Sezon 2011/12 - 10 najbardziej pamiętnych momentów
21.05.2012, 16:24, Adam Cygański
25 komentarzy
Niewątpliwie sezon 2011/12 to sezon wzlotów i upadków Arsenalu (a dokładnie upadków i wzlotów).
Kanonierzy bardzo słabo zaczęli nową kampanię o mistrzostwo Premier League, jednak w ostateczności, po dziewięciomiesięcznym maratonie zdołali uratować sezon i ukończyć go na 3. miejscu, dzięki czemu zagrają w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Przyjrzyjmy się więc jak układał się sezon 2011/12 dla Arsenalu.
15-24 sierpnia – Cesc Fabregas i Samir Nasri odchodzą z klubu
Pierwszy tydzień nowego sezonu okazał się być fatalnym dla Arsenalu. W ciągu dziewięciu dni Kanonierzy stracili swoich najbardziej kreatywnych zawodników i liderów tego zespołu, czyli Fabregasa i Nasriego. Pierwszy z nich przeniósł się do Barcelony, Francuz natomiast, jak sam to podkreślił w poszukiwaniu trofeów, udał się do Manchesteru City. To zapowiadało ciężki sezon dla Arsenalu.
24 sierpnia – Kanonierzy zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów
Arsenal pojechał do Udinese na rewanżowy mecz 4. rundy kwalifikacji Champions League ze skromną, jednobramkową zaliczką. Ostatecznie Arsenal wygrał ten mecz 2-1, a bramki zdobyli Van Persie i Walcott, jednak bohaterem meczu został Wojciech Szczęsny, którzy przy stanie 1-1 wybronił rzut karny wykonywany przez Antonio Di Natale.
28 sierpnia – Manchester United 8:2 Arsenal
Arsenal przystąpił do tego meczu zdziesiątkowany przez kontuzje oraz zawieszenia, co nie napawało optymizmem, jednak takiego wyniku nie spodziewali się nawet najwięksi pesymiści. Kanonierzy zostali upokorzeni na Old Trafford, a Arsene Wenger po tym spotkaniu, w ostatnich dniach okienka transferowego zakontraktował Pera Mertesacker, Andre Santosa, Mikela Artetę, Yossiego Benayoun oraz Park Chu-Younga.
29 października - Chelsea 3:5 Arsenal
Zwycięstwo 5-3 nad The Blues (4. z rzędu w lidze) pomogło Kanonierom na nowo uwierzyć w swoje umiejętności, choć pierwsze 45 minut tego nie zapowiadało. Podopieczni Wengera przegrywali do tego momentu 1-2, a ich gra nie napawało optymizmem, jednak 2. połowa to już tylko popis gości, którzy ostatecznie wygrali 5-3, a bohaterem meczu został Robin van Persie, który ustrzelił hat-tricka.
10 grudnia – 125. urodziny Arsenalu
10 dzień grudnia 2011 roku był jednym z najbardziej emocjonujących dni w ubiegłym sezonie. Przed samym meczem miało miejsce wiele oficjalnych uroczystości, czego kulminacją było odsłonięcie pomników legend tego klubu – Herberta Chapmana, Tony’ego Adamsa oraz Thierry’ego Henry. Ten szczególny dzień bardzo dobrze uczcili piłkarze, którzy po pięknej bramce Van Persiego (o ile nie najpiękniejszej w całym sezonie) pokonali 1-0 Everton.
9 stycznia – powrót Króla
Chyba do dziś wszyscy pamiętamy to niesamowite uczucie, kiedy to w 70. minucie meczu w ramach III rundy Pucharu Anglii z Leeds United, Thierry Henry po powrocie do swojego ukochanego klubu strzelił gola. Francuz otrzymał świetne podanie od Aleksa Songa i po swoim firmowym strzale umieścił piłkę w siatce, wzbudzając tym samym niesamowite, dzikie, szalone emocje, których ten stadion nigdy nie zapomni.
15 lutego/6 marca – dwumecz z Milanem
Mecze z Milanem to jedno z najgorszych i jedno z najlepszych spotkań w wykonaniu Arsenalu w minionym sezonie. Pierwsze z nich zakończyło się katastrofą i sromotną porażka 0-4 na San Siro. Przed meczem rewanżowym mało kto (nikt?) nie wierzył już w awans, jednak gdy po 45 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 3-0, wszyscy byli przekonani, że w tym spotkaniu padną jeszcze bramki dla Arsenalu. Niestety. Kanonierzy po bardzo emocjonującym dwumeczu z Milanem odpadli z Ligi Mistrzów.
26 lutego – Arsenal 5:2 Tottenham
Styczeń i luty 2011 roku był niewątpliwe bardzo rozczarowujący dla Kanonierów, gdyż odpadli oni z Ligi Mistrzów, Pucharu Anglii, a w lidze ponieśli 3 porażki z rzędu. Spotkanie z Tottenhamem było świetną okazją, by choć w małym stopniu uratować cały sezon, jednak zaczęło się ono fatalnie, od 2 bramek strzelonych przez Kogutów. Na szczęście Kanonierzy szybko się otrząsnęli i po fantastycznej grze wygrali 5-2, a ich strata do lokalnego rywala zmalała do 7 punktów.
8 kwietnia – Arsenal 1:0 Manchester City
Jedno z najlepszych meczów w wykonaniu Arsenalu w minionym sezonie. Kanonierzy przez całe spotkanie atakowali na bramkę Joe Harta, a bardzo blisko zdobycia bramki byli Van Persie oraz Walcott, jednak piłka po ich strzałach zatrzymywała się na słupku. Udało się dopiero w 87. minucie, a na listę strzelców po fantastycznym uderzeniu wpisał się Mikel Arteta. Kanonierzy pokonali przyszłych mistrzów Anglii i umocnili się na 3. miejscu w tabeli.
13 maja – Arsenal kończy sezon na 3. miejscu
Takiego scenariusza przed ostatnią kolejką Premier League nie powstydziłby się sam Alfred Hitchcock. Ostatniego dnia sezonu 2011/12 miało się rozstrzygną to, kto zostanie mistrzem kraju, kto awansuje do Ligi Mistrzów oraz kto pożegna się z Premier League. Fanów Arsenalu najbardziej interesowała druga niewiadoma. Kanonierzy na mecz rozgrywany w ramach 38. kolejki wybrali się na The Hawthorns, gdzie mieli zagrać z West Bromwich Albion i musieli to spotkanie wygrać, by na The Emirates w przyszłym sezonie grano hymn Ligi Mistrzów. Ostatecznie tak też się stało, jednak z niemałymi problemami, gdyż w pewnym momencie było już 2-1 dla WBA, jednak potem bramki zdobyli Andre Santos i Laurent Koscielny, dzięki czemu Arsenal po raz 15. z rzędu zapewnił sobie udział w Lidze Mistrzów, kosztem lokalnego rywala – Tottenhamu.
źrodło: arsenal.com
10 godzin temu 8 komentarzy

16 godzin temu 4 komentarzy

16 godzin temu 1 komentarzy

30.03.2025, 17:16 2 komentarzy

30.03.2025, 16:16 40 komentarzy

30.03.2025, 09:41 3 komentarzy

30.03.2025, 09:34 5 komentarzy

30.03.2025, 09:26 5 komentarzy

30.03.2025, 09:17 2 komentarzy

29.03.2025, 19:07 8 komentarzy




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 29 | 21 | 7 | 1 | 70 |
2. Arsenal | 28 | 15 | 10 | 3 | 55 |
3. Nottingham Forest | 28 | 15 | 6 | 7 | 51 |
4. Chelsea | 28 | 14 | 7 | 7 | 49 |
5. Manchester City | 28 | 14 | 5 | 9 | 47 |
6. Newcastle | 28 | 14 | 5 | 9 | 47 |
7. Brighton | 28 | 12 | 10 | 6 | 46 |
8. Aston Villa | 29 | 12 | 9 | 8 | 45 |
9. Bournemouth | 28 | 12 | 8 | 8 | 44 |
10. Fulham | 28 | 11 | 9 | 8 | 42 |
11. Crystal Palace | 28 | 10 | 9 | 9 | 39 |
12. Brentford | 28 | 11 | 5 | 12 | 38 |
13. Tottenham | 28 | 10 | 4 | 14 | 34 |
14. Manchester United | 28 | 9 | 7 | 12 | 34 |
15. Everton | 28 | 7 | 12 | 9 | 33 |
16. West Ham | 28 | 9 | 6 | 13 | 33 |
17. Wolves | 28 | 6 | 5 | 17 | 23 |
18. Ipswich | 28 | 3 | 8 | 17 | 17 |
19. Leicester | 28 | 4 | 5 | 19 | 17 |
20. Southampton | 28 | 2 | 3 | 23 | 9 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 27 | 17 |
E. Haaland | 20 | 3 |
A. Isak | 19 | 5 |
C. Wood | 18 | 3 |
B. Mbeumo | 15 | 4 |
C. Palmer | 14 | 6 |
O. Watkins | 13 | 6 |
Matheus Cunha | 13 | 4 |
Y. Wissa | 13 | 2 |
J. Kluivert | 12 | 6 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
9 stycznia – powrót Króla.
Titi - pamiętamy!!!
9 stycznia – powrót Króla.
Titi - pamiętamy!!!
Ciekawe :D.
1. Henry
2. Łomot 5-2 z Tottenhamem
3. Wygrana z Chelsea na SB
4. 3 miejsce na koniec mimo koszmarnego poczatku
Złych momentow lepiej sobie nie przypominac
bardzo ciekawy sezon ... mówię ciekawy, a nie dobry, bo dobry on nie był ;p
miejmy nadzieje, ze w przyszlym sezonie znow zagwarantują sobie LM (bo narazie o tytule nawet nie marzę), a może do tego dorzucą jakieś FA Cup ... zobaczymy ;)
Jak zwykle sezon pełen emocji. Powrót legendy, 125- lecie klubu, świetne mecze z Chelsea i Tottenhamem to był piękny momenty. ale fatalny początek sezonu, kiepskie mecze i brak trofeów- to wkurzało najbardziej i oby zmieniło się to w przyszłym sezonie.
amaciekco
to nie ma roznicy bo sezon oficjalnie konczy sie ostatnia kolejka ligowa wiec nie wiem o co masz pretensje... trzeba sie jakos wyladowac
Najlepszy moment w całym sezonie to zdecydowanie fantastyczny powrót Thierry'ego Henry!!! Po jego golu byłem tak uradowany, że nawet zwycięstwo z Chelsea czy Tottenhamem nie sprawiło mi takiej radości i dumy :D
PS Titi powinien wrócić na stałe bo jest nadal fantastycznym graczem i udowodnił to na tym wypożyczeniu strzelając 3 bramki (w tym dwie dające zwycięstwo) w przeciągu około 150min. Jak widać metryka nie gra, Dennis udowodniał to do końca kariery, nadal oglądamy popisy Drogby który jest tylko o rok młodszy od Thierry'ego, następny jest Raul czy Pirlo, o weteranach z ManUtd nie będę już wspominał...
9stycznia nigdy nie zapomnę!
Skakałem w pokoju ogląając mecz przed kompem;)
Wgl. to żadnej daty nie da się zapomnieć ;D
CrasheD to, że kolejny sezon bez trofeum to wiedzieliśmy już nieco wcześniej, ale dzięki za ten mega spostrzegawczy komentarz
13 maja - kolejny sezon bez trofeum ;]
smutne ale prawdziwe niestety
Powrót Thierry`ego to było coś..
Bez Fabsa i Nasriego, bez kontuzjowanego Wilshaera, z fatalnym początkiem sezonu, z połową sezonu bez bocznych obrońców, a mimo to 3 miejsce. To zdecydowanie sukces ! A teraz mądrze walczyć na rynku transferowym, czekać na powrót Wariata Jacka i utrzemy nosa manchesterowi :)
To był strasznie emocjonujący sezon,szkoda że bez trofeum ale bądźmy dobrej myśli przed kolejnym sezonem . Dobrze że zagramy w LM a kurczaki w LE !
@ Esp
Zgodze się z Tobą , mamy już jednego świetnego piłkarza i niebawem może do nas dołączyć drugi też o znakomitych umiejętnościach.
Sezon dla wytrwalych, prawdziwych kibicow byl niezlym dreszczowcem :)
Jak można mówić na że transferów ani widu, ani słychu kiedy już zakontraktowaliśmy jednego, dobrego piłkarza, a do okienka transferowego jeszcze prawie półtora miesiąca (nie wspominając o tym że kolejny piłkarz coraz bliżej nas jest) ???
sry za 2 komentarze z rzędu
Super tak skrócić sobie cały sezon... Tylko szkoda że transferów ani widu ani słychu ehh ;/
Super tak skrócić sobie cały sezon... Tylko szkoda że transferów ani widu ani słychu ehh ;/
sezon 2012/2013 Henryk wraca na stale , na to czekam ;)
Fakt- sezon pełen przeżyć i emocji. Kto wie jak by się zakończył gdyby nie Fabs .....
bramka Henryka to było jak wygranie pucharu ;)
Dla mnie zdecydowanie najlepszy i najbardziej pamiętny moment to powrót Thierry`ego. Było czymś pięknym zobaczyć go znów w koszulce z armatką na piersi. To piłkarz, dzięki któremu pokochałam Arsenal. Zawsze będzie moim ulubieńcem ;)
Ciekawe gdzie wyladowalibysmy z Fabregasem... a ciekawe gdzie gdyby nie te last minutowe transfery.