Sylwetka naszego rywala: Liverpool FC!
20.12.2008, 14:05, Bartosz Polek 11 komentarzy
Anfield ma doświadczenie w świętowaniu i ubolewaniu mistrzowskich trofeów w ostatnich 30 latach. W latach 90-tych XX wieku dominowali zarówno w Anglii jak i w Europie. Liverpool był wtedy o klasę lepszy od swoich rywali. Czy jest tak od 1990 roku? Zdecydowanie nie.
Mistrzowska korona uciekała ‘The Reds’ w ostatnich 18 latach, jednak po solidnym rozpoczęciu obecnego sezonu, w sercach kibiców zapaliła się iskierka nadziei. Zarówno Manchester United jak i Chelsea zaliczali porażki przeciwko odmłodzonej drużynie Beniteza. Jeśli powtórzą ten wyczyn w niedzielę na Emirates Stadium, fani być może przestaną wreszcie myśleć o wieloletnim oczekiwaniu na mistrzowskie trofeum.
Rozmawiamy z Tony’m Barrettem z ’Liverpool Echo’ o niedzielnym wielkim meczu w Londynie.
Dotychczasowa forma
- Czy są w stanie sięgnąć po mistrzostwo? To bardzo ciężka kwestia do rozwiązania, gdyż wygląda na to, iż na szczycie tabeli każdy może ‘zjeść’ każdego. Żadna drużyna tak naprawdę nie odstaje od pozostałych i będzie to wojna na wyczerpanie jakiej jeszcze nigdy nie było! Jeśli Liverpool utrzyma się na szczycie i przebuduje się w czasie wiosny, nie możesz stawiać pieniędzy przeciwko nim. W poprzednich sezonach wydawało się, że mieli absencję jeśli chodzi o siłę charakteru. Każda osoba związana z Anfield marzy tylko o tytule.
- Uważam, że jest sporo rzeczy, które zostały zmienione w porównaniu do ubiegłego roku. Liverpool ma lepszych piłkarzy, szczególnie jeśli chodzi o kręgosłup zespołu: Pepe Reinę, Daniela Aggera, Martina Skrtela, Javiera Mascherano, Stevena Gerrarda, Xabiego Alonso, Fernando Torresa. Charakter zrównał się z talentem. To mógłby być szkielet każdej drużyny walczącej o mistrzowską koronę. Kwestie odnośnie skrzydłowych nie były dokładnie rozwiązywane, lecz rozwinęli się w innych sektorach boiska. Pod wodzą Rafy Beniteza, Liverpool rozwijał się krok po kroczku i nie widzę żadnego powodu, dlaczego mieliby nie być na tej pozycji na której dziś się znajdują, również na koniec sezonu.
Kluczowy piłkarz
- Jest kilku kandydatów do tego miana. Dirk Kuyt radzi sobie dobrze, jest pracowity, wykonuje to wszystko co wcześniej mu zarzucano. Steven Gerrard robi to, czego od niego się oczekuje, strzela mnóstwo bramek z linii pomocy i jest talizmanem zespołu, jak zwykle. Jammie Carragher też spisuje się dobrze, a między słupkami wyjątkowo broni Pepe Reina. Dla mnie jednak tym najważniejszym piłkarzem jest Xabi Alonso. Przez całe lato wydawało się że opuści klub. Stał się silniejszy, zaliczył kilka niesamowitych występów, szczególnie przeciwko wielkim rywalom, takim jak Manchester United czy Chelsea, które to mecze oczywiście wygrywał Liverpool.
Nowe twarze
- Albert Riera był wielkim hitem. Biega na całej długości lewego skrzydła, czego wcześniej w Liverpoolu brakowało. Ciężko pracuje i wykonuje bardzo dobrą robotę od czasu przenosin z Espanyolu, wygląda na dobry transfer. Andrea Dossena walczył, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. W ataku prezentował się OK, lecz pod względem defensywy w wielu sytuacjach był niedoskonały. Jeśli Fabio Aurelio będzie zdrowy, dla Dosseny zabraknie miejsca w składzie.
- Robbie Keane starał się odtworzyć swoją formę prezentowaną wcześniej w Tottenhamie. Pytanie jakie możemy zadać dotyczy jedynie tego, czy pozostanie w klubie po styczniowym okienku transferowym, lecz zarówno Benitez jak i on sam, twierdzą że tak będzie. Musi dawać z siebie jeszcze więcej, kiedy jest wystawiany do składu. Diego Cavalieri jest bramkarzem nr. 2, lecz kiedy otrzymuje szansę, spisuje się dobrze. Philip Degen leczył kontuzje, dlatego nie możemy go ocenić. Ogólnie rzecz biorąc, Liverpool dokonał w lecie mieszanych zakupów. Na szczęście mają wystarczająco sporo umiejętności, by zapewnić samych siebie iż te transfery zbytnio w nich nie uderzyły.
Powody do radości
- Myślę, że mogą pojechać tam z dużą pewnością siebie. Ich wyniki osiągane na wyjeździe są w tym sezonie fantastyczne, nikt nie oczekiwał od nich tego na początku sezonu. Patrzyłem dziś w statystyki z ostatnich kilku lat. Czego się dowiedziałem? Po raz pierwszy od 1990 roku wygrali sześć spotkań na wyjeździe przed Świętami Bożego Narodzenia. Jeśli pokonają Arsenal, powtórzyliby wyczyn klubu z 1963 roku, gdy wygrali aż siedem spotkań poza Anfield przed Świętami.
Taktyka
- Wyglądają na bardzo silną drużynę grając na wyjazdach, w tych meczach wznoszą się na wyżyny swoich umiejętności. Wiem, że Arsenal nie jest tak konsekwentny jak choćby w poprzednich sezonach i uważam, że Liverpool wyjdzie na boisko z trochę większą pewnością siebie niż Kanonierzy. Może to jest czas, kiedy ‘The Reds’ w końcu wygrają na Emirates Stadium? Wszystko wskazuje na to, że przyjdzie im o to walczyć bez udziału Fernando Torresa. Liverpool jest przekonany w swych działaniach dotyczących jego kontuzji i nie dadzą mu szansy występu. Byłoby wielką niespodzianką, gdybyśmy zobaczyli go w niedzielę na boisku.
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Liverpool ma przede wszystkim dużo szczęścia. Z nami, Atletico, Middlesbrough. Ahhh, szkoda gadać...
Marex---> My jesteśmy gotowi tak na 85%, czyli chyba 17/20. ;). A to o wiele więcej niż duet Liverpoolu.
Będzie ciężko z nimi jutrzejszy mecz pokaże czy są jakieś realne szanse na mistrzostwo.
Bukmacherzy stawiają na Arsenal.
1 X 2
Arsenal - Liverpool 2.44 3.20 2.55
Bedzie ciezko , ale wygramy to :) Musimy
LFC napewno ma swoje słabe strony. Oby Wenger je znalazł i oby je wykorzystał przeciw nim
Dobrze koleś ujął siłę L'poolu naprawdę w tym sezonie to nie jest tak że Gerrard + Torres to 1/2 The Reds.
Torres coraz częściej łapie urazy i mało gra, pewnie że Gerrard dalej jest ich głównym motorem napędowym (co nie dziwi), ale w tym sezonie równie kapitalnie grają np. Reina, Kuyt i przede wszystkim Xabi Alonso, dlatego bardzo żałuję że nie udało się go do nas wyciągnąć w lecie :/
A jutro mam przeczucie, że będzie mecz Ade i nasz czarnuch zasalutuje ze dwa razy ;)
Jedyny plus --> że Fernando nie zagra .
Zobaczymy jutro czy Liverpool jest aż taki mocny jak on powiedział. No może niedosłownie ;)
damy rade :D byle tylko kuyt byl bez formy i alonso zeby nazbyt sobie nie poczynal ;P