Szczęsny: Odległość do City wcale nie jest tak duża

Szkoda meczu. A co do Jego wypowiedzi - w PL nie ma takiej bariery, której nie można przeskoczyć ;>

jesli sie patrzy na wyjsciowe sklady to moze nie ma takiej roznicy, ale kiedy spojrzymy na rezerwe (ktora jest bardzo wazna w tak dlugim sezonie) to wiadomo dlaczego to City wygrywa, a nie Arsenal ;p

Mecz na prawdę nie odzwierciedla wyniku, warta podkreślenia fantastyczna postawa obu #1

Nie ma co myslec teraz o szansach na Mistrzostwo. Na ta chwile najwazniejsze to nie wypasc z Top4

@andrzej93

Jeśli według Ciebie ta linia pozycji spalonej jest równoległą do linii pola karnego to nie mamy o czym rozmawiać.
Irytujące jest takie szukanie "wymówek", po prostu przegraliśmy. Zdarza się.

Trzeba w szatni uderzyć się 3 razy w pierś krzyknąć do siebie i wybiec w następnym spotkaniu jeszcze bardziej nakręconym ;). Nie jestem fanem barcelony, który znajdzie milijon powodów wypaczających wynik. Trzeba pokazać klasę i grać dalej. ;)

Jest duża i jest nie do nadrobienia ;/

Gunner_93--> sęk w tym, że my też zdobyliśmy prawidłowego gola, Robin na spalonym nie był. Poza tym ręka, to ręka- karny się należy.

szkoda tego meczu bo w koncowce sytuacje Vermaelena byly na bramke po prostu

Nie płaczcie tak o tego karnego, bo w taki sposób wygrywać mecze to mnie osobiście nie kręci. Graliśmy świetnie ale oni zdobyli prawidłową bramkę a my możemy jedynie gdybać. To nie było dobre dośrodkowanie i nawet gdyby piłka przeszła to i tak nie koniecznie akcja zakończyłaby się uderzeniem na bramkę.

może nie jest duża ale mistrza w tym sezonie nie ma :/

Festro - Inny sędzia mógłby uznać, że RVP nie był na pozycji spalonej, bo w sumie można się o to sprzeczać :P Jeśli chodzi o rękę to chyba sobie jaja robisz :P
Strata jest duża, lecz do odrobienia, ale jeśli mamy temu podołać musimy wygrywać dosłownie każdy mecz. Nie ma innej opcji.

Było minęło. graliśmy jak równy z równym,z tym że to city miało więcej szczęścia i strzeliło tą jedną bramkę. Ale 12 pkt to już dużo. Teraz nie możemy sobie pozwolić na jakąkolwiek stratę choćby jednego najmniejszego punktu i przy tym liczyć na potknięcie rywali. Czyli ostatnimi czasy standard. Może kiedyś się wreszcie uda.

Festro
blog.emiratesstadium.info/wp-content/uploads/2011/12/rvp-onside.jpg
a co do Richardsa to jeżeli to nie był karny i z twoją interpretacją to prawie nie było by odgwizdywanych reki no może taki Suarez z Ghaną, a poza tym miał dużo czasu by ją zabrać lub inaczej się ustawić

@Festro gdyby Richards nie zatrzymał tej piłki ręką to trafiła by do wyżej ustawione chyba Walcott'a, który miałby dogodną sytuację do strzelenia bramki. Sędzia dał ciała i nie ma co na ten temat dyskutować...

Nad Londyńczykami. - Tak chyba powinno być ; )

Na nasz sztab medyczny i skład w danej chwili to duża strata ; )

z tej prespektywy wyglada to na wiele wiecej niz sadzisz Woytek

festro brak słów na takie brednie

rvp był na spalonym. a co do ręki to nie była ona umyślna więc sędzia nie podyktował karnego.

Ważne by nie tracić głupich punktów. Ważne że wyszliśmy z kryzysu. Mecz z City udowodnił że możemy powalczyć. Mecz pechowy bo mogło być 2:1 dla nas. Ręka Richardsa i Rvp był w jednej lini z obrońcami i wcale sędzia nie musiał gwizdnąć spalonego. Trudno taka jest piłka a sędziowie dalej nas nie lubią. Trzeba walczyć dalej.

Szczęsny zawsze wierzy do końca, to mi się podoba;) Pokazaliśmy w tym meczu, że nie wolno nas skreślać.

między nami jest różnica jednej bramki ...
czyli 3 pkt ... nie ważne czy przegramy 1-0 czy 8-2 punktów nam to nie dodaje :(
ale liczę że po wyjeździe Toure City sie pogubi :D
chociaz kadrę mają najlepsza w lidze ...