Saliba: Numer 4 na plecach to wielkie wyzwanie

17.09.2020, 17:02, Mateusz Kubacki 9 komentarzy

William Saliba wyznał, że jest zaszczycony możliwością pójścia w ślady Patricka Vieiry. Młody obrońca będzie w tym sezonie występował z numerem 4 na plecach - tak jak w przeszłości jego rodak, uważany za legendę klubu.

- Gdy byłem mały, chodziłem w koszulce Arsenalu z nazwiskiem Thierry'ego Henry'ego na plecach. Od tamtej pory polubiłem ten klub. Teraz jestem naprawdę bardzo dumny, że mam taką koszulkę, ale ze swoim nazwiskiem.

- Nie pamiętam dokładnie, jak to się stało. Po prostu wszedłem do sklepu i wiedziałem, że chcę mieć tylko koszulkę Arsenalu. Uwielbiałem Vieirę i Henry'ego. Byłem mały, więc znałem tylko francuskich piłkarzy i wiedziałem, że byli oni znakomici. Jestem bardzo dumny z tego, że będę nosił koszulkę z numerem 4. Muszę być gotowy na to wyzwanie.

Czwórka na plecach to nie tylko Patrick Vieira. W późniejszych czasach ten numer nosili także kapitanowie Kanonierów - Cesc Fabregas i Per Mertesacker. Czy Saliba również przymierza się do opaski kapitańskiej The Gunners?

- Mam taką nadzieję! Może kiedyś przyjdzie taki dzień. Póki co jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tutaj być, pośród świetnych zawodników i z tym herbem na piersi. Jestem bardzo podekscytowany.