Rozpakować trzy punkty: Brighton vs Arsenal
25.12.2018, 14:54, Michał Liszkowski 2024 komentarzy
Boxing Day dla każdego Anglika jest jednym z najbardziej wyczekiwanych świąt w trakcie całego roku. Tego dnia niemal każdy znajdzie dla siebie coś miłego: najmłodsi wreszcie będą mogli otworzyć prezenty, które czekają na nich pod choinką, a ci nieco starsi wyruszą w kierunku centr handlowych w poszukiwaniu okazji podczas tradycyjnych wyprzedaży. 26 grudnia jest również czasem spotkań z członkami rodziny i przyjaciółmi, których nie miano okazji zobaczyć przy świątecznym stole. Kibicom piłkarskim z całego świata drugi dzień świąt kojarzy się jednak z czymś zupełnie innym: meczami angielskiej Premier League.
W ostatnich latach święta Bożego Narodzenia dla kibiców Arsenalu kończyły się zwykle przyjemnym akcentem. Kanonierzy wygrali bowiem aż dziesięć z ostatnich trzynastu spotkań rozgrywanych w Boxing Day. W tym roku podopieczni Unaia Emery'ego będą mieli dobrą okazję, by poprawić jeszcze tę statystykę - zmierzą się bowiem z będącym w słabej formie Brightonem. Popularne Mewy przegrały swoje trzy ostatnie ligowe mecze, a na dodatek w środowy wieczór będą musiały radzić sobie bez swojego podstawowego stopera Lewisa Dunka, który w ostatnim spotkaniu z Bournemouth obejrzał czerwoną kartkę. Poza reprezentantem Anglii na murawę Falmer Stadium nie wybiegną także kontuzjowani skrzydłowi Alireza Jahanbakhsh i Jose Izquierdo oraz napastnik Tomer Hemed.
Pomimo ostatnich niepowodzeń początek aktualnego sezonu w wykonaniu Brightonu należy zaliczyć do udanych. Podopieczni Chrisa Hughtona zajmują obecnie 13. miejsce w tabeli Premier League z bezpieczną przewagą dziewięciu punktów nad strefą spadkową. Swoją drugą młodość przeżywa 35-letni Glenn Murray, który w trwającej kampanii zdobył już osiem goli - tyle samo, co m.in. Eden Hazard, Sergio Aguero czy Anthony Martial. Warto zauważyć, że aż siedem trafień angielskiego snajpera padło w meczach rozgrywanych przed własną publicznością.
To jednak nie dobra dyspozycja byłego króla strzelców Championship jest źródłem największych zmartwień Unaia Emery'ego. Szkoleniowiec Arsenalu musi poradzić sobie z plagą kontuzji, która w ostatnim czasie dopadła jego drużynę. Hiszpan jeszcze przez długi czas nie będzie mógł skorzystać z usług Danny'ego Welbecka i Roba Holdinga, którzy poddani zostali operacjom. Do autokaru jadącego nad morze nie wsiądą też Hector Bellerin, Shkodran Mustafi, Konstantinos Mawropanos, Emile Smith Rowe i Henrich Mchitarian, który odpocznie od gry w piłkę przez najbliższe sześć tygodni. Pod znakiem zapytania stoi również występ Nacho Monreala.
Ostatni mecz z Burnley pokazał jednak, że Kanonierzy nawet w mocno okrojonym składzie potrafią radzić sobie z niżej notowanymi rywalami. Strzelanie rozpoczął już w 14. minucie spotkanie Pierre-Emerick Aubameyang, który wykończył ładną, zespołową akcję. Tuż po przerwie Arsenal podwyższył swoje prowadzenie. Po szybkim kontrataku piłka znów trafiła pod nogi Gabończyka, a ten mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu i objął tym samym samodzielne prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców Premier League. W 63. minucie nadzieję kibicom Burnley przywrócił Ashley Barnes, który z bliskiej odległości pokonał Bernda Leno. Ostatnie słowo należało jednak do rezerwowego Alexa Iwobiego. Nigeryjczyk już w doliczonym czasie gry znalazł się w doskonałej sytuacji dzięki rykoszetowi po strzale Mesuta Özila i ze spokojem przypieczętował wygraną swojej drużyny. Dzięki temu zwycięstwu Kanonierzy zrównali się punktami z londyńską Chelsea, która przegrała na własnym boisku z Leicesterem.
Jednym z najważniejszych zadań, które stały przed Unaiem Emerym po przybyciu na Emirates Stadium było poprawienie formy drużyny na delegacjach. Ta sztuka Hiszpanowi się udała, a dość wymownym jest fakt, że ewentualne zwycięstwo nad Brightonem pozwoliłoby już na półmetku rozgrywek poprawić wyjazdowy dorobek punktowy z całego zeszłego sezonu. Mało tego, Kanonierzy mogą zostać pierwszym zespołem w erze Premier League, który strzeli przynajmniej dwa gole w każdym z pierwszych dziewięciu meczy na boiskach rywali.
Historia meczów z Brightonem pokazuje, że to Arsenal trzeba uznać za zdecydowanego faworyta środowego spotkania. Dotychczas drużyna z północnego Londynu we wszystkich rozgrywkach mierzyła się z Mewami siedemnaście razy i w dwunastu z takich spotkań schodziła z boiska zwycięska. Ostatnia potyczka obu zespołów zakończyła się jednak triumfem podopiecznych Chrisa Hughtona, którzy wykorzystali fatalną dyspozycję ekipy Arsene'a Wengera i zwyciężyli 2:1. Miejmy jednak nadzieję, że w środowy wieczór nie powrócą demony przeszłości, a Kanonierzy zadbają o miłe zakończenie świąt i dodatkowo rozbudzą apetyty swoich fanów przed sobotnią batalią na Anfield.
Rozgrywki: 19. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Brighton, Falmer Stadium
Data: Środa, 26 grudnia, godzina 18:15 czasu polskiego
Sędzia: Anthony Taylor
Transmisja: Canal+ Sport
Skład Kanonierzy.com: Leno - Koscielny, Sokratis, Xhaka - Lichtsteiner, Torreira, Guendouzi, Kolasinac - Iwobi, Lacazette, Aubameyang
Typ Kanonierzy.com: 1:2
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@losnumeros: dokładnie miałem ten sam model mistrzostwo,nie do zajechania, zrywny, niestety skasował mi go gość na skrzyżowaniu, zagapił się i urwał pół przodu :/ ale autko było super.
@Garfield_pl: Ja miałem 1.8, 90 km i szczerze gdyby wypuścili ten sam model podobny do mojego to nie rozglądałbym się za innym.
@Chopinno: wybaczcie nie jestem do końca trzeźwy i jedno myślałem drugie klikałem, dziś pomyłki są wybaczalne :D
@MarkOvermars: Tak ja Garfiel_pl napisał, jechałem w tym roku na wakacje nad morze, i gość miał przed sobą do wyprzedzenia 2 auta i był lekki łuk, niestety zabrakło u niego mocy i gdyby z nad przeciwka, kobieta nie zjechała na linię krawędziową boczną, to bym widział na własne oczy czołówkę.
Moim zdaniem dopóki czasem, człowiek sam nie przeżyje pewnych chwil to nie potrafi wyciągnąć wniosków.
@losnumeros: cytrynki są wygodne, nie da się zaprzeczyć. Te starsze miały klimat, a te nowe.... Te liczniki na środku deski itd dla mnie porażka, nadal wygodne, ale do tej pory nie rozumiem pomysłu i wydaje mi się że nie jest wygodniej patrzeć na prędkościomierz na środku itp.
Moim pierwszym był golf III gt. Wtedy 90 KM to już był mały szatan. Teraz za 3/4 tys zaraz po zdaniu prawka 18 latkowie mogą kupić auta o mocy powyżej 150 KM, co jest przerażające, bo nie zdają sobie sprawy, jak to wbrew pozorom może porwać...
@Garfield_pl: jedna sprawa, 200kk to 200 milionów :D
@Garfield_pl: Moim pierwszym autem było citroen xsara I, człowiek był młody głupi i wyprzedzałem ciężarówkę na sam styk, gdyby nie zwolnił nie było mnie tutaj i od wtedy mam nauczkę, lepiej dojechać 5 min później niż się spieszyć.
Ps. Fotele w tym aucie były lepsze niż w domu. Takie wygodne auto, że masakra.
@Pitu88: To jest tzw. zakład Pascala. Sugeruje, że Bóg jest idiotą, którego prostak może zrobić w konia i trafić do raju. Ludzie zdecydowanie nadużywają słowa "Bóg" tak jakby wiedzieli o czym mówią. A no tak, zapomniałem, że to siwy dziadek z brodą - koniecznie mężczyzna! Polski katolicyzm jest fasadowy i obłudny.
@MarkOvermars: źle zrozumiałeś, nie " musze mieć", a "warto mieć". Moje osobiste zdanie, lepiej gdy już się za to bierzesz mieć czym, bo nie wiesz nigdy kogo wyprzedzasz i co mu strzeli do głowy niż wyprzedzać nie będąc pewnym że się uda, bo właśnie zabraknie tego strzału mocy. Nie wierzę, że nie byłeś świadkiem takich sytuacji nigdy..
Muszę mieć 200 koni żeby wyprzedzić ...
Iks de xD
@Garfield_pl: Moim zdaniem, to zależy jak to dba o auto, jeżeli robi wymiany na czas, nie kupuję części jak najtańszym kosztem, to auto będzie jeździć nawet kilkadziesiąt lat, wiadomo czasami zdarzą się sytuacje losowe które nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
Nie tak dawno znajomy pokazał zdjęcie, że jakiś facet dopiero po x latach wymienił filtr powietrza, to aż mnie zatkało tym bardziej, że nie mam jakieś doświadczenia.
@Bednar: nie, nie ja to zmieniając temat, ciekaw byłem opini was wszystkich, wrażeń z jazdy różnymi samochodami ;) ja jestem za tfsi i ogólnie grupa VAG, oczywiście nie wszystkie silniki są udane z tej grupy, ale pod modyfikacje jak najbardziej, tylko nie u " Janusza w garażu ".
@losnumeros: też jestem za benzyną, i większą mocą, ja te 200 koni uważam za minimum patrząc na to jak dużo jest teraz mocnych aut na drodze. Zawsze lepiej mieć wiecej od nich właśnie gdy trzeba wyprzedzić. Nie chodzi o to żeby jeździć jak wariat, ale żeby mieć w razie czego zapas.
@gunners007: właśnie z opiniami to jest różnie, bo większość jest typu " słyszałem, ktoś mówił itd" miałem 2.0 tfsi, miały one problem z olejem, za cienkie pierścienie, mój akurat pierwszy właściciel na gwarancji naprawił i nie brał oleju, a sama praca silnika była super, żadnych problemów, przed sprzedażą padł mi wtrysk pechwowo, brat ma 2.0 q golfie gti, na modach już 275 KM i hula bez problemu, ma juz ponad 200kk przebiegu, fakt taki że powyżej 200 kk trzeba już słuchać czy coś dziwnego się nie dzieje, ale jeśli ktoś jeździ codziennie to raz dwa wyłapie niepokojące sygnały( pomijam kwestię oryginalności przebiegu)
U mnie wuja zna się dość dobrze na autach, mam 2004 r. i miałem ponad 102 tys. przejechane, sprowadzany był z Niemiec i szczerze do teraz wymieniałem filtry i teraz muszę klocki wymienić, auto sprawuje się dość dobrze, ale brakuje tej mocy.
Nie wiem jakie wy macie opinie, ale dla mnie benzyna to min. 2.0 silnik i 150 km, bo szerze jak jadę sam to jeszcze mogę wyprzedzić, ale im więcej osób, to wolę poczeka niż mieć kogoś na sumieniu.
@Garfield_pl: Moc w TFSI podniesiesz, pytanie czy i ile taki silnik wytrzyma po modyfikacji. Podobno dobre do modyfikacji są silniki Mitsubishi Mivec.
Jednakże patrząc na twoje wymagania, na twoim miejscu brałbym jakieś standardowe w Polsce auto z silnikiem benzynowym z turbo. Może mondeo z silnikiem 2.5T od Volvo?
Te silniki nie mają dobrych opinii i jeśli byłbym posiadaczem to raczej dbałbym, aby mi bezawaryjnie służył i się nie skończył po 200k przebiegu niż podnosić moc.
To już niestety nie 1.8t że wytrzyma 2x niż fabryka przewiduje.
@losnumeros: tfsi jak najbardziej pod modyfikacje i da się z nich sporo wyciągnąć samym programem, wszystko zależy od tego jak ktoś dba o silnik ;) swoją drogą, Ci profesjonalni tunerzy, nim wgrają mapę, skanują samochód na wylot i często dowiaduje się czkowiek ze coś pada nie mając pojęcia, ale dzięki temu może zapobiec wymianie silnika kub kapitalce ;)
@gunners007: nie doczytałem, no w wolnossącym to już by trzeba było jakiś kompresorek itp, bo faktycznie inaczej ciężko moc podnieść. Tak obniżenie to nie jest wielki koszt(choć zależy co się wrzuca),ale już program ciut wiecej. Swoją drogą ktoś kto ma silniki o których mówiłem, grupę polecam, w razie awarii są tam goście co znają na wylot te silniki.
Trochę czytałem i te Fsi i Tfsi to niezbyt na modyfikację. Dodam, że dla mnie tylko benzyna, ja i tak w rok robię około 10 tys. rocznie.
Ciekawe czy przyjdzie ten Banega do Arsenalu
Eldesmarque: Unai Emery has made it clear. He wants Éver Banega for January. An interest that is not new, because #Arsenal already asked for him last summer.
Last summer, Ever Banega rejected an offer from #AFC, but the failure to reach an agreement with Sevilla for the renewal could make him reconsider that decision now.
Eldesmarque says #AFC view the £18m buy-out clause as affordable but the only concern is the age of the player.
AFC view Ever Banega as a possible replacement for Aaron Ramsey. Another alternative is Hector Herrera.
Niekoniecznie tańszy chip niż silnik. Zależy ile ktoś chce mocy.
@Bednar: no właśnie, ja np jestem po środku, bo wolę niby kupić coś co ma większość rzeczy, ale jednocześnie niektóre wolę sam dołożyć, bo po prostu wiem wtedy jaka jest historia tych dodatków.
Oczywiście takie projekty na zloty itp to zabawa dla bogaczy, ale fajnie jest zrobić sobie autko z głową, do jazdy na codzień. Co do mocy, to akurat ja uważam, że to nie tyle tuning, co przydatna modyfikacja, tym bardziej gdy kogoś nie stać na fabrycznie mocne auto, bo koszt modyfikacji dużo nizszy ;) a każdy dodatkowy" kucyk i niut " to tylko na plus
@JanikK: Wiadomo, tańszy chip niż silnik :)
no w moim przypadku lepiej bylo czipnąć niz wymieniac silnik na ten sam:D
@losnumeros: Zazwyczaj wrzucanie chipa do auta bez turbo nie ma większego sensu. Jeśli już chce się pozostać przy swoim sprawdzonym aucie, to lepiej zrobić swapa.
@Garfield_pl:
Kolega nie ma tfsi.
Na obniżenie mógłbyś sobie pozwolić bo kupić 4 obniżające sprężyny to nie jest duży wydatek.
@Garfield_pl: Ja się na autach za bardzo nie znam "naprawy itp.", mam na myśli chip żeby podnieś samą moc, jak czytałem, to pisali żeby lepiej inny silnik zamontować niż chipować.
@losnumeros:
Jasne, że nie da się podnieść mocy. Co byś chciał w wolnossącym silniku podkręcić, żeby dodać moc? Nie ma turbo nie ma chipowania. Zostaje jedynie tuning mechaniczny, ale przy takim silniku to szkoda zachodu.
@Garfield_pl: no ze 110 na 130 wiec roznica jakas tam jest. Ale czas myslec nad sprzedaża. 1.9 tdi w wersji L&K z tym cudnym wnętrznem moze sie sprzeda
@losnumeros: chip że chip czy mapa? Na fb jest grupa, może w niej jesteś 1.8 tfsi, 2.0 tfsi itd, tam sporo ludzi ma takie a3, na pewno się wypowiedzą konkretnie ;) ja myślę nad mapą, ale muszę trochę lewej kasy odłożyć, żeby żona nie zorientowała się ;) bo jeszcze chciałbym obniżyć samochód, więc za dużo ubyło by z konta ;)
@lordpat: Poleciało trochę demagogią z twojej wypowiedzi. Wiara napędzana strachem jest nieszczera, nawet jeśli samo uczucie strachu jest jak najbardziej prawdziwe. Strach to po prostu pewien rodzaj przymusu.
@Garfield_pl: Temat się toczy i ma się dobrze. Nie ma co na siłę ludzie od niego odciągać, jeśli nie skaczą sobie do gardeł.
Jeśli już chodzi o samochody i tuning to już zależy czy liczy się dla Ciebie sam efekt końcowy, czy również czerpiesz satysfakcję z modyfikacji samochodu i lubisz to robić po swojemu. Generalnie łatwiej i taniej kupić lepsze fabryczne auto, niż podnosić mu moc, montować wyposażenie itp. Prawdziwy tuning to raczej zabawa dla bogatych ludzi, dla których tuningowane auto raczej nie służy do przemieszczania się po prostu z punktu A do B, tylko do zabawy.
@JanikK: to już coś, zawsze więcej kucyków :) zdecydowanie lepszy temat niż przeciąganie liny kto ma rację w sprawie wiary :) i tak nikt nikogo nie przekona i nie nawróci, nie ściągnie na swoją ścieżkę :)
@Garfield_pl: Ja 1,5 rok temu kupiłem audi a3 8p sortback. Mam 1.6 FSI i myślałem nad chipem, ale wyczytałem że niby można podnieś tylko o 6km.
@Garfield_pl: ja mam tylko sczipowaną skodę
@Pampiszon
Dlaczego nazywasz zmienianiem zdania pewne korekty, które musiały zaistnieć w kościele katolickim. Chyba fundament wiary nie uległ zmianie od wieków. I nikt nie powiedział, że kościół był nieomylny. Sam Jan Paweł II stwierdził, że kościół w czasach reformacji potrzebował zmiany; jak również za jego kadencji nastąpiły pewne korekty.
" różnic między tym co mówi Biblia a Kościół jest multum "
rzucasz ogólnikiem, który nic nie wnosi do dyskusji. Już podważyłem twoje kompetencje jeśli chodzi o wypowiadanie się na tematy związane z wiarą, ale teraz mnie utwierdzasz w przekonaniu, że całą wiedzę czerpiesz z zakłamanych źródeł.
Jak masz celowo wprowadzać ludzi w błąd to idź gdzie indziej.
@Pampiszon napisał: "wierzyć organizacji która nieraz zmieniała zdanie a pomimo to cały czas mówi że jest nieomylna,"
Pytanie - w jakich (szczegolnych) sytuacjach Kosciol twierdzi, ze jest nieomylny i wypowiada sie ex cathedra?
Nastepnie - w ktorej z tych bardzo nielicznych sytuacji "zmienil zdanie"?
@Pampiszon napisał: "albo informacje o Bogu czerpać że źródła czyli Biblii
- wiadomo co wybieram."
Osobiste czytanie Biblii - super sprawa. Ale dlaczego w tym odrzucac wszelakie autorytety?
Jak pisalem wczesniej - w Biblii mamy jednak zawarty caly owczesny kontekst historyczny i kulturowy, problemy tlumaczen itp. Jestes az tak pewny swojej znajomosci kultury Izraela sprzed 2000 lat, doglebnego zrozumienia hebrajskiegk czy aramejskiego etc? ;)
@lordpat: Albo też dance macabre
@Pitu88:
Można wiarę opierać na czymkolwiek, ale wtedy nie należy się dziwić gdy okaże się że wierzyliśmy w kłamstwo.
Jeśli mam wybór: wierzyć organizacji która nieraz zmieniała zdanie a pomimo to cały czas mówi że jest nieomylna,
albo informacje o Bogu czerpać że źródła czyli Biblii
- wiadomo co wybieram. Zwłaszcza że różnic między tym co mówi Biblia a Kościół jest multum.
Panowie a może zamiast o religii itp., pogadajmy o samochodach? Jesteście za fabryką czy dodaniem mocy? Lubicie sami coś modyfikować czy raczej jesteście za kupnem z tymi opcjami które chcecie? ;) próbowałem, ale może jednak uda się was odciągnąć od tematu religii :D
@thide
takie współczesne memento mori
@Bednar
To jak będziesz wierzyć, bo będziesz bać się pójść do piekła to źle ? Gdzie tu obłuda ? Obłudą jest raczej nastawienie, " Boga nie ma i diabła też nie ". Jestem tu sam dla siebie. Moje czyny nie mają konsekwencji i pójdą w zapomnienie.
a ja dziś spotkałem się z takim bannerem:
Od śmierci nie uciekniesz. Pomyśl o niebie póki masz na to czas.
xDDDDDDDDDDDDDDDD
Ja nie chodzę do kościoła praktycznie wcale. Dzisiaj byłem i słuchałem jak mówili o Janie Pawle drugim i jego dokonaniach. Dlaczego nie wspominają o działaniach obecnego papieża? Bo Papież Franciszek dąży do naprawy tego zepsutego kościoła. A ta parafia jest zepsuta totalnie. Tylko kasa się liczy.
@Bednar:
Ja się cieszę, że dyskusja jest na poziomie i bez żadnych osobistych wycieczek ;) Chociaż niektóre zdania mnie zaciekawiły.
Czułem się gorszy jak muzułmanin xd
Mnie w katolikach denerwowało szkalowanie protestantów, a z takiego środowiska się wywodzi moja rodzina.
Panowie, z dużym wyprzedzeniem, ale chciałby ktoś się wybrać na Arsenal vs Bournemouth 27.02?
@ljungberg77: Ja tam sie w sumie dopiero wlaczylem w dyskusje, ktora - jak widze - trwa tutaj od wczoraj. :)
Co do .doslownej. lektury Pisma to ona niestety niekiedy budzi problemy. Jak kazdy tekst, takze Biblia powstawala w konkretnej kulturze, a co za tym idzie - pewne skojarzenia i rozumienie roznych fraz moze nie byc od razu oczywiste w naszym kregu kulturowym. Do tego jeszcze dochodzi problem (niedoskonalosci) tlumaczenia (czegokolwiek) - bo jezyki nie przekladaja sie na siebie jeden do jednego.
A jeszcze co do alternatyw - niezaleznie od tego, w ktorym kawalku chrzescijanstwa ktos sie odnajduje, szczerze zachecam do proby rozumienia w co sie (twierdzi ze) wierzy i dlaczego. I skad to wynika. Takim najbardziej podstawowym jest chocby Credo (nicejsko - konstantynopolitanskie), ktore (z niewielkimi niuansami) jest wspolne tak dla katolikow, prawoslawnych jak i wiekszosci najglowniejszych nurtow protestanckich.
Widzę temat religii, każdy z nas ma inne poglądy i trzeba je szanować. Ja w Boga wierzę, i chodzę do kościoła, nie co każdą niedzielę, ale chodzę.
Nie ma co gonić wszystkich księży, ale takich prawdziwych z powołania to pewnie jest niewielu. Niestety kościół jest sam sobie winien, bo taką opinię sobie sami wypracowali, zaczynając od samej "góry".
Nie zdziwiło by mnie gdyby w Watykanie były jakieś pisma, które by mogły podważyć niektóre teorie, działania kościoła, może przez to tak patrzę bo czytam trochę książek.
Podsumowując jedni wierzę inni nie, to już osobista kwestia. Dopiero dowiemy się po śmierci jak jest naprawdę.