Premier League przyspiesza: Everton vs Arsenal
12.12.2016, 12:02, Mateusz Kolebuk 934 komentarzy
Wtorki i środy z Ligą Mistrzów dobiegły na razie końca, ale Premier League próbuje nam zrekompensować niedobór futbolu i już w ten wtorek będziemy mieli okazję do naładowania akumulatorów futbolowymi emocjami, bowiem Arsenal udaje się do Liverpoolu, gdzie na Goodison Park mierzyć się będzie z drużyną Evertonu.
Drużyna Ronalda Koemana radzi sobie w Premier League przeciętnie, choć początek sezonu The Toffees miała znakomity. Remis i kolejno 4 zwycięstwa prognozowały niesamowitą przemianę pod wodzą Koemana, ale 5 kolejnych spotkań bez zwycięstwa szybko zweryfikowało tę prognozę. Październikowa wygrana z West Hamem tylko na chwilę przerwała złą passę drużyny z Liverpoolu, bo 5 kolejnych meczów to ponownie brak zwycięstwa.
Arsenal przystępuje do tego spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Kanonierzy zajmują obecnie 2. miejsce w ligowej tabeli ze stratą 3 punktów do Chelsea. Everton plasuje się na 9. pozycji, mając dorobek punktowy aż o 14 oczek mniejszy od Kanonierów. Dodatkowo bilans 5 wygranych, 5 remisów, 5 porażek, 19 strzelonych bramek i 19 straconych nie robi pozytywnego wrażenia.
Kanonierzy zostawili za sobą nieszczęsny listopad, który w kalendarzu rozgrywek dla klubu z północnego Londynu najlepiej mógłby nie istnieć. Grudzień to z kolei 3 wygrane z rzędu: z West Hamem, Basel i ze Stoke. Po Evertonie przyjdzie czas na poważniejszy sprawdzian, czyli wyjazdowy mecz z Manchesterem City, więc warto utrzymać dobrą passę i wysokie morale. Sposób na to może być tylko jeden - bezproblemowa wygrana z The Toffees.
Arsenal będzie musiał radzić sobie w Liverpoolu bez Mustafiego. Warto zaznaczyć, że Niemiec w składzie Kanonierów rozegrał 17 spotkań i żadnego nie przegrał. Czy więc letni nabytek jest dla londyńczyków talizmanem?
Na pewno na serię bez porażki wpływała dobra dyspozycja obrońcy i świetne wkomponowanie się w nową drużynę. Niemiec zostanie zastąpiony we wtorkowym spotkaniu przez Gabriela, który z konieczności rozegrał 3 ostatnie ligowe mecze jako prawy obrońca i radził sobie tam - co było niespodzianką - nadzwyczaj dobrze. Czyżby Brazylijczyk puścił w niepamięć nierówne występy i zamierza cieszyć oko fanów dobrą grą? Przekonamy się we wtorek. Na prawą obronę powraca na szczęście Bellerin, który już w meczu ze Stoke pojawił się na boisku, właśnie po kontuzji Mustafiego. Gabriel został wówczas przesunięty na środek obrony.
Niemiec ma pauzować mityczne 3 tygodnie, ale miejmy nadzieję, że pod koniec grudnia lub na początku stycznia ponownie zobaczymy go na boisku, bo jego współpraca z Koscielnym układa się bardzo dobrze.
Wenger nie będzie mógł skorzystać z usług Ramseya, który nie powrócił jeszcze do stuprocentowej dyspozycji. Czy brak pomocnika powinien smucić kibiców Arsenalu? Patrząc na jego ostatnie boiskowe wyczyny - absolutnie nie. Przy całej sympatii do nieślubnego syna Wengera Ramseya, jego obecność na boisku wydaje się negatywnie wpływać na grę całej drużyny. Nie chodzi nawet o to, że sam Ramsey zawsze gra źle, bo nawet jeżeli jego występy są poprawne, to mimo tego coś niedobrego dzieje się z całą "machiną" Wengera, która raz przyspiesza, raz zwalnia, niczym krztuszący się kiepskiej jakości paliwem silnik albo koła zębate, w które dostały się ziarenka piasku.
Długoterminowe kontuzje leczą: Welbeck, Mertesacker, Akpom, Cazorla i Debuchy i nic w ich sytuacji nie uległo zmianie.
Koeman nie może być zadowolony z utraty Yannicka Bolasiego, który doznał koszmarnej w skutkach kontuzji, uszkadzając przednie więzadła kolanowe. Kongijczyk na boisku pojawi się najwcześniej za rok. Wątpliwy jest także to, czy wystąpi Arouna Kone. Musi on przejść przed meczem testy sprawnościowe i to one zadecydują o ewentualnym występie. Oprócz tego w drużynie Evertonu niedostępni są także Muhamed Besic i Matthew Pennington.
We wtorkowy wieczór liczymy na udane widowisko i kontynuację świetnej ligowej serii 14 spotkań bez porażki. Regularność Kanonierów, nawet przeplatana remisami, to powód do zadowolenia i dobry prognostyk w walce o najwyższe miejsce w ligowej tabeli.
Rozgrywki: 16. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Liverpool, Goodison Park
Data: wtorek, 13 grudnia, godzina 20:45 czasu polskiego
Skład Kanonierzy.com: Čech - Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal - Xhaka, Coquelin - Walcott, Özil, Iwobi - Alexis
Typ Kanonierzy.com: 0-2
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Neuer pewnie już się boi :D nasz Giroud to zawodnik, który strzelił mu najwięcej goli w karierze.
Muller to nawet piłkarzom z San Marino nie potrafił strzelić bramki.
Dawid
A co sa obawy, ze juz w zime ich nie bedzie? :D
Awans;
City
Real
BVB
Arsenal #COYG
Juve
Atletico
Barka
I Leicester
afc4life
Muller to już się sam zatrzymał :P
Choor tam z tym czy wygramy czy nie, ale to przypomina odgrzewanie starego kotleta.
A ja bym coś nowego spróbował.
Nowy przeciwnik, nowi zawodnicy, nowe analizy, a tak 3 miesiące z ciążą Lewandowskiego.
Jak myślicie, kto będzie się cieszył mniejszym zaufaniem właściciela, w przypadku gdy:
Mourinho nie wygra Ligi Europy;
Guardiola nie wygra w dwumeczu z Monaco;
obie drużyny zajmą miejsca 3-5;
Portugalczyk czy Hiszpan ;>?
Gofer
Nie nie jestesmy gorsi :)
Mamy szansę z Bayerem. Główny warunek.to zatrzymać w drużynie Alexisa i Ozila. Przydałyby się także jakieś transfery w letnim.okienku.
Thegunner4life
Nawet :) ja nie wiem jak ty widzisz ten Bayern . Aż tacy super nie są i szanse są wyrównane :)
Moze Mertesacker wroci i zatrzyma Lewego i Mullera.
@Gofer999
co innego narzekać na losowanie, a co innego teksty typu "No to 1/8 i do domu. :D".
Arsenal96l
No jasne nasz Sir Alex Wengerson coś wymyśli. Może Ramseya na skrzydle?
leicester może dać rade :D
@Arsenal96l; Nie, wcale nie jesteśmy gorsi od Bayernu, nic a nic. Składy mamy porównywalne, sukcesy przez ostatnie lata też. :D
bedzie dobrze , jak zawsze
Juz nie chodzi o to ze trudny rywal. Chodzi o to ze znowu jest to Bayern i kilka par po raz kolejny się powtarza. Przypadek? Jak kto woli. Wolałbym juz nawet ten Real, ale.. Albo będzie awans i się rozpędzą na następne mecze albo odpadniemy i się skupimy na lidze. Nie ma co płakać, do lutego sporo czasu, trzeba wierzyć.
Wygramy :) nie jesteśmy wcale gorsi od Bayernu .. Jak niektórzy sobie myślą .
Sevilla, Barca, Atletico, Juve, Bayern, City, Real, BvB - według buków;
4 drużyny z Hiszpanii w 1/4? - ciekawe, ciekawe..
https://pbs.twimg.com/media/CzeRTq8W8AAzvBr.jpg:large
Tak czy siak juz w dupke z tym losowaniem. Liga przed nami, gramy!
Może Cazorla wróci.
Szmat czasu, zadecydują detale, dyspozycja dnia i ewentualne braki kadrowe.
Jak do Niemiec pojedziemy się bronić to Bayern nami zakręci. Arsenal nie gra w ten sposób i nie potrafi grać na przetrzymanie, broniąc się większość meczu.
Muszą wyjść i grać swoje, rozsądnie.
Już we wrześniu przewidziałem, że wygramy grupę i zagramy z drugim Bayernem. Teraz jestem niemal przekonany, że do awansu znów zabraknie jednej bramki.
Jedyny plus taki, że zaczniemy w Monachium. Można się ustawić na kontrę, szybkie skrzydła, Alexis na szpicy i zobaczymy co z tego będzie. Gdyby udało się coś tam strzelić, to ekstra
borxon. Nie chce mi sie dokładnie sprawdzac juz jakie mielismy szanse na wylosowanie Bayernu w każdym roku, ale zakładając, ze co roku mielismy 5 możliwości to szansa na wylosowanie ich 4 razy z rzędu wynosi 1/(5)^4 = 1/625. Tak to aż 0.16%
Przynajmniej będziemy mogli się skupić na lidze po dwóch meczach i wcale nie będziemy mieli aż tak dużo więcej meczy rozegranych niż rywale więc będą równe szanse na wygranie Premier League.
A co do samego meczu z Bayernem to można już uznać że jest to jeden z naszych ligowych rywali bo rozgrywamy z nimi w ostatnich latach tyle samo meczy co przeciwnikami z Premier League. A sama rywalizacja z nimi przypomina mi bardzo tą z Chelsea za czasów Mourinho - niby zawsze przed meczem są szanse ale jednak przeznaczenia się nie oszuka.
Drodzy panowie, przypominam, że z Bayernem gramy na za wiele tygoooooodniii. A juterko mecz z Evertonem, następnie w weekend City. Wolę póki co tym się jarać.
Teraz już bez trollowania, szanse na awans mamy jakieś 10-20%. Jeżeli nie strzelimy bramki na AA i przegramy jakieś 4:0 jak na San Siro to rewanż będzie tylko po to, żeby go zagrać(jak rok temu ten z Barcą). Nie jest dobrze patrząc na to jak graliśmy z PSG. Do lutego jeszcze dużo się zmienić może.
Obronę dalej mamy tak samo dziurawą, a Lewy to nie Cavani. Więc w tym meczu trzeba nam szczęścia.
Zacznijcie już drzewka rysować jakim składem wyjść powinniśmy. Mecz za kilka miesięcy, a tu już analizowanie i spekulacje :D
Dlaczego co poniektórzy piszą, że Real ma farta losując Napoli? Przeciez Real będzie przeżywać katusze w tym dwumeczu.
Gdyby dwumecz odbywał się za tydzień to raczej byśmy wygrali. Utrzymać formę do lutego i liczyć, że Bayern utrzyma obecną.
Smiech na sali
Fabri4
Dokladnie!!!:) postawie troche kasy na te awanse:)
Thierry, racja.
Mamy rewanż u siebie. Jak nie przegrają tego dwumeczu jeszcze w szatni to są spore szanse.
Jak spadać to z wysokiego konia.
Ok. A teraz pora skupić się na lidze.
Jak Wenger zagra Ramseyem na skrzydle to popełni samobójstwo.W Monachium trzeba wyjść na murawę z najmocniejszymi działami, bo obroną to my nic tam nie ugramy
3 raz Bayern, przecież szansa na takie losowanie jest jak wygrana w lotto.
Dobra skupuc aie na lidze trzeba. I aby tylko nie bylo w uj kontuzji.
@paw3u; Nie wiem od kiedy śledzisz Arsenal, ale wystarczy spojrzeć na nasze wyniki w LM przez ostatnie lata. Tam znajdziesz odpowiedź na pytanie, dlaczego prawie wszyscy marudzą po takim losowaniu. :)
Środek obrony maja mocniejszy, bo jest Hummels. Muller od Euro to cień zawodnika, ale Ribery ma druga młodość, jeszcze Robben.. Do lutego dużo czasu takze zobaczymy
No i Lester oczywiście.
Jestem Prorokiem w tym sezonie walka o Mistrzostwo Anglii do konca sezonu i Final Ligi Mistrzow mowie wam!!!:)
Jak na moje oko to przejdą:
Monaco, Real, BVB, Arsenal, Juve, Atletico, Barka
Carlo to wybitny trener, ale nie mam przekonania czy jego taktyka jest odpowiednia do Bayernu...
Ależ bym się cieszył gdyby ograli Lewandowskiego i Niemiaszków.
Kiedy z nimi zagramy ? Jest już jakaś zbliżona data ?
Dawid04111
no popatrz, w losowaniu trafiliśmy na jedną z możliwości. ja prdl niemożliwe! przecież tego nie da się w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć!
Tak, to musiało być ustawione!
Jak Wenger znów się osra i zagramy Ramseyami po skrzydłach to ten rewanz nic nam nie da. Nie oszukujmy się, szanse mamy niewielkie. Trzeba jednak wierzyć :)
Wieje nudą...
@thegunner4life; Przeczytałem przeczytałem. :D
I bardzo dobrze.
Gloomy
Bo gdyby trafili na lester to ostania para musiałaby być Barca - Sevilla a dwa kluby z tej samej ligi w tej fazie rozgrywek grać ze sobą nie mogą