Samira wspomnień czar, pamiętny tryumf nad Ceskiem

14.10.2010, 13:56, IceMan 11 komentarzy

15 Maja 2004 roku reprezentacja Francji spotkała się z Hiszpanią w finale Mistrzostw Europy do lat 17. Na przeciwko siebie stanęli dwaj broniący dziś barwy Arsenalu piłkarze - Samir Nasri oraz Cesc Fabregas. Zwycięstwo z tego pojedynku wyszedł Samir, natomiast Cesc musiał zadowolić się srebrnym medalem i mianem najlepszego piłkarza turnieju.

Przez długi czas utrzymywał się remis 1-1 i gdy wydawało się, że o wyłonieniu zwycięzcy zadecyduje dogrywka, swój kunszt zaprezentował Nasri. 23-letni dzisiaj pomocnik przejął futbolówkę przed polem karnym Hiszpanów i bez namysłu strzelił mocno, po ziemi, prosto w róg bramki. Golkiper La Furii Roji - Adan - nie miał szans na skuteczną interwencję.

W wywiadzie dla Arsenal.com o kulisach tamtego starcia opowiedział Samir Nasri.

- Owszem, pamiętam tamto spotkanie. To był finał Mistrzostw Starego Kontynentu U-17, a jednym z liderów hiszpańskiej ekipy był wówczas Cesc - stwierdził były zawodnik Olympiku Marsylia.

- W przededniu tego pojedynku zmierzyłem się z Fabregasem oraz jednym z Fancuzów, który występował na co dzień w Barcelonie i przyjaźnił się z Ceskiem, w meczu piłkarskim na PlayStation.

- Powracając do świata rzeczywistego, wygraliśmy wtedy 2-1, a ja zdobyłem decydującego gola tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Gdy dołączyłem do Arsenalu w 2008 roku, Cesc wciąż pamiętał to zdarzenie, często wspólnie wracaliśmy do tego spotkania sprzed lat.