Słaba gra, odrobione straty i awans: CSKA 2:2 Arsenal

Słaba gra, odrobione straty i awans: CSKA 2:2 Arsenal 12.04.2018, 22:08, Michał Koba 1344 komentarzy

W drugim ćwierćfinałowym starciu z CSKA Arsenal nie potrafił zdominować przeciwnika tak, jak to miało miejsce przed tygodniem. Co więcej, postawa Kanonierów była naprawdę żałosna i momentami odbierała chęci do dalszego oglądania pojedynku.

Podopieczni Wengera prezentowali się bowiem tak, jakby do Moskwy przyjechali po prostu odbębnić kolejne spotkanie, które i tak nie ma znaczenia w kontekście ich awansu do półfinału Ligi Europy. Szwankowało wyprowadzanie piłki, brakowało energii w poczynaniach, a Petr Cech w zasadzie od pierwszych minut starał się sztucznie przedłużać mecz.

Taka postawa zemściła się na piłkarzach Arsenalu, gdyż żądni sprawienia niespodzianki gospodarze zdołali tuż przed ostatnim gwizdkiem w pierwszej części spotkania trafić do siatki czeskiego golkipera londyńczyków. Zmiana stron niewiele pomogła, bowiem po pięciu minutach CSKA podwyższyło wynik na 2:0.

Ostatecznie jednak The Gunners udało się odrobić straty i pomimo nie najlepszej dyspozycji, a dzięki sporej zaliczce z pierwszego meczu, awansowali do półfinału Ligi Europy.

Oto składy, w jakich zaprezentowały się oba zespoły:

CSKA: Akinfiejew - A. Bieriezucki, Ignaszewicz, W. Bieriezucki - Nababkin, Bistrović (72’ Natcho), Kuchayev, Dżagojew (38’ Vitinho), Gołowin - Musa, Chałow (79’ Milanov).

Arsenal: Cech - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal - Elneny, Wilshere (69’ Chambers) - Ramsey, Özil, Welbeck – Lacazette (77’ Iwobi).

Pierwsza połowa była jedną z najnudniejszych w wykonaniu Arsenalu w tym sezonie. Brakowało strzałów i pomysłu na grę. Zawodnicy CSKA wykazywali się większym zaangażowaniem, ale bądźmy szczerzy – ekipa ta nie należy do europejskich potęg, więc z samego zaangażowania również niewiele wynikało.

Mimo to gospodarzom udało się strzelić bramkę, a jej autorem był Chałow. Po wrzutce z prawej strony Monreal przegrał pojedynek główkowy z jednym z napastników CSKA, ale świetnym refleksem popisał się Cech, który odbił przed siebie futbolówkę. Do niej dopadł jednak Chałow, a Mustafi, który powinien go kryć, przyglądał się tylko Rosjanin wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie.

W przerwie Kanonierzy najwidoczniej nie wyciągnęli wniosków, gdyż już w 50. minucie Nababkin podwyższył wynik na 2:0. Z pozoru niegroźny strzał z 30. metrów Cech sparował do boku, jednak dobitki Rosjanina byłemu bramkarzowi Chelsea nie udało się wyłapać. Trzeba dodać, że w sytuacji tej zaspał Monreal, który powinien był pilnować Nababkina.

Po objęciu dwubramkowego prowadzenia zrobiło się groźnie, gdyż już tylko jedno trafienie dzieliło gospodarzy od sprawienia niespodzianki i wyeliminowania Arsenalu. W takiej sytuacji niezwykle cenna mogła się okazać bramka kontaktowa, ale z drugiej strony zbytnie odkrycie się również mogło być ryzykowne. Arsene Wenger wybrał obronę wyniku i liczenie, że jednak jego zawodnikom uda się coś ustrzelić.

Taktyka ta okazała się skuteczna, mimo że przez długi czas fani Kanonierów musieli bardzo cierpieć, patrząc na postawę swoich ulubieńców. Niewiele także brakowało, a CSKA dopięłoby swego.

Różnicę zrobił niezawodny w ostatnich spotkaniach Welbeck. Najpierw z łatwością ograł przy linii bocznej obrońcę CSKA, a następnie zagrał do Elneny’ego i wbiegł w pole karne. Egipcjanin z pierwszej piłki posłał prostopadłe podanie zwrotne, a wychowanek United w pewnym stylu strzelił bramkę kontaktową. Warto zauważyć, iż był to dopiero pierwszy strzał Arsenalu na bramkę Akinfiejewa.

Po stracie gola piłkarze CSKA wydawali się podłamani i chyba zaczęli godzić się z tym, że jednak dzisiejszy dzień nie zapisze się wielkimi literami w historii ich klubu. Mimo to starali się nie składać broni i konstruowali kolejne akcje.

Zbytnia otwartość zgubiła jednak gospodarzy, bowiem już w samej końcówce Ramsey w sytuacji sam na sam podcinką przeniósł piłkę nad bramkarzem i doprowadził do wyrównania. Kolejną asystę w tym meczu zaliczył też Elneny.

The Gunners z pewnością nie zaliczą dzisiejszego meczu do udanych. Przez długi czas nie mieli pomysłu na grę, szwankowało zaangażowanie, gra w obronie wyglądała dość chaotycznie, czego efektem były dwie stracone bramki. Ostatecznie jednak, pomimo słabej postawy, podopiecznym Wengera udało się doprowadzić do wyrównania. Jeśli więc szukać pozytywów po dzisiejszym starciu, to poza samym awansem, można pocieszać się tym, iż Kanonierzy nawet w gorszym dla siebie dniu i w niebezpiecznych okolicznościach potrafili wziąć się w garść i uratować honor. Miejmy jednak nadzieję, że – niezależnie od tego na kogo Arsenal trafi w półfinale – w kolejnej rundzie europejskiego czempionatu gracze z Londynu pokażą równą, wysoką formę w obu spotkaniach.

Oceń piłkarzy po meczu z CSKA

CSKA MoskwaLiga EuropyRaport pomeczowy autor: Michał Koba źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Frytek komentarzy: 320513.04.2018, 12:22

Goscie! Kiedy półfinały?! Rezerwuje bielty lotnicze

n0thing komentarzy: 5103 newsów: 36213.04.2018, 12:21

@Jacek1s: ledwo brakowalo i bysmy odpadli z tym cska

Kysio2607 komentarzy: 1336013.04.2018, 12:20

W Londynie musi być zero z tyłu. To najważniejsze.

Loczek komentarzy: 12613.04.2018, 12:20

Mecz meczowi nie równy. Nie ma co porównywać, że daliśmy du... troche wczoraj. Dobry wynik był wypracowany wcześniej. Inna motywacja jest chyba na Atletico niż na Ostersunds. Jak zagramy na swoim dobrym poziomie to nie widzę powodów dla których mielibyśmy stać na straconej pozycji. Trochę wiary :)

MarkOvermars komentarzy: 942013.04.2018, 12:20

Jeśli Miki się wykuruje to wróci na pierwszy mecz z Atletico. Jestem dbaj myśli, w końcu niech nasi pokażą za co tyle kasy dostają

youngboy komentarzy: 209813.04.2018, 12:19

@Jacek1s
Szczerze? Wolałbym pojechać z wynikiem 0-0 do Madrytu niż grać rewanż po 0-0 w Madrycie. W tym drugim przypadku jakiś babol w obronie (co jest bardzo prawdopodobne) i jest po meczu.

Ech0z komentarzy: 1059013.04.2018, 12:19

Bo my juz nie jestesmy wielkim Arsenalem. Tylko stalismy sie posmiewiskiem i sredniakiem o arenie miedzynarodowej to ja nawet nie mowie.

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52413.04.2018, 12:19

@Argudo
To jedynie rzeczy proceduralne.

kamilo_oo komentarzy: 2356713.04.2018, 12:18

Przegrać finał z Atletico, to nie wstyd, ale jak wtopimy w finale z Marsylią albo Salzburgiem, to już będzie kabaret

Argudo komentarzy: 10886 newsów: 613.04.2018, 12:18

@kamilo_oo: @Simpllemann:

Ok, dzięki. Czyli w sumie nie ma to wielkiego znaczenia.

Qarol komentarzy: 1450313.04.2018, 12:17

Wielkich nadziei nie mam, ale przynajmniej zagramy dwa razy z zespołem z topu, a nie raz w ewentualnym finale.

SoulStorm komentarzy: 764713.04.2018, 12:17

Szanse 50/50 obie drużyny pokazały w tym sezonie,że są do niczego. :P

michalal (zawieszony) komentarzy: 1041313.04.2018, 12:17

Nie ma co, jak chcemy wygrać to co za różnica czy pykniemy ich w połówce czy w finale :)

Sztofort komentarzy: 260713.04.2018, 12:17

Ale faworytem nie jestesmy

KapitanJack10 komentarzy: 5791 newsów: 413.04.2018, 12:17

Bez Mikiego mamy marne szanse, ale jak Ormianin wróci to mamy marne szansę

Sztofort komentarzy: 260713.04.2018, 12:17

Jak w Londynie nie bedzie jakiegos 3-0 (co najwazniejsze do 0) to bedzie ciezko w Madrycie..

kamilo_oo komentarzy: 2356713.04.2018, 12:17

a tak w ogóle, to pary były już znane 11 h temu xd

https://pbs.twimg.com/media/Dap8zyBXcAEK4UB.jpg

Jacek1s komentarzy: 764613.04.2018, 12:16

Sikacie w gacie jakbyśmy CSKA byli, a nie WIELKIM Arsenalem :V

Wojakus komentarzy: 6669 newsów: 313.04.2018, 12:16

I tak z taką grą jak wczoraj nie mielibyśmy szans na zwycięstwo w LE, więc 1 mecz przynajmniej mniej :D

Ech0z komentarzy: 1059013.04.2018, 12:16

A ja wam mówie, że bedzie tak -
Wygramy w Atletico w pieknym stylu ale final po frajersku przegramy z Salzburgiem. Robcie screeny.

Fabri4 komentarzy: 10083 newsów: 5013.04.2018, 12:16

Jak dla mnie to Marsylia była najgorszym rywalem, ładną ofensywną piłkę grają. Atletico do pyknięcia, oni na szczęście lepiej grają w obronie niż w ataku ;p

FanekAFC komentarzy: 511213.04.2018, 12:16

Wolałem jeden mecz z nimi i jeszcze pierwszy mecx u siebie, no nic szanse sa zawsze

notopyk komentarzy: 360613.04.2018, 12:15

Najgorzej. My to mamy szczęście

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52413.04.2018, 12:15

@Argudo
Nazewnictwo finału, stroje meczowe, wybór szatni itd.

MarkOvermars komentarzy: 942013.04.2018, 12:15

Wy Jesteście kibicami Arsenalu czy co bo takie gadania że Atletico wylosowaliśmy i jesteśmy na straconej pozycji nikomu nie pomaga

Marcinafc93 komentarzy: 32996 newsów: 113.04.2018, 12:15

Ja tam jestem dobrej myśli w tym meczu, pykniemy ich

Barney komentarzy: 2218213.04.2018, 12:15

Nie przesadzajcie 60 do 40% dla Atletico, ale nie jesteśmy bez szans.

Ech0z komentarzy: 1059013.04.2018, 12:15

no to 16 maja mamy final Ligi Europy

kamilo_oo komentarzy: 2356713.04.2018, 12:15

@Argudo:

Losowali gospodarza finału

Jacek1s komentarzy: 764613.04.2018, 12:15

@youngboy: Chodzi o psychikę bo w drugim się będą musieli bronić.

SoulStorm komentarzy: 764713.04.2018, 12:14

Finał w półfinale niebywałe. :)

kamilo_oo komentarzy: 2356713.04.2018, 12:14

czyli dobrze mówiłem, że pierwszy u siebie...

maxbys komentarzy: 70013.04.2018, 12:14

To co 5-1 ?

Argudo komentarzy: 10886 newsów: 613.04.2018, 12:14

Po co właściwie to drugie losowanie? Od czego to zależy, czy będziemy pierwszą, czy drugą drużyną w finale?

Womanizer komentarzy: 1017013.04.2018, 12:14

Czy finał czy półfinał to już większej różnicy nie ma. Po przegranym finale byłby większy niedosyt na pewno.

youngboy komentarzy: 209813.04.2018, 12:13

Co z tego, że pierwszy mecz u siebie, jakie to ma znaczenie??

rreddevilss (zawieszony) komentarzy: 466913.04.2018, 12:13

To chyba do upadniecia teorii na temat podgrzanych kulek brakuje jeszcze Roma-Liverpool xD

PrzeArs komentarzy: 278413.04.2018, 12:13

Będzie się działo. Przedwczesny finał LM w półfinale LE :) heh

new_star komentarzy: 6854 newsów: 913.04.2018, 12:13

Szkoda, że pierwszy mecz u siebie.

matabuena22 komentarzy: 32313.04.2018, 12:13

Co wy gadacie pierwszy mecz na ES jest

ejmati komentarzy: 94813.04.2018, 12:12

[*]

Mihex komentarzy: 2360413.04.2018, 12:12

No i Abidal swoim wylosował dobrze xD

Ranczomen komentarzy: 1258213.04.2018, 12:12

Kiedy startujemy :D?

Klopp12 (zawieszony) komentarzy: 23813.04.2018, 12:12

Pierwszy mecz jest w Londynie, o czym Wy gadacie?

SoulStorm komentarzy: 764713.04.2018, 12:12

Hahaha w koszyku FINAL piłeczki z kartkami "Wenger Out" oraz "Wenger Stay" xd

Marcinafc93 komentarzy: 32996 newsów: 113.04.2018, 12:12

Trzeba ich pyknąć u siebie z 3:0 xd

Kowal96 komentarzy: 1759513.04.2018, 12:12

@Galithar:

U nas pierwszy mecz.

kaljot komentarzy: 86113.04.2018, 12:12

Haha

PrzeArs komentarzy: 278413.04.2018, 12:12

Najgorsze ze pierwszy mecz u siebie....

matabuena22 komentarzy: 32313.04.2018, 12:12

@Galithar: u nas

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady