Rozpakować trzy punkty: Brighton vs Arsenal
25.12.2018, 14:54, Michał Liszkowski 2024 komentarzy
Boxing Day dla każdego Anglika jest jednym z najbardziej wyczekiwanych świąt w trakcie całego roku. Tego dnia niemal każdy znajdzie dla siebie coś miłego: najmłodsi wreszcie będą mogli otworzyć prezenty, które czekają na nich pod choinką, a ci nieco starsi wyruszą w kierunku centr handlowych w poszukiwaniu okazji podczas tradycyjnych wyprzedaży. 26 grudnia jest również czasem spotkań z członkami rodziny i przyjaciółmi, których nie miano okazji zobaczyć przy świątecznym stole. Kibicom piłkarskim z całego świata drugi dzień świąt kojarzy się jednak z czymś zupełnie innym: meczami angielskiej Premier League.
W ostatnich latach święta Bożego Narodzenia dla kibiców Arsenalu kończyły się zwykle przyjemnym akcentem. Kanonierzy wygrali bowiem aż dziesięć z ostatnich trzynastu spotkań rozgrywanych w Boxing Day. W tym roku podopieczni Unaia Emery'ego będą mieli dobrą okazję, by poprawić jeszcze tę statystykę - zmierzą się bowiem z będącym w słabej formie Brightonem. Popularne Mewy przegrały swoje trzy ostatnie ligowe mecze, a na dodatek w środowy wieczór będą musiały radzić sobie bez swojego podstawowego stopera Lewisa Dunka, który w ostatnim spotkaniu z Bournemouth obejrzał czerwoną kartkę. Poza reprezentantem Anglii na murawę Falmer Stadium nie wybiegną także kontuzjowani skrzydłowi Alireza Jahanbakhsh i Jose Izquierdo oraz napastnik Tomer Hemed.
Pomimo ostatnich niepowodzeń początek aktualnego sezonu w wykonaniu Brightonu należy zaliczyć do udanych. Podopieczni Chrisa Hughtona zajmują obecnie 13. miejsce w tabeli Premier League z bezpieczną przewagą dziewięciu punktów nad strefą spadkową. Swoją drugą młodość przeżywa 35-letni Glenn Murray, który w trwającej kampanii zdobył już osiem goli - tyle samo, co m.in. Eden Hazard, Sergio Aguero czy Anthony Martial. Warto zauważyć, że aż siedem trafień angielskiego snajpera padło w meczach rozgrywanych przed własną publicznością.
To jednak nie dobra dyspozycja byłego króla strzelców Championship jest źródłem największych zmartwień Unaia Emery'ego. Szkoleniowiec Arsenalu musi poradzić sobie z plagą kontuzji, która w ostatnim czasie dopadła jego drużynę. Hiszpan jeszcze przez długi czas nie będzie mógł skorzystać z usług Danny'ego Welbecka i Roba Holdinga, którzy poddani zostali operacjom. Do autokaru jadącego nad morze nie wsiądą też Hector Bellerin, Shkodran Mustafi, Konstantinos Mawropanos, Emile Smith Rowe i Henrich Mchitarian, który odpocznie od gry w piłkę przez najbliższe sześć tygodni. Pod znakiem zapytania stoi również występ Nacho Monreala.
Ostatni mecz z Burnley pokazał jednak, że Kanonierzy nawet w mocno okrojonym składzie potrafią radzić sobie z niżej notowanymi rywalami. Strzelanie rozpoczął już w 14. minucie spotkanie Pierre-Emerick Aubameyang, który wykończył ładną, zespołową akcję. Tuż po przerwie Arsenal podwyższył swoje prowadzenie. Po szybkim kontrataku piłka znów trafiła pod nogi Gabończyka, a ten mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu i objął tym samym samodzielne prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców Premier League. W 63. minucie nadzieję kibicom Burnley przywrócił Ashley Barnes, który z bliskiej odległości pokonał Bernda Leno. Ostatnie słowo należało jednak do rezerwowego Alexa Iwobiego. Nigeryjczyk już w doliczonym czasie gry znalazł się w doskonałej sytuacji dzięki rykoszetowi po strzale Mesuta Özila i ze spokojem przypieczętował wygraną swojej drużyny. Dzięki temu zwycięstwu Kanonierzy zrównali się punktami z londyńską Chelsea, która przegrała na własnym boisku z Leicesterem.
Jednym z najważniejszych zadań, które stały przed Unaiem Emerym po przybyciu na Emirates Stadium było poprawienie formy drużyny na delegacjach. Ta sztuka Hiszpanowi się udała, a dość wymownym jest fakt, że ewentualne zwycięstwo nad Brightonem pozwoliłoby już na półmetku rozgrywek poprawić wyjazdowy dorobek punktowy z całego zeszłego sezonu. Mało tego, Kanonierzy mogą zostać pierwszym zespołem w erze Premier League, który strzeli przynajmniej dwa gole w każdym z pierwszych dziewięciu meczy na boiskach rywali.
Historia meczów z Brightonem pokazuje, że to Arsenal trzeba uznać za zdecydowanego faworyta środowego spotkania. Dotychczas drużyna z północnego Londynu we wszystkich rozgrywkach mierzyła się z Mewami siedemnaście razy i w dwunastu z takich spotkań schodziła z boiska zwycięska. Ostatnia potyczka obu zespołów zakończyła się jednak triumfem podopiecznych Chrisa Hughtona, którzy wykorzystali fatalną dyspozycję ekipy Arsene'a Wengera i zwyciężyli 2:1. Miejmy jednak nadzieję, że w środowy wieczór nie powrócą demony przeszłości, a Kanonierzy zadbają o miłe zakończenie świąt i dodatkowo rozbudzą apetyty swoich fanów przed sobotnią batalią na Anfield.
Rozgrywki: 19. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Brighton, Falmer Stadium
Data: Środa, 26 grudnia, godzina 18:15 czasu polskiego
Sędzia: Anthony Taylor
Transmisja: Canal+ Sport
Skład Kanonierzy.com: Leno - Koscielny, Sokratis, Xhaka - Lichtsteiner, Torreira, Guendouzi, Kolasinac - Iwobi, Lacazette, Aubameyang
Typ Kanonierzy.com: 1:2
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Adrian12543: A co to znaczy "fajny" klub? Rozumiem że jak taki Liverpool znalazł Sterlinga, wypromował go, po czym sprzedał za grubą sumę to już nie mógł wydac tych pieniędzy? Właśnie sposób wejścia na szczyt jest bardzo ważny, w klubach jak Arsenal, United, Liverpool ten proces był długotrwały i naturalny a w City, Chelsea czy PSG sztuczny - zwykłe wpompowanie olbrzymich kwot przez przypadkowe osoby (omijanie FPP również).
Co więcej, gdyby nie szejki, Romek i fakt że Real i Barca zgarniają 50 % przychodów z ligi hiszpańskiej to nie mielibyśmy takich abstrakcyjnych cen za piłkarzy. I pewnie Premier League byłaby dawno przed innymi ligami jako że zarabia najwięcej.
o jednak nie uznali bramki Frosinone
I Milan dalej remisuje :P
@Garfield_pl: To już by było sztuczne regulowanie rynku. Po prostu powinni zdecydowanie bardziej czepiać się klubów, które pakują w klub pieniądze pochodzące z zewnątrz. Niestety tak to już jest w piłce nożnej, że w ciągu ostatnich lat pojawiło się tyle kasy, że dochodzi do transferów po 200mln.
@schnor25:
Zapnij pasy
https://www.youtube.com/watch?time_continue=15&v=P52bsvwq8ww
@praptak: Nie, więc pytam co jaśnie Pani Kinia znowu odjaniepawliła?
Brawo Milan...
@mistiqueAFC: czekam na nią jak pojawi się w sensownej promocji na pc. Niestety budżet studencki niezbyt pozwala mi na kupowanie gier za 100+, więc czekam za każdym razem aż cena spadnie do poniżej 50zł. Tuż przed świętami dorwałem Battlefronta 2 za niecałe 20zł :D
Panowie pomijając wszystko to fundusze jedno, ale drugie to też trochę wina reszty klubów, mają idealną wymowkę w razie czego, gdy nic nie mogą wygrać " bo finansowo odstają", a może większa część winy leży po ich stronie, zarządy mają zyski, to wydają minimalnie, dwa sztaby trenerskie może są źle dobrane, skauting, dyrektorzy sportowi, nie potrafią przekonać po prostu zawodników. Najprościej gdyby fifa i uefa po prostu ustaliły limity że np max za zawodnika 100 mln( a nawet maksymalne pensje) i wtedy to właśnie historia, trenerzy, warunki geograficzne itp miały by wpływ na decyzje zawodników a nie ich agenci i premie dla nich... Niestety tego nie zrobią, bo sami z tego czerpią zyski, a myślę że gdyby takie przepisy istniały składy klubów nie do końca wyglądałyby tak jak wyglądają..
Widzieliście tę akcję z Rusinową? Co palnęła?
Widzę, że tutaj niektórzy tak się zapętlili w hejtowaniu innych klubów, że nie widzą tego co robi własny. Z grafiki którą @Glajskor przedstawił jasno wynika ile wydajemy. Z tej tabelki wynika jednak inna bardziej istotna kwestia odnośnie polityki transferowej Arsenalu. My po prostu oddajemy zawodników za bezcen (nie licząc Chamberlaina). I w lato znowu szykuje się to samo- Ramsey za free, Welbeck za free. Wcześniej wymiana Sancheza za Mkhitariana (gdzie w lato można było za niego skosić 80mln). Po prostu marnotrawimy pieniądze, bo nie można powiedzieć że ich nie mamy.
Co do tych wydatków transferowych to chciałby przypomnieć że jak klub sprzedaje zawodnika to nigdy do niego nie trafia 100% kwoty ze sprzedaży danego zawodnika. Te kwoty należy pomniejszyć o przynajmniej 20% jak nie więcej.
@Pampiszon: nie dla mnie Arsenal byłby klubem z historią, który dodatkowo ma kasę i może rywalizować z resztą czołowych drużyn. Pisała by się historia nadal, bo trofea to historia, tradycja mogłaby być pielęgnowana nadal, więc w czym problem? Przecież wszystkie kluby z topu mają swoją historię bardzo długą, różnie im szło, a że teraz mają kasę to dobrze, takie czasy, że kasa rządzi wszystkim, i by być na szczycie trzeba wydawać, żeby później zarabiać
@Adrian12543: Różnica jest taka że kluby takie Arsenal, Man Utd, Liverpool przez ostatnie 100-120 lat zapracowały ciężko na swoją markę i są w stanie wydawać takie pieniądze dzięki własnej pracy - sukcesom sportowym oraz marketingiem.
A do takiej Chelsea czy City przyszedł jakiś przypadkowy typ, co ma pojęcie o piłcę nie większe niż 12 letni kibic Barcy/Realu, jest bogaty tylko dlatego że mu tryskają hektolitry ropy (gazu) spod tyłka i "tworzy" sobie sztucznie klub.
Ciekawe czy Ozil zgra po świętach.
@pLYTEK
Zdecydowanie już wolę obejrzeć FUL-WOL niż Liverpool. A znając życie, będzie to jednostronne widowisko. Więc ja sobie daruję mecz o 16 ;)
Dziękuję firmie Microsoft za umieszczenie gry Hellblade: Senua’a Sacrifice w Game Passie.Takie cudo za free do ogrania dostać pod choinkę.Pierwsza gra jaką kończę na nowej konsoli.Nie mogę wyjść z zachwytu.
@RIVALDO700 napisał: "A co to jest w piłce, hehe, groszowe sprawy, tyle to mou zarabia w 2 lata. Ja nie walczy kto wiecej wydaje AFC czy czerwoni, tylko ze Lfc to nie jest miły chłopak z biednych blokowisk.
No 183 mln to mała sumka na deale, tylko słabiaków za to sie kupi z 4 ligi."
Nie bądź hipokrytą, Arsenal wydał na transfery o 49 mln więcej, niż Liverpool od 2014 roku.
Chelsea 24 mln +
United 293 mln +
City 346 mln +
Jasne, 183 mln na czysto, to nie jest mało, okej, ale to wciąż 5ty wynik w lidze. Liverpool wydawał, bo wcześniej sprzedawał i to za grube siano.
@Kanonier204:
Newcastle ma sporo kibiców w Polsce. Z pewnością więcej niż Bournemouth. Liverpool też ma ich pewnie sporo więcej niż City.
Canal+ pewnie zakłada, że normalni ludzie spędzą Święta wraz z najbliższymi, w rodzinnym gronie, a mecze oglądać będą głównie wierni kibice drużyn, które akurat grają.
Trochę szkoda mi ludzi, którzy cały drugi dzień świąt tracą na oglądaniu kwiatków typu FUL-WOL, no ale kto co lubi.
Grafika Glajskora wyjaśniła wszystko. City to duże szejki, Liverpool to małe szejki, a Spursi to fajne chłopaki.
Przypominam że za godzinę mecz może nie hit, ale może być ciekawie. Fulham - Wolverhampton Wanderers
@Garfield_pl:
Ciekawe co bym mówił gdyby teraz ktoś wpompował kasę w Arsenal?
Coż, Ty byś pewnie powiedział że Arsenal to klub oparty na kasie.
Dla mnie Arsenal jest jednak oparty na historii, kibicach, pięknym futbolu, a przypływ kasy by tego nie zmienił.
@Glajskor: @Glajskor napisał: "183 mln zaokrąglasz do 200? 17 baniek między palcami, okej ^^"
A co to jest w piłce, hehe, groszowe sprawy, tyle to mou zarabia w 2 lata. Ja nie walczy kto wiecej wydaje AFC czy czerwoni, tylko ze Lfc to nie jest miły chłopak z biednych blokowisk.
No 183 mln to mała sumka na deale, tylko słabiaków za to sie kupi z 4 ligi.
@RIVALDO700: Arsenal gdyby wydawał więcej byłoby zdecydowanie lepiej i powinien to robić , bo kasę mamy,ale politykę inną i niestety jest jak jest. Natomiast jakoś liczę że zaczniemy wydawać mimo wszystko więcej, z nowym sztabem ludzi i pomysłami. Gdyby Arsenal spadł na bank ilość kibiców by się zmniejszyła i zdecydowanie Ci " tradycyjni" kibice chcieliby jednak wydawać i wrócić do PL ;) często ludzie głoszą poglądy, bo wiedzą że coś się nie zmieni, więc lepiej mówić, gdy się czegoś mieć nie może, że się tym brzydzi niż przyznać, że chciałoby się, ale póki co niemożliwe itp. :) Prawda taka, że jeśli zarząd będzie chciał to wyda mnóstwo, ale to wszystko zależy od nich. Osobiście chciałbym żebyśmy mogli kupować jak City i lotto mi skąd te pieniądze byłyby, bo nie są moje, za to chciałbym mieć jak najlepszych zawodników i jak najwięcej sukcesów Arsenalu.
@RIVALDO700 napisał: "200 mln funtów , no rzeczywiście mała sumka."
183 mln zaokrąglasz do 200? 17 baniek między palcami, okej ^^
Wciąż Liverpool wydał mniej od Chelsea, Arsenalu, United i City i co Ty na to? :P
@Glajskor: 200 mln funtów , no rzeczywiście mała sumka.
A co do Lpoolu to nawet Benitez powiedział ,że zazdrości Klopowi bo ma co wydawać a on jak był to musiał sprzedawać aby kogoś kupic
@Garfield_pl: Luzik nie ma problema
@aguero10
Buffon, Rabiot i Meunier.
@RIVALDO700 napisał: "Aha czyli liverpool wszystkie swoje deale robi po sprzedazy piłkarza X. Sorry ale to niezła ściema Glajskor. Kasa tam od dawna fajnie płynie."
https://www.dailystar.co.uk/sport/football/723233/Premier-League-transfer-news-big-six-spend-total-net-signings-money-finances
https://cdn.images.dailystar.co.uk/dynamic/58/photos/527000/1423527.jpg
Przez FFP , PSG musi sprzedać grajków za 170 mln. Kogo widzicie w AFC ?
@Gawel922: żadna zaczepka, po prostu odpisując Tobie, później rozpisałem się ogólnie ;) wyluzuj jeśli odebrałeś to jakoś osobiście to przepraszam:)
Aha czyli liverpool wszystkie swoje deale robi po sprzedazy piłkarza X. Sorry ale to niezła ściema Glajskor. Kasa tam od dawna fajnie płynie.
@arsenallord napisał: "Piszesz, że Liverpool to nie ten sam worek co City, ale Manchester już wrzucasz do tego samego worka z PSG."
https://cdn.images.dailystar.co.uk/dynamic/58/photos/527000/1423527.jpg
@Wojakus: powiem to samo, a już o kartce pisałem wcześniej ;) ja tam wierzę w tą drużynę i kibicuję do końca po prostu, może naiwnie, może nie. Mamy kogo mamy w drużynie przez najbliższe 3 mecze, trzeba nimi grać, w styczniu spróbować uzupełnić skład jeśli się uda czy za 10 czy za 100 mln oby było to wartościowe uzupełnienie i jedziemy dalej. Byłem "Wengerstayem", miałem obawy co do Emerye'go, ale czy za Wengera czy teraz za drużyną zawsze, niezależnie jakie wyniki. Każdą porażkę xzy stratę punktów się przeżywa, ale co widoczne jest odkąd jest Unai, my nie pękamy, gramy do końca i nawet Ci piłkarze których tu już nie powinno być jakoś z nimi dajemy radę. Nie widzę więc powodu do paniki, mnie jakoś ten cały zachwyt live nie bierze, ba, bardzo będę się cieszył gdy w sobotę odbierzemy im 3 pkt, ale tak samo będę cieszył się z 3 pkt dziś. Jeśli w tym sezonie nie wpoją sobie, że każdy mecz trzeba do końca grać i 3 pkt z live czy brighton to nadal 3 punkty, to kolejny sezon stracą na naukę tej filozofii :) i jestem pewien że żadna porażka nie jest wkalkulowana w koszta, tym bardziej z topką
Prawda jest taka ze dziś bez wydawania wielkiej kasy nie wygrasz Premier League, Leicester z 2016 to przypadek jeden na 20-30 lat.
Dziś trzeba wydawać kosmiczne kwoty na transfery by być na topie, inaczej się nie da.
@Garfield_pl: Na co mi odwijasz cały sezon jak ja napisałem odnośnie jednego meczu. Jak szukasz powodu do zaczepki to znajdź sobie inny cel.
@Garfield_pl: idealne podsumowanie.
Zastanawiam się czy tu obecni użytkownicy, którzy brzydzą się wydaniem kupy kasy na transfery woleliby żeby Arsenal na to okienko dostał te nawet 200 mln i mógł kupić porządnego obrońcę, skrzydłowego + pomocnika czy jednak jak zwykle około te 50 i wzmocnić zespół jakimś półśrodkiem, za który uważam tego całego Calero z hiszpańskiej ligi, który jest ponoć w Londynie + jakiegoś no name na skrzydło.
Tak wiem, Torreirę kupiliśmy za małą kasę i świetnie nam wypalił, i tak samo może być z tym obrońcą. Ale równie ważnie może być jak z tym Dino, który w ogóle nie gra, bo wiecznie kontuzjowany jest.
Tottenham v Bournemouth
Leicester City v Manchester City
A ci dają Liverpool ze Srokami...
Mam nadzieje ze w lecie Arsenal pójdzie po Upamecano
@Garfield_pl: ciekawe jaki byłby zainteresowanie AFC na k.com jakby AFC spotkał los Leeds i byłby w 2 czy 3 lidze. Kocham ta gre, jakie to pieniądze są be , a z drugiej strony dawaj kase Kroenke.
@Glajskor: Piszesz, że Liverpool to nie ten sam worek co City, ale Manchester już wrzucasz do tego samego worka z PSG.
@Pampiszon: ciekawe czy tak byś mówił gdyby Arsenal teraz dostał od kroenke z 300 mln, albo gdyby szejk kupił twój ulubiony polski klub i wydał tyle, że liga mistrzów za pare lat byłaby normalką ;) prawda taka, że pieniądze zmieniają poglądy każdego, predzej czy później wszystko zależy od kwoty, takie życie ;)
@schnor25 napisał: "A skąd wiesz, może niektórzy myślą, że wzięły się z drzewa jak na 500+ :P"
Fakt, nie wziąłem tego pod uwagę. :>
@Garfield_pl: zobaczymy co powiesz bliżej meczu z Live, a tym bardziej jak Torreira dostanie dzisiaj kartkę :)
@RIVALDO700: aczkolwiek ja to bym polecił jakąś inną ligę niż eklapę. Bo co roku mimo różnych transferów za małą kasę to i tak jest to samo. Legia - Lech, Legia -Lech, zupełnie jak w polskiej polityce. PO - PiS. Myślę, że dla oka i wielu niespodzianek lepsza jest jednak niższa liga :) więcej się dzieje :P
@Gawel922: niech zremisują i grają zacięty mecz ;) boicie się tego live jak ognia. To już nie jest Arsenal z tamtego sezonu i poprzednich, który wychodzi by nie przegrać, my teraz na każdy mecz wychodzimy po 3 pkt! Co to za brak jaj z waszej strony, tak samo było przed meczem u nas i z innymi z top6. Trzymać kciuki żeby mecz dziś poszedł gładko, bez kontuzji, i czekać na sobotę a nie biadolić, powtórzę po raz tysięczny, że nasi zawodnicy na szczęście nie pękają już jak dawniej, i nie oddadzą łatwo punktów. Jakoś wydaje mi się że niektórzy tutaj podchwycili zachwyty nad live, od mediów i już dali im mistrza. Skoro tak to nie ma co panikować że dogoni top 4 UTD, my jedynie z Chelsea walczymy o 4 itd :D jeszcze cała runda rewanżowa przed nami, niech takie live dziś straci pkt potem gra z nami i city, przecież we wszystkich tych meczach może się wydarzyć wszystko, nikt przed meczem pkt nie dostanie i nagle z 1 mogą być na 3 w tydzień. Jakby to był marzec to te różnice byłyby już nie do odrobienia, ale mamy koniec grudnia i trzeba się pilnować, każdy musi. Trzeba liczyć na wtopy innych a wygrywać swoje, nie patrząc jednak jakie problemy ma reszta. W ogóle bawi mnie też to że Chelsea z nowym trenerem wg mediów biła się o mistrza, a Arsenal na starcie praktycznie był skazywany na miejsce poza top 4, co gorsza wielu tutaj powtarzała to za mediami, bo oczywiście wszyscy dookoła mają najlepszych a my zawodników z ekstraklapy ;) Nie rozumiem dlaczego ludzie nie potrafią swoim kibicować i wspierać, a jeszcze bardziej dziwne że uważają każdego zawodnika rywali za lepszego od naszych ;) Co gorsze jak taki live kupił fabinho, keite lament, bo my jakiegoś Torreire i małolata, a po czasie Ci sami beka z live i tych zawodników, ale o naszych i tak z dystansem, raczej szukanie do czego się doczepić, niż pochwały... Dziś 3 pkt a reszta żeby miała jak najcięższe przeprawy i traciła ile się da ;)
@RIVALDO700: dokładnie nastawienie użytkowników tej strony wraz z początkiem okienka diametralnie się zmieni. Teraz nie chcą wydawać kasy, ale jak widzą na jakich i na ilu pozycjach brakuje nam bardzo dobrych zawodników to wyjdzie im, że sami zechcieliby wydać te 200 mln
@Glajskor: A skąd wiesz, może niektórzy myślą, że wzięły się z drzewa jak na 500+ :P
@Simpllemann: ale tu też występuje hipokryzja. Niby Arsenal najlepszy, bo nie robi wielu transferów na raz, nie wydaje kupy szmalu na zawodnika, więc jest najlepszy bo mimo to bije się o 4 miejsce. Ale jak przychodzi co roku wiele kontuzji to źle, bo czemu nie ma zmienników, dlaczego Lichy musi grać na środku obrony itp pytania. Nie będzie transferów na pozycje, będą kontuzje i co roku to samo... Ale nie, lepiej nie wydawać kasy, bądź lepsi od petrozespołów, które wydają kupę szmalu tym że możemy się poszczycić historią, ale oni przynajmniej zdobywają trofea, o których będzie się mówić za jakiś czas, a nie o tym, że Arsenal nie kupował zawodników za kupę szmalu.
Albo trofea albo wieczna walka o TOP4, o które moim zdaniem będzie coraz trudniej, bo nawet te najsłabsze zespoły dostają kupę szmalu za prawa telewizyjne, ktoś je jeszcze kupi i wszystko się wyrówna.