Trener Malezyjczyków niezadowolony z gry podopiecznych

Oj tam , oj tam. Baty byly pewne to fakt ale inaczej by to wygladalo gdyby walczyli jak lwy do konca.

i tak przegrali mała ilością bramek jak na Arsenal

Faktycznie, trener Malezji wygląda jak opalony Wenger pod wąsem. :D

Co do samej wypowiedzi to muszę przyznać, że szczególnie zauważalne było ich zdenerwowanie i strach przed rywalem na boisku.

Malezyjski Wenger z wyglądu :P
No cóż, zagrali, jak zagrali. Więcej chyba nie można było się po nich spodziewać.

@Czeczenia
Padłem hahahahaha dobre dobre xD

@Slipcort: Umiesz czytać ze zrozumieniem nie spodziewał się innego rezultatu jak zwycięstwo Arsenalu. Po prostu nie był zadowolony z gry swoich podopiecznych ale to samo ma Wenger też pewnie spodziewał się lepszego meczu w wykonaniu naszych grajków.

ich trener myślał że wygrają o LOL

momentami podobno malezyjczycy pokazywali nawet fajna pilke

nie grali tak strasznie słabo ...
mieli momenty :) no ale niestety Boss nie dał pograć Chamakowi i Deniemu może wtedy zdołali by wygrać mniej :)

Ładnie się Wenger opalił w tej Azji, no i jeszcze wąsy zapuścił. Widocznie służy mu ten wschodni klimat.

Mam nadzieję, że Liverpool wygra mniej :D

Mieli szanse, i to duże!

opalonym*

opalonym*

Mi się ten trener kojarzy z opalontm Wengerem

oglądalem całe spotkanie i jak Malezyjczyce mieli piłke na 25 m od naszej bramki to posyłali ją Panu Bogu w okno. zdenerwowanie było bardzo widoczne

Nie kojarzy wam się ten trener z Eduardo? :D

najbardziej podobaly mi sie ich strzaly pod poprzeczke z wlasnej polowy ^^

najbardziej podobaly mi sie ich strzaly pod poprzeczke z wlasnej polowy ^^

I tak najbardziej z ich drużyny wkur.. mnie bramkarz.. Piłka poza boiskiem, a ten się wpier... w nogi naszych zawodników. Tak było np. z Ramseyem i Theo.. A kontuzje w pierwszym sparingu nie są mile widziane.

I tak nieźle zagrali. Myślałem że ich zmiażdżymy, a oni momentami nas spychali do defensywy

Co jak co, ale wczorajszą Wisłę by ograli.

Nie grali najgorzej, a prawie Wojtkowi bramkę z wolnego strzelili.

myślałem, że mazelyjczycy są bardzo słabą drużyną. Trochę jednak techniki mają :)