Theo po spotkaniu ze Świętymi

29.01.2017, 19:00, Michał Kruczkowski 4 komentarzy

Theo Walcott we wspaniałym stylu wrócił wczoraj do składu Kanonierów. Reprezentant Anglii skompletował hat-tricka, dobijając tym samym swoją byłą drużynę. Oto co skrzydłowy Arsenalu miał do powiedzenia po starciu na St Mary's Stadium:

O pewnym zwycięstwie...

Dobrze wiemy, jak wyglądały nasze mecze wyjazdowe z Southamptonem. Można nawet powiedzieć, że byli naszą zmorą, jednak od początku dzisiejszego pojedynku byliśmy skoncentrowani. Trzeba przyznać, że słabo rozpoczynaliśmy ostatnie kilka spotkań. Dobrze, że udało nam się wykreować dużo szans i stłamsić naszych rywali. Zachowaliśmy też czyste konto, co oczywiście jest naszym celem na każde starcie.

O tym, czy zabranie piłki do domu traktuje jako rodzaj zemsty...

Nie, zupełnie tak na to nie patrzę. Minęło już dużo czasu odkąd przyszedłem do Arsenalu, jednak mam świetne wspomnienia z mojego pobytu w Southamptonie i z pewnością klub ten zawsze będzie miał miejsce w moim sercu. Cieszyłem się grą w barwach Świętych i oczywistym jest, że jestem zadowolony z dzisiejszego występu. Rozegraliśmy znakomite zawody, jednak Southampton jest silną drużyną. Bardzo dobrze poradzili sobie w Pucharze Ligi, będę im kibicował, aby wygrali finał. Są również mocną ekipą w zmaganiach Premier League. Jednak wracając do nas, w drużynie nastąpiło dzisiaj wiele zmian kadrowych. Pokazaliśmy naszą jakość na boisku.

O absencji Arsene'a Wengera przy linii bocznej...

Gdy jesteśmy na murawie, to po prostu staramy się wykonać naszą robotę. Jeśli wszystko układa się po naszej myśli, to świetnie. Oczywiście obecność menedżera jest istotna, jednak Boss był w szatni przed, jak i po meczu, a nawet w przerwie spotkania. Dobrze znaliśmy nasze zadanie. Jesteśmy już doświadczonym zespołem i chcieliśmy odnieść zwycięstwo.