Skład TOP 4 już znany. Arsenal 1-1 Brighton
05.05.2019, 18:26, Dawid Wieczorek 3427 komentarzy
Podopieczni Unaia Emery'ego konsekwentnie kontynuują swoje beznadziejne występy. Dziś, mając nóż na gardle i musząc wygrać, zaledwie remisują z ekipą Brighton, która wczoraj zapewniła sobie utrzymanie w Premier League. Żenada to chyba jedyne słowo doskonale opisujące sytuację, która panuje w Arsenalu. Skład TOP 4 jest już znany i wiemy, że Arsenal przez ligę nie awansuje do Ligi Mistrzów. Tylko czy Kanonierzy tak naprawdę zasługują na występy w niej?
Oto składy, w jakich rozpoczęły ten mecz obie ekipy:
Arsenal: Leno - Lichtsteiner (77' Kolasinac), Mustafi, Sokratis, Monreal - Torreira, Xhaka (77' Iwobi) - Özil, Mchitarian (77' Guendouzi) - Lacazette, Aubameyang.
Ławka rezerwowych: Cech, Koscielny, Kolasinac, Elneny, Guendouzi, Iwobi, Nketiah.
Brighton: Ryan - Bruno, Duffy, Dunk, Bernardo - Stephens, Bissouma, Gross (90+2" Kayal) - Jahanbakhsh (46' Knockaert), Murray (78' Andone), March.
Ławka rezerwowych: Button, Bong, Balogun, Kayal, Knockaert, Locadia, Andone.
Cały mecz w wykonaniu Arsenalu był naprawdę słaby. Podopieczni Emery'ego nie potrafili zdominować przyjezdnych, przez co spotkanie to było bardzo otwarte. Zaraz na początku po jednej z akcji Nacho Monreala, sędzia Taylor zdecydował się podyktować rzut karny dla The Gunners. Jak pokazały później jednak liczne powtórki, decyzja o jedenastce była błędna, a sam Hiszpan wiele dodał od siebie. Do wapna podszedł jednak Aubameyang i uderzył nie do obrony.
Reszta połowy była bardzo chaotyczna i Kanonierzy już do szatni mogli stracić gola. Tak się jednak nie stało i jakimś cudem na przerwę schodzili w dobrych nastrojach.
Kibice mieli jednak nadzieje, że dyspozycja Arsenalu po przerwie ulegnie sporej poprawie i ich ulubieńcy zgarną trzy punkty.
Tak się jednak nie stało. Po przerwie zawodnicy grali tak samo słabo, momentami nawet nieco gorzej. Po jednej z kontr Mew idiotycznie zachował się Granit Xhaka, który w polu karnym sfaulował Marcha. Do jedenastki podszedł Glen Murray, zupełnie zmylił Leno i doprowadził do wyrównania.
Końcówka meczu to już tylko walenie głową w mur piłkarzy Arsenalu. Mimo naprawdę wielu dogodnych sytuacji, piłkarzom The Gunners nie udało się doprowadzić do wyrównania. Wynik ten sprawił, iż poznaliśmy już skład TOP 4 tego sezonu. W Lidze Mistrzów w następnym sezonie zagrają Liverpool, Manchester City, Tottenham i Chelsea. Arsenalowi występy w Lidze Mistrzów w następnym sezonie może zagwarantować tylko wygranie Ligi Europy. Z taką grą o to jednak może być trudno...
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@f4bregas napisał: "co ty bredzisz ???? Wczoraj pisałeś, że City w rodzinie od kiedy Deyna tam trafił a teraz bredzisz jakieś brednie.... XD"
Przecież to był sarkazm człowieku, jak moi rodzice mogli oglądać City w PRL. Jak w telewizorze były 3 programy...
@thegunner4life: co ty bredzisz ???? Wczoraj pisałeś, że City w rodzinie od kiedy Deyna tam trafił a teraz bredzisz jakieś brednie.... XD
@f4bregas:
Za City jestem dlatego, że i tak ich nie dogonimy i tak. Mają 0,5 mld na transfery co rok. Zresztą my nigdy nie byliśmy dla siebie żadnymi rywalami. I też nie kibicowałem City w LM. Po prostu bardzo nie lubię Liverpoolu. Wybrałem mniejsze zło jasne wolałbym Arsenal na 1 miejscu. Ale jeżeli o tytuł bił się Tottenham Liverpool i neutralna dla mnie ekipa City. To wole tych ostatnich.
@thegunner4life: powiedział człowiek który jest i za City i za Arsenalem ...
@Armata500 napisał: "Co do Liverpoolu to czapki z głów. Można nie lubić tego klubu, można nie przepadać za kibicami The Reds, ale szacunek się należy. Dokonali wielkiej rzeczy. To właśnie nazywa się pasja, zaangażowanie, walka i oddanie drużynie. Liverpool nie ma wielu światowych gwiazd, ale ma kolektyw, ma zgranie, ma gryzienie trawy i dobrą taktykę, za którą odpowiada bardzo dobry Klopp."
Jak Drogba strzelał karnego na Allianz Arena to też żałowałeś że nie mogłeś obejrzeć tego meczu i trzymać kciuków za The Blues?
Nie wiem jak można kibicować co weekend Arsenalowi i potem cieszyć się ze zwycięstwa innej ekipy. Szczególnie że ich to wzmocni i utrudni nam odbudowę. Ja tam jestem tylko zły i nawet przez minutę nie cieszyłem się chociaż z jednej bramki piłkarzy z portowego miasta.
Szacunek ok, niech będzie chociaż już widzę jak kibice The Reds szanują Twój klub szczególnie w Anglii. Nigdy nie kibicowałem i nie będę kibicował w Europejskich pucharach jakiejkolwiek innej drużynie niż Arsenal. I jak jutro na Stamford Bridge Chelsea będzie przegrywać 3:0 do przerwy i odrobi 4:0 po to na pewno nie będę chodził i się cieszył z tego powodu
Ale to moje zdanie, szanuję Twoje i masz prawo cieszyć się ze zwycięstwa ekipy Kloppa. Pozdrawiam
Skoro Barca to clowny, ogórki itd to kim my jesteśmy? Aż strach pomyśleć :d
Spojrzałem na składy przed meczem i mówię sobie, no to nie może się udać. Nawet stwierdziłem, że patrząc na tych grajków z punktu widzenia papieru, to Klopp naprawde robi dużo ponad stan. A tu coś takiego. Myślę, że dzięki temu meczu, to Klopp zaskarbił sobie przede wszystkim szacunek tych, którzy nie płoneli miłością do Liverpoolu. Odpada Ci dwoch kluczowych grajków, dostajesz w ciry 3:0 w pierwszym meczu, a w drugim roznosisz 4:0. Ta edycja LM jest piękna.
Henderson, Matip, Milner, Origi, Shaqiri. Klopp mając w składzie takich graczy, demoluje Barcelonę.
Można żartować sobie z Niemca, ale jedno trzeba mu oddać - potrafił wszczepić w swoich zawodników niesamowitą wolę walki. I nawet średni piłkarze wznoszą się u niego na szczyty swoich możliwości. Postawił na grupę osób, która mu zaufała i teraz w zamian potrafi pójść za nim w ogień. Klopp ma niezwykłą moc w zjednywaniu sobie ludzi. Tak było w Dortmundzie, tak jest teraz w Liverpoolu.
I przegapiłem wczorajszy mecz. Miałem do wyboru seks lub mecz. Myślę sobie, a kij, przecież Live nie odrobi, Barca doświadczona po Romie nie wypuści tego z rąk, ponadto nie zagra Salah i Firmino. Gdzie tam będę tutaj czas tracił na oglądanie w miarę pewnego awansu Barcelony i odtrącał takie przyjemności i zanudzał swoją wybrankę. Wybór był dla mnie oczywisty. Kusiło jak zobaczyłem na flashscore, że jest 1:0, ale nieee, po co, zaraz Barca coś strzeli i do widzenia. Gdy po jakimś czasie zobaczyłem, że jest 3:0, trochę mnie zatkało. Kolega z zachwytami spamuje mi na Messengerze. Dobra, kij, odprowadzając swą miłość załączam streama przez telefon i oglądam od stanu 3:0. Wszystko pięknie działa, nie tnie, a nagle wywaliło przeglądarkę w telefonie, a ten się zaciął. Po dosłownie 30 sekundach gdy próbowałem ponownie otworzyć streama kolega pisze "4!!!!!!!". Jak zakląłem to chyba pół osiedla słyszało. Wróciłem na chatę będąc tak złym... No ale cóż, dokonałem wyboru, w zasadzie kto mógł to przewidzieć. Odwieczne męskie dylematy... Dzisiaj mecz już odpalam, ale znając życie będzie nudny, skoro będę go oglądał (chociaż wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na meczycho).
Co do Liverpoolu to czapki z głów. Można nie lubić tego klubu, można nie przepadać za kibicami The Reds, ale szacunek się należy. Dokonali wielkiej rzeczy. To właśnie nazywa się pasja, zaangażowanie, walka i oddanie drużynie. Liverpool nie ma wielu światowych gwiazd, ale ma kolektyw, ma zgranie, ma gryzienie trawy i dobrą taktykę, za którą odpowiada bardzo dobry Klopp. Wszystko to tworzy bardzo, bardzo silny zespół, który obecnie jest być może najlepszy w Europie. Po takim spotkaniu trochę szkoda by było, jakby Klopp przegrał kolejny finał. To już nawet nie chodzi o Liverpool, ale ten facet po prostu zasługuje na wygranie takiego pucharu. A my możemy jedynie z zazdrością spoglądać na takie wieczory i wracać wspomnieniami do wielkiego zwycięstwa z Barceloną 2:1 na Emirates, które nic nam nie dało bo odpadliśmy, czy wielkiego powrotu z Milanem 3:0, gdzie było tak niesamowicie blisko dogrywki... Kiedy my dokonamy czegoś tak wielkiego? Trochę to przykre, chciałbym przeżyć tak wspaniałe emocje z Arsenalem. Zobaczyć tak cudownie grającą drużynę, która odwraca losy niemal przegranego pojedynku. Tak, wiem, że możemy zgarnąć w tym sezonie LE i jeśli tak się stanie, to będą to ogromne emocje. Oby nam się udało, ale każdy chyba domyśli się, co mam na myśli. Takich wieczorów jak ten Liverpoolu cholernie brakuje w wykonaniu naszych piłkarzy. Ale może kiedyś...
Szacun dla Liverpoolu za ten mecz. Wypruli sobie flaki, żeby ten mecz wygrać.
Barcelona srogo dała dupy, chyba nawet bardziej niż PSG w dwumeczu z nią. Powinni mieć co najmniej 1 gola do przerwy, ale Messi zawiódł.
Jest do rozegrania jeszcze finał i jeśli Liverpool go nie wygra, to niedługo mało kto (oprócz fanów The Reds) będzie pamiętał o tym meczu.
Kurczę, pamiętam jak wszyscy śmiali się (w tym ja), jak w pierwszym sezonie Kloppa po uratowanym remisie z WBA chyba, Niemiec wraz z całą jedenastką celebrował ten punkt z kibicami jakby przynajmniej dotarli do tego finału LM. Widać, że taką mentalność wojowników i walkę do końca zaszczepia się od samego początku w zespole i zaczyna się od małych rzeczy. Fajnie, że odwróciliśmy mecz z Totkami ale później nikt z nas nie widział takiego jeżdżenia na tyłku. No ale Klopp to geniusz. Nie widzę w kolejnych sezonach szans na walkę z City czy Liverpoolem. Materiał ludzki to jedno ale odpowiednia motywacja i nastawienie to drugie. Czy to całkowicie wina naszego Hiszpana? Czy jakieś mentalne pozostałości po Wengerze? Emery potrafił odcisnąć swoje piętno gdy PSG przeorało Barce swego czasu w LM, ale rewanż pamięta każdy z nas...
Piękna jest ta edycja LM, oczywiście dziś jak i w finale trzymam kciuki za Ajax. :)
@kaman17: oczywiście że miał ciężki początek, bo zaczynał takimi samymi ogórkami jak u nas Unai. Różnica jest taka, że u Kloppa zespół chciał za niego umierać już po 3 spotkaniach, u nas tego nie widać po prawie roku pracy. Jaka jest tego przyczyna ? Ciężko powiedzieć, ale chyba po prostu chodzi o klasę, Klopp jest po prostu genialnym managerem, a Emery jedynie może kiedyś takim zostać w co i tak szczerze wątpię. Jurgen potrafi wyciągnąć z zawodników 110% co najlepiej obrazuje Origi, który nie dał rady w Wolfsburgu, a przy kontuzji Salaha stał się bohaterem całego Liverpoolu.
Smutne jest to, że powoli sensem kibicowania dla kibiców Arsenalu staję się życzenie, aby inni z top6 BPL niczego nie wygrali. Niestety, tyle większości z nas pozostaje przez to, że nasze fajtłapy co sezon same się orają.
Klopp*
Kłopot w Liverpoolu też miał ciężki początek. Trzeba poczekać spokojnie.
Trzeci finał LM Kloppa i wydaje się, że do trzech razy sztuka.
Dzień dobry.
Najgorszy sezon odkąd pamiętam. Nie dość że nie będziemy w top4, bo weliminowały nas z gry ekipy pokroju Crystal Palace. To jeszcze widać że mamy do przebudowy całą drużynę. Więc rok zmarnowany. Tylko ta LE może nas uratować, ale najpierw trzeba nie stracić 2 goli na Mestalia.
I jeszcze wczoraj zespół Klownów z Barcelony skompromitował się gorzej niż PSG. Do pełni szczęścia brakuje w finale Kogutów. Bądźmy szczerzy Ajax nie pokona tak grającej drużyny z pewnego miasta portowego. Klopp będzie jednak miał jakieś trofeum. Bardzo smutno. O tym meczu kibice The Slip będą gadać przez następne 15 lat bo z taką częstotliwością tam się coś wygrywa.
Jeszcze jak sobie myślę że Tottenham jakoś mógłby wygrać lm..
No nic trzeba wygrać rewanż w Hiszpanii i zdobyć ten puchar. Żeby zagrać w LM i włożyć do gabloty europejskie trofeum.
"Manchester United nie wywalczył miejsca premiowanego awansem do Ligi Mistrzów, co spowodowało, że pensje zawodników w przyszłym sezonie będą mniejsze o 25 procent - donosi Sky Sports."
Dlatego tak wazny jest awans do LM.
Jeżeli Arsenal nie awansuje, to powinni zrobić dokładnie to samo.
@RIVALDO700 napisał: "Tylko problem dzis jest taki, ze mi dzis ciezko nie wyciagajac z topu wymienic skrzydłowych którzy zrobiliby dobre staty tym klubom na skrzydłach."
Przychodzi mi pełno nazwisk szybko z głowy o tej porze siedząc w autobusie. Jadon Sancho, Zaha, Neres, Pulisic, Thouvin (kolejny sezon bije świetne staty), Son, Richarlison, Felipe Anderson, Lozano, Bailey, Bergwijn, Thorgan Hazard czy Odoi.
Tak jak pisałem wcześniej na Anfield Liverpool może dokonać nie możliwego i tak zrobi brawa dla nich.
https://www.efortuna.pl/pl/strona_glowna/nahled_tiketu/index.html?ticket_id=OTQxMzI5NTI4MDg5NzIwMDqFyDJxuYrVsN70Kbg%3D&kind=MAIN - co myślicie????
@markiz0: Nie no ok, wiem jak to wygląda potrafię używać google, po prostu nie nazwałbym tego "hegemonią"
@Patriko: Kiedyś na forum kibiców Bayernu przeczytałem, że Bayern ciężko jest zrzucić z tronu na więcej niż jeden sezon. Po prostu jeśli Bayern nie zdobywa mistrzostwa w danym sezonie, to w kolejnym po nie sięga. Tak było od sezonu 96/97. Klopp przerwał ten trend w 2011/12 broniąc tytuł sprzed roku.
@markiz0: Gdyby wyrzucić rok temu Atletico to mielibyśmy teraz drugi finał LE z rzędu :D
@RIVALDO700: bez Barcy to Messi by w ogóle w piłkę nie grał. Terapia hormonalna i te sprawy - prawdopodobnie nikt nie inwestowałby w dzieciaka z potencjałem, ale wciąż dzieciaka.
A co do Mikiego, to prawdopodobnie w 2015/16 BVB już prowadził Tuchel. Miki wykręcił kosmiczne statystyki, a Auba miał 39 goli we wszystkich rozgrywkach. Niesamowity wynik.
Żartobliwie można stwierdzić, że Suarez jak i Coutinho to są ukryci agenci liverpoolu w barcelonie. Obaj mieli po setce i mogli dać barcie awans do finału a tak się nie stało.
@markiz0 napisał: "Lewandowski trafił z Lecha do jakiegoś Hannoveru czy innego Duseldorfu, to nigdy nie zostałby legendą Bundesligi."
Sorry , ale to takie gdybanie. Messi trafiajacy nie do Barcy , a na przykład Herthy Berlin nie zrobiłoby z niego leszcza.
@Patriko: A moim zdaniem przerwał zanim się na dobre zaczęła. Wygląda to tak:
2009–10 Bayern Munich
2010–11 Borussia Dortmund
2011–12 Borussia Dortmund
2012–13 Bayern Munich
2013–14 Bayern Munich
2014–15 Bayern Munich
2015–16 Bayern Munich
2016–17 Bayern Munich
2017–18 Bayern Munich
Teraz gdyby wyrzucić Borussię, to Bayern miałby 9 tytułów z rzędu zamiast 6.
@gunners007: Nie zapominaj o Mkhitaryanie, który w sezonie 2015/16 miał w 52 meczach 23 gole i 32 asysyty(!!!) we wszystkich rozgrywkach. Przecież to są statystyki na poziomie niemalże Messiego. Piłkarze Dortmundu zawsze słynęli z tego, że po odejściu z BVB kompletnie sobie nie radzili i wracali z podkulonym ogonem (Kagawa, Sahin, Gotze). Auba był fajnym graczem gdy przychodził do Bundesligi, ale to tam zaczął ładować po 30 goli na sezon. Podobnie Salah, który piłkarzem był niezłym, ale jego wykończenie to był kabaret. I teraz facet zostanie zapewne drugi raz z rzędu królem strzelców PL. Klopp ma chyba jakiś cyrograf z diabłem, bo to jest niepojęte.
@markiz0: Wiem, że się czepiam, ale hegemonii nie przerwał, bo ta nastąpiła dopiero w 2012/2013, chociaż podzielam twoje zdanie po za tym, że co by było z Lewym to by można tylko gdybać :D
@markiz0: Sahin, Gotze, Kagawa, Coutinho. Klopp i jego sposób gry stwarza pilkarzom takie warunki, że jest łatwiej wejść na wyższy poziom. Klopp wyciska z piłkarzy wszystko co potrafią, a często po odejściu piłkarze nie potrafią się odnaleźć w innej rzeczywistości.
Trzeba przyznać, że w Liverpoolu zbudował sobie drużynę z piłkarzy o profilach idealnie wpasowujących się w jego koncepcję.
@RIVALDO700: @RIVALDO700: Jak widać szejkowie doprowadzili rynek transferowy do stagnacji, co jest ciekawe. Teraz za byle jakiego chłystka, który się wyróżnia kluby wołają 50mln, a jak ktoś gra naprawdę dobrze, to nie ma mowy o niższej kwocie niż 100mln. Kluby nie chcą sprzedawać taniej, bo liczą że znajdzie się nadziany kupiec. Efekt tego jest taki, że nikt nie sprzedaje i nikt nie kupuje. Barcelona wydała na Coutinho i Dembele łącznie chyba z 240mln euro, a wcale nie grają 10 razy lepiej niż zawodnicy za 24mln. Teraz kupili De Jonga za 75mln euro, a może się okazać, że nikt nie będzie o nim pamiętał za 2/3 lata. To doprowadziło do fajnej sytuacji, że piłkarze dłużej zostają w klubach i trzeba bardziej stawiać na wyławianie młodych talentów, bo za grosze można sprowadzić zawodnika za którego trzeba by zapłacić po 2 latach 50mln. Nasz Guendouzi jest wyceniany przez transfermarkt na 30mln euro, a przecież kilka miesięcy temu był nikim w świecie futbolu.
@Kanonier204: Gudnajt.
Dlatego nadchodzi era potężnego skautingu , bo dzis wcale nie jest łatwo o faceta z xyframi.
Wszyscy wiedzieli, że Klopp jest bardzo dobrym trenerem po tym jak z ekipą z Dortmundu przerwał hegemonię Bayernu i sięgnął po 2(?) tytuły mistrza Niemiec oraz awansował z BVB do finału LM. Jednak uczynienie z Liverpoolu podwójnego finalisty LM i jedynego godnego rywala dla Manchesteru City w walce o tytuł mistrzowski, przy znacznie niższym budżecie, dobitnie pokazuje jak wiele powinniśmy mu zawdzięczać jeśli chodzi o Lewandowskiego, Błaszczykowskiego i Piszczka. Gdyby Lewandowski trafił z Lecha do jakiegoś Hannoveru czy innego Duseldorfu, to nigdy nie zostałby legendą Bundesligi. Piłkarze pięknie rozwijają się pod Kloppem. W sumie to może nawet my zrywamy teraz owoce pracy Kloppa z Aubameyangiem.
#GoingFullAjax
Tylko problem dzis jest taki, ze mi dzis ciezko nie wyciagajac z topu wymienic skrzydłowych którzy zrobiliby dobre staty tym klubom na skrzydłach.
@bayakus napisał: "Póki co możemy tylko"
Gudibinin
Jako, ze dembele jest czesto kontuzjowany, a malcom olewany to Barca ma ten sam problem co United, AFC,Real czyli brak skrzydeł.
To jest piłkarskie abecadło, bez tego to sobie można w bierki grac a ne w piłkę na najwyższym poziomie. Tak miedzy innymi upadł Real, bo vinicius,asensio, vasquez nie dawali w ogole goli.
You never walk alone Jurgen. Dorastamy do Live w okolice kolan. Obyśmy kiedyś się tak cieszyli z Emerym. Póki co możemy tylko w LE.
@TheBestGooner:
bardziej mi chodzi o to, że nawet włodarze klubu mówią o tym, że powoli przygotowują się na Barcę bez Messiego - ale myślą/mają nadzieję, że może grać na takim poziomie lub też bardzo dobrym jeszcze 4/5 lat;
w takim okresie(oczekiwane odejście Argentyńczyka) na pewno by się należycie wzmocnili, bo nie oszukujmy się - piłkarze chcą grać w Barcelonie.
@TlicTlac: Bez Mesiego tylko Suarez i moze Dembele by na dluzsza mete dawal gole, choc moze masz racje bo Atletico jest wicemistrzem, a Morata ma 6 goli jako 2 najlepszy strzelec Atleti w lidze.
@TlicTlac: Mówisz o sytuacji gdzie Messiego nie ma w ogóle. A ja myślałem o dłuższej przerwie, np. kontuzja. Wtedy by moim zdaniem nic nie zdziałali. Sprzedając Leo by mieli pole do popisu na rynki i wtedy, zgadzam się, mogliby uzupełnić fajnie ekipę.
No niestety, ten sezon jest beznadziejny w La Lidze( jak każdy w sumie hehe) pod względem poziomu i by walczyli dzielnie łeb w łeb z resztą.
Jakby teraz jeszcze Ajax pyknął ich w finale to ten niesamowity sezon by się dopełnił
@RIVALDO700:
w Arsenalu w obronie to pierwsze miejsce w składzie ma bardzo często Mustafi, miał Lichy, gra też Maitland Niles(coś pokazuje, ale przeplata dobre mecze ze słabymi), Kościelny, który po powrocie(kontuzja) był tutaj sprzedawany - i rzeczywiście motorycznie to już nie ten sam Kosa;
Sokratis też nie jest jakiś wybitny;
myślę, że Semedo mógłby się wybić, a Roberto to by się wpasował do słabego poziomu defensorów Arsenalu - no bo, nie oszukujmy się - chłopak jest słaby.
@TheBestGooner:
Barca bez Messiego - zyskałaby na ogromnej tygodniówce - poza tym wydają pieniądze, tak czy siak, myślę, że kręciliby się w top3 - po prostu walka o mistrza byłaby bardziej wyrównana - w tym sezonie - zabrzmię kontrowersyjnie - być może nawet bez Argentyńczyka zdobyłaby mistrza, bo Atletico i Real są bardzo słabe;
teraz ma przyjść 2 świetnych młodzików z Ajaxu, na pewno Barca nie wypadnie od razu z top3/4 w LaLidze, bo Messi przestanie grać/nie będzie go.
Barcelona bez Messiego i Ter Stegena by się krzątała gdzieś koło 6 miejsca obok Sevilli. Za dużo emerytów i dziwnych transferów w ostatnim czasie. @RIVALDO700 napisał: "Szczerze Semedo czy Roberto to nie wiem czy w AFC mieliby zawsze pierwszy plac by grac w obronie."
Barcelona bez Messiego i Ter Stegena by się krzątała gdzieś koło 6 miejsca obok Sevilli. Za dużo emerytów i dziwnych transferów w ostatnim czasie.
Szczerze Semedo czy Roberto to nie wiem czy w AFC mieliby zawsze pierwszy plac by grac w obronie.
@TheBestGooner: Najlepsze to są dzisiaj boki Robertson & Arnold.
Do Liverpool finał to powinna być bułka z masłem po tym co przeszli w tym dwumeczu.
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na miernotę i jego beznadziejną grę tj. Jordi Alba. Niedawno gdzieś czytałem, że to aktualnie najlepszy LO na świecie a chłopcy z Liverpoolu to jeszcze nie ten poziom. Po dzisiejszym chyba się nieco rozjaśniło w tej kwestii.