Sezon 2011/2012, przeżyjmy to jeszcze raz: Primera Division

Sezon 2011/2012, przeżyjmy to jeszcze raz: Primera Division 09.07.2012, 10:26, Damian Burchardt 3355 komentarzy

Emocje związane z Euro 2012 już za nami, czas więc na drugą część powtórki zeszłego sezonu ligowego Kanonierzy.com w wydaniu europejskim. Tym razem przyjrzymy się hiszpańskiej La Liga, zwanej też czasem przez złośliwców pogardliwie La Lipą ze względu na prawie 50% prawdopodobieństwo poprawnego wytypowania przyszłego mistrza Hiszpanii, oraz fakt, że reszta drużyn hiszpańskiej ekstraklasy poziomem nie dorównuje potentatom z Madrytu i Barcelony. Tymczasem o ile faktycznie o mistrzostwo walczą jedynie dwie wiodące drużyny, o tyle reszta ligi również prezentuje określony, wysoki poziom, co pokazuje chociażby skład tegorocznych półfinałów Ligi Europy.

Zobacz także nasze podsumowanie Bundesligi

Przed sezonem

Dla Katalończyków z Barcelony cel przed następnymi rozgrywkami był jasny - utrzymać swoją hegemonię na własnym podwórku, ale też nie dać się pokonać w Lidze Mistrzów. Oznaczało to nic innego jak próbę dokonania tego, czego nie udało się żadnemu klubowi w nowej Lidze Mistrzów – obronić wywalczony przed rokiem tytuł najlepszej drużyny Europy. Wszyscy Cules mieli nadzieję, że ten piękny sen, który zaczął się wraz z objęciem stanowiska pierwszego trenera przez Pepa Guardiolę, będzie przedłużony o kolejny sezon. Aby te marzenia się ziściły, sprowadzono do pomocy chilijską gwiazdę – Alexisa Sancheza z Udinese - oraz przede wszystkim wielkiego rozgrywającego Arsenalu – Cesca Fabregasa. Takie wzmocnienia drogo kosztowały Dumę Katalonii, jednak mimo wszystko Katalończycy mogli sobie na to pozwolić, wspomagani kapitałem z Kataru, sprzedając miejsce na koszulce Qatar Fundation wbrew 110-letniej tradycji klubu. Resztę wzmocnień stanowili wychowankowie z La Masii, jednak mimo wszystko skład Barcelony wydawał się niebezpiecznie „krótki”.

Cel drużyny Królewskich z Madrytu również wydawał się jasny. Jose Mourinho wraz ze swoją drużyną miał przerwać dominację wielkiego rywala i odzyskać po trzech latach posuchy mistrzostwo Hiszpanii. Oczekiwania kibiców Blancos oraz prezydenta klubu – Fiorentino Pereza - były ogromne, nie bez powodu przed rokiem postawiono właśnie na The Special One, człowieka, którego od momentu objęcia pracy w FC Porto w 2004 roku, w każdym kolejnym klubie nie czekał na odniesienie tryumfu w lidze więcej niż sezon. Przesłanie było więc jasne, to ma być ten sezon, w maju 2012 roku to Real znów ma świętować tytuł najlepszej drużyny Hiszpanii. W realizacji tego celu mieli pomóc sprowadzony z Benfiki Fabio Coentrao, Turek Nuri Sahin czy młody Jose Callejon. Innym, równie ważnym postawionym przed Mourinho zadaniem, było zdobycie 10. w historii klubu trofeum Ligi Mistrzów. Presja, z jaką walczyć musiał Portugalczyk była więc ogromna, ale na tego człowieka taka sytuacja działa wyłącznie korzystnie.

Po mającym się rozpocząć sezonie dużo obiecywały sobie także Malaga, Atletico Madryt czy Valencia. Drużyna Manuela Pellegriniego dostała wsparcie finansowe, a jakże, z bliskiego wschodu. Szejk Al-Thani zainwestował w „nową zabawkę” bagatela ponad 50 milionów euro, chcąc przemienić zespół, który szczęśliwie uniknął degradacji w uczestnika Ligi Mistrzów. Na La Roselada przybyli m.in. Jeremy Toulalan, Santiago Cazorla, Ruud van Nisterlooy czy Jaris Mathijsen. Rojiblancos tymczasem, wzmocnieni kolumbijskim supersnajperem – Rademelem Falcao – oraz tureckim magikiem – Ardą Turanem – również chcieli poczuć smak Champions League po 3 latach przerwy. Valencia, mimo problemów finansowych i stałego odpływu najlepszych zawodników co sezon, zawsze liczy się w walce o czołowe lokaty. Walka w tej, podzielonej niejako na dwie dywizje lidze, zapowiadała się więc niesamowicie interesująco ze względu na konflikt interesów. Mistrzostwo jest tylko jedno, miejsc w lidze mistrzów cztery a za to cała masa pretendentów.

Przebieg sezonu

O dziwo sezon nie od początku przebiegał pod dyktando hegemonów. Świetny start zaliczyły między innymi Levante i beniaminek z Sevilli – Betis, który po pięciu kolejkach przewodził w tabeli, mając 2 punkty przewagi nad Barceloną. Katalończycy zdążyli już w międzyczasie zaliczyć dwa remisy (z Valencią i Sociedad) a Real, okupujący 5. miejsce w tabeli również raz podzielił się punktami (z Racingiem) i zdążył nawet zanotować porażkę (z Levante). W oczy rzucał się fatalny start Athleticu Bilbao. Baskowie zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli, przed beznadziejnym Sportingiem Gijon, który zdobył do tej pory tylko 2 bramki, tracąc ich 12.

W miarę upływu czasu prawie wszystko wracało do normy. Dwójka liderów coraz bardziej oddalała się od peletonu, co jakiś czas dochodziło do pogromów mniejszych klubów (szczególnie doświadczyła tego Osasuna, która przegrała 0:8 na Camp Nou i 1:7 na Santiago Bernabeu), Betis po wspaniałym początku sezonu osuwał się w dół tabeli, o Ligę Mistrzów walczyła również Valencia czy Sevilla. Jednak te kluby znajdowały się dopiero za świetnym Levante, dla którego ten sezon miał już do jego końca być niezwykle udany. W 16. kolejce odbył się pierwszy z wielkich klasyków – Derby Europy na Santiago Bernabeu. Barcelona zadziwiająco coraz bardziej nie mogła dotrzymać kroku rywalowi ze stolicy i przed Gran Derbi traciła do Realu 6 punktów (wcześniej m.in. remis z Bilbao i porażka z Getafe). Minimalnym faworytem przed tym pojedynkiem gigantów wydawał się więc Real i to potwierdziło się już w pierwszej minucie spotkania. Błąd, pod wpływem pressingu Królewskich, popełniła defensywa Barcelony, co skończyło się bramką Karima Benzemy. Ostatecznie jednak to Katalończycy wyszli z tarczą z pierwszej z bitw, kluczowym okazała się zmiana ustawienia Barcelony w trakcie meczu na 3-4-3, co skutkowało wynikiem 3:1 dla Dumy Katalonii.

Nastroje w szeregach Blaugrany poprawiły się na krótko. Dalej przecież mistrz Hiszpanii nie mógł powąchać fotela lidera, gdyż Real utrzymywał bezpieczną 3-punktową przewagę nad największym rywalem. Co więcej, Królewscy byli do końca rozgrywek niemal bezbłędni, podczas gdy Barca myliła się raz za razem. Wreszcie, w 23. kolejce po kompromitującej przegranej z Osasuną, dystans dzielący obie wielkie marki wyniósł sławne już 10 punktów. Od tego momentu liczba 10 zaczęła wywoływać u Cules reakcję alergiczną. Co prawda Real przeżył też swój mały kryzys, remisując 3 mecze w krótkim odstępie czasu (z Malagą, Villareal i Valencią) dając w ten sposób cień nadziei Barcelonie na obronę tytułu. Ten mały promyczek ostatecznie zgasł po przegranej w kolejnych derbach Europy 1:2, po golach Samiego Khediry i Cristiano Ronaldo, który wreszcie zaczął odgrywać istotną rolę w tych najważniejszych spotkaniach swojej drużyny. Blaugranie nie pomógł nawet fenomenalny Argentyńczyk – Leo Messi. Atomowa Pchła strzeliła rekordowe 50 bramek w lidze w jednym sezonie, dokładając również do swojego dorobku 16 asyst. Łącznie Messi brał udział w 58% akcji zakończonych bramką własnego zespołu. Niestety, jego partnerzy nie przyszli mu w sukurs, Argentyńczyk zaczął być jeszcze bardziej istotną postacią Barcelony niż wcześniej, co zakończyło się uzależnieniem formy całej drużyny od dyspozycji Messiego. Swoje piętno odcisnął również ogrom kontuzji w zespole Barcy. Tutaj w Katalończyków uderzył wspomniany już niezbyt rozległy skład, nie było godnych zastępców dla kontuzjowanych przez cały sezon Villi czy Afellaya oraz często pauzujących Sancheza czy Iniesty. Swoje dołożył Pep Guardiola, który zmuszony do rotowania składem praktycznie co mecz, nierzadko wyciągał pomocną dłoń do rywali nietrafionym ustawieniem swojego zespołu.

(tabela po 23. kolejce Primera Division, fot. Igol.pl)

Real nie miał takich problemów, nawet wielkie ego Ronaldo nie przyćmiło całej drużyny, która zgrała się fenomenalnie, stanowiła prawdziwy kolektyw. Real nie zależał od Cristiano, gdyby nie Portugalczyk, owszem, byłoby trudniej w niektórych spotkaniach o bramki czy zwycięstwa, ale jego brak nie oznaczałby takich problemów, jakie miała Barcelona przy słabszym dniu Leo. Gracze Blancos nie odnieśli podczas całego sezonu co prawda tyle kontuzji co gracze Barcy, jednak to nie było czynnikiem decydującym o powrocie Królewskich na tron. Na szacunek zasługuje rozgrywający kapitalny sezon Mesut Oezil. Niemiec był prawdziwym mózgiem swojego zespołu, znakomicie dyrygował grą Królewskich, zaliczył 16 asyst i strzelił 4 gole. Ostatecznie Real zakończył ligowe zmagania z rekordową liczbą 100 punktów oraz z fenomenalnym wynikiem strzeleckim - ze 121 strzelonymi golami.

Pochwalić bezwzględnie należy Levante. Drużyna Ignacio Martineza nie dokonując żadnego transferu znacznie przeważającego milion euro, sprowadzając za to świetnych Arouna Kone oraz Pedro Lopeza, zdołała zająć w ostatecznym rozrachunku 5. miejsce w tabeli i zagra w przyszłorocznej edycji Ligi Europy. Na swoim koncie dzielne Żaby mają m.in. wygraną z Realem Madryt, dużo nie brakowało do odniesienia zwycięstwa nad Barceloną. Sezon w ich wykonaniu był po prostu wyśmienity. Docenić należy również postawę Malagi. Bogaty szejk spełnił swoje marzenia, stworzył zespół który zagra w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Fenomenalne zawody rozrywał Cazorla, prawdziwy lider, mózg zespołu, spec od rzutów wolnych, który jeszcze przez jakiś czas z pewnością będzie śnił się Ikerowi Casillasowi. Boquerones z pewnością mają potencjał by godnie reprezentować hiszpański futbol w Europie. Docenić trzeba także Osasunę Pampelunę. Pomimo batów, jakie ta drużyna zebrała w niektórych meczach, druga część sezonu zdecydowanie należała do nich, co dało w ostatecznym rozrachunku 7. miejsce w tabeli. Atletico do ostatniej kolejki, wraz z Levante, walczyło o Ligę Mistrzów, jednak tak jak już wspominaliśmy, ilość miejsc w tych elitarnych rozgrywkach jest ograniczona, zawsze muszą być jacyś przegrani. Rojiblancos tak długi pobyt w gronie walczących o występy w piłkarskim, klubowym raju zawdzięczają między innymi trenerowi Diego Simeone, który objął Atletico podczas kampanii 2011/2012 i przemienił ją zdecydowanie na korzyść Los Colchoneros. Na plus sezon może zaliczyć również solidna Mallorca oraz beniaminkowie - Betis (który nieco przygasł po świetnym początku sezonu) oraz Granada i Rayo. Wielkie słowa uznania należą się Saragossie. Drużyna totalnie rozbita, złożona „na szybko” przed sezonem, miała świetną końcówkę i rzutem na taśmę, po raz kolejny uratowała ekstraklasowy byt.

Przechodząc do rozczarowań, pierwsze miejsce w tym niechlubnym rankingu zajmuje Racing Santander. Drużyna ta wygrała w przekroju całego sezonu jedynie 4 mecze, nie wygrywając żadnego z ostatnich 20. Taki wynik oznacza gwarantowaną relegację z ekstraklasy. Racinguistas niestety dobiła sytuacja pozasportowa klubu i problemy z jego właścicielem. Prawdziwym zaskoczeniem dla wszystkich obserwatorów hiszpańskiej Primera Division jest jednak spadek Villarealu. To kolejna, po Deportivo, tak wielka firma, która musi pożegnać się z La Ligą, a przecież w tym samym sezonie grała w Lidze Mistrzów! Kontuzje kluczowych graczy (jak Rossi, który był niedostępny przez cały sezon) czy utrata rozgrywającego - Cazorli - pozostawiły w takiej a nie innej sytuacji tę świetnie spisującą się w poprzednim sezonie drużynę. Na burę zasługują również przeciętnie grające, a zaliczane do grona walczących o Ligę Mistrzów, Espanyol i Sevilla, a także Athletic Bilbao. Baskowie, mający dobry środek sezonu w końcówce rozgrywek wyglądali słabiej, gdyż całe swoje siły skierowali na Ligę Europy. Najjaśniejszym punktem Athleticu był Fernando Llorente, który być może tym sezonem wygrał sobie pierwszy skład swojej reprezentacji podczas EURO 2012.

Rozgrywki europejskie

Od początku sezonu mówiło się, że najprawdopodobniejszym scenariuszem finału Ligi Mistrzów, przy korzystnym losowaniu w dalszych rundach, są Gran Derbi Europa. Real przeszedł swoją grupę (Ajax, Dynamo Zagrzeb, Olympique Lyon) jak burza, wygrywając wszystkie 6 meczów. Barca (grupa z Milanem, Bate Borysów oraz Viktorią Pilzno) raz podzieliła się punktami, remisując na Camp Nou z Rossoneri 2:2. Pozostali reprezentanci hiszpańskiego futbolu nie zdołali awansować do 1/8 Champions League, Villareal nie wygrywając żadnego meczu w grupie śmierci (Bayern, City, Napoli) odpadł z europejskich pucharów a Valencia, zajmując 3. miejsce (z Chelsea, Bayerem oraz Genkiem) w dalszej fazie sezonu rywalizowała w Lidze Europy. Barca i Real pewnie w dwumeczach pokonywali swoich rywali w dalszych fazach walki o europejski czempionat, pokonując odpowiednio Bayer i Milan oraz CSKA Moskwa i Apoel Nikozja. W półfinałach stało się coś nieprawdopodobnego, Barcelona nie wygrała z Chelsea ani jednego meczu i odpadła po remisie 2:2 na własnym stadionie ze skupionymi wyłącznie na obronie londyńczykami, a Real odpadł po rywalizacji z Bayernem w rzutach karnych na Santiago Bernabeu. Presji nie wytrzymali kluczowi zawodnicy Królewskich. W dwóch pierwszych seriach bramek nie strzelili warci w sumie ponad 150 milionów euro Ronaldo i Kaka, a dzieła zniszczenia dopełnił zainspirowany twórczością zespołu Jarzębina Sergio Ramos, próbując dokonać zamachu na kibica siedzącego w ostatnich rzędach stadionu. Jak bardzo rozczarowany był Jose Mourinho ukazuje poniższe zdjęcie, czy ktoś kiedykolwiek widział Portugalczyka w takiej scence rodzajowej?

(fot. Yahoo)

Liga Europy po raz kolejny przemieniła się w Ligę Iberyjską, w półfinałach znalazły się Atletico Madryt, Athletic Bilbao, Valencia i Sporting Lizbona. Jednak to te dwie pierwsze drużyny stanęły naprzeciwko siebie w finale tych rozgrywek na stadionie w Bukareszcie i tam też kolumbijski snajper madrytczyków pokazał, że Liga Europy to jego pole do popisu, po prostu Falcao League. Radamel wygrał Ligę Europy drugi raz z rzędu, zdobywając dwie kluczowe bramki w wygranym przez Atletico finale 3:0.

Podsumowanie

Stało się, hegemonia Barcelony została przełamana. Klepanie na zasadzie „ty do mnie, ja do ciebie” niestety nie pozwoliło drużynie Guardioli na osiągnięcie porównywalnych sukcesów z poprzednimi sezonami ani w na krajowym podwórku, ani w Lidze Mistrzów (tutaj nie pomogło nawet średnie posiadanie piłki na poziomie 78%, co jest rekordem wszechczasów Champions League). Wygrana Realu była jak najbardziej zasłużona, Królewscy przez 31 kolejek znajdowali się na pierwszym miejscu, co świadczy o niezwykłej dominacji tej drużyny w tych rozgrywkach. Porównując, Barcelona na fotelu lidera przebywała tylko przez 4 kolejki. „Mistrzostwo drugiej dywizji” czyli najlepszą z drużyn walczących o pozostałe miejsca została Valencia, a komplet reprezentantów Hiszpanii w Lidze Mistrzów uzupełniła przemieniona Malaga. Z ligi spadają Racing, Sporting oraz Villareal. Nagrodę pocieszenia w postaci Copa del Rey zdobyli Katalończycy, pokonując w finale Bilbao 3:0. Sytuacja Barcy podobna jest do tej Królewskich sprzed roku, wtedy też Real zajął drugie miejsce w lidze, odpadł w półfinale Ligi Mistrzów i zdobył Puchar Hiszpanii. Czy ta analogia przeniesie się również na odzyskanie mistrzostwa w przyszłym sezonie?

Statystyki i klasyfikacje:

(tabela po 38. kolejce Primera Division, fot. igol.pl)

Mistrz Hiszpanii: Real Madryt

Copa del Rey: FC Barcelona

Awans do Ligi Mistrzów: Real Madryt, FC Barcelona, Valencia

Eliminacje Ligi Mistrzów: Malaga

Awans do Ligi Europy: Atletico Madryt, Levante

Degradacja: Villareal, Sporting Gijon, Racing Santander

Strzelone gole łącznie: 1050

Średnia goli: 2,76/mecz

Król strzelców: Lionel Messi (50 goli)

Najlepszy asystent: Lionel Messi (20 asyst)

Zwycięzca klasyfikacji kanadyjskiej : Lionel Messi (70 punktów: 50 goli i 20 asyst)

MVP Sezonu: Lionel Messi (Barcelona)

Odkrycie sezonu: Michu (Rayo Vallecano)

Łączna liczba widzów na stadionach: 9 139 647

Średnia widzów na mecz: 28 209

Zespół grający najostrzej: Getafe (126 żółtych, 8 czerwonych kartek)

Zespół grający najbardziej fair play: FC Barcelona (74 żółtych, 4 czerwone kartki)

XI sezonu wg. Marki: Casillas (Real) - Ramos (Real), Puyol (Barcelona), Martinez (Athletic Bilbao) - Oezil (Real), Alonso (Real), Xavi (Barcelona), Iniesta (Barcelona) - Messi (Barcelona), Falcao (Atletico), Ronaldo (Real)

PodsumowaniePrimera Division autor: Damian Burchardt źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
maciekbe komentarzy: 1245811.07.2012, 10:33

i gdzie te newsy z dokonanymi transferami ? Nic się nie dzieje na rynku czy się redaktorom odechciao ? :D Pytam serio, bo nie chce mi się przez plotki przekopywać a chciałbym się dowiedzieć, jakie są oficjalne transfery

MajkelGunner komentarzy: 2811.07.2012, 10:32

No niby tak z Wilshere masz racje ale ja myślę też że będą tranfery jakieś do środka pola które mogą to pokryć a dobrze mówi też LoveTheGunners Fimpong jest i Coquline wiec damy rade a zawsze mozna ofensywniej zagrac typu Arteta, Rosa i Ramsey o ile bedzie gral albo Ox w srodku no roznie to mozna poustawiac zalezy kto bedzie zdrowy i jakei beda transsfery
Ja jestem jak zwykle optymistąs i wierze że coś się uda tak samo jak wierze że Robin zostanie!

MajkelGunner komentarzy: 2811.07.2012, 10:32

No niby tak z Wilshere masz racje ale ja myślę też że będą tranfery jakieś do środka pola które mogą to pokryć a dobrze mówi też LoveTheGunners Fimpong jest i Coquline wiec damy rade a zawsze mozna ofensywniej zagrac typu Arteta, Rosa i Ramsey o ile bedzie gral albo Ox w srodku no roznie to mozna poustawiac zalezy kto bedzie zdrowy i jakei beda transsfery
Ja jestem jak zwykle optymistąs i wierze że coś się uda tak samo jak wierze że Robin zostanie!

Ars3n komentarzy: 1235411.07.2012, 10:32

Love
Frimpong ma chyba zerwane wiezadla,wiec znowu nie wiadomo kiedy wroci i jak bedzie gral.
A Coquelin hmm.. rozwijajacy sie talent,ale powiem tak- Jesli walczymy w tym sezonie o jakies trofeum,to niestety ale musimy grac doswiadczonymi graczami,a nie talentami. Takie moje zdanie ;p

bobslej22 komentarzy: 888611.07.2012, 10:31

Poczekajmy. Ja się nie napalam z tym podpisaniem przez Robina. Jedno jest pewne . Jak zostanie możemy mieć najlepszy atak w lidze. Brakuje nam tylko DMa i myśle że mamy komplet. Wiadmoo każdy chciałby rozgrywającego ale myśle że mamy kilku którzy się sprawdzą.

LoveTheGunners komentarzy: 914011.07.2012, 10:28

Ars3n

jest jeszcze FRYMPONG i KOKŁE ;)

koczan_4 komentarzy: 330211.07.2012, 10:27

MajkelGunner@
Popatrz też jak wzmacniają się inne kluby z czołówki PL - Chelsea: Hazard, Marin, de Bruyne, możliwe ze Oscar i Hulk, MU- Baines?, Lucas?, Tottenham- Vertonghen, Sigurdsson, Lloris?, Damiao?.
Mam nadzieję że tak jak mówisz my też się jeszcze wzmocnimy.

LoveTheGunners komentarzy: 914011.07.2012, 10:27

Diaby? moge sie zalozyc ze jeszcze na przygotwoaniach do sezeonu zlapie kontuzje...

Ars3n komentarzy: 1235411.07.2012, 10:27

wode*
Dodam jeszcze,ze Song pojedzie na PNA,a wtedy gramy bez nominalnego DM,wiec znowu bedzie dziura.

Ars3n komentarzy: 1235411.07.2012, 10:25

Majkel
Co z tego,ze wraca Wilshere ?:d
zanim bedzie gral na pelnych obrotach to bedzie grudzien.A jesli Wenger od razu go wrzuci na gleboko woda,to mimo jego ambicji moze sie wypalic i nie sprostac zadaniu.

bobslej22 komentarzy: 888611.07.2012, 10:23


pajdi>>> Właśnie ! Arteta dał nam doświadczenie w trudnych chwilach. Dzięki niemu właśnie mieliśmy to opanowanie. Za Cesca mieliśmy z tym problem . Teraz tylko czekamy na Jacka i wtedy SAong może czyścić wraz z Artetą . Jak dla mnie transfer Mikela 10/10

MajkelGunner komentarzy: 2811.07.2012, 10:21

Patrzcie kurde na nasz skład z poprzedniego sezonu wraca po kontuzsji teraz Wilshere,Diaby oby Robin zostal i w tamtym seoznie gralismy juz coraz lepiej do tego doszedl teraz Podolski i Giroud i myślę że to nie koniec transferów i realnie mozna myslec o jakims trofeum jezeli nikogo nie sprzedamy w tym sezonie i oczywiscie sie wzmocnimy?

kwiatinho komentarzy: 1316111.07.2012, 10:18

Pajdi
I to właśnie próbuję wszystkim wytłumaczyć... Jedynie w czym się różnimy jeśli chodzi o ocenę jego gry to to że on został sprowadzony z myślą że może być zastępstwem za Cesca ale okazał się innym typem zawodnika choć bardzo potrzebnym. Słabo gra z tyłu ale za to nadrabia z przodu. Faktycznie najlepiej czuje się jako typowy b2b. Sezon miał niezły bez szału ale dość porządny który oceniłem na 7 a nie wyśmienity jak tu niektórzy twierdzą. Mam nadzieję że na tym zakończymy dywagacje na temat Mikela i Wojtka

pajdi komentarzy: 378011.07.2012, 10:10

Co do Artety pierwszy podstawowy błąd, że większość porównuje go do Cesca, on nie przyszedł żeby go zastąpić, on przyszedł żeby wnieść swoją grę do AFC, pokazać to co ma najlepsze czyli spokój, opanowanie, od czasu do czasu strzał z dystansu.
Arteta jest dobrym piłkarze, nie fantastycznym, nie słabym, ale dobrym, solidny piłkarz.
IMO na b2b czuje się najlepiej, wiedząc, że przed sobą ma Rosę/Ramseya, a za nim czuwa jeszcze Song, wtedy może pokazać swoje umiejętności.
Jedyny minus co do Artety- jest strasznie, ale to strasznie wolny.

kwiatinho komentarzy: 1316111.07.2012, 10:04

Koxiarz14
Znam zalety Mikela jest porządnym grajkiem ale jak ktoś pisze że jak Alex włączał tryb Songinho to Arteta z tyłu wszystko czyścił to traktuje to jako forme żartu. Żaden z niego DM nie ma dobrego odbioru gra średnio w obronie za to z przodu dzieli piłki dobrze. To jest środkowy pomocnik który jest bardzo nam potrzebny w tym sezonie ciągnął naszą gre ale najlepszy na świecie to on nie jest. Jestem pewien że stać go na więcej. Z Wojtka zrobili szybko gwiazdę i były ku temu podstawy. Potem jechał już na opini a przez jego charakter wszystkie media wytykały mu jego błędy. Ma chłopak talent i myślę że na Euro i w końcówce sezonu dostał niezłego kopniaka i Wenger szybko sprowadzi go na ziemie jednak nigdy nie zgodzę się z tym że Szczęsny to przeciętniak. Jeśli przyjdzie do nas Hugo Lloris to Wojtek będzie miał od kogo uczyć się pokory i profesjonalizmu bo tego a nie talentu mu brakuje

LoveTheGunners komentarzy: 914011.07.2012, 09:59

youtube.com/watch?v=UC6SVFOs-_0&feature=related

to co oni kiedys grali to jest bajka...

Maximilliano komentarzy: 82311.07.2012, 09:54

imageshack.us/f/401/arshavinarsenalwallpape.jpg/

Maximilliano komentarzy: 82311.07.2012, 09:53


img818.imageshack.us/img818/8387/thierryhenryarsenalwall.jpg

http://imageshack.us/f/401/arshavinarsenalwallpape.jpg/

koxiarz14 komentarzy: 6035 newsów: 35511.07.2012, 09:53

If @Persie_Official now stayed and won us the League, he'd become one of the greatest#Arsenal legends ever. No money can beat that

Think hard @Persie_Official - the choice is simple: #Arsenal legend or the next Nasri.

Wpisy morgana na twitterze

wronka23 komentarzy: 408911.07.2012, 09:51

było mineło udało sie byc na podium. Teraz trzeba stawiac sobie ambitniejsze cele . Tym bardziej ze chelsea mocna tottenham tez united i city wiadomo w ostatnim sezonie byli jak barca i real.

Maximilliano komentarzy: 82311.07.2012, 09:51

Zaraz wam zapodam moje pierwsze amatorskie tapety Arsenalu (mała rozdzielczość)

koxiarz14 komentarzy: 6035 newsów: 35511.07.2012, 09:47

@kwiatinho-sorry wczoraj trochę mnie poniosło :P
Co do samego Artety to zawiódł trochę cię dlatego, że myślałeś że to następca cesca, a on ma całkiem inne zadania na boisku z których IMO kapitalnie się wywiązuje.
A szczęsny? Trochę napompował balon oczekiwań pierwszymi meczami sezonu, a później nie był w stanie sprostać oczekiwaniom. Średni sezon w jego wykonaniu.

Omen komentarzy: 1711.07.2012, 09:45

watch?v=8dsT8FZpAAU

Pardon :D

Omen komentarzy: 1711.07.2012, 09:45

http://www.youtube.com/watch?v=8dsT8FZpAAU

Kurde wciąż nie moge odżałować Janka :(

wronka23 komentarzy: 408911.07.2012, 09:43

Del Piero szuka nowego klubu. Wenger działaj

pajdi komentarzy: 378011.07.2012, 09:38

Kredens

Żeby posadzić kogoś na ławę trzeba mieć odpowiedniego zmiennika,a walcząc o 3 miejsce , eksperymentować z Fabianem w 1 składzie ? Dobry żart..

Wojtek jest dobry, bardzo dobry, większość zapomina, że końcówkę sezonu grał z kontuzją barku, co na pewno nie dawało mu komfortu. Pozycja bramkarza ma to do siebie, że w 1 dzień jesteś Bogiem, a w następnym meczu chcą wieszać na kimś psy.
Szczęsny ma jeszcze czas żeby " dorosnąć ", pokora przyjdzie z czasem, być może się tego nigdy nie nauczy, możliwe, że charakter przejął po tatusiu, lecz właśnie IMO bramkarz powinien być niepokorny, pewny siebie.
Fabian ma charakter jak panienka z okienka, jak straci bramkę to chowa się za słupek i mówi " nie bijcie proszę " , Szczęsny jak wpuści klopsa, walnie się w głowę, przeklnie pod nosem i gramy dalej, nic się nie stało.

Szogun komentarzy: 30312 newsów: 311.07.2012, 09:37

anglia.goal.pl/index.php?dzial=aktualnosci&artykul=226844

LoveTheGunners komentarzy: 914011.07.2012, 09:32

youtube.com/watch?v=fcHexzMuuGI&feature=share

wronka23 komentarzy: 408911.07.2012, 09:15

Fani Arsenal ustrajkują bo brakuje transferów

Kredens komentarzy: 383111.07.2012, 09:10

A tak w ogóle, to co dzisiaj jest jakiś dzień bez komentarza jest, bo zazwyczaj o tej porze to już trwała zagorzała dyskusja kto dzisiaj do nas przyjdzie ;)

Kredens komentarzy: 383111.07.2012, 09:09

Co do Szczęsnego, to mam takie samo zdanie jak kolega poniżej. Naczytał się, że ma talent o może być najlepszy na świecie i chyba coś źle przeczytał, bo już mu się wydaje, że jest najlepszy.

Szkoda, że nasz boss jak kogoś sobie upodoba, to nie ma siły, żeby go na ławę posadzić, chyba że naprawdę coś już odwali (patrz Ramsey, Arshavin), a Wojtkowi przydałoby się na ławę na początku sezonu i zobaczyć jak Fabian (lub ktoś inny) będzie bronił.

Szogun komentarzy: 30312 newsów: 311.07.2012, 08:19

Jak dla mnie Szczęsny ma duży talent ale przed nim jeszcze wiele pracy a on w swoim mniemaniu już jest najlepszym bramkarzem. Trochę sodówa uderzyła mu do głowy i ostatnimi czasy zaczął bronić w kratkę czy to przez brak motywacji którą stanowiła by odpowiednia konkurencja na ławce czy też przez wrodzone cwaniactwo. Po zaczęciu z wysokiego pa teraz ma okres gdzie broni przeciętnie. Miejmy nadzieje,że weźmie się do roboty bo talentu mu nikt nie odmawia.

kwiatinho komentarzy: 1316111.07.2012, 04:34

Koxiarz a kim ty jesteś żeby wyganiać mnie ze strony?! Moja wypowiedź jest kontrowersyjna? Nie bardziej niż to że Szczęsny jest przeciętniakiem a od tego się zaczęło... To nie jest tak że nie doceniam Artety. Kibicowałem mu jak jeszcze grał w Evertonie. Pierwszy pisałem że to jest dobry grajek jak tylko pojawiła się plotka o rzekomym zainteresowaniu już wcześniej ze 2-3 sezony temu chciałem żeby do nas dołączył ale wszyscy robią z niego Boga a dla mnie pierwszy sezon był przeciętny i oczekiwałem więcej. Jeśli przyszedł w miejsce Fabregasa to póki co jako playmeker nie dorasta mu do pięt... Chłopcze zanim napiszesz do kogoś podobny komentarz to zastanów się troszeczke bo ja kibicowałem Arsenalowi jak jeszcze robiłeś w pieluchę więc trochę więcej szacunku

Pinquite
Jeśli nie masz ochoty dyskutować to się w ogóle nie udzielaj. Mam swoje zdanie i nikogo do niego nie przekonuje. Jeśli wchodzisz na stronke żeby nabić komentarzy to lepiej poczytaj sobie książke. Jedni piszą że Szczęsny to przeciętniak ja uważam że Arteta z całym szacunkiem to żadna gwiazda i widać to po karierze reprezentacyjnej. Jego sezon oceniam na 7

Mico17 komentarzy: 6910 newsów: 111.07.2012, 04:15

Kiedy ten przedmeczowy news bedzie? Nie mogę już patrzeć na tego Ronaldo..

badyl254 komentarzy: 264111.07.2012, 03:50

Niech przyjdzie. Zawsze to jednego więcej. Nie wiadomo co będzie w tym sezonie grał Gervinho.

ElSar komentarzy: 416911.07.2012, 03:03

Ponoc barcelona zaakceptowala oferte arsenalu i spurs za afellaya - 6 mln

Klama komentarzy: 3971 newsów: 211.07.2012, 02:23

GFL
Jeszcze nie oficjalnie, ale sam agent powiedział, że zostały tylko detale do transferu. :)

GunnerForLife komentarzy: 335511.07.2012, 02:17

pauleta19

Oscar to już w Chelsea na bank jest ?

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.07.2012, 02:14

Courtois, de Bruyne, Hazard, Piazon, Marin, Oscar, Lukaku, Sturridge.
Ale Chelsea bedzie cisnęła przez najbliższą dekadę, ohoho.

maciekbe komentarzy: 1245811.07.2012, 02:04

karwa wszyscy ostatnio rzucają tu swoje ulubione utwory, więc i ja się podzielę:

youtu.be/94uxx7nbmCM
youtu.be/-k5rZfw-Co0
youtu.be/2C-Ucxo1UHs
youtu.be/jzDGF4XUhbo
youtu.be/jEO8SzHrQ0I

wszystkie są IMO fajne, więc polecam.
z dzisiejszej ekipy pewnie nikomu nie podpasuje, ale trudno ;) dobranoc

Agher komentarzy: 278411.07.2012, 01:44

arsenaldirect.arsenal.com/invt/477754p

przy okazji, treningówki już do kupienia, i to nieco inne niż mieli na treningu nasi piłkarze.

maciekbe komentarzy: 1245811.07.2012, 01:40

na ISS są dobre koszulki, możecie śmiało zamawiać

Sakahai komentarzy: 206111.07.2012, 01:36

@miki9971
Powinny, na koszulce jest wszystko to co widać na zdjeciach koszulek z Arsenal.com każdy napis, jest chyba 6 czy 7 metek. I ta strona była publikowana na kanonierzy.com poza tym sprawdzałem opinie w necie i są pozytywne na temat tej strony

miki9971 komentarzy: 7162 newsów: 211.07.2012, 01:34

Sakahai @ Piernik wie, czy to oryginalne są... Patrząc na cene, to powinny..

RIVALDO700 (zawieszony) komentarzy: 3747411.07.2012, 01:32

ALEX FERGUSON is in London today amid claims he is still pursuing Arsenal striker Robin van Persie.

50 minut temu opublikowal the sun

raczej plota

Agher komentarzy: 278411.07.2012, 01:31

Ja ciągle mam nadzieje, że te fioletowe nie będą prawdziwe.... wystarczy im fiolet na treningówkach. Albo ewentualnie 3 strój niech taki będzie.

Sakahai komentarzy: 206111.07.2012, 01:30

iss-sport.pl/shop,show,7916
To ta oto strona z której zamówiłem koszulkę .

Sakahai komentarzy: 206111.07.2012, 01:29

@kanonierChris
Jakbyś zamówił z oficjalnej strony Arsenalu to byś wydał 370 zł ; p A ja kupiłem z tej strony i doszło więc mogę powiedzieć, że sprawdzona strona .
@miki9971
M

miki9971 komentarzy: 7162 newsów: 211.07.2012, 01:27

Sakahai @ A jaką zamówiłeś? S czy M ?

RIVALDO700 (zawieszony) komentarzy: 3747411.07.2012, 01:27

Brytyjskie media a dokładniej Guardian oraz Telegraph potwierdzają transfer utalentowanego Oscara. - wiec chyba zawita do chelsea ten chlopak

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Tottenham 15.01.2025 - godzina 21:00
? : ?
Brighton - Arsenal 4.01.2025 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady