Tylko bezbramkowy remis na Ninian Park!

Tylko bezbramkowy remis na Ninian Park! 25.01.2009, 14:51, Bartosz Polek 161 komentarzy

Arsenal zremisował bezbramkowo na Ninian Park z drużyną Cardiff City w ramach IV rundy Pucharu Anglii. O tym więc kto zagra w kolejnym etapie turnieju, zadecyduje rewanż na Emirates Stadium.

Arsene Wenger dokonał kilku roszad w składzie w porównaniu do ostatniego ligowego meczu z Hull City. W bramce Manuela Almunię zastąpił Łukasz Fabiański. Na lewej obronie zawieszonego Gaela Clichy’ego zastąpił Kieran Gibbs, zaś linię pomocy stanowili Eboue, Song, Ramsey oraz Nasri. W ataku miejsce Emmanuela Adebayora zajął będący ostatnio w dobrej formie, Nicklas Bendtner. Togijczyk zasiadł jedynie na ławce rezerwowych, podobnie jak Gallas, Diaby, czy Almunia.

Pierwsze minuty należały do piłkarzy gospodarzy, którzy szybko chcieli wyjść na prowadzenie. W siódmej minucie piłkarze Cardiff przeprowadzili szybką kontrę, lecz zespół Kanonierów uratowali na spółkę Toure z Gibbsem.

W 11 minucie groźnie, jednakże z pozycji spalonej, główkował McCormack. Po chwili nad poprzeczką uderzał Bothroyd. W 14 minucie znów błąd w ustawieniu środkowych defensorów o mało co nie wykorzystał McCormack, lecz piłka po jego strzale powędrowała obok słupka.

W 19 minucie nad poprzeczką bramki Fabiańskiego uderzał Ledley. Bombardowanie trwało, lecz Parry również przestrzelił.

Arsenal powinien wyjść na prowadzenie w 21 minucie. Van Persie zagrał piłkę w pole karne do Nasriego, ten będąc niepilnowany zbyt długo zwlekał ze strzałem i obronił go Enckelman.

W 34 minucie van Persie ładnie zgrał piłkę do Gibbsa, ale ten uderzył lewą nogą niecelnie obok słupka.

W 42 minucie za próbę wymuszenia rzutu karnego żółtą kartką został ukarany Emmanuel Eboue. Reprezentant WKS nie skorzystał z prezentu od jednego z obrońców Cardiff i dwie minuty później w dobrej sytuacji nie trafił czysto w piłkę.

Emocji nie zabrakło także w doliczonym czasie gry. Najpierw piłka znajdowała się pod polem karnym Arsenalu, lecz goście kilka razy pod rząd wychodzili z opresji. Kanonierzy przenieśli grę na drugą połowę boiska, ale szybkiej kontry nie zakończył skutecznym strzałem Bendtner.

W 55 minucie bardzo groźnie, lecz minimalnie niecelnie z rzut wolnego uderzał van Persie. Poprzez nieporozumienie, w 62 minucie obrońca Cardiff mógł zaskoczyć swojego bramkarz po jednym z dośrodkowań, lecz ten był na posterunku.

Minutę później owację na stojąco od kibiców zgromadzonych na stadionie otrzymał schodzący do szatni Ramsey. Jego miejsce na placu gry zajął Abou Diaby.

Swój kunszt bramkarski udowodnił też Fabiański, który obronił trudny strzał zza pola karnego.

Składną akcję zespołu wykończył celnym strzałem Nasri. Po chwili Bendtner próbował uderzać przewrotką, lecz bardzo niecelnie.

W 67 minucie kolejna zmiana w zespole Arsenalu. Wenger wprowadza na boisko trzeciego napastnika, Adebayora, w miejsce Emmanuela Eboue. Togijczyk w 76 minucie uderzał po koźle w dogodnej pozycji, ale zbyt lekko i strzał obronił bramkarz.

Swojego szczęścia próbował też Nasri, lecz Enckelman znów był na posterunku. Pomimo dominacji w ostatnim kwadransie spotkania, Kanonierzy nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Brakowało pomysłu na grę oraz typowego lidera, który byłby w stanie ‘pociągnąć ten wózek’.

Termin rewanżowego meczu niebawem zostanie ustalony.

Składy:

Cardiff City

Enckelman, McNaughton, Gyepes, Roger Johnson, Kennedy, Rae, Parry, Ledley, Burke (79’ Capaldi), Bothroyd (90’ Johnson), McCormack.

Ławka rezerwowych

Heaton, Purse, Eddie McPhail, Comminges, Blake.

Arsenal

Fabiański, Sagna, Toure, Djourou, Gibbs, Nasri, Ramsey (63’ Diaby), Song Billong, Eboue (67’ Adebayor), Van Persie, Bendtner (86’ Wilshere).

Ławka rezerwowych

Almunia, Gallas, Vela, Denilson

Bramki: -

Żółte kartki: Eboue, van Persie

Stadion: Ninian Park

Sędzia: Martin Atkinson (Yorkshire)

CardiffFA Cup autor: Bartosz Polek źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1234 następna
Energiser komentarzy: 1292 newsów: 13025.01.2009, 14:56

Musimy coś tutaj wynieść, a jak nie to zawsze będzie powtórka na Emirates Stadium! :P

Koo7i komentarzy: 66225.01.2009, 14:55

No Bemdtner w tej polowie sie nie popisal, ale zamiast songa to bardziej narzekalbym na Eboue.

Kanonier95 komentarzy: 288225.01.2009, 14:55

może się w drugiej rozkręcimy

xqvz komentarzy: 2031 newsów: 525.01.2009, 14:54

Drugą połowę chyba sobie odpuszczę... W ogóle ostatnio mecze Arsenalu stają się udręką dla kibiców. Ma się ochotę narzekać i narzekać, co w ogóle tacy piłkarze jak Song, Bendtner robią w naszym klubie ?!

poprzednia1234 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Tottenham 15.01.2025 - godzina 21:00
? : ?
Brighton - Arsenal 4.01.2025 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady