"The Invincibles" w liczbach
16.10.2014, 10:38, Jack_Herrer
24 komentarzy
Dziesięć lat temu "Niepokonani" rozegrali pod wodzą Wengera 49 meczów, nie odnosząc przez ten czas ani jednej porażki.
Poniżej prezentujemy wszystkie statystyki dotyczące tego okresu:

12 godzin temu 15 komentarzy

12 godzin temu 5 komentarzy

12 godzin temu 0 komentarzy

07.05.2025, 20:03 1 komentarzy

07.05.2025, 14:35 12 komentarzy

07.05.2025, 14:33 10 komentarzy

07.05.2025, 09:32 1419 komentarzy

07.05.2025, 08:31 11 komentarzy

06.05.2025, 16:09 1 komentarzy

06.05.2025, 13:54 9 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
To była wielka drużyna. Takiej może już nie być w całej historii Premier League. 49 meczy bez porażki z rzędu w najlepszej lidze świata do według mnie wyczyn nie do powtórzenia. Szkoda, że w tamtych czasach jeszcze nie interesowałem się za bardzo piłką. :/ Teraz co roku walka o top four, a wtedy...
Król Henryk :D
Piękne statystyki
heeh szukajcie dalej niepowodzen przez gwidanie sedziow :) madry ruch
Ciężko będzie komukolwiek ich przebić...
@Necro - Tak zaczalem teraz mocniej rozmyslac nad tym co mowisz i rzeczywiscie to jest wytlumaczalne, az dziwne ze wczesniej o tym nie pomyslalem. Dzieki za rzucenie na to takim katem oka.
taki Arsenal się nie powtórzy
nawet nie wiedziałem że Pires aż tyle bramek strzelił w tym czasie hehe
Stare, dobre czasy.
sportacentrs.com/futbols/anglija/30082009-arshavin_vs_fletcher?page=3
Varosso - znalazłem dla Ciebie http://sportacentrs.com/futbols/anglija/30082009-arshavin_vs_fletcher?page=3
Ostatnio mieliśmy identyczną sytuację z Cahillem i Sanchezem. Z City z kolei Milner jeździł po trawie, a kartkę dostał chyba pod koniec meczu dopiero.
Varosso - Lukas1134 Ci ładnie wytłumaczył. Ja dodam, że jesteś naiwny. W Anglii są gotowi najgłupszy przepis wprowadzić byleby reprezentację podreperować. Jak Theo zaczął grać w pierwszym składzie to od razu jakieś karne zaczęliśmy dostawać. Taki faul Fletchera (bodajże na Arshavinie) to legenda. Niestety filmiku nie mogę znaleźć.
arsenal jest jak reprezentacja polski :) żyją przeszłością :) heh
Varosso, to świadczy tylko o tym że mało wiesz o piłce nożnej.
To była siła :D
:)
@Turek, że Arsenalowi? ja się zdziwię, jeżeli innemu zespołowi się to uda w przeciągu powiedzmy 50 lat.
Ciekawe czy kiedyś uda nam się powtórzyc ten sukces
@Necro
bzdurniejszej teroii nie słyszałem ;o
KanonierTH1411 - już wtedy sędziowie patrzyli na MU przychylnym okiem. Arsenal był za mało brytyjski. Od niedawna mamy brytyjski trzon w drużynie i dzięki temu przytrafia się nam mniej krzywdzących decyzji. Sad but true.
Co do Henry'ego... najwięcej meczy i wszystkie od początku, zdecydowanie najwięcej bramek i najwięcej asyst... Miał 10 asyst więcej od Ljunberga i Piresa, żaden środkowy pomocnik nawet się do Titi'ego nie zbliżył ;) O bramkach to nawet nie będę wspominał :P To był wtedy najlepszy grajek na świecie i nie mam pojęcia jak nie mógł zostać wybrany najlepszym piłkarzem świata, a wybrali np takie kiepskiego Owena...
Smutne że mimo takich świetnych statystyk ani razu nie pokonaliśmy ManUtd i to oni w sezonie 2004/05 przerwali naszą passę i wygrali z nami dwa razy.
Piekne czasy
Możnaby do tego dodać, że
ManU oraz
Portsmouth
to jedyne dwie drużyny, które w tym czasie nie dały się pokonać drużynie The Invincibles