Środa z Ligą Mistrzów, czyli Sevilla na Emirates Stadium

17.09.2007, 01:15, Mateusz Kolebuk 109 komentarzy

Wielkimi krokami zbliża się środa pełna emocji, która wszystkim kojarzy się oczywiście z rozgrywkami Ligi Mistrzów. Na Emirates Stadium zawita drużyna, która w prestiżowym rankingu IFFHS (Międzynarodowa Federacja Historyków i Statystyków Futbolu) okupuje od 2006 roku pierwszą pozycję. Mowa tu oczywiście o hiszpańskiej Sevilli.

Drużyna z Sewilli w ubiegłym sezonie zajęła 3. lokatę w tabeli Primera Division, mając stratę zaledwie 5 punktów do pierwszego Realu Madryt i prezentując tym samym bardzo równą, dobrą formę. Świetna dyspozycja Sevilli jest w dużej mierze zasługą ich super strzelca, Frédérica Kanouté, który w sezonie 2006/07 zdobył 21 bramek w 32 ligowych występach.

Obecny sezon w La Liga drużyna Sevilli rozpoczęła bardzo dobrze, gromiąc drużyny Getafe i Recreativo 4:1 i zdobywając Superpuchar Hiszpanii gromiąc Real Madryt 1:0 i 5:3.

Rozpoczęcie sezonu dla Sevilli nie było jednak tak szczęśliwe, jak mogłoby się wydawać. 25. sierpnia podczas pierwszego meczu w nowym sezonie na boisku zasłabł i stracił przytomność Antotnio Puerta, 23-letni pomocnik hiszpańskiej drużyny. 3 dni później piłkarz zmarł w szpitalu Virgen del Rosario i cała Hiszpania pogrążyła się w żałobie. Z powodu tej tragedii Sevilla nie rozegrała ligowego spotkania z Osasuną Pampeluną, ale mimo to zajmuje drugą lokatę w ligowej tabeli.

Środowy mecz będzie ciekawy z tego względu, że 'Kanonierzy' nie mieli jeszcze okazji zmierzyć się z drużyną 'Rojiblancos'. Konfrontacja drużyn, które prezentują odmienny styl gry, będących czołowymi drużynami w swoich ligach zapowiada się niezwykle ciekawie. Jako że Sevilla to najtrudniejszy rywal Arsenalu w grupie, mecz ten będzie sprawdzianem dla piłkarzy 'The Gunners', który ma udowodnić, że młoda drużyna Arsenalu jest dobra nie tylko na wyspach brytyjskich, ale może mierzyć się także z najsilniejszymi drużynami z Europy.

Wiemy już, że na bramce Kanonierów w spotkaniu Ligi Mistrzów stanie Hiszpan Manuel Almunia, gdyż kontuzja łokcia, której nabawił się Jens Lehmann podczas spotkań reprezentacyjnych uniemożliwia mu występ. Na boisku nie pojawią się także Emmanuel Eboue, oraz kapitan drużyny William Gallas. Obaj zawodnicy przechodzą jeszcze okres rekonwalescencji po kontuzjach. Dostępny natomiast będzie Lasanna Diarra, który nie miał jeszcze okazji wystąpić w koszulce Arsenalu, a który znakomicie spisywał się jako reprezentant Francji w spotkaniach w ubiegłym tygodniu. Jest więc szansa, że Francuz pojawi się na boisku i będzie chciał przekonać zarówno fanów, jak i samego menadżera, że miejsce w pierwszym składzie jest dla niego najodpowiedniejszym rozwiązaniem.

Cały mecz jest dużą zagadką nie tylko z tego względu, że drużyny nie grały jeszcze ze sobą, ale także dlatego, że niewiadomą jest postawa hiszpańskich graczy, którzy przeżywają teraz ciężki okres i ich morale znacznie na tym cierpi. Nie mniej jednak 'Kanonierzy' nie mogą liczyć na słabszy występ swoich rywali, lecz dać z siebie wszystko, albo i więcej.

Tak więc z niecierpliwością czekamy na środowy wieczór, gdy będziemy mogli oglądać naszą drużynę w arcyciekawym spotkaniu przeciwko Sevilli. Wielce prawdopodobne jest, że pojedynki tych dwóch drużyn będą decydowały o kolejności na najwyższych miejscach w grupie.

Ostatnie 6 spotkań ligowych Sevilli:

16/09/2007 Sevilla - Recreativo 4-1

25/08/2007 Sevilla - Getafe 4-1

17/06/2007 Sevilla - Villarreal 0-1

09/06/2007 Mallorca - Sevilla 0-0

27/05/2007 Sevilla - Saragossa 3-1

20/05/2007 Deportivo La Coruna - Sevilla 1-2

Ostatnie 6 spotkań ligowych Arsenalu:

15/09/2007 Tottenham - Arsenal 1-3

02/09/2007 Arsenal - Portsmouth 3-1

25/08/2007 Arsenal - Manchester City 1-0

19/08/2007 Blackburn - Arsenal 1-1

12/08/2007 Arsenal - Fulham 2-1

13/05/2007 Portsmouth - Arsenal 0-0