The end. Huddersfield - Arsenal
12.05.2018, 13:00, Michał Kruczkowski 1290 komentarzy
Kto by pomyślał, że starcie Arsenalu z Huddersfield na John Smith's Stadium przejdzie do historii naszego klubu. Możemy to już powiedzieć z wyprzedzeniem, ponieważ będzie to oficjalnie ostatni mecz z Arsenem Wengerem na naszej ławce trenerskiej. Co prawda wielkie pożegnanie odbyło się po ostatnim domowym meczu z Burnley, jednak można przypuszczać, że niedzielnemu spotkaniu również będzie towarzyszyć mnóstwo emocji. Oba zespoły już o nic nie grają, Huddersfield się utrzymało, a Arsenal zakończy sezon na szóstym miejscu. Jedyne o co można walczyć, to przełamanie fatalnej serii wyjazdowej i sprawienie, żeby ostatni rozdział w bardzo długiej historii, napisanej przez Bossa, zakończył się zwycięstwem.
Dla kibiców Huddersfield jutrzejszy mecz także będzie wyjątkowy. Będą mogli na własnym stadionie świętować znakomity wyczyn, jakim jest utrzymanie ich zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej na następny sezon. Gdy było wiadomo, że ostatnie trzy spotkania Terierów będą przeciwko Manchesterowi City, Chelsea i Arsenalowi, wiele ludzi ich skreśliło i już odsyłało do Championship. Gracze Davida Wagnera świetnie się jednak spisali, najpierw remisując z mistrzami Anglii, a następnie znów dzieląc się punktami, tym razem na Stamford Bridge. Niemiecki menedżer na przedmeczowej konferencji nie ukrywał swojej radości z faktu, że to właśnie starciem z jego drużyną Arsene Wenger zakończy swoją wieloletnią przygodę z The Gunners. Zapewnił także, że jego klub zrobi wszystko, aby godnie pożegnać francuską legendę. Nie oznacza to jednak, że The Terriers położą się na murawie i pozwolą sobie strzelać gole. Może nie będą już tak zmotywowani, jak przy pojedynku z Chelsea, ale z pewnością chcieliby jeszcze bardziej uszczęśliwić przybyłych fanów. Gospodarze nie mają w swoich szeregach zawodników, o których biłyby się największe kluby. Ich najgroźniejszymi działami są Steve Mounie i Laurent Depoitre, strzelec gola, dającego utrzymanie. Z bardzo dobrej strony pokazywał się ostatnio duński bramkarz, Jonas Lössl. Podsumowując, mimo pozytywnej energii, jaka z pewnością towarzyszy piłkarzom Huddersfield, John Smith's Stadium wydaje się być odpowiednim miejscem na przełamanie wyjazdowej niemocy.
Takie przełamanie jest konieczne, gdyż nasz bilans meczów wyjazdowych w tym sezonie jest wręcz upokarzający. Jeśli mielibyśmy patrzeć na ligową tabelę pod względem delegacji, Arsenal zajmowałby obecnie 16. miejsce. Siedem wyjazdowych porażek z rzędu, tak porażającej serii Kanonierzy nie zanotowali od 1966 roku. Zajmowane szóste miejsce i maksymalnie 63 punkty sprawiają, że ostatni sezon Wengera będzie jednocześnie jego najgorszym. Wielkiego happy endu więc nie będzie, jednak wielki szacunek i wdzięczność dla Francuza siedzi w każdym z prawdziwych kibiców The Gunners. Boss nie zostawia jednak za sobą samych ruin. Wydaje się, że współpraca Alexandre'a Lacazette'a i Pierre'a-Emericka Aubameyanga jest czymś, na czym przyszły menedżer Arsenalu będzie mógł budować siłę klubu. Gabończyk w dwunastu rozegranych meczach Premier League zdobył dziewięć bramek i zaliczył cztery asysty. Takie liczby robią wrażenie. Na swojej ostatniej przedmeczowej konferencji Wenger wyznał, że chce wykonywać dobrze swoją pracę do ostatniej minuty, dlatego nie myśli o swojej przyszłości, a całą swoją uwagę skupia na meczu z Huddersfield. Miejmy nadzieję, że piłkarze także nie odpłyną gdzieś myślami i w samej końcówce sezonu staną na wysokości zadania.
Historia stoi oczywiście po naszej stronie. Wygraliśmy 34 z 75 starć z Terierami, przegrywając 16 razy i remisując w 25 spotkaniach. W ostatnim meczu sezonu nie zobaczymy z pewnością Santiego Cazorli, Mohameda Elneny'ego, Laurenta Koscielny'ego, Mesuta Özila i Konstantinosa Mavropanosa, który pauzuje za czerwoną kartkę. Do składu mogą wrócić natomiast Lacazette i Wilshere. Może ostatnią szansę rozegrania pełnego meczu otrzyma Per Mertesacker? Pamiętamy, jak rok temu poradził sobie w finale Pucharu Anglii, dlatego w starciu z Huddersfield również mógłby sprostać zadaniu. Dla gospodarzy niedostępni są Michael Hefele, Danny Williams i Elias Kachunga.
Pożegnanie Wengera trwa już praktycznie od miesiąca, jednak jutro będziemy świadkami definitywnego końca. 22 lata, 1234 spotkania, 17 zdobytych trofeów, setki wyszkolonych piłkarzy. Największy menedżer w historii klubu z północnego Londynu opuszcza swoje stanowisko. Wejście w jego buty będzie niezwykle wymagającym wyzwaniem przed jego następcą, jednak tym będziemy się martwić już w następnym sezonie. Teraz skupmy się na tej historycznej, zapewne też wzruszającej, chwili, której będziemy świadkami jutrzejszego popołudnia. Mimo tych wszystkich bolesnych doświadczeń z ostatnich lat, nikt z nas nie zapomni tej jakże kolorowej podróży z francuskim szkoleniowcem. Kto by nie przyszedł w jego miejsce, my go nie zapomnimy. W końcu, there's only one Arsene Wenger!
Rozgrywki: 38. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Huddersfield, John Smith's Stadium
Data: Niedziela, 13 maja, godzina 16:00 czasu polskiego
Skład Kanonierzy.com: Cech - Bellerin, Holding, Mertesacker, Monreal - Xhaka, Ramsey, Wilshere - Mchitarian, Lacazette, Aubameyang
Typ Kanonierzy.com: 1:2
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@hot995:
Ogólnie to masz rację, ale Guardiola przejmując Barcelonę miał pod sobą tylko 3 graczy, z którym grał w jednym zespole. W przypadku Artety będzie to jakieś 90% składu, co może powodować problemy z utrzymaniem odpowiednich relacji.
Drugą sprawą jest to, że Guardiola wzbudzał większy respekt ze względu na swoje osiągnięcia jako zawodnik. Największym sukcesem Artety jest FA Cup.
Osobiście nie skreślam Mikela jako trenera, ale na ten moment przydałby się ktoś, kto wziąłby te nasze panienki za mordy i wycisnąłby z nich 100%.
przecież te pajace wezmą Artete tylko ze względu ,iż będzie pobierał ziarnko w porównaniu do tego jaki hajs ciągnał staruszek , a za rok bedziemy znowu szukać trenera , ten klub trzeba budować od zera ...
już drugi rok ciągniemy bez LM , petrodolary uciekają jak z pokładu dziurawego samolotu ...
Kto by nie przyszedł, czy to będzie Arteta czy Allegri, należy dać mu kredyt zaufania. Tak na prawdę pierwsze kilka meczy, zwłaszcza pierwszy domowy i wyjazdowy, mogą nam uzmysłowić co Nas będzie czekać w nowej kampanii. Na razie żyjcie chwilą, pożegnajcie Wengera i cieszcie się Mistrzostwami, potem pozwólcie nowemu trenerowi przepracować okres przygotowawczy i dopiero wtedy i tylko wtedy zaczynajcie oceniać.
Nie można mówić, że Arteta na 100% się nie sprawdzi, a pod jego skrzydłami będzie gorzej, niż za Wengera. Jest mała szansa, że wypali i drużyna wróci na właściwe tory. Ale w przypadku bardziej doświadczonych trenerów szansa na wtopę jest mniejsza, bo taki Allegri, czy Ancelotti pokazali już, że potrafią prowadzić wielkie marki. Arteta będzie jedną wielką niewiadomą i na takie ryzyko klub nie może sobie pozwolić.
Oczywiście, jeżeli jednak to Mikel zostanie trenerem, zaufam mu i będę kibicował. Ale aktualnie liczę na kogoś z większym doświadczeniem.
@ejmati:
Nareszcie ten dzień nastąpił
@hot995: Przeczytałem Twoje oba ostatnie komentarze i masz dużo racji.
Ale mimo to i tak uważam, że na Mikela jest jeszcze w Arsenalu za wcześnie. Tutaj każdy chce wielkie nazwisko, które chociaż wizualnie pokaże, że WRACAMY!
Prawda jest taka, że nie wiadomo jak spisałby się Allegri czy Arteta czy ktoś inny. Trzeba czekać na decyzje.
no właśnie , chyba ich postrzeliło z tym Artetą , powinni sie w głowe walnąć
nie dosć ,że zrobili z tego klubu cyrk z najdroższymi wejściówkami i marnymi pajacami to teraz jeszcze chcą nas zwalić z nóg zatrudniając ''legende'' tego klubu
@hot995: Dokładnie. Arteta może stworzyć The Invincibles 2.0 i ulepszyć Wengerballa.
Guardiola bez niemal żadnego doświadczenia wyciągnął Barcelonę z ogromnego kryzysu, wygrał z nią wszystko co było do wygrania i na dodatek zrobił to w takim stylu, że podniecał się tym cały świat. Chodzi o to, że w footballu nie zawsze 1+1=2. Na sukces składa się wiele czynników.
Przecież to jest kompletny nonsens. Koleś, który jeszcze 2 lata temu biegał po boisku w naszych barwach ma zostać menadżerem Arsenalu?
Tylko dlatego, że jest inteligenty i jest w sztabie z Guradiola?
Koleś bez żadnego doświadczenia ma nas wyciągnąć z największego kryzysu od lat? Wolne żarty! Jaki on ma autorytet wobec największych gwiazd jak Ozil czy Aubameyang.
Bądźmy poważni!
A co z tym Nagelsmanem nie ma szans na niego?
@Kysio2607: idealne podsumowanie w 100%
@RIVALDO700: oczywiście, że będą tracić, wszyscy tracą. Na końcu to i tak są tylko ludzie. Chodzi tylko o to, żeby Włoch nauczył ich podstawowych zachowań, jak się ustawiać, przesuwać, kryć, żebyśmy nie musieli chować głowy w piasek po kolejnych indywidualnych błędach prowadzących do bramek dla przeciwników.
Obecni piłkarze Arsenalu w dużej większości nie wiedzą jak wygląda trening bez Wengera.
@hot995: Z ostatnią częścią wypowiedzi co do ekscytacji nowym sezon bez względu na to kto będzie za sterami zdecydowanie się zgadzam. Podniecenie będzie tak czy siak :D
A co do reszty, mam trochę odmienne zdanie. Przede wszystkim wejście do Bundesligi a wejście do Premier League to chyba jednak trochę inna waga. Poza tym, w tym sezonie w Niemczech wyścig o TOP4 miał niewiele lepsze tempo niż w naszej ekstraklasie o mistrzostwo. Wszystko na to wskazuje, że żeby być w tym sezonie w czwórce w Anglii będzie potrzebne 75 punktów. To aż o 20 więcej niż za naszą zachodnią granicą, a mają tylko 4 kolejki mniej.
Po drugie, inaczej wchodzi się do klubu, który ma (podobno) wielkie ambicje i mnóstwo wygłodniałych fanów którzy po latach kompromitacji w końcu chcą pozytywnego bodźca od władz zarządu, że wspólnie idziemy po wielkie lata Arsenalu. No i Wenger nie zostawia nas ze spokojnym TOP4, ustabilizowaną kadrą tylko z totalnym burdelem i sytuacją gdzie od LM dzieli nas już nie 1 czy 2 punkty ale 12. Jaki to sygnał do kibiców, kiedy na ostatecznej liście masz takiego utytułowanego gościa jak Allegri i dwóch dżentelmenów nie mających jeszcze pojęcia o byciu głową tak wielkiej rodziny. Również nie będę skreślał Artety, ale chyba wszyscy się zgodzimy, że na taki ruch zdecydowanie za szybko. Tutaj potrzeba menedżera, który wjedzie na pełnej z ekipą sprzątającą, poustawia wszystkich niczym Człowiek Małpa z Poranku Kojota i wleje w serca kibiców nadzieję.
Przykład z siatkówki też chyba trochę nietrafiony, bo to zupełnie inny kaliber prowadzenia drużyny :P
@RIVALDO700: jak Allegri nie nauczy defensywy, to znaczy, ze pilkarze sa do wymiany
Cudotworca pewnie nie jest, ale na pewno pod tym wzgledem wie x razy wiecej niz Arteta :)
Allegri nauczy defensywy. , ciekawe co będziecie pisać jak nadal gole będą tracone heh. Pamiętam jak czytałem to samo o Bould.
@ejmati: ciekawe ile plusików wyłapiesz :D
Dziś kończy się pewna historia. Dla starszych kibiców na pewno jest to smutny dzień lecz potrzebny ! Merci Arsen !
No ejmati - teraz pozostaja Ci dwie opcje albo usunac konto albo pisac:
Dzień dobry, dziś mamy 14 maja 2018 roku, dziś mija pierwszy dzien od czasu odejscia Wengera z Arsenalu
@ejmati: twój najlepszy komentarz ever
mialo bycm ze Arteta nie nauczyl sie za wiele o defensywie pod Guardiola, poza pressingiem
@thide: Zrobiłem xd
@ejmati: róbcie screeny
Dzień dobry, dziś mamy 13 maja 2018 roku, dziś kończy się przygoda Wengera z Arsenalem.
Z trenerem jest jak z kapitanem - nie musi krzyczeć, by mieć szacunek i posłuch w swojej drużynie.
@thegunner4life: co mozesz powiedziec o stylu Artety?
Na pewno Guardiola go niczego pod tym wzgledem nie nauczyl - ok, pressing w 6 sekund to moze tak, ale do tego Guardiola dobiera sobie zawodnikow
U nas jak taki Xhaka i Ozil czy Bellerin zaloza pressing, to zostana minieci na jeden raz :)
Arteta to jest kinder niespodzianka i nie wiadomo czego mozna sie spodziewac.
Arsenal to jednak wielki klub, ktory moze eksperymentowac z pojedynczym zawodnikiem, a nie menadzerem.
Mozemy sobie wystaic Nketie, Nelsona czy Mavropanosa i sprawdzic czy dadza rade, bo maja talent, ale sprawdzanie czy Arteta dalby sobie rade to moze robic Celtic Glasgow albo Arsenal U-23, U-18
Szanujmy ten klub, bo zmiana dla zmiany albo ruletka to na pewno nie to czego oczekuje wiekszosc kibicow
Niektórzy idą za daleko. Ja rozumiem, że zestawienie Artety z Allegrim to nonsens, bo dzieli ich ogromna różnica w doświadczeniu i sukcesach, ale nie popadajmy w paranoję. Argument o koleżeństwie, przez które Hiszpan nie będzie potrafił zmotywować swoich zawodników też można wrzucić do kosza. Antiga w siatkówce również miał być z chłopakami na Ty, a tymczasem poprowadził ich do złota na Mistrzostwach Swiata. Prawda jest taka, że Mikel miał i nadal ma ogromny szacunek w szatni Arsenalu. Ponadto jak można było zauważyć, to naprawdę inteligentny i bystry gość. Nie chcę mówić, że to będzie drugi Guardiola czy Zidane, ale nie skreślałbym go od razu. Bundesliga pokazuje, że to jest właśnie dobrym moment na odważne ruchy. Tadesco z niemal zerowym doświadczeniem wychodzi dzisiaj na ulicę ze srebrnym medalem na szyi, Nagelsmann rok temu osiągnął czwartą lokatę. Właściwie jedynym doświadczeniem całej w/w czwórki (Hiszpana, Francuza i Niemców) była głównie praca z młodzieżą. Myślę, że jeżeli ma się pomysł, pasję, zaangażowanie, to można zdziałać wiele. Ponadto wielu z Was zachowuje się tak jakby znało Artetę osobiście, a tak naprawdę gówno wiecie o jego charakterze. Psychologia to nie jest tylko krzyk. Darcie mordy nie zawsze musi motywować piłkarzy. Chodzi o to, żeby do swoich podopiecznych dotrzeć, a można to zrobić także poprzez mądrą wypowiedź. Pamiętne sceny z szatni podczas przerwy w finale Ligi Mistrzów, które opublikował na swoim oficjalnym twitterze Real - ktoś pamięta? Zidane podchodził do wszystkiego rzeczowo i spokojnie. Drogi motywacji są różne. Nie mam zamiaru Was tutaj przekonywać, że Mikel poprowadzi klub do największych sukcesów, ale na pewno wolę świeżą krew, głodną sukcesów, z nowym spojrzeniem na football od wypalonego już 68-latka.
Będę z takim samym podekscytowaniem i ciekawością oglądał nowy sezon Arsenalu i bez znaczenia czy trenerem będzie Allegri czy Arteta, a dlaczego? Bo idzie nowe, nowy rozdział. Zmęczyły mnie już ciągle te same schematy. Nie skreślam nikogo. Ktokolwiek będzie prowadził zespół od nowego sezonu zasługuje na szansę.
Równie dobrze, co Arteta mógłby przyjść Henry, Adams, Vieira, czy nawet Newil, a nawet Bould. Nie byłoby różnicy. W trudnych czasach potrzeba doświadczonego menedżera z jasną wizją gry i oczekiwaniami, a nie kumpla z boiska.
Yo Mikel, you wanna beer?
Nie wiem jak Kroenke się dorobił takiego rancza, ale nawet z czysto biznesowego podejścia taki ruch nie ma sensu, bo Arteta to kot w worku. Kto daje studentowi najważniejszą rolę w klubie.
@Master10:
Noo wreszcie ktoś to napisał. My nie przegrywamy po pięknej walce i wymianie ciosów tylko oddając mecz bez walki to jest problem. Gdyby nasi odpadali po ciężkim meczu w którym dali z siebie 100% to bym pretensji nie miał. A zawodnicy z armatka na piersi przechodzą obok meczu. Oby Arteta to zmienil.
@Kanonier204: a już nie pamiętasz co chłopak grał w 15/16? To dalej szczeniak jak na prawego obronce, a ma dopiero 23 lata i już wielkie doświadczenie. To grzech ciężki sprzedawać go bez sprawdzenia pod prawdziwym menedżerem.
@thide:
Powrót do LM nie jest taki nierealny, nawet dla Artety.
Tu pojawia się ta subtelna różnica.
Arteta wróci do LM i jemu wystarczy granie w fazie grupowej, bo to będzie sukces, zyski z LM, sprzedaż zawodników jak za Wengera i biznes się kręci.
Allegri chce 200 mln, wróci do LM ale to będzie dla niego mało. Kolejne 200 mln na to, by wygrać te rozgrywki.
Dla mnie jako kibica to był by wymarzony scenariusz, ale dla zarządu klubu, który traktuje go jak maszynkę do robienia pieniędzy, niekoniecznie.
@thide: a nie gra tak a nie inaczej bo jest po prostu slaby?
Bez odbioru, slabe ustawianie sie, brak szybkosci, dlugie przerzuty, ktore nie sa az tak skuteczne i rzadko kiedy akcja taka konczy sie golem, brak przyspieszenia, grajac jako ostatni pomocnik przydarzaja mu sie straty w rozegraniu
Na swojej pozycji to nie gra Mitland-Niles, ale Xhaka jest dobry tylko w momencie jak przeciwnik nie ma srodka pola, w innym przypadku w meczach z czolowka nasz general gra dobre mecze srednio dwa razy na dziesiec
Nie wiem jaka dla Xhaki jest idealna pozycja, ale gdy gra z Elnenym to nie przyspiesza akcji i mamy marne rozegranie, a gdy gra jako defensywny pomocnik to nie mamy defensywy, nie lata dziur czy nie przerywa kontr
Nawet gdyby Allegri przyszedł do Arsenalu to przecież go nie będzie tu na dożywocie :D mi by wystarczyło żeby był 2-3 lata i nauczył kilku panów co to znaczy gra defensywna. To już by był mega profit.. Z Wengerem to wątpię żeby cokolwiek ogarniali, z resztą co widać.
@Piotrek_175: ale zrozum, że Arteta nie zapewni im takich przychodów, które może zapewnić Allegri.
jakie są szanse na przywrócenie LM przez Artetę? 20%? 30%?
a przez Allegriego? 70%?
@Kanonier204:
Takich zawodników jak Bellerin, Mustafi i Kolasinac bym nie skreślał.
Wiele razy pokazywali się ze znakomitej strony i mam nadzieję, że nowy trener ustabilizuje ich formę, wtedy to mogą być topowi obrońcy w lidze.
Co do Cecha się zgodzę :)
@Fabri4: ale w momencie kiedy Arsenal przegrywa mecze, to zazwyczaj gra fatalnie
Tak bylo z Liverpoolem, City, Atletico, ogolnie w tym roku na wyjazdach
To nie jest tak, ze jak Arseanl przegrywa, to po ciezkiej walce i przegrywam 4-3 czy cos w ten desen.
Po prostu przegrywamy, bo zazwyczaj gramy bardzo slabo, taktycznie jestesmy sredniakiem, czy gramy przeciwko Stoke czy przeciwko Chelsea to taktyka jest taka sama, podaj do najblizszego i moze cos strzela. Jako tako zreszta to wyglada i jest w pewnym stopniu skuteczne, ale brak drtyblingu, brak odbiorow w srodku pola, przez co nie mamy zadnych kontr to jest juz Arsenal w ostatnich latach
@Master10: Xhaka gra tak, a nie inaczej, bo nie gra na swojej pozycji.
@thegunner4life
Nie chcę, by było to tak odebrane. Będę kibicował każdemu trenerowi. Allegri, Arteta, Vieira. Nie ma znaczenia.
@RIVALDO700: Allegri radzi sobie jakoś w LM. tu wygrana 3-0 z Barceloną, 4-1 z Monaco, 5-1 z BVB, 3-2 z Realem, 2 razy w finale.
@thide:
Tylko że dla zarządu Arsenal to maszynka do zarabiania pieniędzy(biznes), w nie jednym wywiadzie powtarzał to Kroenke. Właścicele klubu będą w niebo wzięci, jeżeli przyjdzie taki Arteta, wróci do top 4 mając do wydania pieniądze jakie są mu w stanie dać a nie takie jakie zechce ;/
@Simpllemann:
Zostałeś oficjalnie przyjęty do
#ARTETA_TEAM
Najważniejsze, to pozbycie się Bellerina z Cechem. A potem jakoś to będzie.
Dawać tego Artetę, 50 milionów na wzmocnienia i niech się dzieje co chce.
@RIVALDO700:
No ale co z tego? Każdy może nie wypalić, jasne, ale nadal szansa na to, że tym Mesjaszem będzie Allegri jest dużo większa niż u innych kandydatów.
Po prostu jest bezdyskusyjnie najlepszym managerem z dostępnych opcji, dlatego większość chce jego.
Defensywny pomocnik, stoper, skrzydłowy i bramkarz obowiązkowo muszą przyjść, no nie widzę innej opcji.
Na tej stronie kilka osób woli przegrywać 3-4 niż wygrywać 1-0 bo murowanie bramki to antyfutbol. Czyli lepiej tracić szanse na majstra w styczniu i walczyć o 4-5 miejsce, niż bić się do końca o mistrza z solidną defensywą.
@RIVALDO700: Allegri to przede wszystkim taktyk i solidna defensywa, ktorej w Arsenalu brakowalo przez lata, przez co byly blamaze z druzynami z topu
Oczywiscie moze nie wypalic jak Arteta, Vieira czy ktokolwiek inny, ale z ofensywa az tyle problemow miec nie powinnismy, a obrona byla z roku na rok coraz slabsza - styl nasz jest na poziomie 5. miejsca w lidze, przed Chelsea, wiec skoro nie mamy nic, to chociaz lepiej wygrywac po 1-0 :D
@thide:
Zarzad tego nie kuma. Oni chca by kolejyn trener romantycznie prowadzil ten klub znow 20 kilka lat i na dodatek był marionetka, ktora nie ma atz takiego wplywu na wszystko, wiec Arteta, a nie Allegri.
@thide: Wilshere, Ramsey, Zielinkski sa za ubodzy w defensywie. Podobnie jest zreszta z Xhaka
Majac z przodu Lace, Obame, Ozila i Mikiego musimy miec co najmniej srednio mocny srodek pola.
Zielinski to nie jest wzmocnienie dla Arsenalu, ewentualnie jest to niewielkie wzmocnienie, a na pewno nie ustabilizowanie srodka
Co do Tolisso to moje pytanie bylo jak gral w Bayernie, a nie czy by gral dobrze w Arsenalu
Tutaj mamy roznie, bo Obama gra w Arsenalu tak jak w Niemczech, a Xhaka gra u nas znacznie slabiej niz wczesniej, takze co kraj to obyczaj
Uważajcie z tym hypem na allegri ego, ja wiem ze mistrz z juve co roku, ale umówmy się tam jest większa różnica finansowa pomiędzy juve a reszta moim zdaniem niż nawet choćby w Anglii. Allegri w Milanie został zwolniony. Wszystko zależy gdzie siedzisz, bo jak czytam tu posty to allegri to taki Mesjasz trochę się zrobił na k.com.