Szukając zgubionej formy. Reading - Arsenal
16.12.2012, 11:24, Łukasz Szabłowski 2268 komentarzy
Ostatnie miesiące to dla kibiców Arsenalu czas cierpienia. Fatalna postawa Kanonierów, już teraz ciężko przypomnieć sobie ostatnie dobre spotkanie ekipy z północnego Londynu. Razem z wynikami siadła atmosfera, która już dawno przekroczyła poziom dna i pikuje coraz niżej. W normalnych okolicznościach przed spotkaniem z Reading zastanawialiśmy się czy pobiją rekord najwyższego ligowego zwycięstwa, niestety nastały najgorsze czasy stołecznego zespołu w tym stuleciu, czasy w których nawet ostatnia drużyna ligi powoduje gęsią skórkę na ciele kibiców Arsenalu. Czy jednak zawodnicy Arsene’a Wengera będą potrafili odwrócić fatalną passę? Czy poniedziałkowe spotkanie okaże się tym przełomowym? Początek meczu o 21:00!
W ponad 125-letniej historii Arsenal mierzył się z Reading zaledwie dziesięciokrotnie, z czego wszystkie kończyły się wygraną Kanonierów. Teoretycznie trudno o lepszego przeciwnika w dobie kryzysu: ostatnia drużyna ligi, tylko jedna wygrana na koncie, tylko dwie drużyny straciły mniej goli niż The Royals. Jednak gdy przyjrzymy się dokładniej, zobaczymy, że podopieczni Briana McDermotta nigdy nie odpuszczają meczów z tak zwaną czołówką. Wygrali z Evertonem, przez ponad 40 minut wygrywali z Chelsea na Stamford Bridge, potrafili zatrzymać Newcastle, nieznacznie ulec Liverpoolowi na wyjeździe i mocno napsuć krwi Sir Aleksowi Fergusonowi, gdy dwukrotnie prowadzili w spotkaniu z Manchesterem United. Piłkarze Reading szczególnie napinają muskuły w meczach przeciwko mocnym rywalom i dlatego trzeba spodziewać się, że będą walczyć do upadłego także z Arsenalem.
Goście z północnego Londynu powinni jednak więcej uwagi poświęcać swojej drużynie, niż gospodarzom, gdyż na własnym podwórku mają do czynienia z masą problemów. Poczynając na fatalnej atmosferze wokół klubu, licznych głosach podważających kompetencje menedżera, wreszcie na krytyce piłkarzy kończąc. Arsenal boryka się właśnie z największym kryzysem w erze Wengera i raczej nie widać realnych szans na szybki powrót na właściwe tory. Piłkarze wyraźnie obniżyli loty, nie grają na miarę swoich możliwości, nie prezentują futbolu, do którego marka „Arsenal” przyzwyczaiła swoich fanów. Francuski trener Londyńczyków musi znaleźć sposób na poprawę gry skrzydłowych, a także uporządkowanie gry w środku boiska, która wygląda nieźle, ale nie na tyle, by nie mieć się do czego przyczepić. Wyraźnie też widać, że piłkarze mają problemy z przetransportowaniem piłki pod nogi Oliviera Girouda. To wszystko musi zacząć działać. Od zaraz.
Jak więc ugryźć Reading? Najlepiej zniwelować jego atuty. The Royals wiele ataków rozpoczyna środkiem boiska, skąd piłka najczęściej ląduje na skrzydła. To od środkowych pomocników zależy tempo akcji i to jak będzie ona wyglądała. Najczęściej atakują lewą flanką, gdzie szaleją Jobi McAnuff oraz Nicky Shorey, którzy uzbierali już osiem asyst w tym sezonie. Jest jeszcze Robson-Kanu, który znaczy dla drużyny przyjezdnych tyle, co dla Arsenalu Santi Cazorla, przy zachowaniu oczywiście właściwych proporcji. Obrońcy Kanonierów muszą również zwrócić uwagę na snajpera drużyny z Madejski Stadium, Adama Le Fondre, który potrafi odnaleźć się w polu karnym, znaleźć sobie miejsce i skierować piłkę do siatki. Silny fizycznie Anglik chętnie korzysta z dośrodkowań swoich kolegów biegających po bokach boiska, więc Arsene Wenger na przedmeczowej odprawie będzie musiał uczulić swoich podopiecznych o tym jak groźne może być zlekceważenie potencjału ofensywnego drużyny Reading. A jak kończy się niechlujne pilnowanie bocznych sektorów boiska w starciu z The Royals niech świadczy to, jak łatwo i w jaki sposób zdobywali bramki w pamiętnym meczu w Capital One Cup przeciwko Kanonierom.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową obu drużyn, to trudno powiedzieć coś na sto procent, gdyż wielu zawodników ma szanse wykurować się na mecz, ale na dobrą sprawę nie wiadomo jak to się ułoży. W drużynie Gospodarzy duże szanse na powrót do zdrowia mają Jason Roberts, Robson-Kanu, Pogrebnyak i Kebe, z czego pierwsza trójka jest prawie pewna występu na Madejski Stadium. Z kolei Karacan, Morrison i McCarthy nie zdążą wyleczyć się na poniedziałkowy mecz. W obozie Kanonierów na pewno zabraknie Andre Santosa, Łukasza Fabiańskiego i Abou Diaby’ego. Jeśli chodzi o Girouda i Koscielnego, to obaj będą gotowi na to spotkanie. Niewiadomą pozostaje sytuacja Theo Walcotta, który do ostatniej chwili będzie walczył o powrót na boisko.
Spotkanie zapowiada się interesująco, obie drużyny będą parły po zwycięstwo, bo zarówno Arsenal jak i Reading potrzebują trzech punktów. Gospodarze muszą wreszcie zacząć gromadzić punkty i przerwać serię pięciu przegranych meczów, a Kanonierzy chcą wreszcie się przełamać i poprawić wyniki oraz styl. Arsene Wenger zapowiada to spotkanie jako „bitwę” i na to powinniśmy się przygotować. Zapewne zawodnicy Reading postawią na siłę w środku pola i kontry, które potrafią bezlitośnie wykorzystywać, w związku z czym goście będą musieli zachować koncentrację od pierwszej do ostatniej minuty.
Rozgrywki: Barclays Premier League
Data: 17 grudnia 2012, godzina 21:00
Miejsce: Anglia, Reading, Madejski Stadium
Skład Kanonierzy.com: Szczęsny – Sagna, Mertesacker, Vermaelen, Gibbs – Arteta, Wilshere, Cazorla – Ramsey, Giroud, Gervinho
Typ Kanonierzy.com: 1-2
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
klinka12-- bardzo śmieszne...Bradford po pierwszej połowie błagaliby o litość;DD
Myślę,że znalazłoby się kilka zespołów,które mogłyby pokonać Barcelone :)
Jasne, jasne. Ciekawe jak Wielka Barca by sobie poradzila z Bradford.
Już Real pokazał że z palcem w nosie potrafi ich ograć.
Chociaż i tak najlepszym zespołem na świecie jest Corinthias!
myśle że Bayern mógłby nią się zająć.
Barcelona jest chyba w tej chwili poza zasięgiem na świecie :/
fabik
Ślusarz lepszy IMO.
To chyba FCB może odbierać złote medale. Nawet jak by grali dno to i tak wszystkich ograją.
@Oggy@Clifford
Potem jeszcze powiedział że gdyby mecz trwał 80 minut, to United byli by na 18 miejscu w tabeli :P
Hahaha, SUPERMario.
Oggy@
Dokładnie. Byle debil by tak nie powiedział :D
Waskicz - hahaha no jeśli to Balo faktycznie rzucił to szacun:) Nie jest to głupi typ (mimo akcji z koszulkami;P) ale "zaburzony".
trochę nie rozumiem nazywania jakiegoś piłkarza "prawdziwym" po 3 miesiącach gry dla danego klubu
Ech, a pomyśleć, że jeszcze niecały rok temu ten najlepszy napastnik grał w Arsenalu i przed meczem z Milanem były tu kłótnie z milanistami kto lepszy, Robin czy Ibra, a teraz takie dyskusje nas nawet w najmniejszym stopniu nie dotyczą... Może jakby Arsenal grał z Lechem, to możnaby podyskutować czy Giroud czy Ślusarz lepszy :/ .
@Clifford
Balotelli wypowiadał się w jakimś programie plotkarskim i na pytanie o końcu świata odpowiedział:
"Jeśli 21 będzie rzeczywiście koniec świata, to pojadę do Fergusona. - Będę miał 10 minut więcej.
To diabel z krwi i kosci. Nie bez powodu ten maly chlopiec w nim krzyczal "United".
Powraca temat Radamela Falcao
"afcforever; użytkownik
komentarzy: 3317 newsów: 0
25.05.2011; 22:26
Idz pan w uj z tym kopaczem
Gameiro albo ten Benzyna tylko wchodza w gre!
"
huehue hue, a po półtorej roku
"Top napastników na świecie obecnie dla mnie wygląda tak:
1. Gargamel F
2. van Persie
2. Zlatan
3. Cavani.
"
grand92--- rapist i słynny zdrajca miałby nie być "prawdziwym diabłem"? Otóż taki żelek oczywiście jest wystarczająco oślizły żeby takim typem być;PP
Waskitcz@
A co takiego rzekł?; >
a jeśli najeżdzac to z rozsądkiem=)
grochal24,
to miał 24 bramki ;) dużo mniej? niby aż 6, ale to jego debiutancki sezon był :)
grand
On jest prawdziwym kanonierem.
te ubytki z manusite są zabawne , nazywają Robina "prawdziwym diabłem" hahaha , no nie mogę
Arsenalfcfan>dlatego powinien grać gdzie indziej,ale ma potencjał i chce grać dla Arsenalu dlatego trzeba szanować chłopaka..a nie najeżdzac..Falcao ma z może dwa sezony na równym poziomie,a ibra conajmniej 4
Arsenalfcfan, a z Ibrą to tak różnie jak dla mnie. Umiejętności ma kosmiczne, potrafi ładować bramkę za bramką, technicznie miażdży, ale jednak charakter w szerszej perspektywie trochę go hamuje. Potrafi robić dziwactwa, kiedy nie potrzeba.
@klinka12
Najlepszy pocisk to i tak dał Balotelli w strone Fergusona ostatnio :P
A myslisz , ze Atletico nie gra pod Falcao ?
afcforever
Sorki ale Zlatan w obecnej formie zjada i Falcao i Robina ...
Teraz się zachwycacie Falcao, a jak była o nim mowa dwa sezony temu to narzekaliście, że w słabej lidze gra i dlatego tak wymiata...
janikk,
szkoda, że przez ten jego powrót do formy traci zespół tracąc pkty.
Topek,
jak dla mnie nad RVP i Falcao jest jeszcze Ibra :)
W sumie racja RvP jako piłkarz jest lepszy ale Falcao jest lepszym napastnikiem ; >
devilpage.pl/index/news/komentarze/33114/transfer-robina-to-same-korzysci-dla-zespolu/
ladnie pojechal Fergie w ostatnim zdaniu
komentarz niżej był do Arsenalfcfan
grochal14,
RVP został królem strzelców dzięki Arsenalowi :) wszystko było pod niego ustawione.. zobacz, że Rooney miał minimalnie mniej bramek a jednak on rywalizował z 3 snajperami w teamie..
Robin miał najgorszą skuteczność procentową strzałów w Premier League ;) Falcao jest skuteczniejszy.
po co się kłucić :) oboje są świetnymi napastnikami i mogą grać w każdym zespole.
Rvp ma świetne podania, naprawdę dałby rade grając 10, Radamel tego nie umie. Falcao lepiej gra głową i chyba jest skuteczniejszy. Nie wiem który lepszy .... Giroud jest najlepszy a nie ...Chamakh!
Dla mnie poza Messim i Ronaldo jednak RvP. Gorzej gra głową od Falcao, ale jest kreatywniejszy i ma ciekawsze wachlarz zagrań. Skuteczność porównywalna w tej chwili.
SS18 jest już skończony,a Aaron ma jeszcze szansę by powrócić do formy przed kontuzją,nie bez powodu interesowało się nim MU totki i my...
ArseneAl@
Spodziewałem się 185 ale masz racje ma 177 ; >
Moze lepiej gra glowa ale rvp tez troche bramek glowka walna. Co do skutecznosci to nadal sie nie zgadzam. Mowimy wkoncu o najlepszym strzelcu PL.
w tym roku*
@Clifford
No ma 177 cm bodajże. Van Persie jest o 10 cm wyższy ale nawet nie ma z nim startu jeśli chodzi o grę w powietrzu.
oby tylko nie bylo gorzej niz w tamtym roku z Milanem.
Arsemal23
Do końca lutego możemy jeszcze być faworytem grając z każdym. Oprócz Barcelony.
Jeżeli patrząc na obecną formę to i owszem.
David92-- o faktycznie sorki, racja:)
BTW Rzeczywiście Bayern i Barca nas mogą zniszczyć przykro byłoby z 5 czy 6 dostać...może być wstyyyyd
Cavani gol, insigne asysta.
Clifford
Nie umial, bo pilek nie dostawal, dodatkowo sam wykonywal rozne.
Bayern jakos przelkne, ale barce... nawet o remisie na ES nie bedziemy mieli co liczyc.
ArseneAl@
Już nie przesadzaj z tym niskim wzrostem ; > 2 metrów nie ma ale niski to on nie jest : D Pamiętam mecz Real - Atletico w którym Falcao miał 100% wygranych pojedynków w powietrzu z Ramosem i Pepe ; >
janikk,
Squillaci też kiedyś coś strzelił :D
Z PSG i Malagą mamy szansę 50/50, ale z każdym innym odpadniemy.