żenada normalnie...
Ale o nim nie jest głośno tylko z powodu ewentualnego transferu.A ostatnio co to były za fochy na meczu PK? Do szatni nie poszedł razem z drużyną tylko na ławce usiadł! I nie mówcie ze gra w klubie to co innego niż reprezentacja bo z miejsca jest kojarzony z Arsenalem.
Myślę, że Fabregas to dobry wybór, jednak nie ma aż tak dużo doświadczenia jak np. Rosicky lub Gallas.
Nie zgadzam sie.
'ale jeśli ceną za jego asysty i bramki ma być atmosfera w drużynie'
---> jaka ta atmosfera w druzynie niby jest? zła? bo chyba nie bardzo.
Jeżeli wierzycie w kazdego newsa o przenosinach Fabregasa i o jego przywiazaniu do Arsenalu to powodzenia!
Już kiedyś powiedział stanowczo że zostaje w Arsenalu i jak narazie sie NIGDZIE NIE WYBIERA, a co bedzie za kilka(miejmy nadzieje dlugich;)) lat to sie okaze i moze byc normalne ze odejdzie aby spelnic swoje ambicje.
zogi --> myślisz ze czemu niby 'cały świat kręci się wokol niego' ? jest kapitanem jednego z najwiekszych klubow na swiecie, pomimo tak mlodego wieku juz duzo doswiaczyl. Myśłisz ze gdyby Clichy był kapitanem Arsenalu i interesowały sie nim takie kluby jak Barcelona czy Real Madryt nie było by o nim głośno?
Moim zdaniem Cesc to dobry wybór i zmiana byłaby teraz idiotyzmem. Mnie też się nie podoba, że konkretnie nie potrafi powiedzieć, że nie odchodzi i już. Wszystkie by te spekulacje ucichły. Jednak charakter na boisku ma i potrafi pociągnąć drużynę, doskonale pomaga mu w motywowaniu Gallas czy Toure, a w wyciągnięciu z dołka Rosa czy van Persie. Zawsze może na kogoś liczyć.
Rosicky, moim zdaniem nadawałby sie na kapitana
Po raz pierwszy komentuje jakikolwiek news i chciałbym wyrazić swoją opinie.Czemu nie Clichy?
Byłby doskonałym materiałem na kapitana! Nie cały świat kręci się wokoło Niego, jak to ma miejsce z Fabregasem.
Wiem ze to glupie ale ja widze jako kapitana... Andreya. To jest człowiek który nie odpusci,waleczny,sam potrafi wyprowadzic Arsenal z dołka,on ma taki charakter i do niego opaska pasuje! Ale to jest nierealne;/
Tak ja w artykule ''Odebranie Fabregasowi kapitańskiej opaski skutkowałoby zapewne odejściem zawodnika'' Więc narazie chyba obejdzie się bez zmian. Myślę że na kapitana na dawał by się Kolo, on zawsze próbuje zagrzać chłopaków do walki i o ile się nie mylę to są mniej więcej jego słowa: "Można kochać jeden klub, a ja kocham Arsenal" Oprócz niego to już ciężko kogoś wybrać... ale może Gael? Jak piłkarza Cesca wręcz uwielbiam, al e na kapitana jest chyba jeszcze chyba za młody :(
Tytuł Prawdziwy kapitan ?.Odp krótka a co zmyślony
Van Persie nie, go tez za bardzo emocje ponosza
może i w tym artykule jest trochę racji, to z kolei kogo miałby wybrać Wenger na kapitana? jak coś ja bym dał ją Robinowi.
Fabregas wg. mnie jeszcze nie dojrzał do pełnienia funkcji kapitana.
Któryś z dwójki Van Persie Toure powinien być kapitanem
Tak jest prawda ,ze nie wiemy jakie uklady / stosunki ;) / atmosfera panuje w szatni . Nie znamy tez w pelni osobowosci pilkarza . Sadze ,ze nieformalnym przywodca w szatni dalej jest Gallas .
Fabregas jest kapitanem ,bo lepszego nie mamy po prostu (albo sie jeszcze nie ujawnil) . I tutaj moim zdaniem jest jeden z glownych powodow dlaczego nie umiemy wytrzymac cisnienia w decydujacych o kolejnosci w tabeli tygodniach . Wszyscy chyba widzieli jak Gerrard wzywal do walki kolegow po przerwie w meczu z Milanem ,gdy przegrywali juz 3:0 . Tego nam niestety brakuje . Toure wedlug mnie jest troche za mie't'ki . Pamietacie jak Lehmann pomiatal nim w swoim polu bramkowym . Mysle ,ze Gallas odpokutowal juz za swoja gadulstwo poza szatnia . V-ce moglby byc Robin , widac u niego charyzme i pewnosc w kazdym wypowiadanym zdaniu . Powinien jednak troche popracowac nad swoja kultura osobista na boisku ( np. przestac pluc na boisko i nie popychac bramkarzy :D ) .Czuje ,ze predko nie znajdziemy godnego nastepce Adamsa ( moze Wilshere )
@ Tommy
Po pierwsze Fabregasowi do geniuszu jeszcze sporo brakuję. Piłkarski geniusz ma wszystko, a nasz mr 4, parę elementów piłkarskiego rzemiosła powinien jeszcze podciągnąć żeby w ogóle mieć szanse być kiedykolwiek w przyszłości tak nazywany. Z tą historią to też nie przesadzaj, zresztą nieważne, bo "przechodzenie do historii" jest akurat pojęciem względnym.
Po drugie tekst "jak nie teraz to kiedy" nie ma kompletnego sensu, jak ktoś nie ma predyspozycji do pełnienia jakiejś roli, to mu się jej nie powierza, a nie wychodzi z takiego założenia jak Ty.
Jeśli zaś chodzi o samą sprawę przyszłości, prawda jest taka, że powtórna zmiana kapitana byłaby idiotyzmem, wiec zarówno dla dobra drużyny, jak i dla dobra samego Cesca musi się znaleźć w drużynie 2-3 zawodników, którzy będą go wspierać w roli kapitana, jeśli do tego dojdzie dobra gra całej drużyny i dobre wyniki, brak charyzmy i zdolności kapitańskich u naszego obecnego "generała" przejdzie nieco bokiem, a z biegiem czasu może i Cesc nabierze manier przywódczych, nauczy się krzyczeć oraz zachowywać na boisku tak jak jego rola go do tego zobowiązuje, choć łatwe to nie będzie.
Fabregas to dobry piłkarz (nie bardzo dobry tylko dobry) i pszyszłośc światowego futbolu. Ma dopieru 22 lata a już wymiata jako kapitan w najlepszym klubie świata :D
Co do opaski kapitańskiej : powiniwn ją nosic kolo ponieważ jest doświadczonym piłkarzem który potrafi kierowac zespołem. Jest w klubie od kilku dobrych lat i ja osobiście bardzo wierze w jego przywiązanie do klubu.
zaje...fajny artykuł, nie wiem skąd bierzecie pomysły żeby takie cos napisac.
@xdamianx: nie wiem, jak Ty, ale ja uważam, że kibicowanie Arsenalowi to coś więcej niż sądzenie, że wszystko jest w porządku, a Wenger nie popełnia błędów. Ty rób, co chcesz, ale nie wtrącaj się do mojego kibicowania Arsenalowi.
quake85 tak tak masz rację niech nasz najlepszy odejdzię a co ;/ Fabregas to bardzo dobry kapitan xD i piłkarz
tak czytając komentarz użytkownika xdamianx mam wrażenie, że ma nie więcej niż 10-11 lat..;p ale na temat..Rzeczywiście wybranie Cesca na kapitana było dość ryzykowne, choć póki co szczególnie nie odbiło sie to na naszej drużynie..wierzę, że Fabregas jest w stanie podołać temu zadaniu potrzebuje tylko trochę wsparcia i rad starszych zawodników, zwłaszcza byłego kapitana Gallasa, który na boisku jako lider sprawdzał się świetnie. Ma on świetne warunki na to by stać się jednym z najlepszych
zawodników na świecie ale czy będzie z niego dobry kapitan to pokaże czas. Osobiście myślę, że da rade;]
Cesc może mieć tą opaskę ale ja bym sprawdził czy Gallas wyniósł coś z tamtej lekcji(incydent w meczu z Birmingham) i nie tylko, i z powrotem dał mu opaskę.No w ostateczności Kolo.
Kolo powinien być kapitanem ja bym nawet zaryzykował utratę Cesca
A dla mnie Cesc jest liderem i odpowiednia osoba na funkcje kapitana... To geniusz ktory juz przeszedl do historii, jesli nie teraz to kiedy mialby dostac kapitanska opaske?
No wlasnie xdamianx takie komentarze jak Twoj sa zalosne...
kolo!
Wiem ze nie ma co gdybac,ale tak czysto teoretycznie,jezeli byla by mozliwosc zmiany kapitana to jednak widzial bym na tym stanowisku Kolo,a nie Robina...oczywiscie niczego nie ujmujac Holendrowi:)
Yeti ---> a ja myśle że ty nie jesteś fanem kanonierów! W twoim komentarzu to widać, wiec co ty tutaj robisz?
Aha, w kwestii Gerrarda - bodaj rok po odejściu Owena do Realu, Steve postanowił to samo, a jego nowym klubem miała być Chelsea. Na Gerrarda spadły gromy, dzień później na wzruszającej konferencji prasowej orzekł, że cofa swoją decyzję, bo nie mógłby opuścić Liverpoolu.
Jedynym sensownym kandydatem na kapitana w obecnej kadrze jest Kolo Toure. Nie jest to zawodnik, który gra tutaj od roku, dwóch czy nawet trzech. Ma olbrzymie doświadczenie, pamięta sukcesy z Arsenalem i ma ambicję. ;)
Cesc, przy całym szacunku dla niego, jest jedynie świetnym piłkarzem. Nie ma charakteru. Jest zawodnikiem mentalnie nijakim. Fabregas to zawodnik z żadnej strony nie nadający się na kapitana - ani nie ma charakteru, ani nie ma doświadczenia, ani nie ma wieku. Wątpliwa jest też jego miłość do klubu. Nie chcę takiego kapitana, to bardzo poważny błąd Wengera - o ile pamiętam, wytykałem mu to także w jednym ze swoich artykułów.
Gratuluję autorowi, bardzo dobry tekst. ;-)
jestem pewien, że Cesc dorośnie do pełnienia roli kapitana i to wcale nie w długim czasie
Wydaje mi sie ze Toure bylby takim prawdziwym kapitanem.. on potrafi pociagnac druzyne,niestety Cesc.. szanuje go jako pilkarza i czlowieka ale opaske dostal nie zasluzenie.