Pulis: Niektóre momenty były komiczne

25.05.2009, 13:09, Łukasz Klimkiewicz 11 komentarzy

Menadżer Stoke City, Tony Pulis, w jednym z wywiadów po wczorajszym meczu z Arsenalem powiedział, że w kilku momentach gry postawa jego zespołu była komiczna.

Kanonierzy objęli prowadzenie 3:0 już w pierwszych dwudziestu minutach spotkania i przy każdej bramce postawa defensywy Stoke wyglądała tak, jakby nie potrafiła znaleźć żadnej metody na powstrzymanie Robina van Persi'ego.

Pulis przyznał, że jego drużynie brakuje jeszcze doświadczenia w Premier League, ale i tak osiągnęli w tym sezonie wielki sukces, bo w następnym sezonie również będą grać w angielskiej ekstraklasie.

- Pierwsza połowa była po prostu szokująca, a bramki traciliśmy w śmieszny sposób - powiedział.

- W drugiej połowie zagraliśmy zdecydowanie lepiej, ale i tak patrząc przez pryzmat całego spotkania można śmiało stwierdzić, że jeszcze nie jesteśmy zespołem, który może osiągnąć duży sukces w Premier League.

- To, co osiągnęliśmy, czyli utrzymanie w lidze, to wielki sukces. Każdy zasłużył na gratulację, zaczynając od kibiców, przez sztab trenerski i medyczny po prezesa, który dał pieniądze na budowę zespołu w odpowiednim momencie.

- Wiele osób mówiło mi, że beniaminkom niezwykle ciężko jest się utrzymać. Nam się udało i teraz będziemy martwić się następnym sezonem.